a miało być yak pięknie

rozczarowana

Nowicjusz
Dołączył
18 Listopad 2009
Posty
2
Punkty reakcji
0
hej!! męczę się tak już od trzech tygodni i postanowiłam coś napisać....:( byłam z moim chłopakiem prawie 4 lata i myślałam że to taka wielka miłość, że będzie ślub i dzieci.... ale on tego nie chciał zamiast tego ze mną zerwał.. teraz cierpie bardzo, przez ten cały czas mieszkaliśmy razem za granica mieliśmy dużo problemów, ale zawsze jakoś przetrwaliśmy, myślałam żę najgorsze miałam już za sobą. wróciliśmy do polski jakieś 3 miesiące temu, ja planuje teraz otworzyc własną firme, ale nie potrefie się jakoś po tym pozbierać..... tylko cały czas się wypłakuje, pisałam wczoraj do niego żebyśmy jeszcze porozmawiali, że tak bardzo go Kocham... najgorsze w tym, wszytkim jest to,że ja nie wiem co się z nim dzieje. nie potrafi mi dać jasnych odpowiedzi, żę mnie nie kocha, mówi mi żę chciałby do mnie wrócić ale chciałby też być teraz sam. ja nie chce mu się tak narzucać, nie chce żęby był ze mną z litości, bo co to za miłość!!!!! powiedziałam mu żęby do mnie nie pisał, nie dzwonił, ale już sama nie wiem czy dobrze zrobiłam:( najgorsze w tym wszystkim jest to że w niedziele się normalnie kochaliśmy i jeszcze mi mówił że mnie kocha i wogóle a we wtorek mi powiedział że nie chce ze mną być. najgorsze w tym wszytkim jest to że minęły 3 tygodnie a mi wcale nie jest lepiej.... bo to tak bardzo boli...........
 

Avior

Bywalec
Dołączył
16 Kwiecień 2009
Posty
1 009
Punkty reakcji
96
Potrzebował cię do łóżka, to mówił, że kocha - zawsze taniej, niż skorzystać z agencji. Widzi, że była czuje do niego słabość - nawet po tym, jak ot - tak sobie - zerwał czteroletni związek - więc radośnie korzysta. Chciałby wrocić, ale chciałby być sam... świetnie to ujął. Ma gdzieś trwały związek, ktorego ty pragniesz, ale jest mu na rekę wygodny układ typu: kobieta na pstryknięcie. Łóżko - wpuściła. Przyjdzie, powie, ze jednak się pomylił i kocha - wpuści jeszcze raz. Narobi nadziei, wplecie zgrabnie słówko "kocham" - ona zaceruje gacie, pozyczy pieniądze, wyjmie rzesę z oczka, przypilnuje pieska albo rybki, zrobi zakupy... Jak mówił Stanisław Anioł - albo rybka, albo pipka. Nie da ci jasnej odpowiedzi, dopóki wie, że utrzymując cię w niepewności moze liczyć na usługi. Na razie doczekał się seksualnej. Albo zgadzasz sie na bycie usługodawcą, albo facet won. Nieodwołalnie i z wielkim hukiem. Jeśli sie kogos kocha i chce się z nim być, to się świetnie o tym wie.
 
N

Nieprzenikniona

Guest
A skąd my mamy wiedzieć, dlaczego zerwał. Czy Wy naprawdę, ludzie myślicie, że za monitorem siedzi dobra wróżka, która potrafi czytać z kuli i przepowiadać przyszłość? Może jakbyś przybliżyła nam swój związek to byśmy coś poradzili. Nie znamy tego faceta i nie jesteśmy w stanie z tak krótkiego opisu nic doradzić. Niemożliwe, że zależało mu tylko na seksie, bo w takim razie, byłby w Tobą nie 4 lata, a najwyżej 4 tygodnie.
 
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
2 041
Punkty reakcji
78
Miasto
tam gdzie wszyscy inni są zbędni
nie ma nic bardziej krzywdzacego niż miłość
wiedzą o tym nie tylko kobiety
http://www.forumowisko.pl/topic/90531-5-lat-razem-zareczyny-ustalony-slub-%26gt%3B-zerwanie/

no ale żeby nie dołować^^
myślę że jak się przełamiesz, założysz firmę i będzie wszystko już dobrze to tylko kwestią czasu będzie abyś znalazła to prawdziwe szczęście, to czego naprawde pragniesz
Wiedz że tak będzie, że wyjdziesz na prostą, że sobie poradzisz. Tylko od Ciebie zależy kiedy to nastąpi, kilka dni przemyślań i przygotowań i załóż firmę. Jeśli skupisz sie na innych rzeczach którym poświęcasz swój czas to w końcu przestaniesz płakać nad przeszłością, podniesiesz głowę, wyciągniesz ręke i uśmiechniesz się ku przyszłości, bo wtedy będzie już tylko lepiej :)
Niezwykle trudno jest się pozbierać i zacząć myśleć pozytywnie, lecz to jest właściwy kierunek. Pogrążać się każda osoba potrafi, nawet mnie koleżanka ciągle mówi "przestań się pogrążać".
Lecz to co jest najtrudniejsze da w przyszłości uśmiech, satysfakcję i pogodę ducha.
Wyzwania które się podjęło i nie skończyło należy skończyć, następnie rzucać sobie pod nogi następne coraz większe wyzwania, poczuć tok swych działań, poczuć że coś ważnego robi się dla innych bo tylko ludzie którzy uśmiechają się do Ciebie potrafią dać Tobie szczęście.
Powodzenia Ci życzę :) bo przed Tobą całe życie. ;)
 

CałaOna

Nowicjusz
Dołączył
9 Grudzień 2008
Posty
450
Punkty reakcji
2
Wiek
37
Miasto
stąd i stamtąd
Zapomnij o nim. On nie chce z Toba byc a jak ama powiedzialas niechcesz byc z kimś z litości. Wiec odpuść, moze on nie chcial na powaznie sie jeszcze wiązać tzn - ślub i dzieci. Nie narzucaj się. Miej godnośc!
 

rozczarowana

Nowicjusz
Dołączył
18 Listopad 2009
Posty
2
Punkty reakcji
0
no dzięki wszytkim za słowa pocieszenia:) ja wiem że też jestem sama sobie winna bo byłam dla Niego za dobra, i troche zle na tym wyszłam..... ale ja wam powiem że najgorsze jest to że ja cały czas żyję nadzieją, że on do mnie wróci..że sobie to wszystko p[rzemytśli i jedenak stwierdzi że mnie kocha i że to był tylko moment załamania...:( teraz powiedziałam mu, że nie chce się z nim widywać ani rozmawiać bo po każdym spotkaniu jest mi jeszcze gorzej.... Wiem,że pomyślicie, że jestem głupia że robie sobie nadzieje ale ja go tak bardzo Kocham, wszyscy znajomi mi mówią, że od ma jakiś kryzys i że nie potrafią w to uwierzyć, że tak pasowaliśmy do siebie.... przeszliśmy tyle prób.... ma nadzieję bo on mi ją robi, mówiąc mi że chciał by wrócić do mnie ale też chciał by być sam... i nie może mi powiedzieć że mnie nie kocha bo sam już nie wie co czuje, może się tylko po prostu zagubił???? może potrzebuje odpoczynku, bo dodam,że przez ten cały czas jak byliśmy razem to też razem mieszkaliśmy... już sama nie wiem co mam myśleć:(
 

Avior

Bywalec
Dołączył
16 Kwiecień 2009
Posty
1 009
Punkty reakcji
96
Nie wyobrażam sobie odpoczynku od osoby, na której mi zależy. Nie wyobrażam sobie, że nie wiem, czy kogoś kocham, czy nie. Nie wyobrażam sobie, że można się zagubić w taki sposób, żeby nie wiedzieć co się czuje do osoby, z którą się było i mieszkało 4 lata. Kryzys... aha tzn. kiedy nie mam czym spłacać kredytu, dziecko ma świnską grypę a sąsiad z góry zalał mi mieszkanie idealnym rozwiązaniem moich bolączek jest separacja z mężem?
Nikt nie mówi, ze to nie boli, ale myśl!!!
 

Patra82

Nowicjusz
Dołączył
4 Październik 2009
Posty
57
Punkty reakcji
3
Kochana wiem co czujesz i co teraz przeżywasz, bo mam bardzo podobną sytuację. 8 tygodni, a dalej nie potrafię się podnieść. Rano kocham, plany na ślub, urlop, a wieczorem... koniec ;( i zero jakiegokolwiek sensownego wytłumaczenia.
Wiem, ze nie pomogą Ci żadne słowa, ale ja też tu pisałam ze swoim problemem i wiem, że nie ważne co i kto napisał to cieszyłam się, że ktoś odpisał, że mogę nawet z kimś obcym pogadać, wyżalić się...
Nie napiszę Ci zapomnij, bo wiem, ze tak się nie da, mimo że ta druga osoba tak by chciała. Nie da się zapomnieć o kimś tylko dlatego, ze się tego chce. Potrzeba sekundy, żeby kogoś zapamiętać, ale całego życia, aby kogoś zapomnieć. Wiem jak bolą wracające wspomnienia, niespełnione plany i obietnice.
Zapewne nadal chcesz oglądać zachody słońca... ale nie bez niego, mimo ze tak się zachował.
3maj się Dziewczyno!!! Wiem, że łatwo tak mówić... ja mówię Tobie 3maj się, a mnie samej z takiego samego powodu łzy ciekną jak to pisze...
 

klaudia522

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2009
Posty
23
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
Lublin
długo ze sobą byliście.... i te wszystkie plany i nagle... koniec najlepiej by było zapomnieć, ale wiem z tym jest bardzo ciężko. Mam nadzieję że jednak on sobie to wszystko przemyśli i wrócicie do siebie mi niestety to się nie uda.... wybrał inną;(
 
Do góry