Miłości nie trwa wiecznie

[BaRoNeQ]

Witam chciałbym wam uświadomić ze miłości nie trwa wiecznie dlaczego tak jest bo prawdziwi ludzie najczęściej boją się konsekwencji które ciągną się za słowem miłości .a nie prawdziwi ludzie słowo miłości olewają i myślą ze to słowo takie samo jak inne :] a dla mnie taki człowiek jest przykry .Ale dlaczego miłości nie trwa wiecznie bo nie zawsze człowiek kocha . I to nie zależy od serca tak jak to uświadamiają nam rysunki czy TV . Same uczucia idom z mózgu . Mózg -należy się ludziom tylko inteligentnym .Najczęściej faceci słowo miłości wykorzystują do sexu .Gdy człowiek zaczyna kochać zawsze w jakiś sposób zmienia się jego charakter i nigdy nie wiadomo w jaki sposób się zmieni raz zmieniają się na pozytywy raz na negatywy . Gdy ludzie się kochają to miłości nie jest ciągła czyli nie trwa wiecznie .nie które pary kochają się przez 2 tygodnie , nie którzy przez 6 lat ale zawsze miłości ma swój początek i koniec . Akurat w miłości nie działa Teoria czasoprzestrzeni czyli fizyka kwantowa która mówi ze możemy wpływać na to co się stanie w przyszłości. to przykre taka prawda .

 

[iLyN]

Wymyślasz takie wywody, żeby pocieszyć się w kwestii nieudanych związków, czy zdołować zakochanych?
Miłość może trwać (nie wiem co rozumiesz przez 'wiecznie') np. do naszej śmierci. I nie dałeś żadnego argumentu przeciwko temu ; >

 

[Troll]

Ameryki nie odkryles.

I znowu winni wszytskiego faceci

Myslisz ze kobiety nie rozkochuja mezczyzn i nie mowia im ze ich kochaja w celach manipulacji ?

Bezsensowne wywody.

 

[BaRoNeQ]

wiecznie - czyli cały czas ... Oczywiście nie w każdym nie udanym związku są winni faceci ale też i Kobiety . manipulacji ?? Rzadko się zdarzają kobiety które manipulują facetami chyba ze chodzi o jakiś konkretny powód Np majątek , Kasa , lamborghini no i oczywiście :sexy:

 

[Troll]

Rzadko się zdarzają kobiety które manipulują facetami chyba ze chodzi o jakiś konkretny powód Np majątek , Kasa , lamborghini no i oczywiście :sexy:

No i to wlasnie nie jest to rzadko a czesto, albo ianczej przynajmiej nie rzadzej niz faceci

 

[Doroti]

A ja uważam, że prawda lezy po środku.
I kobiety i mężczyzni są zdolni do manipulowania innymi.

Ludzie generalnie rzadko są zdolni do prawdziwej, bezinteresownej miłości.
Trzeba się z tym pogodzić.

To chyba tyle na ten temat.

 

[Troll]

A ja uważam, że prawda lezy po środku.
I kobiety i mężczyzni są zdolni do manipulowania innymi.

Ludzie generalnie rzadko są zdolni do prawdziwej, bezinteresownej miłości.
Trzeba się z tym pogodzić.

To chyba tyle na ten temat.

Trafne k: Popieram

no i tyle w tym temacie

 

[USSJ]

Szczerze mówiąc to nie wiem czemu miał służyć topic, dziwnie to napisane, śmieszna odmiana słowa miłość, poza tym ameryki nie odkryłeś. Ja bym się akurat skłaniał w tym kierunku, że po prostu samego siebie chcesz pocieszyć bo coś ci tam nie wyszło.

 

[sed4fg]

Dokładnie to jest główny problem autora, pisząc ten teks próbujesz sobie poradzić z nieudanym związkiem tylko zastanawiam się kto zawiódł, ty czy ona? tym tematem nikomu nic nie uświadamiasz, to wszyscy już wiedzą ale nie zgodzę się z każdym zdaniem, mężczyźni jak i kobiety są siebie warci, kobiety uwodzą i bawią się, mężczyźni podobnie więc nie można obwiniać tylko jednej strony. Muszę Ci przyznać racje z zmianą charakteru, coś w tym jest tylko faktycznie czy ta zmiana jest zawsze lepsza? zależy dla kogo, jedni zaczynają szaleć inni wpadają pod pantofel i aby wyjść na piwo muszą poprosić o zgodę dziewczyny śmieszne ale natomiast bardzo prawdziwe. To jest właśnie twój sposób na uporanie się z tym problemem, wciskanie ludziom swoich przekonań, doświadczeń lecz pamiętaj że nie wszyscy są tacy sami. Ja osobiście znam ludzi którzy są już zaawansowanym małżeństwem i mówią że dalej się kochają więc nie możesz być taki pewny tego że miłość przemija, nie masz dowodów kierujesz się tylko doświadczeniami, sadzę że nie jesteś jeszcze żonaty. Również ja nie mogę powiedzieć że to co piszę jest prawda, kieruję się tylko opiniami doświadczonych ludzi, nie są to moje doświadczenia natomiast uważam jednak że najbardziej wiarygodnym źródłem są właśnie małżeństwa z długim stażem.

 

[Troll]

najbardziej wiarygodnym źródłem są właśnie małżeństwa z długim stażem

malzenstwo z dlugoletnim stazem nie musi byc wynikiem wiekiej milosci a zwyklej "umowy" po prostu

 

[sed4fg]

malzenstwo z dlugoletnim stazem nie musi byc wynikiem wiekiej milosci a zwyklej "umowy" po prostu

Możliwe ale po co mieli by kłamać, zresztą napisałem że mój post nie musi być prawdziwy ponieważ ja tego nie przeżyłem, uważam że najwiarygodniejszym źródłem będzie wypowiedź osoby doświadczonej, lecz wątpię aby były na tym forum.

 

[Troll]

Z wypowiedziami jest tak ze osoba ktora jest szczesliwa w zwiaku bedzie zapewniac "tak wielka milosc istnieje"

A osoba ktorej sie nie udaje bedzie twierdzic "nie istnieje"

Zagadnienie milosci jest bardzo subiektywne :]

 

[sed4fg]

Z wypowiedziami jest tak ze osoba ktora jest szczesliwa w zwiaku bedzie zapewniac "tak wielka milosc istnieje"

A osoba ktorej sie nie udaje bedzie twierdzic "nie istnieje"

strzał w dziesiątek, cała prawda

 

[MeG8888]

wywód z deka bezsensowy. miłość nie trwa wiecznie to fakt, ale te twoje wypociny nie trzymają się kupy.

masz 16 lat i na pewno bagaż doświadczeń miłosnych.

no ludzie...

 

[iLyN]

"
malzenstwo z dlugoletnim stazem nie musi byc wynikiem wiekiej milosci a zwyklej "umowy" po prostu "

Ani nie musi nim nie być! Generalizacja nie udowadnia prawdziwości tezy dla każdego przypadku.

Wierzę, że wieczna miłość jednak jest możliwa ;] tylko niespotykana.

 

[BaRoNeQ]

Ale jeśli coś jest nie spotykane to niema

Czytajcie dokładnie ... hi:

Nie mam może żadnego bagażnika ale mam wielkie szczęście przy swoim ramieniu

 

[Troll]

"
malzenstwo z dlugoletnim stazem nie musi byc wynikiem wiekiej milosci a zwyklej "umowy" po prostu "

Ani nie musi nim nie być! Generalizacja nie udowadnia prawdziwości tezy dla każdego przypadku.

Wierzę, że wieczna miłość jednak jest możliwa ;] tylko niespotykana.

Moj przyklad mial na celu wlasnie ukazanie ze generalizacja sie nie sprawdza i ze istnienie dlugoletnich malzenstw to jeszcze zaden dowod na istnienie milosci

Ty wierzysz, ok. Ja srednio. Jak gdzies pisalem milosc to najbardzej subiektywne zagadnenie jakie istnieje chyba. Kazdy ma na nie inne spojrzenie

 

[sed4fg]

ja widzę tyle mądrych wypowiedzi a czy ktoś z was jest w związku małżeńskim?

 

[Troll]

Co to do rzeczy ma ?

 

[sed4fg]

Widzę że niektóre osoby są przekonane że wieczna miłość nie istnieje lecz nie mają na to dowodów, nawet 2 letni nieudany związek jest marnym przykładem aby utwierdzać się w przekonaniu że to tylko pic na wodę. Ja sam jak już pisałem nie mogę potwierdzić ani zaprzeczyć ponieważ nie mam takiego doświadczenia, jak i zapewne większość forumowiczów.