Hm, ja mam o tyle dobrze, że u mnie w budzie (w każdej w której miałam zaszczyt się edukejszyn) zawsze jest pełno metali, punków i tych, no... dredziarzy Zresztą... Wrocław to, jak mówią, siedlisko takich "brudasów". ( Pół Wrocka nosi glany, bez kitu )
Dlatego dziwie się i nie mogę wszelako pojąć, tych wszystkich zaczepek i braku akceptacji o których tyle tutaj czytam. Po prostu w głowie mi się to nie mieści.
Tymbardziej, że widuje przed moją szkołą metali i dresów, zgodnie palących fajeczki.
No, nie wiem. Koniec końców Wrocław zawsze izolował się co nieco od reszty Polski, także... może to po prostu troche inny świat...?
A może mi się tak tylko wydaje.
Dlatego dziwie się i nie mogę wszelako pojąć, tych wszystkich zaczepek i braku akceptacji o których tyle tutaj czytam. Po prostu w głowie mi się to nie mieści.
Tymbardziej, że widuje przed moją szkołą metali i dresów, zgodnie palących fajeczki.
No, nie wiem. Koniec końców Wrocław zawsze izolował się co nieco od reszty Polski, także... może to po prostu troche inny świat...?
A może mi się tak tylko wydaje.