Ja jeszcze nie byłam bierzmowana, ale juz w tym roku będe przystępować do tego sakramentu. Ta uroczystość odbedzie sie za jakies 2 miesiące. Szczerze mówiąc nie mogę sie jej doczekac. Z jednej strony to dlatego że w końcu skończą sie te wszystkie zaliczenia, a z drugiej strony te przygotowania coś mi dały zauważyłam że coraz bardziej dostrzegam obecność Boga w moim życiu. Jeżeli nie chcesz przystępować do bierzmowania to nikt nie ma prawa Cie do tego zmusic, ale uważam ze nie powinnas brac przykładu ze swoich znajomych. Teraz może uważają, że ten sakrament nie jest im potrzebny ale zbiegiem czasu moge sie założyć ze zmienia zdanie. Ja też na początku uważałam po co mi to wszystko, ale po jakimś czasie zrozumiałam, ze ten sakrament pogłebi moją wiarę. Na poczatku uczyłam sie do tych wszystkich zaliczeń tylko dlatego żeby nie robić rodzicom przykrości bo wiedziałam ze byliby ze mnie nie zadowoleni, ale teraz robie to z własnej nie przymuszonej woli. Wiadomo nie zawsze się chce uczyć tego wszystkiego, ale wiem ze to przyniesie mi kiedyś korzyści. Tak naprawde to dzieki tym przygotowaniom dowiedziałam sie ze Bóg jest obecny w naszym życiu, bo wczesniej miałam co do tego wątpliwości.
Przepraszam za błedy