Mam sposób na szczęście!

A

ARWENA

Guest
Bywa, że dopada cię chandra, nie masz najmniejszej ochoty na wystawienie choćby nosa za drzwi, wszystko cię drażni, nie masz ochoty nikogo widzieć. Ale wiesz, że sobie z tym prędzej czy później poradzisz. Jakie masz sposoby na pozbycie się uczucia, że jesteś "gruba, brzydka, niekochana i nieszczęśliwa"?
 
F

faithless

Guest
Najlepiej przestac sie przejmowac opiniami innych osób !!!!
Trzeba pokochac siebie :)
Kocham siebie i was też :)
 

nika

................
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
6 077
Punkty reakcji
4
Miasto
daleka kraina czarow
Jak mnie dopada chandra, to poprostu wychodze z domu, mam takie dni ze jest mi wszystkiego za duzo, usiadla bym i najchetniej ryczala :dezorientacja: wiec poprostu ubieram sie i wychodze na zakupy albo wychodze na dyskoteke i tam miedzy ludzmi zapominam o wszystkich smutkach.
 

anita_

Nowicjusz
Dołączył
11 Czerwiec 2005
Posty
33
Punkty reakcji
0
jeśli już coś mnie dopada to staram się znaleźć sobie jakieś zajęcie by nie myśleć o tym co mnie dołuje.Gdy coś robię nabieram dystansu do problemów.
 

PaOolina

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2005
Posty
164
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Kraków
Ja zazwyczaj jak mnie coś denerwuje, to kłade się do łożka i zamykam oczy, staram sie zasnać, później jak wstaje to inaczej patrze na świat :) A drugim moim sposobem na zwalczanie chandry, jest przebywanie w miejscu gdzie nie ma nikog.. najbardzoiej lubie iśc na taki kopiec co jest niedaleko mnie i usiaść sobie na ławce, patrzeć na widoki Krakowa jakie wszytsko jest malutkie, wtedy dużo rozmyślam, i wiem, że to mi dużo daje, gdyż pozniej nie jestem już ani zła ani smutna :)
 

milusia32

Nowicjusz
Dołączył
30 Kwiecień 2005
Posty
1 924
Punkty reakcji
4
Mi pomaga pisanie na forum.... rozmowa i ZWIERZĘTA... Wczoraj był taki dzien ... :(( Byłam u chłopaka i dosłownie BECZAŁAM... Nie umiałam sie uspokoic. I co zrobił mój kociak?? Wypuscił swojego wilczura :] I od razu humor mi sie poprawił bo pies od razu przyleciał do mnie, dał mi łape i zaczal sie ŁASIĆ :] Ojj ile bym dała zeby mieć takiego pocieszyciela w domu :((((... Psiakowi udało sie mnie pocieszyć a JA jakoś spedziłam ten wieczór.. (juz bez płaczu).

Pozdrawiam
 
T

tyśka

Guest
a ja jak mam chandrę lub coś mnie gryie, w wyglądzie czy coś innego to najchętniej biore długopis i pisze w swoim pamiętniku. jak dla mnie to jest to najlepszy sosób :) i czesto pomaga, a jak już to nie pomaga to wychodze na spacer :)
 
A

Agatek

Guest
Ja gdy mam chandrę równiesz piszę pamiętnik, lecz mi to nie pomaga wtedy zaczynam się zastanawiać nad przyczyną złego chumoru i jest jeszcze gorzej. Uważam że najlaprzym wyjsciem z tej sytułacji jest zmiana otoczenia, brak czasu na myślenie o niczym, szczera rozmowa, tylko jeszcze trzeba mieć z kim pogadać. :/
 
K

kfiatushek

Guest
ja po prostu leze, placze. i slucham Pink Floyduw (najczesciej Welcome To The Machine- dolujonca piosenka).. nie mam za bardzo do kogo pujsc sie zwierzyc.. zwykle musze czekac asz mi przejdzie
 

PaOolina

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2005
Posty
164
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Kraków
kiedyś kilka razy próbowałam pisać pamietnik, ale pozniej jak czytam co tam pisałam, to uważam że byłam taka głupia i żal mi samej siebie, wiec nie prowadze pamietnika :)
 
A

Agatek

Guest
W sumie to ja też nigdzie nie wychodzę jek jestem załamana bo nie zawsze mam gdzie i niemam ochoty, ale to podobno najleprza metoda. W tedy leżę na sofie przed telewizorem albo gdzieś siedzę i ze łzami w oczach piszę coś w zeszycie zwanym potocznie pamiętnikiem.
 
T

tyśka

Guest
mi pamiętnik zawsze pomaga, to mój taki przyjaciel który zawsze i mimo tego co mu wpisze będzie ze mną :) u mnie jest tak że jak mam doła i chce mi się płakać to zaczynam beczeć jak małe dziecko biorę pamiętmnik, zamykam drzwi na klucz by nikt m nieprzeszkadzał i przechodzi mi :) bo przez pisanie myślę nad powodem i ajk to można rozwiązać :) pozdrawiam!! :*
 
A

Agatek

Guest
Mi też w jakimś stopniu pomaga pisanie pamiętnika, uspokajam sie wtedy ale nadal czuję jakiś niedosyt i smutek. Zupełnie przechodzi mi dopiero gdy się wyśpię. :hyhy:
 

Wila

Nowicjusz
Dołączył
21 Czerwiec 2005
Posty
37
Punkty reakcji
0
Miasto
Katowice
Przyjaciel/przyjaciółka...
W końcu po to są...

Ewentualnie pamiętnik.
Rozmowa z kims obcym=>obiektywnie nastawionym.
 
O

Ol-Dor :)

Guest
Według mnie najlepszym dla mnie sposobem jest znalezienie przyczyny smutku, chandry. Gdy już się znajdzie to trzeba to rozwiązać, szukać pozytywów w tym wszytskim... Najwazniejsze jest to, żeby mieć choć odrobine optymizmu... Ja mam zawsze choć trochę optymizmu w prawie każdej sytuacji i dzięki temu nie doskwiera mi chandra... Mówią, że dobrym sposobem jest pisanie pamiętnika. Zawsze chciałam pisać, w młodszym wieku zazdrościłam wszystkim kolezankom, że pisały, ale ja nie potrafiłam. Tyle razy próbowałam, lecz nie wychodziło. Cóz widocznie jestem do czego innego stworzona :) Uwielbiam pisać liryki :) i tu wyrażam swoje uczucia... To tez jest dobry sposób. I przede wszytskim rozmowa z najlepszym przyjacielem. To zawsze pomaga. On zawsze zrozumie i za to dziękuje moim przyjaciołom. :]
 
T

tyśka

Guest
mi jeszcze bardzo pomaga piosenka grana na gitarze, to mnie baaaardzo uspokaja, jak nic innego :)
 

czarnaaa

nobody ;(
Dołączył
16 Czerwiec 2005
Posty
951
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
z koszmaru dnia i nocy....z bólu zadawanych przez
ARWENA napisał:
Jakie masz sposoby na pozbycie się uczucia, że jesteś "gruba, brzydka, niekochana i nieszczęśliwa"?
Hmm... pisze pamiętnik, spisuje wszystkie swoje uczucia, leżę na łóżku i patrzę się w ścianę i rozmyślam [to niestety zbytnio nie pomaga], słucham mojej ulubionej muzy głośno, aby nie słyszeć swoich myśli, czasem płaczę
 

lupuse

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2005
Posty
118
Punkty reakcji
0
Miasto
z lasu :D
zadko miewam chandre, zly humor, jak juz cos to jestem zmeczona albo zdenerwowana
wtedy przewaznie maluje, pisze wiersze, slucham muzyki albo tez robie jakies zadania z matmy bo to mnie uspokaja, jak juz mam ciezkiego dola to ide na spacer w jakies cieche miejce z dala od ludzi, wysilek fizyczny tez pomaga :)

zly humor miewam zadko bo nikt nie jest w stanie mi go popsuc :] poprostu mam gdzies co sadza, mysla, mowia o mnie inni, na wygladzie rowniez jakos specjalnie mi nie zalezy, stawiam na nature :)

pozdrawiam
 
Do góry