7 kroków do porzucenia nałogu palenia

maciok87

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2010
Posty
149
Punkty reakcji
5
Wiek
36
Miasto
Poland
Siedem kroków do porzucenia nałogu palenia

1. Uznaj, że palenie jest grzechem przeciwko twojemu ciału i przeciw Bogu

"Wzywam was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza" (Rzym.12,1).

Wysławiajcie Boga w ciele waszym. Nie należycie do siebie samych. Jesteście drogo kupieni (I Kor.6,19.20).

2. Uznaj swoją słabość i to, że o własnych siłach nie jesteś w stanie rzucić palenie. Podobnie jak kobieta "cierpiąca na krwotok" opisany w Bibli, możesz przez lata poszukiwać pomocy. Albo jak człowiek leżący przy sadzawce Betezda od 38 lat, możesz być desperatem w poszukiwaniu sposobu rzucenia palenia (zob. Jan 5,5-8). Przyznaj się, że jesteś słaby. Uznaj, że nie możesz zrobić tego o własnych siłach. "Beze mnie nic uczynić nie możecie" (Jan 15,5).

3. Uwierz, że chociaż jesteś słaby, to jednak On jest mądry. Chociaż nie potrafisz tego uczynić, On może wszystkiego dokonać. Kiedy postanowimy poddać naszą słabą, chwiejną wolę Jego wszechpotężnej woli, wtedy cała moc wszechświata jest do naszej dyspozycji (Filip.4,13; I Jana 5,14.15).

4. Poddaj siebie i wszystko, co jest związane z tytoniem, Bogu (Joz.24,15; II Kor.6,2).

5. Uwierz, że teraz zwycięstwo jest twoje i podziękuj Bogu właśnie teraz za odniesione zwycięstwo nad paleniem (I Kor.15,57; Mat.7,7; I Jana 5,4).

Możesz odczuć pragnienie zapalenia papierosa na skutek obecności nikotyny zalegającej w twoich komórkach. Nie musisz palić. Palenie jest twoim wyborem. Jest różnica pomiędzy pragnieniem i zwycięstwem. Zwycięstwo należy do ciebie przez wiarę w Jezusa.

6. Zniszcz całkowicie swoje zapasy tytoniu. Wyrzuć go. Nie pozostaw ani grama. Poddaj się Bogu i przeciwstaw się diabłu (Jak.4,7.8).

7. Uwierz, że zwycięstwo jest teraz twoje. Podziękuj za nie Bogu! Oddaj Mu cześć za to, że jesteś wolny i zastosuj się do poniższych wskazówek, by pozbyć się ze swojego ciała nikotyny.

I.Kiedy będziesz odczuwał pragnienie zapalenia papierosa, oddychaj wolno i głęboko aż do chwili, gdy ono minie.
II.Pij 10-12 szklanek wody w ciągu dnia przez kolejne pięć dni.
III.Zanim pójdziesz do łóżka, zrelaksuj się, biorąc ciepłą (ale nie gorącą) kąpiel.
IV.Zaplanuj spać przynajmniej osiem godzin w nocy.
V.Unikaj całkowicie kawyi alkoholu.
VIIdź codziennie na dwa 30-minutowe spacery.

Stale wielbij Boga za to, że Jego moc jest większa od mocy tytoniu (I Jana 4,4).
 

Darjusz

Nowicjusz
Dołączył
21 Marzec 2010
Posty
34
Punkty reakcji
0
Wiek
15
Wiem że to dziecinne ale LOL WTF i OMG :) co to ma być? a jeśli nie wierzę w Boga to co? jestem skazany na wieczne potępienie i piekło (to by mi nawet pasiło bo bym miał ogień i nie musiał bym szukać zapalniczek:p ). Palę od 5 lat, palę bo lubię, papierosy mi smakują i lubię sobie zakurzyć, przy piwku albo od tak jak mam ochotę. Czy jestem uzależniony? Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, mam dni że paczka to mało, a są takie że 1 to za dużo. Wiem że gdybym musiał to bym rzucił palenie, ale nie muszę, póki co stać mnie żeby kupić sobie fajki:p Do rzucenia palenia Bóg nie ma nic wspólnego, to tak jakbym za każdym razem dziękował Bogu za to że mogłem zrobić kupę. Co to ma do siebie wspólnego? Gadka że Bóg jest wszędzie nie wchodzi w grę, w rzuceniu palenia najważniejsza jest wola, siła i psychika człowieka. Ot tyle ode mnie, zbulwersowałem się, jestem uczulony na takie gadki.
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Mahahel ja wierze w Boga ale to co Ty piszesz jest zalosne. W kazda swoja wypowiedz wkladasz Boga. O ranyyy. To zalatuje fanatyzmem lub zapraszaniem nas do jakiejs sekty. Calm down.
 

Pain

Bydlak bez serca
Dołączył
15 Luty 2009
Posty
1 348
Punkty reakcji
131
Siedem kroków do porzucenia nałogu palenia

1. Uznaj, że palenie jest grzechem przeciwko twojemu ciału i przeciw Bogu

"Wzywam was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza" (Rzym.12,1).

Wysławiajcie Boga w ciele waszym. Nie należycie do siebie samych. Jesteście drogo kupieni (I Kor.6,19.20).

No tak... Nie należę do siebie samego i mam robić to co każe bóg... a gdzie wolna wola? Mogę chociaż napalić w piecu czy mam zamarznąć?

2. Uznaj swoją słabość i to, że o własnych siłach nie jesteś w stanie rzucić palenie. Podobnie jak kobieta "cierpiąca na krwotok" opisany w Bibli, możesz przez lata poszukiwać pomocy. Albo jak człowiek leżący przy sadzawce Betezda od 38 lat, możesz być desperatem w poszukiwaniu sposobu rzucenia palenia (zob. Jan 5,5-8). Przyznaj się, że jesteś słaby. Uznaj, że nie możesz zrobić tego o własnych siłach. "Beze mnie nic uczynić nie możecie" (Jan 15,5).

O własnych siłach odstawiłem leki, byłem lekomanem. Nie ma w tym żadnej boskiej interwencji. A palę bo lubię i palił będę.

3. Uwierz, że chociaż jesteś słaby, to jednak On jest mądry. Chociaż nie potrafisz tego uczynić, On może wszystkiego dokonać. Kiedy postanowimy poddać naszą słabą, chwiejną wolę Jego wszechpotężnej woli, wtedy cała moc wszechświata jest do naszej dyspozycji (Filip.4,13; I Jana 5,14.15).

Uwierz, że skoro tak to widzisz, to jesteś durniem. Najlepiej wszystko zawierzyć bogu i siedzieć z założonymi rękami czekając na cud.

4. Poddaj siebie i wszystko, co jest związane z tytoniem, Bogu (Joz.24,15; II Kor.6,2).

Niech sam zarobi na swoją paczkę.

5. Uwierz, że teraz zwycięstwo jest twoje i podziękuj Bogu właśnie teraz za odniesione zwycięstwo nad paleniem (I Kor.15,57; Mat.7,7; I Jana 5,4).

Za co? Odstawiłem leki bez jego pomocy.

Możesz odczuć pragnienie zapalenia papierosa na skutek obecności nikotyny zalegającej w twoich komórkach. Nie musisz palić. Palenie jest twoim wyborem. Jest różnica pomiędzy pragnieniem i zwycięstwem. Zwycięstwo należy do ciebie przez wiarę w Jezusa.

Albo silną wolę i dążenie do tego, oczywiście o ile bóg wcześniej nie zadziała.

6. Zniszcz całkowicie swoje zapasy tytoniu. Wyrzuć go. Nie pozostaw ani grama. Poddaj się Bogu i przeciwstaw się diabłu (Jak.4,7.8).

Podobno Diabeł tkwi w szczegółach, nie tytoniu. Choć w pozbyciu się zapasów przyznam Ci rację... jak się czujesz z myślą, że napisałeś coś sensownego?

7. Uwierz, że zwycięstwo jest teraz twoje. Podziękuj za nie Bogu! Oddaj Mu cześć za to, że jesteś wolny i zastosuj się do poniższych wskazówek, by pozbyć się ze swojego ciała nikotyny.


I.Kiedy będziesz odczuwał pragnienie zapalenia papierosa, oddychaj wolno i głęboko aż do chwili, gdy ono minie.
II.Pij 10-12 szklanek wody w ciągu dnia przez kolejne pięć dni.
III.Zanim pójdziesz do łóżka, zrelaksuj się, biorąc ciepłą (ale nie gorącą) kąpiel.
IV.Zaplanuj spać przynajmniej osiem godzin w nocy.
V.Unikaj całkowicie kawyi alkoholu.
VIIdź codziennie na dwa 30-minutowe spacery.

Stale wielbij Boga za to, że Jego moc jest większa od mocy tytoniu (I Jana 4,4).

Wielbić boga za coś takiego? Drodzy forumowicze, moja moc jest większa od paczki leków! Kto jest chętny do złożenia datku i modlitwy? Błogosławieństwo gratis. :D
 

maciok87

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2010
Posty
149
Punkty reakcji
5
Wiek
36
Miasto
Poland
"Modlitwa plynaca z wiary uzdrowi chorego i Pan go podzwignie; jezeli zas dopusci sie grzechow, beda mu odpuszczone" (Jk 5,15).

D
zisiaj Jezusa jest tym samym wspolczujacym Uzdrowicielem, jakim byl na ziemi. Powinnismy mowic chorujacym, iz w Nim jest uzdrawiajacy balsam na kazda chorobe, przywracajacy sile w kazdej slabosci. Jego uczniowie maja sie modlic za chorych, jak robili to uczniowie w dawnych czasach. Uzdrowienie nastapi, gdyz modlitwa plynaca z wiary uzdrowi chorego (Ellen G. White, Counsels on Health, s. 210).

Choroba jest trudna szkola, ale umozliwia przyswojenie cennych nauk. Przybliza nas do Boga, tak iz zaczynamy widziec samych siebie w sposob bardziej zblizony do tego, w jaki postrzega nas Pan. Znajdujemy przebaczenie grzechu, a nierzadko takze odnowe zdrowia jako czesc Jego woli wobec nas. To modlitwa wiary ratuje chorego. Bozym planem nie jest dac niesmiertelne cialo swoim wiernym przed powtornym przyjsciem naszego Pana i zmartwychwstaniem sprawiedliwych. Jednak wielu chorych jest uzdrawianych, tak iz wracaja do zdrowia i do wiernej sluzby dla Zbawiciela. "Ja jestem Jahwe, ktory zdrowie przywraca" (Wj 15,26 Biblia Romaniuka).

W Ps 103,3 Pan mowi, ze to On przebacza wszystkie nasze winy i uzdrawia nas z wszystkich chorob. Jezus jest Wielkim Uzdrowicielem, ktory "chodzil, czyniac dobrze i uzdrawiajac wszystkich opetanych przez diabla" (Dz 10,38).

Znam osobiscie znakomitego chirurga oka, ktory zawsze modli sie ze swoimi pacjentami. Wspoldzialanie z Bogiem, stosownie do praw rzadzacych naszym organizmem, przez wlasciwe odzywianie, korzystanie z ruchu, swiatla slonecznego, wody i odpoczynku (wszystkiego, co sprzyja zdrowiu) nie jest jednak zaprzeczeniem wiary. Wiara i uczynki musza isc ze soba w parze, a naszym przywilejem jest modlic sie za chorych, aby zostali uzdrowienie.
* * *​
"Wejrzyj na nedze i mozol moj, i odpusc wszystki grzechy moje!" (Ps 25,18).
Harold M.S.Richards​
 

motylek41

Nowicjusz
Dołączył
17 Styczeń 2010
Posty
206
Punkty reakcji
1
Moja córka pali,a ja szukam sposobu aby ją z tego nałogu wyciągnąć,ale jak jej dałam to do przeczytania to mnie wyśmiała!!!!!!!!
 

Darjusz

Nowicjusz
Dołączył
21 Marzec 2010
Posty
34
Punkty reakcji
0
Wiek
15
Motylku a Ty przeczytałaś ten tekst? Gdyby moja matka mi pokazała coś takiego to bym buchnął śmiechem. Nie możesz zmusić jej do rzucenia palenia, jeśli tego chce to jej sprawa. Nic na siłę.
 

michal89krk

Nowicjusz
Dołączył
4 Marzec 2010
Posty
458
Punkty reakcji
24
Wiek
34
Moja córka pali,a ja szukam sposobu aby ją z tego nałogu wyciągnąć,ale jak jej dałam to do przeczytania to mnie wyśmiała!!!!!!!!
Tłumaczenia moralizatorskie nic nie pomogą... a tym bardziej teksty religijne. Argumenty zdrowotne chyba również. Daj jej do zrozumienia, ze faceci nie nienawidzą palących kobiet (wiem to z doświadczenia - sam nie lubię). Jeżeli miałbym się całować z taką kobietą - to miałbym pewne opory... (uwaga to cytat mojego wujka: "Gdybym miał się po ciemku całować z palaczką to bym nie wiedział czy całuję usta czy D U P Ę"). A tak poza tym, obecnie nie ma mody na palenie.
Spróbuj się dowiedzieć, jaki chłopak się jej podoba i namów go aby uświadomił twojej córce że nie nienawidzi jak ona pali - może to ją przekona (jeżeli chłopak odmówi zawsze możesz zaproponować mu jakieś pieniążki - i tak Ciebie to wyjdzie taniej a niżeli wydawanie pieniędzy na kolejną paczkę dla córki)
 

maciok87

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2010
Posty
149
Punkty reakcji
5
Wiek
36
Miasto
Poland
I. Kiedy będziesz odczuwał pragnienie zapalenia papierosa, oddychaj wolno i głęboko aż do chwili, gdy ono minie.
II. Pij 10-12 szklanek wody w ciągu dnia przez kolejne pięć dni.
III. Zanim pójdziesz do łóżka, zrelaksuj się, biorąc ciepłą (ale nie gorącą) kąpiel.
IV. Zaplanuj spać przynajmniej osiem godzin w nocy.
V. Unikaj całkowicie kawy i alkoholu.
VI. Idź codziennie na dwa 30-minutowe spacery.


Czy to jest 'moralizatorskie'? To tylko dbanie i szanowanie siebie oraz swojego zdrowia...
 

Pain

Bydlak bez serca
Dołączył
15 Luty 2009
Posty
1 348
Punkty reakcji
131
Mahalalel, dla mnie jesteś przedstawicielem sekty, która chce pozyskać po prostu członków. Tak szanujesz życie, a jesteś za aborcją. Przeczysz sam sobie. Kreujesz się na człowieka o rozległych zainteresowaniach, jak na przykład medycyna. Dlaczego nie napisałeś o rozwiązaniu tego problemu w aspekcie medycznym? Bo Twoją odpowiedzią na wszystko jest bóg. Kreujesz się na erudytę, który zawsze będzie mógł pomoc, któremu można zaufać, ale pod tym płaszczykiem chęci pomocy, chcesz, aby ludzie postrzegali wszystko tak, jak Ty tego chcesz. Twój umysł jest wypaczony przez ślepą wiarę, którą nagiąłeś dla własnych potrzeb tak samo jak kler. Miej Ty trochę oleju w głowie. Tutaj nie znajdziesz głupców, którzy Cię poprą. Zauważ, że nawet osoby wierzące twierdzą, że to co piszesz, jest chore. Piszesz, żeby zawierzyć bogu, ale tak naprawdę chcesz, żeby to Tobie ludzie wierzyli. To bradzo wygodne, brać ludzi na wiarę, na szczęście Ci się to nie uda.

PS: Nie nastawiaj użytkowników przeciwko mnie. Nie masz do tego żadnych podstaw. To Ty chcesz założyć sektę, ja ostatni komentarz do Twojej wypowiedzi napisałem żartem. I zastanów się, kto ma lepsze podejście. Ja mam tutejszych ludzi za istoty myślące, Ty za marionetki, którymi można manipulować. Myślę, że jednak wybiorą rozsądek od manipulacji.
 

pamela a

...
Dołączył
16 Październik 2009
Posty
2 222
Punkty reakcji
85
Co to ma być??? :mruga:
Ja też wierzę w Boga, ale do fanatyzmu mi daleko

Poddaj siebie i wszystko, co jest związane z tytoniem, Bogu (Joz.24,15; II Kor.6,2).

Poddałam, więc widocznie Bóg chce żebym paliła, bo gdyby miałby mi pomóc w rzuceniu palenia, to by to zrobił ;)
W sumie to odpisywanie w temacie, którego autor w profilu ma zamieszczony Dekalog chyba mija sie z celem...

I. Kiedy będziesz odczuwał pragnienie zapalenia papierosa, oddychaj wolno i głęboko aż do chwili, gdy ono minie.
II. Pij 10-12 szklanek wody w ciągu dnia przez kolejne pięć dni.
III. Zanim pójdziesz do łóżka, zrelaksuj się, biorąc ciepłą (ale nie gorącą) kąpiel.
IV. Zaplanuj spać przynajmniej osiem godzin w nocy.
V. Unikaj całkowicie kawy i alkoholu.
VI. Idź codziennie na dwa 30-minutowe spacery.

Czy to jest 'moralizatorskie'? To tylko dbanie i szanowanie siebie oraz swojego zdrowia...

Tak, to jest dbanie i poszanowanie siebie, i takie argumenty jeszcze mogłyby do kogoś trafić, ale niestety nie da się ich zauważyć w tym pseudomoralizatorskim bełkocie
 
Do góry