Jeśli chodzi o Doom, to jak dla mnie zdecydowanie wielka trócja czyli Anathema, Paradise Lost i przede wszystkim My Dying Bride. W przypadku dwóch pierwszych kapel mam oczywiście na myśli wczesne dokonania, jak 'Serenades', 'Pentecost III', 'The Silent Enigma', a w przypadku PL to rzecz jasna...