Witam,
Może wszystko prosto opiszę, mam 22 lata i ostatnio zauważyłem problemy raczej duże problemy z erekcją przy partnerce i nie tylko. Jestem ze swoją partnerką od ponad 3 lat i do tej pory nie bylo zadnych problemów z tym aż tu nagle coś jest nie tak.. Lezac ostatnio razem w lozku wieczorem (mieszkamy sami) jak zawsze bylo że bylo *sztywno* tam na dole to ostatnio widzę że nie jest tak jak było, jakby mnie partnerka nie podniecała co napewno tak nie jest choć ona może podejrzewać że o to wlasnie chodzi (że juz mnie nie podnieca, że sie mi znudziła itp). Boje się troche o co może chodzić bo jest to dla mnie dziwne że wszystk bylo w porzadku a nagle wszystko przestało funkcjonować. W ramach testu wchodząc na znaną stronę z filmikami i ogladaniu innych tak samo nic się nie *podniosło*. Nie prowadzę aż tak bardzo stresującego trybu życia, choć nie mówię że stresu mi nie brakuje i nerwów ale to raczej nie jest tego winą. Nie wiem co robić, jak na razie może Wy mi pomożecie bo partnerka tego chyba nie zrozumie tak myślę i nie wiem o co chodzi...
Może wszystko prosto opiszę, mam 22 lata i ostatnio zauważyłem problemy raczej duże problemy z erekcją przy partnerce i nie tylko. Jestem ze swoją partnerką od ponad 3 lat i do tej pory nie bylo zadnych problemów z tym aż tu nagle coś jest nie tak.. Lezac ostatnio razem w lozku wieczorem (mieszkamy sami) jak zawsze bylo że bylo *sztywno* tam na dole to ostatnio widzę że nie jest tak jak było, jakby mnie partnerka nie podniecała co napewno tak nie jest choć ona może podejrzewać że o to wlasnie chodzi (że juz mnie nie podnieca, że sie mi znudziła itp). Boje się troche o co może chodzić bo jest to dla mnie dziwne że wszystk bylo w porzadku a nagle wszystko przestało funkcjonować. W ramach testu wchodząc na znaną stronę z filmikami i ogladaniu innych tak samo nic się nie *podniosło*. Nie prowadzę aż tak bardzo stresującego trybu życia, choć nie mówię że stresu mi nie brakuje i nerwów ale to raczej nie jest tego winą. Nie wiem co robić, jak na razie może Wy mi pomożecie bo partnerka tego chyba nie zrozumie tak myślę i nie wiem o co chodzi...