TARCZA ANTYRAKIETOWA: FAKTY I MITY

przebudzony

Nowicjusz
Dołączył
22 Grudzień 2007
Posty
20
Punkty reakcji
0
Miasto
Prowincja UE zwana Polską
W sprawie tarczy antyrakietowej, mówi się wiele i usprawiedliwia jej budowę na różne sposoby. Pora przyjrzeć się temu co się na ten temat mówi i obalić mity które coraz częściej są nam wciskane.

MIT:
Wypada wywiązać się z zobowiązań sojuszniczych.

PRAWDA:
Tarcza wychodzi daleko poza zobowiązania sojusznicze. Podobnie jak forowanie amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego (F16) i finansowanie polskiego udziału w Iraku i Afganistanie kwotami idącymi w setki milionów złotych rocznie. Odrobiliśmy swoją działkę wielokrotnie. Po protestach społecznych Wielka Brytania podziekowała za tarczę choć to jest autentyczny sojusznik USA. Izrael dotowany do tej pory kwotą 150mld$ i cieszacy się całkowitym amerykanskim parasolem na arenie międzynarodwej ani myśli o lokowaniu u siebie tarczy USA. Co więcej, za amerykańskie pieniadze i z pomocą amerykańskiej technologii buduje własną.

MIT:
Tarcza zwiększy bezpieczeństwo Polski bo nikt się nie ośmeili zaatakować kraju gospodarza tarczy.

PRAWDA:
Możliwa jest nawet sytuacja, gdy dochodzi do nowych rozbiorów a Amerykanie dogadują się z rozbiorcami. Bardzo hipotetyczne to i naciągane, ale chodzi o potencjalną możliwość. Bardziej prawdopodobny wariant jest taki, że Amerykanie w wyniku zmiany priorytetów z dnia na dzień zapominają o tarczy. Tarcza niczego nie gwarantuje. Z resztą podobnie należ traktować wszelkie sojusze. Długofalowo liczą sie tylko możliwości danego kraju.

MIT:
Tarcza poprawi polsko-amerykańskie stosunki.

PRAWDA:
Przecietny Amerykanin i tak g.. wie o Polsce, a amerykańskie elity gardzą krajami-pionkami. Bazy wojskowe mają sie nijak do stosunków między krajami. Np. na Kubie też jest baza USA - Guantanamo.

MIT:
Tarcza oznacza zastrzyk pieniędzy i technologii dla Polski.

PRAWDA:
O żadnych pieniadzach mowy nie ma. Elementy tarczy będą budowały amerykańskie firmy, a obsługa będzie też amerykańska. Transferu technologii nie było przy zakupie F16, choć teoretycznie gwarantowała to umowa offsetowa. Wiec skąd tutaj? Na jakiej podstawie?

MIT:
Tarcza jest skuteczna.

PRAWDA:
Cholera wie. Pojedyncze przestarzałe rakiety da się zatrzymac, ale większe ataki 10-20 nowoczesnych rakiet z pewnością nie. Jest to fizycznie niewykonalne. Jeden z powodów instalowania tarczy to dotacja zainteresowanych firm zbrojeniowych. Tym sie z resztą różnią dotacje w UE i USA. W UE są owarte, a w USA pod płaszczykiem ambitnych programów.

MIT:
Tarcza nie wprowadzi żadnych poważniejszych reperkusji politycznych.

PRAWDA:
1) Pogorszenie stosunków z Rosją. Baza ma być eksterytorialna. Nie wiadomo jak się rozwinie na przestrzeni lat, np czy nie zostanie wyposzona w pociski ofensywne. Każde państwo byłoby zaniepokojone. Zapraszając tarczę zamykamy sobie raz na zawsze drogę do poprawy stosunków z Rosją.
2) Alienacja Polski w Europie. Polska nie uczesticzy w europejskich programach zbrojeniowych, nie integruje się na polu obronności. USA zakładając tarcze wbijaja na stałe klin miedzy Polske o Europe Zachodnia.
3) Tarcza jest eksterytorialna. Polska wg. prawa miedzynarodwego będzie odpowiedzialna za efekt działania tarczy. Jakikolwiek by nie był. Nikt nie będzie z nami konsultować jej uzycia - podpisujemy w ciemno zobowiazanie na popieranie amerykanskiej polityki na najbliższe dziesieciolecia.

MIT:
Tarcza to "wydarzonko" o którym się szybko zapomni.

PRAWDA:
Ingerencja CIA w sprawy naszego kraju tylko wzrośnie. Liderzy polityczni przeciwni tarczy bedą inwigilowani. Jeśli ktoś myśli, że to brednie, to niech sobie przypomni sprawę z początku lat 90-tych, gdy amerykanskie specsłużby porwały dyrektorów polskich zakładów zbrojeniowych. Albo tego szpiega co pare lat temu został uniewiniony (szpiegował III RP dla Amerykanow a nie jak Kukliński PRL). Rząd USA to nie dobry wujek z Ameryki. Gdy psujesz mu intersy, działa brutalnie. Choćby w roku 1953, gdy obalił ustrój demokratyczny w Iranie. Tarcza oznacza glaboka infiltrację i uzależnienie od USA.

MIT:
Tarcza jest na państwa "badyckie" i powinnismy się cieszyć, że pomagamy w stabilizowaniu świata.

PRAWDA:
Mowa zwykle o KRLD i Iranie. KRLD to mały stalinowski koszmarek, ale jakoś mało się nim ktokolwiek przejmuje. Cała para idzie w Iran. Czy te państwo dokonało w XX wieku aktu bandytyzmu? Nie. Czy jest nieprzewidywalne, grozi? Nie. Wiec skąd taka nazwa? Ano, Iran nie podoba się USA z dwóch powodów:
1) może zagrozić idei petrodolara.
2) może twardo reagować na agresywną politykę Izraela.
Słowa prezydenta Iranu dotyczące zmiany izraelskiego rezimu są notorycznie przekręcane z sugestią, że chodzi o fizyczne wymazanie Izraela z powierzchni ziemi. Bzdura totalna jaką kupują s*****aili konsumenci hamburgerów. Iran dokonujący ataku atomowego na Izrael? A co z miejscami świetymi muzułmanów, z Palestyńczykimi i ripostą czyniąca taki atak samobójczym? Niesprowokowany atak Iranu jest po prostu absurdalnym pomysłem. Po bredniach związanych z BMS w Iraku można by trochę trzeźwiej patrzeć na propagandę neokoni.

MIT:
Przyjmując tarczę nic nie ryzykujemy.

PRAWDA:
Załóżmy, że USA wikła się w wojnę z krajem dysponującym 20-30 rakietami balistycznymi wyposażonymi w głowice atomowe. Taka liczba rakiet wymieniona z USA nie zagrozi raczej nikomu poza walczącymi (z wyjątkiem, ktory opiszę niżej). Sprawa ma się inaczej gdy USA mają elementy tarczy w innych krajach. Wówczas te kraje dostana ek***** atak aby obezwładnic tarczę - zostana wciagniete w wojne jako potencjlane ofiary. A nie ma czegoś takiego jak tarcza dla tarczy. Polska zostanie uczyniona zderzakiem USA. Ryzykujemy życie i dorobek materilany całych pokoleń.

MIT:
Tarcza posłuży stabilizacji świata.

PRAWDA:
Wzrośnie arogancja USA. Wzrośnie ryzyko wojny z udziałem broni balistycznej, gdyz amerykański reżim będzie jeszcze chętniej wybierał rozwiązania siłowe. Gdy nad globem latają rakiety, PRZYPADKIEM może zajść pomyłka, np. Rosja może uznać irańską rakietę za amerykańską wystrzeloną na jej terytorium. Drugi aspekt sprawy. USA już udowodniły, że moga rzucić fałszywe oskarżenia na wybrany kraj, wymordować bezpośrenio i pośrednio (doprowadzajac do anarchii) 600 tys ludzi i...nic. Gdyby to była idealistyczna Ameryka G.Waszyngtona...Niestety, jest to Ameryka sfanatyzowanych syjonistów. Część z nich to szowiniści żydowscy (np. Wplfovitz) a część to fanatycy protestantcy wierzący, że Chrystus nie powróci na Ziemie póki nie powstanie Wielki Izrael. Ci panowie swoim religijnym obłąkaniem przebijają naszego Romcia o rzędy wielkości. Za czesto Bush senior i Bush jubior używali słow "new world order". Bush Junior po 11/9 zadał bolszewicke pytanie: "jestescie z nami czy przeciw nam?". Coś tu nie gra. USA nie przypomina tych napadnietych w Pearl Harbour, niechętnych. Jakimś trafem neokonie paliły się do wojny i zaraz po 11/9 rozszalały sie nie wiadomo na kogo polując. USA stało się państwem nieprzewidywalnym. Sama zaś eskalacja ich zbrojeń pociąga zbrojenia w reszcie świata, przyczyniajac sie de facto do wzrostu napięć.

MIT:
Niemcy dobrze wyszli na amerykańskich bazach. Wyjdziemy i my.

PRAWDA:
Niemcy mają te bazy w spadku po rozpetanej przez siebie wojnie i normalnie ich by nigdy nie przyjely!!! Zyski są na poziome lokalnym i nie są tak duże by brać je na poważnie na poziomie państwa. Generalnie podnoszenie kwestii zysków z dzierżawy to jakaś hardcorowa demencja.

MIT:
Tarcza jak sama nazwa wskazuje służy obronie

PRAWDA:
Intencja budowy tarczy to zapewnienie osłony przed kontratakiem zaatkowanego przez USA kraju. Oficjalana propaganda głosi, że jakiś mały kraj może zechcieć pierwszy zaatkować USA. Po co? żeby zarządać okupu w wysokości miliona dolarów? To nie agent 007...



Jedynym krajem na świecie, który faktycznie kozysta z baz USA jest Korea Południowa obawiająca się szalonego kędziora z północy. Kozystaly też kraje Europy Zachodniej, ale w czasach zimnej wojny. Teraz to już siła rozpędu bo zagrożenia ze strony dywizji pancernych Układu Warszawskiego nie ma.

Polska nic nie zyska, a sprowadzi na siebie zagrozenie.

Beneficjentem jest Izrael, który rękami USA może się rozprawić z każdym lokalnym rywalem, nawet dysponującym rakietami międzykontynentalnymi bo w razie czego tarcza zabezpieczy kontratak. Odprysk takiej rozprawy może trafić np. w Warszawę. Drugim beneficjentem sa firmy zaangazowane w kontrakt. W tarczy mozna utopic kazda sume pieniedzy, gdyz zadanie przechwycenia rakiety balistycznej oznacza koniecznosc zbudowania rakiety wiekszej, szybszej, bardziej wyrafinowanej.

Coraz więcej niezależnych ekspertów zwraca uwagę na to, że w rzeczywistości nie chodzi bynajmniej o budowę systemu obronnego, lecz bezpośrednio ofensywnego, i to na ogromną skalę. Baza w Polsce może zawierać broń nuklearną pierwszego uderzenia a takie rozmieszczenie geograficzne spowoduje, że czas reakcji na jej użycie będzie niemierzalnie krótki. USA chcą zapewnić sobie w ten sposób tzw. możliwość wyprzedzającego uderzenia nuklearnego (US nuclear First Strike). Całkiem słusznie Robert Bowman, dyrektor of the US Air Force missile defense program, ostatnio nazwał 'tarczę antyrakietową' brakującym ogniwem wyprzedzającego uderzenia nuklearnego (missile defense - ‘the missing link to a First Strike.’ ).

Generałowie określają tę "nuklearną przewagę pierwszego uderzenia" terminem "Nuclear Primacy". Amerykanie publicznie podnieśli temat eksterytorialności rozmieszczonej w naszym kraju bazy. Sprowadza się to do tego, że to oni decydują co w niej umieszczą, w kogo wystrzelą i kiedy. Nasz udział sprowadza się do prostego … ponoszenia konsekwencji ich działań. W ten sposób państwo, które posiada na swoim terenie taką bazę staje się de facto pierwszym celem nuklearnego ataku odwetowego - ‘first strike ability’

Podobnego zdania są liczni analitycy wojskowi m.in. general Vinod Saighal. Generał rosyjski Leonid Ivaszow jest przekonany, że w wojnie przeciw Iranowi USA zastosują broń nuklearną. Wśród ludzi światłych zaniepokojenie staje się coraz bardziej powszechne. 1688 fizyków amerykańskich, w tym 9 laureatów nagrody Nobla złożyło już podpisy pod otwartą na Uniwersytecie San Diego w Kalifornii petycją przeciw "prewencyjnym bombardowaniom nuklearnym" Iranu. Wśród podpisów pod petycją znaleźli się następujący nobliści : Philip Anderson, Nobel Prize,Physics, 1977 Jerome Friedman, Nobel Prize, Physics, 1990, President, American Physical Society, 1999 Anthony Leggett, Nobel Prize, Physics, 2003 Douglas Osheroff, Nobel Prize, Physics, 1996
Norman Ramsey, Nobel Prize, Physics, 1989 Jack Steinberger, Nobel Prize, Physics, 1988 Daniel Tsui, Nobel Prize, Physics, 1998
Steven Weinberg, Nobel Prize, Physics, 1979 Frank Wilczek, Nobel Prize, Physics, 2004.

Napiszcie co o tym sądzicie
 

Zed89

Nowicjusz
Dołączył
23 Grudzień 2007
Posty
150
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Nakło Śląskie
Najgorsze jest to że będzie to baza eksterytorialna czyli Polacy nie będą mieli nad nią wpływu
 

Lestat

Nowicjusz
Dołączył
11 Czerwiec 2007
Posty
2 195
Punkty reakcji
22
Miasto
Szeol
Nie!!! Najgorsza bedzie reakcja Moskwy. Poczatek zimnej wojny II to realny scenariusz. :D
 
A

Aqualorn

Guest
Moim zdaniem Polska szuka sojuszników tam gzie nie powinna. USA ,,korzysta" z naszego kraju jak chce (i w cale się temu nie dziwie bo oni też dbają o swoje interesy) bo gdyby traktowali nas na równi to chociażby wizy byłyby już dawno zniesione. Moim zdaniem powinniśmy unormować stosunki z Moskwą. Nie chodzi mi o uległość ale o normalne stosunki bo w końcu nasz sąsiad i bądź co bądź dość liczące się państwo. Gdybyśmy mieli normalne stosunki to moglibyśmy czerpać z tego takie korzyści jak chociarzby Niemcy którzy z Rosjanami dogadują się świetnie. Wiedomo, że Moskwa nie będzie zadowolona z takiej bazy tuż pod spoją granicą. Moim zdanim Rosje powinniśmy traktować jako poważnego partnera gospodarczego. A pakt NATO byłby wówczas naszym sojuszem wojskowym.
 
S

serwor

Guest
Zgadzam się w 100%.
Al co do wiz ,po co nam wyjeżdzać do USA,mamy całą Europę.
Ale wprowadził bym wizy dla amerykanow,dlaczego oni nie muszą mieć wiz?
 

nuworld

Błądzi człowiek, póki dąży.
Dołączył
9 Listopad 2007
Posty
3 029
Punkty reakcji
5
Zgadzam sie z przedmówcami w 100%

Pisuarczycy czesto zarzucali poprzednim ekipom polityke zagraniczną "na kolanach" (co do SLD to prawda) ale sami lizali tylek usa chyba najbardziej ze wszystkich. I po co? Brak dumy narodowej?

Finowie w czasie II wojny swiatowej walczyli sami z 10 krotnie wieksza armią od siebie i nie chcieli wchodzic w sojusz nawet z silnymi w tym okresie Niemcami.
Naród 4 mln ludzi z armatami z XIX wieku i bez czołgów, za to z wielką dumą i sercem, karabinami i butelkami z benzyną. I nie dali sie !

Ciekawe czy w tym temacie również PO da d..py. Oby nie.
 

misioor

hardcore negotiator
Dołączył
9 Kwiecień 2007
Posty
4 499
Punkty reakcji
19
Wiek
39
Miasto
Polska "b"
Tekst jednostronny,nieobiektywny,wszystkie przyklady użycia tarczy w mocno pesymistycznym wydaniu.
Nie jestem zwolennikiem budowy TA,ale napewno jakies profity bysmy z tego mieli,Wujek Sam potrafi się odwdzięczyć...
A tu same minusy.
Moim zdaniem Polska nie powinna wprost odmówić USA,powinna postawić trudne do spełnienia warunki <wręcz zaporowe> co oddali plan budowy na klika lat.
 

piecia330

Łał! butiq
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
4 445
Punkty reakcji
24
Wiek
32
Miasto
Gołdap
Wizy nie mają nic wspólnego z tarczą.


Mają. :p Trzeba postawić warunek zniesienia wiz dla Polaków i USA na pewno tego nie zrobi. :] jesli mamy bronić terytorium USA to nasi obywatele powini mieć możliwość schronic sie na terenie USA i bez przeszkód przekraczać granice USA. <_<
 

Szalony Odys

Bywalec
Dołączył
15 Lipiec 2006
Posty
3 280
Punkty reakcji
31
Wiek
38
Miasto
Asgard
Tarcza dotyczy sfery militarnej i przez to wojskowych reparacji możemy się spodziewać. Polacy na razie z tego co wiem negocjują przekazanie technologii i pomoc w przebudowie polskiej obrony przeciwlotniczej
 

Szalony Odys

Bywalec
Dołączył
15 Lipiec 2006
Posty
3 280
Punkty reakcji
31
Wiek
38
Miasto
Asgard
Na razie jest to "cuchnąca" sprawa polityczna (głównie chodzi tutaj o Rosję). Co dalej nie zmienia faktu, że nawet osoby siedzące w branży (artykuł z Raport wto) zdają sobie sprawa, że o zniesieniu wiz przy okazji tarczy mowy być nie może.
 

Lucy Mc Bride

Nowicjusz
Dołączył
2 Styczeń 2008
Posty
113
Punkty reakcji
0
Wiek
47
Miasto
w Polsce
Tarcza antyrakietowa oczywiście chroni, ale Amerykanów. Aczkolwiek wątpliwe jest, by ktoś chciał celować w Polskę czy Czechy,chyba że mamy na myśli jakąś zabłąkaną rakietę dalekiego zasięgu czy międzykontynentalną. Ale tarcza ma poważną wadę. Jak jakiś bombowiec otworzy luk i zrzuci bombę atomową, to tarcza nic nie da. Przecież do samolotu z bombą atomową nikt nie odważy się wysłać rakiety. Tak to jest już z tą America,że lubią walczyć niż negocjować.
 

Szalony Odys

Bywalec
Dołączył
15 Lipiec 2006
Posty
3 280
Punkty reakcji
31
Wiek
38
Miasto
Asgard
Oprócz tego że to ważny punkt w polsko-amerykańskiej dyplomacji ;)

Tak, ale opierający się na innych podłożach, a to już generalizowanie.

Tarcza antyrakietowa oczywiście chroni, ale Amerykanów. Aczkolwiek wątpliwe jest, by ktoś chciał celować w Polskę czy Czechy,chyba że mamy na myśli jakąś zabłąkaną rakietę dalekiego zasięgu czy międzykontynentalną. Ale tarcza ma poważną wadę. Jak jakiś bombowiec otworzy luk i zrzuci bombę atomową, to tarcza nic nie da. Przecież do samolotu z bombą atomową nikt nie odważy się wysłać rakiety. Tak to jest już z tą America,że lubią walczyć niż negocjować.

Ehh... luźne wywody filozoficzne mające mało wspólnego z militariami czy polityką.
 

Toczek

Nowicjusz
Dołączył
15 Kwiecień 2007
Posty
32
Punkty reakcji
0
Wiek
42
Miasto
Koluszki
My w ogóle z nimi nie powinniśmy o tym gadać. I jeszcze żebyśmy żadnego wpływu nie mieli na działanie takich ośrodków?! To jest normalnie kpina. Nie wiem po co tak się tym amerykanom przymilać jak powinniśmy się najpierw z Rosją dogadać jak ktoś tu zauważył. Z resztą jakby to tu powstało to nasi wschodni sąsiedzi raczej by się z tego nie ucieszyli i znów mielibyśmy więcej problemów. A USA uznałoby, że to nie ich problem i mieli by nas głęboko w d*p*e za przeproszeniem. Słyszałem gdzieś nawet, iż mielibyśmy im za to jeszcze płacić i wszystko im przygotować. Ja uważam to za zbędne bo chcą nas wykorzystać do swoich potyczek z Rosją i tyle. Nam by to nic nie wniosło a jeszcze zaszkodziło. Z resztą sprawa wiz też mnie irytuje. My jesteśmy gorsi, czy jak? Oni sobie bez przeszkód do nas jeżdżą a my jak byśmy do nich chcieli pojechać to musimy się srać z ich chorą biurokracją. Jeżeli by się nawet nasz "kochany" rząd na to zgodził to niech referendum przeprowadzą to zobaczą co o tym myślimy!

Pozdrawiam przeciwników TA!
 
Do góry