lupa
Nowicjusz
- Dołączył
- 10 Maj 2011
- Posty
- 43
- Punkty reakcji
- 0
- Wiek
- 30
Hm, nie jestem fanką dzieci, wręcz ich nie lubię i na pewno póki co macierzyństwa nie planowałam. No, ale gdybym w razie wpadła to jakoś bym się starała odnaleźć w sytuacji, itd... Poza tym opinie, że się nie chce mieć dzieci są bardzo lotne, zmieniają się z biegiem czasu. Pewnie za kilka lat chciałabym mieć dzieci... W każdym razie, byłam ostatnio u kardiologa, do którego jeżdżę stosunkowo często i ten przeprowadza ze mną często wywiad środowiskowy... Tym razem pyta się o to, czy mam chłopaka. Odpowiedziałam, że mam. Na to kardiolog stwierdził, że muszę iść do ginekologa, brać jakieś tabletki antykoncepcyjne i się kompletnie i skutecznie zabezpieczać, bo ciąża w moim przypadku byłaby śmiertelna.
Trochę mnie to przeraziło, bo co innego jest nie chcieć mieć dzieci, a co innego jest nie móc chcieć mieć dzieci. Nigdy nie sądziłam, że taki problem będzie mnie dotykał. Nie myślałam o tym, że ciąża mogłaby być dla mnie aż tak niebezpieczna.
To jednak dziwne uczucie.
Trochę mnie to przeraziło, bo co innego jest nie chcieć mieć dzieci, a co innego jest nie móc chcieć mieć dzieci. Nigdy nie sądziłam, że taki problem będzie mnie dotykał. Nie myślałam o tym, że ciąża mogłaby być dla mnie aż tak niebezpieczna.
To jednak dziwne uczucie.