Kiedy ludzie zostali poddani "praniu mózgu" ,to może tak to widzą .KIedy sie dzieje źle widza koniec swiata w jakiejś dacie
kenobi daty końca świata nie.. ale że można wyczytac rozne daty to niezaprzeczalny fakt..
nadinterpretacja Kenobi wystepuje więc dośc często. każdy odczytuje w nich coś co akurat widzi za konieczne. JAk chocby wspomniał Lobo. KIedy sie dzieje źle widza koniec swiata w jakiejś dacie
Kiedy ludzie zostali poddani "praniu mózgu" ,to może tak to widzą .
Cofnij sie parę wieków do tyłu ,KRK w takie bzdety już nie wierzy (a jak wierzą to siedzą cicho )po co maja być pośmiewiskiem .Czy był jakiś ateista co głosił koniec świata .Oj szpaku nie zbadana jest ludzka psychika, nie wszystko musi miec zrodlo w "praniu mozgu".
Zauwazyc nalezy iz KK i wszelkie Koscioly sie odcinaja od takich rewelacji.
Interpretacja Biblii jest trudna.
Biblię można (w sumie to należy) interpretować na trzy sposoby. Jeśli ktoś wybiera tylko jeden z nich, a najgorszym jest teologiczny, wynajduje takie głupoty i szerzy na pół świata.
Nic w tym trudnego, należy jednak to robić we właściwy sposób.
Właściwie to już Żydzi z tym podziałem interpretacji zaczęli od tzw. PaRDe, które oznacza skrót od czterech jej rodzajów. Obecnie popularniejszy jest jednak podział na trzy i tu koleżanka ma słuszność, że warto mieć to rozeznanie, gdyż skupianie się na jednym aspekcie prowadzi do nadużyć. Sosan, nie sądzę, aby owa triada przewidywała naukę mistyków. Poziom mistyczny Biblii nie jest dla nikogo zarezerwowany, a przynajmniej nie powinien być.ujęłaś w tych 3 przypadkach interpretację Biblii w duchu " nauczania" mistyków ?To jest dla mnie jedna sensowna interp-retacja, reszta co fantazjowanie ludzi chciwych, którzy praktykują wokół danego mistyka swoją własna politykę, nie mając pojęcia o czym mówią.
ujęłaś w tych 3 przypadkach interpretację Biblii w duchu " nauczania" mistyków ?To jest dla mnie jedna sensowna interp-retacja, reszta co fantazjowanie ludzi chciwych, którzy praktykują wokół danego mistyka swoją własna politykę, nie mając pojęcia o czym mówią.
Wiele tracisz, interpretując tylko w jeden sposób dany tekst i nie tyczy się to tylko i wyłącznie biblii, a każdego, głębszego tekstu.
Z Twojeo punktu widzenia - to rzeczywiście wygląda jak dobrowolne niewolnictwo. Co, jeśli komuś tak wygodnie?Po co zagracać swoją świadomość i redukować się do niewolnika ?
Owszem, dlaczego nie? Przecież każdemu co innego przynosi szczeście. Co do mnichów/zakonników - jest takie pewne odczucie, zwane "powołaniem".Wiara w to, że są przeznaczeni do wyższych celów, duchowych. Do służby Bogu. Myslisz,że nie są ani kreatywni, ani szczęśliwi w swoim życiu? Czyż życie nie jest niczym innym, jak tylko pochodną własnych naszych decyzji i nie zależy od każdego kroku, jaki podejmiemy?uwięzienie w sidłach tradycji i ideologii. czy taki człowiek może być kreatywny i szczęśliwy ?
uwag kilka z mej strony
kilka osób obśmiało sytuację, jako manipulację religijną malucznikimi, ale podobna manipulacja tyle, że już całkowicie świecka, dotyczy końca świata wg. Majów, znam zatwardziałego ateistę, który w to wierzy (i ma siebie za racjonalistę, o ironio), czym jest apokaliptyka? mamy apokaliptykę antcyzną, żydowską, chrześcijańską, ale i na przykład chińską (pesymizm Konfucjusza do sześcianu podlany sosem mordów dokonanych przez ludy koczownicze), mamy znowu apokalipytkę chrześcijańską średniowieczną, ale i nowożytną, u różnych ludów, Camping, jest jednym z tysięcy, jacy już byli w historii, teraz modna wśród "racjonalistycznych ateistów" jest kolejna planetoida, itd itd, myśl apokaliptyczna, odpowiada na naturalne potrzeby człowieka, niezależnie od szerokości geograficznej i epoki, to że ta potrzeba dotyczy znowu niewielekiej jednak grupy, to już inna sprawa...