Ziel4rz
Nowicjusz
Jakiś tydzień temu przerzuciłem się z klasycznej kawy/herbaty na Yerbę. Kupiłem sobie nawet super szpanerski sprzęt w postaci Bombilli z Matero. Pobudza to-to o wiele subtelniej, na dłużej. Czuję się po niej nie tyle co pobudzony, ale po prostu rześko i całkiem pozytywnie. "Powiedzcie mi ludzie, bo nie wiem niestety": czy Yerba jest jakoś konkretnie szkodliwa? Informacje wyszukane w sieci dużo nie pomogły - tak jak w przypadku shishy - zdania są podzielone: według niektórych jest rakotwórcza, inni twierdzą, że jest zdrowsza od herbaty.
Jaki Wy macie stosunek do tego napoju?
Peace&Love
Aha, taka złota offtopowa myśl Pilipiuka: "100% wypadków samochodowych powodują ludzie, którzy choć raz w życiu pili herbatę. I jak tu nie wierzyć statystykom?"
Jaki Wy macie stosunek do tego napoju?
Peace&Love
Aha, taka złota offtopowa myśl Pilipiuka: "100% wypadków samochodowych powodują ludzie, którzy choć raz w życiu pili herbatę. I jak tu nie wierzyć statystykom?"