Chodzi mi o to, że w dzisiejszych czasach medycyna jest na tyle rozwinięta, że spokojnie można obejść się bez tej jak twierdzisz "jedynej skutecznej metody" . I fakt, każda metoda niesie za sobą jakieś ryzyko, ale w porównaniu z powikłaniami potransfuzyjnumi, uwierz, to pestka.
Nie twierzę, że...