nieśmiertelna, ale Lobo ma 100 % racji. To, co napisałaś można też użyć przeciwko Tobie i powiedziec, że zasłaniasz się w tej chwili traumą...
Herbatniczek
Zgwałcona kobieta ma z radością na ustach wychować nowego Polaka, bo robi to dla ojczyzny. Ale nikt nie zada sobie trudu zapytać, czy da sobie psychicznie radę, czy po tak traumatycznym wydarzeniu będzie w stanie kochać dziecko. Może wreszcie dać kobietom prawo do decydowania
Nie wiem, jak ślepym trzeba być,zeby nie widzieć, że to "prawo do decydowania" cały czas istnieje. Ile się nawalczyłam choćby na tym forum z oferującymi nielegalną sprzedaż środków poronnych kobietom w niechcianej ciąży? Nie zliczę. Podziemie cały czas się rozwija, a moralność albo się ma, albo się jej nie ma. Ale jeśli się jej nie ma - trzeba być pokornym i obiektywnym, i nie tłumaczyć się,ze trauma,że jakiś "naczelny filozof" nie będzie mi rozkazywał, ze "mój brzuch, moje ciało, moja ciąża" ( o, zgrozo!). Trzeba jeszcze umieć stanąć przed lustrem i samemu sobie powiedzieć: tragedia tragedią, trauma i inne emocje swoją drogą, ale mam pod sercem nowe zycie, swoje własne maleńkie dzieciątko i z zimną krwią porozrywam je na kawałki, bo muszę ukarać tego kvtasa, który mnie tak skrzywdził. Liczę się ja przede wszystkim, jeśli usunę to coś, wymażę to z pamięci i będę żyć jak dawniej.
Tak to widzicie? Uważacie,że aborcja jest kluczem do pozbycia się traumy? Dla mnie to jak dokopanie samej sobie. Bo trauma z czasem byc może minie, wspomnienia nie będą już takie świeże i bolesne, a wtedy być moze odezwie się ten wrzód na psychice, ten najboleśniejszy dla kobiety wyrzut sumienia,że mogła mieć kochaną, małą istotkę, niczemu nie winną, a jedyne, co ma teraz, to wspomnienia. I traumę - od nowa.
I w ogóle Herbatniczku - jaki Polak? Jaka ojczyzna? Co za brednie.