hmm, to że nie żałuję, nie znaczy, ze nadal będę to robić. taki parorazowy wyskok to był. ale nie żałuję, bo nie, bo wiem co to jest, dlaczego się coś takiego robi, po co. teraz rozumiem coś, co kiedyś było dla mnie nie do pojęcia.
jak oceniam matkę, otoczenie? myślę, że z pewnymi rzeczami...