11 Listopada - święto... antyfaszystów.

outremer

Fratres Militiae Templi
Dołączył
19 Listopad 2006
Posty
6 255
Punkty reakcji
165
Miasto
15
11 listopada jest symboliczną datą, utożsamianą z odzyskaniem niepodległości przez Polskę.
Święto to wykorzystują członkowie Młodzieży Wszechpolskiej, ONR-u i innych faszystowskich grup.
Organizują oni w Warszawie przemarsz, podczas którego wyrażają treści rasistowskie i homofobiczne.


Otwarta Rzeczpospolita przyłącza się do apelu twórców bloga
http://wawa11listopada.blogspot.com/
i zachęca do przyjścia 11 listopada o 13.00 w okolice Metra Świętokrzyska (róg Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej), by wziąć udział w antyfaszystowkiej demonstracji.
Tu jeszcze intencje niby czyste.

Akcja organizowana jest przez Koalicję Antyfaszystowską, czyli nieformalną grupę związaną z warszawskim środowiskiem anarchistycznym. Na demonstracji nie chcemy jakichkolwiek symboli partyjnych ani czerwonych flag. 11 listopada w Warszawie to nie miejsce na propagandę autorytarnej lewicy.

Podczas kontrdemonstracji będziemy się organizować w tzw. 'affinity groups' czyli 3-4 osobowe grupy, których członkowie/członkinie działają wspólnie i opiekują się sobą nawzajem. Bardzo prosimy o zapoznanie się z materiałami dotyczącymi tej strategii na stronie www.antifa.bzzz.net.
http://crass.pl/aktualnosci/demonstracja_antyfaszystowska_1111_414.html
Tu już zakładają problemy z policją, ciekawe dlaczego ?
Zapoznaj się koniecznie z poradnikiem demonstranta. Znajdziesz w nim informacje na temat przepisów prawnych związanych z zatrzymaniem przez policję.

http://cia.bzzz.net/mobilizacja_antyfaszystowska_warszawa_11_listopada_2009
To hasełka na pokaz.
MOBILIZACJA:
Nie po to Polska tyle czasu walczyła o Niepodległość, by teraz, i to jeszcze w dniu Święta Odzyskania Niepodległości, propagowano na ulicach treści i hasła faszystowskie!!! Najwyższy czas to zmienić! W żadnym innym cywilizowanym kraju, neofaszystowski marsz w ogóle by się nie odbył! Pokażmy razem, że w naszym mieście nie ma miejsca dla faszyzmu i nazizmu!!

Symbole partyjne i flagi zostaw w domu. Przyjdź jako człowiek, nie partia, czy organizacja.
Będzie kolorowo, wesoło i głośno :) Po demonstracji zapraszamy na koncert i zabawę do samego rana.

CZAS WZIĄĆ SPRAWY W SWOJE RĘCE

A to już prawdziwe credo.
Święto agresywnej polskości...
To trwa już od lat i odnosi się wrażenie, że wszyscy się już do tego przyzwyczailiśmy. To żałosne i cierpkie; przyzwyczajać się do rzeczy poniżających jest oznaką zamierania godności, ale też witalności społecznej.
Wszelkiej maści skrajni nacjonaliści i neofaszyści posiadający polskie dowody tożsamości, od agresywnych patriotów i ksenofobów, przez antysemickich paranoików i homofobicznych krzykaczy, aż po jawnie faszyzujące bojówki (a jednych od drugich niewiele różni...), uznają, że dzień wyzwolenia społeczeństwa spod obcej władzy jest ídealnym dniem do szerzenia narodowej agresji pod sztandarem polskości. To ludzie zorganizowani dziś w takich partiach i organizacjach jak Obóz Narodowo Radykalny, Narodowe Odrodzenie Polski, Falanga czy Blood & Honour. Dokładnie to na co byli skazani nasi przodkowie pod zaborami, czyli brak wielu swobód, przymusową asymilację do obcych im kultur, wymuszoną emigrację, dyskryminację czy dławienie własnej tożsamości pod groźbą użycia przemocy, polscy agresywni patrioci i nacjonaliści próbują dziś forsować wobec uznanych przez nich, wedle ich faszystowskiego elementarza, za "wrogów narodu", grup ludzi.
Wszystko w imie polskości... Osobom o lewicowych poglądach chcieliby odebrać swobody polityczne i osobiste, imigrantów należy albo przymusowo zasymilować albo zmusić do emigracji, kobiety dalej przyzwyczajać do przyjmowania roli miłej dekoracji dla płci silnej, osoby czujące inaczej niż hetero-normatywnie zmusić, pod groźbą użycia przemocy, do zmiany tożsamości, osoby pochodzenia żydowskiego napiętnować i prześladować... wogóle wszystkich wcisnąć w ciasny dziewiętnastowieczny uniformik wyimaginowanej idei czystej polskości.
KTO SIĘ NIE GODZI na bycie zuniformizowaną i na przekór wszystkim indywidualnym cechom na siłę spolszczoną karykaturą wolnego człowieka jest uznawany za wroga wyimaginowanej polskości i musi się liczyć z przemocą agresywnych patriotów i narodowców wymachujących na przemian polskimi flagami i faszystowskimi symbolami. Na celowniku jest między innymi ANTYFASZYSTOWSKA MŁODZIEŻ wychodząca co roku na ulice Warszawy w proteście przeciwko tym społecznym tendecjom.
Ta ideologia nienawiści pod sztandarem polskości czerpie całymi garściami zarówno z faszystowskiej jak i stalinowskiej/bolszewickiej kopalni politycznych idei społecznej uniformizacji, podporządkowania, centralizacji, totalnej kontroli, represji wobec tego co obce, co nowe, co progresywne... co niosące obietnicę kolejnych momentów wyzwolenia.
I tak, od lat obserwujemy każdego 11 listopada tak absurdalny jak haniebny paradoks: w dniu datującym moment wyzwolenia w centrum Warszawy maszerują szwadrony cuchnące rządzą zniewalania! Nie tyle zaskakującym ile wartym podkreślenia jest fakt, iż ten faszystowski marsz odbywa się co roku za przyzwoleniem i pod faktyczną ochroną (a więc de facto poparciem) władz miasta i dzielnicy, innymi słowy... władz państwowych.
Wisząca nad nami niczym czarna chmura instytucja państwa jest tak konsekwentna w swoim wsparciu dla agresywnej polskości, że stosuje nawet masowe represje wokół wspomnianego już organizującego się na ulicach miast RUCHU ANTYFASZYSTOWSKIEGO, który to robi co może aby zastopować agresywno-narodową nagonkę. Także na ulicach Warszawy w dniu 11 listopada. Wydarzenia z 11 listopada 2008 na Krakowskim Przedmieściu, aresztowanie i trwające do dziś represje wobec antyfaszystów, są najdobitniejszym tego przykładem. Do relacji pomiędzy istotą państwa jako takiego, a społecznym i zinstytucjonalizowanym nacjonalizmem przejdę jeszcze raz za moment w kontekście drugiej refleksji. Podsumujmy jednak najpierw tę pierwszą...
Dzień 11 listopada nie jest odpowiednim dniem na szczucie ludzi polskością. Nie jest nim też z całą pewnością żaden dzień w roku!
Nie ma też miejsca, w którym należałoby w jakimkolwiek stopniu to zjawisko dalej ignorować czy wręcz tolerować. Takim miejscem nie jest więc również Warszawa! Zwłaszcza Warszawa! Miasto, które w związku z tragicznym biegiem historii wystarczająco często służyło agresywnym nacjonalistom za teren brutalnych czystek w imie „czystości narodu”.

W potrzasku narodowej tożsamości
Druga refleksja, która nasuwa się takiego dnia jak 11 listopada, kiedy przestrzeń społeczną wypełniają debaty dotyczące wolności, godności, niepodległości oraz więzów społecznych, dotyczy istoty wyzwolenia o charakterze narodowym. Nie ulega wątpliwości, że zrzucenie ciężaru obcej władzy jest krokiem w strone wolności. Wolności rozumianej w kategoriach samostanowienia i samorządności. Jednak życie pokazuje, iż nawet gdy dyrygentami społeczeństwa są ludzie z lokalnymi korzeniami i struktury zarządzające oparte są na lokalnej administracji, większość społeczeństwa może stanowić o swoim życiu jedynie w bardzo śladowym stopniu. Takie problemy jak niesprawiedliwość społeczna oparta na istocie prawa własności i urynkowieniu stosunków społecznych oraz nierówność szans ze względu na dostęp do środków do życia czy ze względu na płeć, nie rozwiązują się wcale w ramach własnego niepodległego tworu państwowego i poprzez budowanie narodowej tożsamości.
Wprost przeciwnie.
Mit narodowej jedności, który niegdyś pomógł wyzwolić się z obcych niewoli, służy dziś neutralizowaniu walki o kolejne etapy wyzwolenia. Na podtrzymywaniu zbiorowej wyobraźni, zwanej narodową tożsamością, korzystają przede wszystkim państwowe i kapitalistyczne elity, którym narodowe więzy zapewniają stabilizację ich uprzywilejowanej sytuacji życiowej.
Refleksja na istotą wyzwolenia prowadzi nas do wniosku, iż życie w kapitalistycznym kasynie wymaga dążenia do kolejnego społecznego wyzwolenia – z morderczego systemu wartości; wyzwolenia z kapitalisycznego dnia codziennego. Życie w społeczeństwie zdominowanym przez „męskie reguły gry” wymaga wyzwolenia się z paradygmy patriarchatu i falszywej genderowej dychotomii. Życie w relacjach społecznych opartych na, i pracujących w rytm, państwowej maszyny zinstytucjonalizowanego terroru (wymierzonego w zwykłych ludzi) wymaga wyzwolenia społecznych relacji spod państwowej kontroli; wymaga zastąpienia ich solidarnymi i horyzontalnymi więzami; wymaga wyzwolenia społeczeństwa spod ciężaru istoty państwa...
Jednak wszystkie te kompleksowe procesy w kierunku wolności, godności i samostanowienia są paraliżowane przez fałszywą solidarność w imię budowania narodowej tożsamości.
Ta NARODOWA TOTALITARNOŚĆ, przymusowa lojalność wobec narodowej tożsamości i instytucji państwa, prowadzi w życiu codziennym do najabsurdalniejszych z absurdalnych zbiorowych aktów podyktowanej ową tożsamością solidarności: biedni utożsamiają się z pomiatającymi nimi bogaczami... pracownicy z wyzyskującymi ich pracodawcami... czynszowi lokatorzy z okradającymi ich wynajemcami... biorący kredyty aby móc przeżyć z żerującą na nich klasą bankowo-finansierską... etc.
Narodowa tożsamość zaślepia naszą zdolność dobierania adekwatnych sojuszników w walce o godne życie.
Narodowa tożsamość zaślepia naszą zdolność rozpozanawania jakie grupy społeczne są złodziejami naszej godności, zaborcami dzisiejszych czasów, z opresji których musimy się ponownie wyzwolić.
Narodowa tożsamość prowadzi najsłabszych z nas na margines społeczenstwa.
A tych najbardziej ślepych i najbardziej naiwnych, prosto na front do Iraku.
Albo robi z nas seryjnych, ksenofobicznych i agresywnych polaczków...


Potrzeba nowych koncepcji kolektywnych tożsamości
Krytyka polskości, zwłaszcza jej agresywnych i opresyjnych cech, oraz krytyka narodowych więzów, mogą powodować drażniące odczucia i wydawać prowokujące w dniu, który od lat dekorowany jest powszechnie narodową symboliką i dodatkowo deformowany w społecznej świadomości przez nacjonalistów używających jako megafonu do propagowania skrajnie narodowych i faszyzujących idei.
Ale właśnie dlatego, z powodu bezkrytycznego tolerowania tych rytuałów, przez większość społeczeństwa, przez wiekszość naszego życia, bo tak nam się wmawia, od przedszkola po cmentarz... ważnym jest zastąpienie w powszechnym dyskursie starych koncepcji definiowania - kolektywnej tożsamości, więzów społecznych, międzyludzkiej solidarności... - koncepcjami progresywnymi czyli takimi, które niosą ze sobą obietnice dalszych momentów wyzwolenia... z których tylko niektóre powyżej poruszyłam.
Nie musi to wcale oznaczać odejścia w zapomnienie momentów wyzwolenia z odleglej przeszłości, momentów walki o wyzwolenie spod obcej władzy. Mam raczej na myśli otwieranie perspektywy przed nowymi nadchodzącymi i jakże potrzebnymi momentami wyzwolenia. Jednak tym momentom zagradza drogę agresywna polskość i faszyzujące ugrupowania polityczne jak ONR, NOP czy Falanga.

11 listopada dniem refleksji o wyzwoleniu,
ale też dniem krytycznej refleksji nad rolą narodowej tożsamości!
11 listopada dniem mobilizacji przeciwko agresywnemu nacjonalizmowi i faszystowskim tendencjom w społeczeństwie!
NIE BĄDŹ OBOJĘTNY/A !!!
http://independent.pl/porozumienie11listopada
 

Mexter

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2009
Posty
730
Punkty reakcji
23
Wiek
37
Miasto
Kraków
Niestety takie czasy że ludzie wykorzystują każdą okazje to pokazania swoich poglądów tylko po co?
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
smutne, ze takich oszolomow beda pokazywac w telewizorze
 

Przemax

Zabójca Czasu
Dołączył
19 Styczeń 2008
Posty
3 269
Punkty reakcji
55
Wiek
39
Miasto
Białystok
Oszolomow... moze, glownie po 2 stronach sa dzieci ktore a) sa manipulowane b) niedojrzale c) patologiczne d) tepe.

Gdyby nie punkty od a do d to ich intuicja gdzie lezy problem (panstwo i korporacje) zasadniczo jest sluszna.

Niestety takie czasy że ludzie wykorzystują każdą okazje to pokazania swoich poglądów tylko po co?

Widocznie zyjemy w innym swiecie bo niesamowita wiekszosc ludzi raczej sie kryje z wlasnymi pogladami ktorych nie maja. A te poglady ktore sa im wtlaczane do glow sa tak wrazliwe na argumentacje i krytyke ze kryja sie za masowoscia by jakos nie zostac zmiazdzone. Wiec w tym swietle zachowanie tych ludzi wydaje sie pozytywne, chociaz wulgarne.

Wybor miedzy idiota chamem i leniem jak w piosenkach Staszewskiego.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
tyz prowda
chociaz biorac pod uwage to odzyskanie niepodleglosci wcale nie nastapilo w dniu 11 listopada to jest tym bardziej smiesznie
 

TenebrosuS

Narodowy Liberał
Dołączył
16 Kwiecień 2008
Posty
1 020
Punkty reakcji
12
Miasto
Polesie / Magna Corona Regni Poloniæ
tyz prowda
chociaz biorac pod uwage to odzyskanie niepodleglosci wcale nie nastapilo w dniu 11 listopada to jest tym bardziej smiesznie
W zasadzie to trudno wyznaczyć jakąś datę, bo jedni uznali by, że Rada Regencyjna była pierwsza, inni że to rząd Daszyńskiego, a jeszcze inni że przyjazd marszałka. Taką najbardziej formalną było by chyba podpisanie Traktatu Wersalskiego.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
jak dla mnie przekazanie naczelnego dowodztwa pilsudskiemu to jeden z elemencikow , wcale nie najwazniejszy
najwazniejszym bylo chyba ogloszenie niepodleglosci przez rade regencyjna
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
No cóż. W tym miejscu po prostu sanacja odniosła sukces. Narzuciła narodowi święto akurat tego dnia i na zawsze ustanowiła skojarzenie faktu niepodległości z Piłsudskim. Myślę, że ONR po prostu to uznała i nie walczy z wiatrakami. Święto muszą obchodzić, a ustanawianie swojej daty sprawiłoby, że stali by się dla ogółu jeszcze większymi dziwakami. Kto dziś w końcu pamięta, że nawet po przewrocie majowym to było święto sanacyjne, a nie ogólnonarodowe. Dopiero podczas kreowania Śmigłego Rydza, na wielkiego wodza tuż przed wojną, kiedy sanacja stała się najbardziej nachalna, stało się to święto państwowe.
 

Mexter

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2009
Posty
730
Punkty reakcji
23
Wiek
37
Miasto
Kraków
ja jednak uważam że ludzie którzy mają poglądy i mają coś do powiedzenia i są przekonani co do ich słuszności nie muszą organizować różnych akcji, protestów itp.
 

outremer

Fratres Militiae Templi
Dołączył
19 Listopad 2006
Posty
6 255
Punkty reakcji
165
Miasto
15
Ja wrócę jeszcze do owej kontrmanifestacji. Współorganizatorami są Antyfaszystowskie Porozumienie 11 Listopada ( w tym Antifa), Warszawska Gmina Żydowska, stowarzyszenie Otwarta Rzeczpospolita. Reklamował ową akcję żydowskie pismo Midrasz.
Tymczasem:
„Stop żydowskiej okupacji”, „Izrael = III Rzesza”, „Free Palestine” – takie napisy pojawiły się na żydowskim cmentarzu w Sopocie. Obok tekstów widać napis Antifa. To nieformalna federacja anarchistycznych bojówek. - Nie znamy sprawców. Akcję potępiamy - przekonuje federacja w specjalnym oświadczeniu przesłanym tvn24.pl.
Antyżydowskie napisy zamalowane
Co prawda gdy sprawa się wydała Antifa zaprzeczyła, no ale nie ma się co dziwić. Oczywiście na pewno zrobili to ONR-owcy.
Wynika z tego, że ważne jest kto maluje antysemickie napisy, bo jak Antifa to już to tak całkiem antysemityzm nie jest.
 

outremer

Fratres Militiae Templi
Dołączył
19 Listopad 2006
Posty
6 255
Punkty reakcji
165
Miasto
15
A tu plakat z tej akcji.
bild%209.png
 

Przemax

Zabójca Czasu
Dołączył
19 Styczeń 2008
Posty
3 269
Punkty reakcji
55
Wiek
39
Miasto
Białystok
ja jednak uważam że ludzie którzy mają poglądy i mają coś do powiedzenia i są przekonani co do ich słuszności nie muszą organizować różnych akcji, protestów itp.

Wiesz czlowieka ciagnie do tego do kogo mu blizej - mi blizej do chamow niz do idiotow. Dla Ciebie na odwrot.
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Widzenie faszyzmu nie tam gdzie trzeba to jest jeśli nie idiotyzm, to jakieś ideologiczne zaślepienie.
 

Ugarte

Nowicjusz
Dołączył
26 Marzec 2008
Posty
368
Punkty reakcji
10
Obserwował ktoś może marsz ONRu i 'wydarzenia towarzyszące' na własne oczy? Bo poza artykułem z gów... yy.. gazety wyborczej ( http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7243559,Ruszyl_pochod_ONR___Precz_z_brukselska_okupacja_.html ) nie widziałem żadnych informacji na ten temat.

ja jednak uważam że ludzie którzy mają poglądy i mają coś do powiedzenia i są przekonani co do ich słuszności nie muszą organizować różnych akcji, protestów itp.

Tak, ludzie posiadający poglądy nie odzywają się. Wszelkie manifestacje i akcje organizują ludzie bez poglądów. Geniusz w czystej postaci.
 

piecia330

Łał! butiq
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
4 445
Punkty reakcji
24
Wiek
32
Miasto
Gołdap
Trochę też i z próżności, ale naprawdę spodobało mi się zmontowanie dzisiejszego wydarzenia - mianowicie obchodów Świeta Niepodległości na Placu Zwycięstwa w Gołdapi - jakie wykonałem zaledwie w kilka minut albo i mniej... Ale chodzi też o to że według mnie tak powinno się świętować 11 listopada - radośnie, jak radosny jest ten półminutowy filmik...

http://www.youtube.com/watch?v=s22C0RsSGFo

Autorem zdjęć oraz montażystą filmiku jestem ja, ja i nikt więcej... :D To część Gołdapskich Kronik Filmowych (http://www.youtube.com/watch?v=jiXYRJBUGv4&feature=subtivity - na początku jestem ja - ten co dziwnie kreci twarzą ;))

Nie mięłam pojęcia gdzie to dać, jak lepszy temat jest to przenieś Qon...
 

Przemax

Zabójca Czasu
Dołączył
19 Styczeń 2008
Posty
3 269
Punkty reakcji
55
Wiek
39
Miasto
Białystok
Widzenie faszyzmu nie tam gdzie trzeba to jest jeśli nie idiotyzm, to jakieś ideologiczne zaślepienie.

Na tle sredniej polskiej inteligencji pogladowej to uszczegolowienie nad wyraz :p. Wyraz geniuszu niemalze biorac dominante polskiego obywatela.
 

outremer

Fratres Militiae Templi
Dołączył
19 Listopad 2006
Posty
6 255
Punkty reakcji
165
Miasto
15
W zasadzie media specjalnie nie zainteresowały się manifestacją i kontrą. Tu relacja z mojej ulubionej agitki.
Narodowcy kontra antyfaszyści: nikt nie wygrał
Tymczasem na Senatorskiej czekało 120 antyfaszystów. Nie poszli na pikietę przy metrze. Zamierzali zatrzymać marsz ONR. Nie wiedzieli o zmianie trasy marszu narodowców. Stanęli w poprzek ulicy. Do usunięcia blokady policja wysłała oddział kobiecy. Zaczęła się szarpanina. Część osób zatrzymała policja, część uciekła do Ogrodu Saskiego. Poleciały race. Policja ruszyła w pogoń
To z kobietami się starli ? Ale wstyd.
 

elpablo

Tyran Okrucieństwa
Dołączył
6 Luty 2008
Posty
2 980
Punkty reakcji
53
Wiek
38
Miasto
Dark Wood
To z kobietami się starli ? Ale wstyd.
Mnie to wcale nie dziwi, zobacz jak te pajace wyglądają, typowi jednostrzałowcy biegający w 20 bo w pojedynke do niczego się nie nadają, toż to dzieci a nie żadni chuligani. Nie dziwię sie ze im baby wpi... spuściły.
 
Do góry