LOL Kokainę, hahaha, skąd smarki mają wziąć kasę na kokę ?A wiecie ze palenie marichuany może powodować ginekomastię?
:bag:
Palilem kiedys ale nie pale od dawna, to sie nudzi, poza tym jak palilem to zauwazylem ze nic mi sie nie chcialo i wszystko mi szlo gorzej, łacznie z myśleniem.
Ogólnie ludzie palący dzień w dzień to debile, a co do legalizacji to jestem przeciw, nie ze wzgledu na dzialanie marichuany, bo te ze spolecznego punktu widzenia jest naprawde niegroźne, ale z powodu takiego, że po legalizacji ganja stałaby sie czymś zwyklym, a smarki mają tak glupie umysly ze ekscytuje ich to co zakazane, wiec zaczeliby siegać po kokainę (która i tak juz jest zbyt popularna :/ ) a to juz nie są żarty...
Swoją drogą zal patrzeć na to, że młodzi ludzie w Polsce mają energie do protestowania TYLKO w tak mało waznych sprawach.
I tak raczej smarki jarają się Acodinem, extasy i innymi chemicznymi syfami, aniżeli marychą.
Sorry ale nie jesteś dla mnie jeszcze partnerem do rozmowy, pogadamy za 10 lat twojego palenia.
I nie uzywaj w moim kierunku jezyka zamerykanizowanej prostytutki.
Nuworld dopiero Cię gdzieś tam pochwaliłem, że piszesz jak normalny człowiek i znowu zaczynasz odstawiać szopki?
jeśli o marihuane chodzi zawsze będę jej przeciwnikiem. Różne używki toleruję, ale jeśli o nią chodzi to wręcz mnie coś bierze. zresztą po co legalizacja skoro i tak pali kto chce.
a ze względu na głupotę ludzi tu żyjących należałoby wszystkie używki ograniczyć. Ludzie za bardzo są tu uwstecznieni, żeby mogli sobie pozwalać na wszystko. I nie sądzę żeby to się zmieniło, bo jeśli nie pozostałości wschodu, to kopniak głupoty z zachodu nam grozi. Nasze społeczeństwo jest zbyt podatne na wpływy by za dużo im udostępniać.
a co do nieszkodliwość marihuany, mój kontrargument mieszkał 5 pięter nade mną. mieszkał, bo dzięki maryśce nie mieszka. za bardzo na niego wpłynęła, niby nie szkodliwa, a skończył w zakładach.
Pali kto chce, ale jeżeli sobie nie wyhoduje sam to pali zazwyczaj syf, za który może iść siedzieć. Co powiedziałbyś gdyby zdelegalizowano alkohol? Przecież, jest bardziej szkodliwy od marihuany. Lepiej wszystkiego zakazywać, zamiast dać wybór? LOL.
Znam takich którzy palą od dobrych 20 lat i trzeba przyznać ze mają kaszankę zamiast mózgu, nic nie mam do tego jesli ktos od czasu do czasu sobie zapali ale gadanie ze marycha nie ma żadnego wpływu na organizm nawet przy długotrwałym jej stosowaniu jest głupie i nijak ma sie do rzeczywistości.
Znam takich którzy PIJĄ od dobrych 20 lat i też są wrakami ludzi. A znam też takich którzy piją i od 40 lat, ale normalnie funkcjonują w społeczeństwie. Różnica polega na tym, że ci pierwsi codziennie piją, a ci drudzy od czasu do czasu. To samo jest w odniesieniu do marihuany.
na pewno nie mniejsza od papierosów, jak to się mówi. papierosy niszczą tylko organizm, natomiast marihuana wpływa na psychikę.
Racja, ale to samo można powiedzieć o alkoholu, czyż nie ?