salces007
Nowicjusz
latem jak co roku, gdy jest upalna pogoda śpię z qpelą w namiocie pewnego pięknego wieczorka, jak to zawsze bywa, miałyśmy spać u anki w namiocie. o 22 miałam przyjść do jej namiotu. a że nudziło mi się już w domu to postanowiłam wpaść o godzinkę wcześniej i zrobić jej niepodzianke... przybywszy na miejsce usłyszłam jakieś podejrzane odgłosy ( ) otwieram namiot...patrzę...a tam anka ze swoim qplem z klasy(który jej się zawsze podobał) daje czadu!!!!!!!!!!...w momencie kiedy mnie zobaczyli odrzuciło ich od siebie i szybko przykryli się kołdrą :bag: .powiedziałam ance że przyszłam po zostawioną wczoraj szczotkę do włosów(sciema) i że nie mogę dzisiaj spać pod namiotem gdyż rodzice wyjechali i nie chce zostawić pustego domu(na samą myśl co się działo w namiocie było mi niedobrze:/)
ps.imię qpeli zostało zmienione
ps2. obecnie z anka nie utrzymuje juz kontaktu.
hehehehe dobra jest laska..zupełnie jak moja kuzynka z Ameryki..dodam,ż e 13 letnia
hehe taraz jak tak czytam te wasze posty to przypomniala mi sie sytuacja z tegorocznych wakacji...a raczej ostatni weekend wakacji ... no wiec jechalismy z kumpelami pod kamping nad jeziorko...mial byc to wypad bez facetow...wytrzymalysmy 2 dni bez nich no i wymieklysmy....zadzwonilysmy do naszych misiow zeby do nas przyjechali bo huligani wariuja ,bo niebezpiecznie chodzic same nocami itp itd no i przyjechali...tylko byl jeen problem ... niebylo miejsca dla jednej pary...no to ja kochana dobromyslna dałam namiot....ale powiedzialam ze skoro ja daje namiot to w nim niespie (wiedzialam ze noce juz sa lodowate)jedna para sie zgodzila...a rano mielismy polewke z nich...mowilismy ze bylo ich w nocy slychac, ze zostawili bale slady na sciankach itp ...of course zaprzeczali ale jednak mieli nietegie miny no ale co sie posmialismy to sie posmialismy...do teraz niewiemy co zaszlo w namiocie ....ale wolałam zeby ktos inny go skladal.... :sexy:
heheheh ciekawa jestem..co Ty robiłas jak nie spałaś ..i gdzie przebywałas... oczywiście sie nie wtrącam.. przytoczę wpadkę mej qmpeli..tesh z wakacji było ognisko u qmpla..bylam z kolezanka.Na ognisku byl moj kuzyn,za ktorym Kaśka szalała od2 gim<teraz mamy 18 lat>no jak to na ognisku..wódeczka,bimberek, piwko, likierek i te sprawy..tak się na:cenzura:alismy...ze szkoda gadac..zachcialo mi sie siku i poszlam do Wc do qmpla na chate..nie moglam sie doczekac zanim wyjda..no mija qmpela i kuzyn..zrobili to na pralce 8-0 gdy jush weszlam moj kuzyn nas opuscil..a Kaśka zaczela sie tak panicznie smiac..i krzyczec:tak zrobilam to zrobilam ''cieszylam sie razem z nia..tylko,ze gdy jush wyszlysmy z WC i poszlysmy do ekipy..wszyscy wybuchneli smiechem..hehehe Kaska miala na spodniach zuzyta prezerwatywe...miala to byc tajemnica..ale jakos tak nie wyzlo..z jej winy..no moze z winy kuzyna smialismy przez caly tydzien