lightangel
Nowicjusz
Niedawno w naszej szkole rozpoczęło się poszukiwanie godnego dla niej patrona. Na którejś lekcji religii, którą moja klasa ma z księdzem, on spytał się nas o nasze propozycje. Jakoś tak zaczęliśmy gadać o różnych postaciach, patronach. I wtedy on wyjechał, że uczył się w średniej, gdzie patronem właśnie była Maria Konopnicka, a przecież była lesbijką... Widocznie świetnie się bawił, bo zaczął wyciągać z rękawa kolejne przykłady "niekatolickich" zachowań polskich pięknych umysłów... I tak oświadczył nam dość bezpretensjonalnie, że Skłodowska, należąca do organizacji masońskiej, zwalczała chrześcijan, a Mickiewicz "puszczał się na prawo i lewo w tym swoim Paryżu" <jego słowa>, i przez to zmarł na chorobę weneryczną. Moim zdaniem ksiądz nie ksiądz, ale nauczyciel nie powinien stawiać tak sprawy naprawdę wybitnych ludzi, którzy wpisali się w karty polskiej historii, ale to już inna sprawa. Nurtują mnie bowiem same informacje, które nam przedstawił, że tak powiem. Chciałam na własną rękę przekonać się o tym, czy to co mówił jest tylko jakąś plotką, domysłem, czy coś w tym jednak jest. Jednak nie znalazłam w internecie za wiele, może źle się zabrałam do samego szukania, nie wiem. Ale może wy wiecie coś na ten temat?