wierzyć? niewierzyć

oookash

Nowicjusz
Dołączył
26 Luty 2010
Posty
48
Punkty reakcji
8
Wiek
37
Miasto
Zachodniopomorskie
sorki, że się "wtrancam", ale przywoływanie skrajnie nieracjonalnego Dawkinsa, jako "strony rozumu", to zamach na intelekt każdego kogo iq przekracza chociaż 100, nie wymaga wielkiej wiedzy dostrzeżenie, że posługiwanie się manipulacją i zwykłymi bzdurami ssanymi z kciuka w celu walki z religiami jako takimi, to jeden z podstawowych objawów jego fundamentalizmu antyreligijnego

Nie bardzo wiem, co w jego wywodach nazywasz bzdurami ssanymi z kciuka. Z tego co zaobserwowałem Richard Dawkins starannie dobiera swoje dowody, właśnie na wypadek takich zarzutów. Nie wiem też, co w jego twierdzeniach nie jest racjonalne. Dla mnie ten człowiek jest kwintesencją racjonalizmu. Manipulacja natomiast to powszechna broń stosowana przede wszystkim przez kościół. To on, w odpowiedni sposób potrafi pokierować nieświadomymi masami tak, aby działały na jego korzyść. Natomiast korzyści Dawkinsa z tej jego batalii to rozgłos, który jest mu potrzebny do skutecznego toczenia jej (nie sądzę aby tak inteligentny i świadomy zła konsumpcjonizmu człowiek miał zwyczajne parcie na szkło) oraz dochód z książek i dokumentów, który nie jest przeze mnie odbierany jako wynik manipulacji.

Ci, którzy wybierają Dawkinsa, robią to świadomie. Kapitał jaki na niego przeznaczą jest dla nich raczej inwestycją w siebie i swoją ciekawość różnorodności poglądów tego świata. Czy to że zgadzam się z większością jego poglądów, musi czynić mnie od razu zmanipulowanym? Owszem, część jego twierdzeń nie była przedtem brana przeze mnie pod uwagę, natomiast zdecydowaną większość dostrzegłem samodzielnie, przebywając w kościele i rozmyślając nad sensem takiej instytucji.

Miano fundamentalisty natomiast to zwykła mowa nienawiści i bezpodstawna dyskredytacja człowieka w oczach innych. Nie ma nic wspólnego z jakimkolwiek merytorycznym przekazem, a jest raczej zamachem na inteligencję czytających :)
 

oookash

Nowicjusz
Dołączył
26 Luty 2010
Posty
48
Punkty reakcji
8
Wiek
37
Miasto
Zachodniopomorskie
Odeonie, określiłeś powszechnie uważanego za Boga Ojca mianem Jahwe. Zainteresowałem się tym mianem i doszedłem, że w oryginale Świętej Księgi zwykło się 'Go' określać czterema hebrajskimi literami: Yod, He, Waw i He (YHWH) co przekłada się na słowo tetragram (tetragrammaton). Tak się składa, że zostałem ostatnio zmanipulowany :) wykładami zacnego myśliciela Nassima Harameina, który twierdzi, iż było to określenie podarowanej nam przez obcą cywilizację, niepojętej dla nas technologii. Mówi on, że dali nam tylko połowę tej potęgi, gdyż na całość nie byliśmy wówczas gotowi. Jej moc miała polegać na panowaniu nad siłami grawitacji, ale tylko na północnej półkuli, co miało związek z polaryzacją globu. Nawet w twierdzeniach Esseńczyków można doszukać się wiary w przeciwieństwo Jahwe - złego Beliala.

Technologia ta miała umożliwić budowę piramid i zostać później wykradziona przez Mojżesza, użyta do przekroczenia Morza Czerwonego oraz później, wylanej rzeki Jordan, aby w końcu jako Arka Przymierza wylądować w Świątyni Salomona w Jerozolimie. Otóż w Biblii mowa jest o obecności chmury w postaci wiru (świecącego w ciemnościach) podczas przekraczania Morza Czerwonego, który miał otwierać przejście. Później identyczny wir był wspominany podczas mowy o Arce Przymierza. Wiry takie możemy zaobserwować w każdej galaktyce - biegną one prostopadle do płaszczyzny dysku kierując się do środka galaktyki - czarnej dziury. Ciekawe jest to, że nigdy nie dopuszczano niewtajemniczonych do bezpośredniego obcowania z Arką. Pozwolenie miało niewielu, którzy przeszli restrykcyjne rytuały i próby. Często bezpośredni kontakt kończył się poparzeniami lub śmiercią.

Ciekawe są również późniejsze losy Arki, której ślady prowadzą najpierw do Qmran - siedziby Esseńczyków, gdzie odkryto między innymi Marmurowe posągi o wadze do 1000 ton wykonane z litego marmuru, przetransportowanego na znaczne odległości od miejsca jego 'wydobycia'. Przesłanki, że Arka tam była, to przede wszystkim tajemnicza obecność w Qmran templariuszy, którzy jakoś niedługo po tym weszli w posiadanie Świętego Graala i powrócili do Europy stając się najbardziej wpływowym zakonem, którego potęgi obawiała się nawet stolica piotrowa. Dlatego też zostali oni przez kościół wytępieni. Jednak uważa się, że zdołali ocalić Święty Graal wywożąc go ze zbudowanej przez nich, pierwszej gotyckiej katedry (Chartres) na dziwnie rzucającym się w oczy wozie z sianem. Dalsze losy Graala nie są jasne, jednak wiele przesłanek wskazuje ów Haramein, jako dowody, że obecnie znajduję się on nigdzie indziej jak w największej potędze dzisiejszego świata - U.S.A.

Dodatkowe ciekawostki to pochodzenie Jezusa - wielu uważa go za Esseńczyka. Jeśli był wystawiony na bezpośrednie działanie tetragramu, mógł posiąść zdolności nadprzyrodzone. Ponadto powtarzający się na całym świecie układ piramid (Egipt, Meksyk, Bośnia, Chiny, Irak, Japonia - zatopione) - ich wierzchołki tworzą powszechnie znaną konstelację - Pas Oriona. Datowanie skał pokrywających ich podstawy nie na 2000 a na 12000 - 16000 lat, pozwala twierdzić, że zostały wzniesione znacznie wcześniej niż istniały znane nam cywilizacje antyczne a tym samym jakiekolwiek przekazy. I w końcu brakujące ogniwo ewolucji i wyjątkowość człowieka, pozwala domyślać się ingerencji z zewnątrz.

Uważam te tezy za niezwykle interesujące i skłaniające do refleksji zarówno w kwestii Boga, który dosłownie może obecnie błogosławić Amerykę, oraz naszego pochodzenia i przyszłości. Nassim mówi też bowiem o wędrówce Słońca na przeciwny biegun Drogi Mlecznej. Cykl taki trwać ma 60mln lat i mamy szczęście akurat żyć na przełomie - w 2012 (od marca do grudnia) ma nastąpić przebiegunowanie Słońca a tym samym Ziemi, Księżyca i innych ciał niebieskich w naszym Układzie. Teorie to w moim mniemaniu niezwykle ciekawe i warte zainteresowania. Polecam wykłady tego pana, tłumaczącego na swój sposób istotę wszechrzeczy - 'Przekroczyć Horyzont Zdarzeń'. Pierwsze części dość ciężkie do przełknięcia - geometria próżni, fizyka kwantowa, elementy biologii i chemii, za to później robi się naprawdę interesująco. Polecam jednak obejrzeć całość, gdyż w przeciwnym wypadku możecie uznać go za świra :)
 

Łukasz :)

Nowicjusz
Dołączył
3 Marzec 2010
Posty
78
Punkty reakcji
6
Wiek
40
Miasto
Sofa w moim pokoju ;)
Jakoś nie chce mi się wierzyć w tego typu teorie.
A ułożenie piramid na wzór Pasa Oriona nie jest niczym nadzwyczajnym. Od kiedy istnieje ludzkość, istnieje zachwyt nad gwiazdami i nad próbami nadawania ich układom znaczenia tu - na ziemi, np. pod postacią rozmieszczania piramid.
Piramidy również mają swoje znaczenie. Bo to przecież znak trójkąta, a trójkąt to nic innego jak siódma woda po kisielu trójcy świętej. Tej egipskiej trójcy, oczywiście :)
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
36
ookash, ale do czego zmierzasz, bo niezbyt rozumiem?
 

oookash

Nowicjusz
Dołączył
26 Luty 2010
Posty
48
Punkty reakcji
8
Wiek
37
Miasto
Zachodniopomorskie
Zmierzam do tego, że właściwa interpretacja Świętej Księgi nie jest obecnie możliwa, ze względu na wielość różniących się od siebie przekładów oraz narzuceniu ustalonego toku rozumowania już przed przystąpieniem do lektury. Alegorią tego stanu rzeczy mogą być skomplikowane obliczenia. Popełniając błąd już przy wprowadzaniu danych, a tym samym formułując niewłaściwe założenia, zmieniamy cały tok obliczeń nie wspominając o wyniku.

Biblia z pewnością jest jednym z najwybitniejszych dzieł ludzkości, jednak kościół narzuca ludziom własną jej interpretację, nie zostawiając miejsca dla wyobraźni. Dlaczego mam czytać o kimś, kto nazywa się Jahwe i został nacechowany cechami ludzkimi, a nie o geometrycznym i bezosobowym tetragramie, jak było to ukazane w oryginale. Kościół wręcz odrzucił niewygodne dla siebie listy i ewangelie, zostawiając i po swojemu tłumacząc część pozostałą. Obecnie drukowane Pismo Święte niewiele zachowało dziś ze swej oryginalnej wartości.

Natomiast do Łukasza: może nadzwyczajna wyda Ci się rzecz następująca. Obecne dopuszczalne błędy w budownictwie to 1/500 długości (jestem studentem budownictwa to wiem:), co w przypadku piramidy Cheopsa (wysokość 146,6m) pozwalałoby na odchył jej szczytu, od pionowej osi przechodzącej przez geometryczny środek ciężkości jej podstawy o niecałe 30cm. Obecna technologia cięcia skał pozwoliłaby zmniejszyć tą wartość prawdopodobnie do jakichś 5-10cm. Natomiast w przypadku piramidy Cheopsa wspomniany odchył wynosi 6mm, przy czym uważa się, że do docinania tamtych bloków stosowano miedź (nie znano innych stopów), co jest delikatnie mówiąc idiotyzmem. Nawet dziś nie jesteśmy w stanie wytopić miedzi, która przecięłaby kamień, co dopiero mówić tu o dokładności.

Ponadto aby dostać się do wnętrza piramidy użyto znacznych ilości dynamitu i oryginalne wejście otwarto już od środka. Tak dokładnie było spasowane z całością, że nie potrafiono go z zewnątrz odnaleźć. Gdy archeolodzy weszli do centralnej komnaty ich oczom ukazała się otwarta, prostopadłościenna skrzynka. Żadnych sarkofagów, kosztowności czy urn - goły kamień i wykuta w nim skrzynka. Co ciekawe jej wymiary zgadzają się z wymiarami Arki Przymierza podanymi w Biblii. Najlepszy jest jednak wniosek archeologów - grobowiec okradziono wieki temu :) Czyli złodzieje zabrali sarkofag ze zwłokami, urny z organami i całą resztę, a potem zasłonili wejście 500 tonowym blokiem dopasowując go tak, by nikt inny nie mógł wejść do opustoszałego już grobowca.
 

DirkStruan

Tai-Pan
Dołączył
20 Styczeń 2009
Posty
4 854
Punkty reakcji
236
Miasto
Skiroławki
baaardzo mi się to podoba
thumbsup.gif
 

aay

Nowicjusz
Dołączył
1 Luty 2010
Posty
335
Punkty reakcji
27
- Łukasz pisał o pośrednikach. Dlatego też poruszyłem tutaj ten temat. Mógłbym teraz złośliwie powiedzieć, że chodzi o czytanie ze zrozumieniem. I niestety to zrobiłem, dołączając się do wzajemnego obrzucania piaseczkiem.

-Dlatego też piszę. Bóg nie został przez nikogo stworzony. To on jest twórcą :)

- A jednak potrafią stworzyć substancje, z której zbudowany jest nasz świat. Ktoś zatem musiał to ustalić.

- Generalnie, przy prawdopodobieństwie zdarzeń, dla których trudno stworzyć zdarzenie przeciwne, bądź przestrzeń dla tych zdarzeń, poruszamy się na gruncie spekulacji.

- Przypomina mi Twoje zachowanie dziecko z przedszkola, które na próbę objaśnienia pytania na jego odpowiedź, wciąż powtarza to pytanie. Nudzi mnie to już.

Nie wiem co Ci przypomina moje zachowanie, ale bardziej CI powinno sie kojarzyc z kims, kto ciagle zadaje to samo pytanie, bo druga osoba caly czas odpowiada na zupelnie inne i nie bierze pod uwage argumentow.
Jak np z ta petla, ktorej logicznie nie przerywasz mowiac, ze bog nie zostal stworzony - bo jest to bez sensu, co widzialbys gdybys tylko przeczytal moj tekst, a nie skanowal go wzrokiem w poszukiwaniu kluczowych wyrazow.
Podobniez napisalem Ci dlaczego wcale nie musial nikt tego ustalic. Bierzesz to "musial' kompletnie znikad. Zakladasz sobie w glowie przeslanke bez dowodu, co ja moglem odrzucic bez dowodu rowniez - ale jednak napisalem Ci dlaczego odrzucam i wykazalem blad logiczny.
Ale nie przeczytales i piszesz dalej to samo, wiec zadaje dalej to samo pytanie. Ale jestem w stanie zrozumiec, ze Cie to nudzi - dlatego nie musisz odpowiadac. Pewnie i tak, jak sam zakladasz, niczego to nie wniesie do dyskusji.
 

szpak123

Bywalec
Dołączył
16 Październik 2007
Posty
3 102
Punkty reakcji
43
Wiek
54
Miasto
kędzierzyn
Wierzący z wierzącym nie może się dogadać a co dopiero z ateistą .
Żadnych sarkofagów, kosztowności czy urn - goły kamień i wykuta w nim skrzynka. Co ciekawe jej wymiary zgadzają się z wymiarami Arki Przymierza podanymi w Biblii.
Żydzi znali wymiary skrzynki Egipskiej i zapisali je w Biblii i nazwali to Arką przymierza ;)

Pytanie do wierzących
Dlaczego wierzycie ?
W jaki sposób w Twojej świadomości pojawił się twór zwany Bogiem?
-pytałem nieraz i nie dwa znajomych katolików.Ja wiem...,bo tak mnie nauczono-słyszałem najczęściej.
Tak więc wiara nie pojawia się spontanicznie,jest wpajana.
A wybór konkretnego Boga zależy w głównej mierze od tak prozaicznego powodu,jak miejsce urodzenia.Zarówno katolik,jak i muzułmanin, czy
wyznawca Wielkiego Manitou są przekonani,że to ich Bóg jest jedynie prawdziwy i wszechwładny.Zrozumienie tego paradoksu,co przecież nie
jest zadaniem karkołomnym, samo w sobie powinno zachwiać wiarą każdego z nich.A jednak tak się nie dzieje,w większości wypadków.Dlaczego?
W historii świata istniały dziesiątki tysięcy religii.Często spotyka się pełne życzliwości,pobożne przekonanie, że na fundamentalnym poziomie są one identyczne.Być może pod względem wywoływanych reakcji psychicznych są one podobne,ale gdy bierzemy pod uwagę rytuały,doktrynę i dowody prawdziwości,różnorodność religii jest uderzająca.Religie wykluczają się wzajemnie w tak ważnych sprawach, jak liczba bogów,pochodzenie zła,rytualne ofiary,dostęp do boga,niewolnictwo,nietolerancja w stosunku do innych religii,rola kobiet,reinkarnacja,magia i czary, a nawet zalecenia dietetyczne.
Wystarczy spróbować odpowiedzieć racjonalnie na to jedno niewinne pytanie,dlaczego wierzę,aby zacząć się zastanawiać.
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
36
Wiara, podobnie jak kultura są przekazywane w toku socjalizacji. Niemniej, każdy powinien sam odkryć Boga i drogę do niego. Ja nie wierzę w Boga. Ja wierzę Bogu, bo jestem pewien, że on istnieje :)

Te wiele religii ma związek z czymś innymi. Zauważ, że istnieje tak wiele odłamów chrześcijaństwa. Katolicyzm rzymski, wschodnia ortodoksja, protestantyzm itd. Jezus nauczał różnych ludzi różnego podejścia. Dlatego też, w różnych kulturach, różnie chrześcijaństwo się rozwijało.
 

La Guaje

Nowicjusz
Dołączył
13 Marzec 2010
Posty
63
Punkty reakcji
0
Miasto
Zawiercie, Śląsk
Gdyby Bóg istniał, nie byłoby wojen, głodu... Hm.
Powiem tak.
Za wszelakie zło odpowiedzialny jest Szatan.
Ludzie cierpią, co jest próbą.
Próbą, tak.
Bóg chce zobaczyć, czy mimo cierpień nie odwrócimy się od niego, cierpienie mobilizuje i uszlachetnia. ; )


{...} Wiele można by tu mówić.
 

Łukasz :)

Nowicjusz
Dołączył
3 Marzec 2010
Posty
78
Punkty reakcji
6
Wiek
40
Miasto
Sofa w moim pokoju ;)
Bóg chce zobaczyć, czy mimo cierpień nie odwrócimy się od niego, cierpienie mobilizuje i uszlachetnia. ; )

Wiesz co? Za takie słowa skopałbym Ci dupsko, a na odchodne poklepałbym Cię po ramieniu i zacytował Twoje słowa (te z powyższego cytatu).
Jak można tak w ogóle mówić?

Ci, którzy cierpią są szlachetni, tak?
A Ci, którzy nie cierpią nie są szlachetni?

A Ci, którzy cierpią głód i z głodu mordują swoich sąsiadów są szlachetni czy nie?

Co Ty wygadujesz, człowieku?! <_<
 

SzpaQQQ

Nowicjusz
Dołączył
12 Marzec 2010
Posty
174
Punkty reakcji
3
Wiek
28
Miasto
Okolice wawy
ja np jestem ateistą bo np :
przykazanie niezabijaj ?

niejest powiedziane czego itp a jak ktoś zabije muche ? niechodzi tu oto ze to owad , zwierze lub cos innego tylko o to przykazanie nie zabijaj kazdy w swoim zyciu napewno coś zabił ... więc ?


bóg według mnie nie istnieje ;]



P.s niechciałem tym postem urazic wierzących tylko powiedziałem co myśle na ten temat :)
 

Ursus91

Animożerca
Dołączył
19 Grudzień 2008
Posty
1 094
Punkty reakcji
66
Miasto
Średniowiecze
ja np jestem ateistą bo np :
przykazanie niezabijaj ?

niejest powiedziane czego itp a jak ktoś zabije muche ? niechodzi tu oto ze to owad , zwierze lub cos innego tylko o to przykazanie nie zabijaj kazdy w swoim zyciu napewno coś zabił ... więc ?


bóg według mnie nie istnieje ;]



P.s niechciałem tym postem urazic wierzących tylko powiedziałem co myśle na ten temat :)

Przykazania dotyczą ludzi, gdyż to ludzie mają pierwiastek Boga. I to ich przykazania dotyczą, a nie zwierząt owadów itp. Więc problem masz rozwiązany :p.


A tak poza tym to Bóg nie chce patrzeć jak cierpimy. W Starym Testamencie było inaczej, a odkąd Jezus zmartwychwstał, Bóg pozostawił nam wolną wolę i wybór. I to my decydujemy. A cierpieniu są winni ludzie, to że są wojny to też wina ludzi. Denerwuje mnie często, że za całe cierpienie obwinia się Boga, bo najlepiej... I jeszcze jedno. Skoro Bóg dał nam życie i to on nas stworzył, to ma prawo nas z tego świata uwolnić kiedy będzie uważał za słuszne.
 

6n4t3k

Nowicjusz
Dołączył
14 Marzec 2010
Posty
23
Punkty reakcji
0
nie mam nic do tego czy ktoś wierzy czy nie wierzy gdyz sam nie wierze...
 

oookash

Nowicjusz
Dołączył
26 Luty 2010
Posty
48
Punkty reakcji
8
Wiek
37
Miasto
Zachodniopomorskie
Czy ktoś wierzący mógłby wyjaśnić mi co następuje?
Według chrześcijan Bóg jest jeden ale w trzech osobach: Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty. I teraz tak - Bóg, jako Bóg Ojciec tworzy świat doskonały i umieszcza w nim człowieka. Niestety człowiek sprzeciwia się jego regułom, popełnia grzech pierworodny i zostaje z (symbolicznego czy dosłownego) Raju wyrzucony. Za ten grzech cierpią wszystkie następne pokolenia. W pewnym momencie, Bóg postanawia zesłać samego siebie pod postacią Syna Bożego, zrodzonego z dziewicy i umrzeć przed nami, za nasze grzechy (pierworodny, popełnione, a nawet jeszcze nie popełnione), aby nas (mówię tu o ogóle ludzkości) zbawić.

Będąc wszechmogącym mógł zrobić to bez całego tego przedstawienia dla tłumu (cuda, nauki, wzniosłe przemówienia). Mógł nas po prostu oświecić. zbawienie natomiast to tylko Jego decyzja. To On jest sędzią. Więc po co szopka z cierpieniem i umieraniem? Według mnie jest to objaw pychy i chęć zaimponowania ludziom, co mi się z wizją bytu idealnego gryzie. Ponadto umierając na krzyżu, aby usprawiedliwić (przed samym sobą) nasze grzechy (wszystkie), skłania mnie do przekonania (gdybym w to wierzył), że i tak jestem już zbawiony, moje grzechy odkupione - mogę więc grzeszyć do woli.
 

SzpaQQQ

Nowicjusz
Dołączył
12 Marzec 2010
Posty
174
Punkty reakcji
3
Wiek
28
Miasto
Okolice wawy
hmmm ja juz bardziej wierze w ten cały "wybuch " i powstanie ziemi niz w to ze bóg stworzył wszystko ...

tzn jak ide ulicą i zobacze psa to moge go zabic i niemam grzechu ?? no włąsnie mam ... bo zabiłem a owady to podchodzi pod zwierzęta wieć jak zaje***** muche to tak jak byś zabił zwierze , zwierze = człowiek ( bo bardziej wierze w powstanie swiata przez wybuch tak jak pisałem i ze człowiek jest od małpy ))




Ha przypomniało mi sie coś !!

czy widzieliście zeby w bibli było coś hmmm o dinozarłach ? no własnie NIE ! ?
a więc co ktoś podłozył te kości ?? a moze to kości z obiadu ??^^

Dobra koniec tego ble ble ble :p
 

Łukasz :)

Nowicjusz
Dołączył
3 Marzec 2010
Posty
78
Punkty reakcji
6
Wiek
40
Miasto
Sofa w moim pokoju ;)
Przykazania dotyczą ludzi, gdyż to ludzie mają pierwiastek Boga. I to ich przykazania dotyczą, a nie zwierząt owadów itp. Więc problem masz rozwiązany

Nie jestem pewien czy to rozwiązanie jest takie oczywiste.
Skoro to w człowieku zawarty jest boski pierwiastek i zwierząt on nie dotyczy, to rozumiem, że zabicie psa na ulicy jest jak najbardziej dopuszczalne, tak?
Czy może zabicie denerwującej muchy jest dopuszczalne, ale psa, który nie daje spać, już nie?

Na podstawie jakich kryteriów można zdecydować jakie zwierzę można bezkarnie i z czystym sumieniem zabić?
Muchy również mają układ nerwowy.
Komary też.

Ostatnio czytałem o humanitarnym zabijaniu owadów.
Istnieją trzy metody:

1. Zmiażdżenie
2. Zatopienie
3. Zamrożenie

Artykuł był napisany całkiem serio, więc coś jest na rzeczy.
Oszczędź więc mości Ursusie von Vels implikacji jakoby boskie przykazania dotyczyły tylko ludzi.

Poza tym o czymś świadczy, że ludzie wpadli na pomysł "humanitarnego zabijania owadów". Czy to aby nie świadczy o tym, że z natury jesteśmy dobrzy, w przeciwieństwie do tego, co opowiadają ideolodzy religijni? :)
 

Ursus91

Animożerca
Dołączył
19 Grudzień 2008
Posty
1 094
Punkty reakcji
66
Miasto
Średniowiecze
Nie jestem pewien czy to rozwiązanie jest takie oczywiste.
Skoro to w człowieku zawarty jest boski pierwiastek i zwierząt on nie dotyczy, to rozumiem, że zabicie psa na ulicy jest jak najbardziej dopuszczalne, tak?
Czy może zabicie denerwującej muchy jest dopuszczalne, ale psa, który nie daje spać, już nie?

Na podstawie jakich kryteriów można zdecydować jakie zwierzę można bezkarnie i z czystym sumieniem zabić?
Muchy również mają układ nerwowy.
Komary też.

Ostatnio czytałem o humanitarnym zabijaniu owadów.
Istnieją trzy metody:

1. Zmiażdżenie
2. Zatopienie
3. Zamrożenie

Artykuł był napisany całkiem serio, więc coś jest na rzeczy.
Oszczędź więc mości Ursusie von Vels implikacji jakoby boskie przykazania dotyczyły tylko ludzi.

Poza tym o czymś świadczy, że ludzie wpadli na pomysł "humanitarnego zabijania owadów". Czy to aby nie świadczy o tym, że z natury jesteśmy dobrzy, w przeciwieństwie do tego, co opowiadają ideolodzy religijni? :)

Jeśli pies byłby czyjś to nie możesz go zabić, gdyż naruszyłbyś własność kogoś innego. Jeśli chciałbyś zabić psa, aby nasycić swoją żądze mordu, bądź inną durną zachciankę, jak chociażby chęć wyżycia się, to też grzech. Ale jeśli broniłbyś się przed tym psem, bądź zabiłbyś go po to aby się posilić to już nie. Bogu składano przecież ofiary ze zwierząt. Zwierzęta jak i ziemia są oddane pod władzę ludzi. To my decydujemy co z nimi robić.

Co do "szopki" z Jezusem. Jeżeli Bóg po prostu oświeciłby każdego z ludzi, to odebrałby im wolną wole ,możliwość wyboru. Zsyłając syna, jako człowieka mógł łatwiej dotrzeć do swojej trzody. Ludzie prędzej przyjmą człowieka, który czyni cuda dzięki woli Boskiej, niż samego Boga, którego bardziej by się obawiali. A tak widzieli człowieka stąpającego po ziemi, który był Bogiem. A samo cierpienie i jego śmierć miało na nas wpłynąć, pokazać mękę, a także udowodnić, że Jezus ma władzę nad śmiercią. Jak widać udało się, czcimy Święty Krzyż, a także śmierć Jezusa. Jego śmierć miała poruszyć nasze serca, pokazać, że Bóg potrafi się poświęcić dla nas i cierpieć tak jak my, że stworzył nas na swoje podobieństwo.

Poza tym żaden śmiertelnik nie jest w stanie zrozumieć intencji Boga. Nie zrozumiemy co jak i dlaczego. Po prostu musimy wierzyć w jego nieomylność i mądrość. Jest tak jak On chce i my to przyjmujemy. A zamiar tego wszystkie poznamy być może po śmierci, gdy dostąpimy chwały ujrzenia Boga.
 

DirkStruan

Tai-Pan
Dołączył
20 Styczeń 2009
Posty
4 854
Punkty reakcji
236
Miasto
Skiroławki
Jeśli pies byłby czyjś to nie możesz go zabić, gdyż naruszyłbyś własność kogoś innego.
a jezeli pies by cie zaatakował ??
Jeśli chciałbyś zabić psa, aby nasycić swoją żądze mordu, bądź inną durną zachciankę, jak chociażby chęć wyżycia się, to też grzech.
czemu przecież to tylko zwierze a ty jesteś istotą wyższą ???
unsure.gif

a Bóg uwielbiał onegdaj ofiary z zwierząt ...


Ale jeśli broniłbyś się przed tym psem, bądź zabiłbyś go po to aby się posilić to już nie. Bogu składano przecież ofiary ze zwierząt. Zwierzęta jak i ziemia są oddane pod władzę ludzi. To my decydujemy co z nimi robić.
jak wyżej
blink.gif


Co do "szopki" z Jezusem. Jeżeli Bóg po prostu oświeciłby każdego z ludzi, to odebrałby im wolną wole ,możliwość wyboru.
czyli z premedytacją wiedział że człowiek zgrzeszy !! ?? i świadom konsekwencji skazał nas na grzech z którego nas przez swoją śmierć na krzyżu zbawił ???!!
Zsyłając syna, jako człowieka mógł łatwiej dotrzeć do swojej trzody. Ludzie prędzej przyjmą człowieka, który czyni cuda dzięki woli Boskiej, niż samego Boga, którego bardziej by się obawiali. A tak widzieli człowieka stąpającego po ziemi, który był Bogiem.
historia ,mity i nowy testament uczą że łatwiej człowiekowi jest widzieć Boga niż w człowieku Boga (boskość Jezusa)
A samo cierpienie i jego śmierć miało na nas wpłynąć, pokazać mękę, a także udowodnić, że Jezus ma władzę nad śmiercią.
dokładnie i w ten sposób mamy tabuny męczenników za wiarę !! POCO ???!!
Jak widać udało się, czcimy Święty Krzyż, a także śmierć Jezusa. Jego śmierć miała poruszyć nasze serca, pokazać, że Bóg potrafi się poświęcić dla nas i cierpieć tak jak my, że stworzył nas na swoje podobieństwo.
chwyt marketingowy KrK który niewiele ma wspólnego z Chrześcijaństwem !!!pierwsi Chrześcijanie posługiwali się znakiem ryby nie krzyża ...

Poza tym żaden śmiertelnik nie jest w stanie zrozumieć intencji Boga.
jak widać ty je zrozumiałeś ...
Nie zrozumiemy co jak i dlaczego. Po prostu musimy wierzyć w jego nieomylność i mądrość. Jest tak jak On chce i my to przyjmujemy. A zamiar tego wszystkie poznamy być może po śmierci, gdy dostąpimy chwały ujrzenia Boga.

nic dodać nic ująć !!!
 
Do góry