To nie jest jad i frustracja. Od lat wkurza mnie to, że jakiś gej w Paryżu powie, ze coś jest fajne i nagle wszyscy zaczynają to hurtowo kupować i nosić, bo tak jest ładnie i fajnie. To samo było z kaloszami, rybaczkami, legginsami, skórzanymi spodniami (brrrr), mchammerami, butami z czubem na...