aniao20
Nowicjusz
- Dołączył
- 15 Sierpień 2008
- Posty
- 28
- Punkty reakcji
- 0
- Wiek
- 36
Jakis czas temu poznalam na czacie chlopaka. Fajnie nam sie pisalo, wiec postanowilismy sie wymienic fotkami. On od razu mi sie spodobal, ja zreszta mu tez. Zaczelismy pisac o ewentualnym spotkaniu w realu. On pisal ze bardzo by tego chcial, ze mu zalezy, a ja glupia dalam sie na to wszystko nabrac. Pisal mi takie mile rzeczy, uzywal milutkich slowek i to mnie zgubilo. Z kazdym dniem on stawal sie dla mnie blizszy. I w koncu sie zakochalam...(o ile zakochanie przez internet istnieje). I kiedy zaczelam juz sobie wyobrazac jak moze byc cudnie w przyzlosci, on po prostu przestal sie odzywac, nie odpisywal mi... Czemu to tak bardzo boli?
Przeciez nigdy go nie widzialam, a czuje sie tak jakby to wszystko dzialo sie w realu, jakby on mnie zostawil. To takie glupie uczucie...
((