Eh... Samotna nie jestem - zle mnie zrozumialas... Mam przyjaciol, znajomych bardzo duzo, ale nie chce z nimi o tym gadac, bo nie przepadaja za nim, bo niby ja sie przy nim niszcze i mecze, ale te osoby nie znaja go tak dobrze jak ja... I nie rozumieja co w nim widze, co on mi daje, jak sprawy...