Dowody na istnienie Boga

gurtos91

Pospolity Troll
Dołączył
24 Czerwiec 2008
Posty
1 282
Punkty reakcji
9
Wiek
32
Miasto
kuj-pom
Pierwsza Księga Mojrzesza 6: 6-8 "Żałował Pan że uczynił człowieka na ziemi i bolał nad tym w sercu swoim. I rzekł Pan: Zgładzę człowieka, którego stworzyłem, z powierzchni ziemi, począwszy od człowieka aż do bydlęcia, aż do płazów i ptactwa niebios, gdyż żałuję, że je uczyniłem"

Czyli bóg nie jest nieomylny.
 

Jamsen

stojący na straży
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
4 662
Punkty reakcji
5
Pierwsza Księga Mojrzesza 6: 6-8 "Żałował Pan że uczynił człowieka na ziemi i bolał nad tym w sercu swoim. I rzekł Pan: Zgładzę człowieka, którego stworzyłem, z powierzchni ziemi, począwszy od człowieka aż do bydlęcia, aż do płazów i ptactwa niebios, gdyż żałuję, że je uczyniłem"

Czyli bóg nie jest nieomylny.
Zależy, co się rozumie pod pojęciem "żałował"...
 

Effatha

Nowicjusz
Dołączył
1 Listopad 2008
Posty
1 818
Punkty reakcji
0
Każdy jest odpowiedzialny za swoje czyny,bez względu czy jest wierzący czy nie
W przypadku osoby niewierzącej poczucie braku odpowiedzialności i bezkarności może być znacznie większe niż u kogoś kto wierzy w odpowiedzialność przed Stwórcą.Ludzie twierdzą, że nie wierzą w Boga, gdyż „nie jest to naukowe” lub dlatego, że „nie ma dowodów”. Prawdziwy powód jest ten, że kiedy ludzie przyznają, że Bóg istnieje, muszą także zdać sobie sprawę ze swojej odpowiedzialności przed Bogiem i z tego, że potrzebują Bożego przebaczenia ( List św. Pawła do Rzymian 3:23, 6:23). Jeśli Bóg istnieje, jesteśmy przed nim odpowiedzialni za nasze czyny. Jeśli Bóg nie istnieje, możemy robić cokolwiek chcemy nie martwiąc się, że Bóg nas kiedyś osądzi. Myślę, że to dlatego teoria ewolucji jest tak popularna w naszym społeczeństwie. Jest ona alternatywą wiary w istnienie Boga. Fakt, że wielu ludzi wręcz agresywnie zaprzecza, że Bóg istnieje, jest argumentem na istnienie Boga.
 

Szalony Odys

Bywalec
Dołączył
15 Lipiec 2006
Posty
3 280
Punkty reakcji
31
Wiek
38
Miasto
Asgard
W przypadku osoby niewierzącej poczucie braku odpowiedzialności i bezkarności może być znacznie większe niż u kogoś kto wierzy w odpowiedzialność przed Stwórcą.Ludzie twierdzą, że nie wierzą w Boga, gdyż „nie jest to naukowe” lub dlatego, że „nie ma dowodów”. Prawdziwy powód jest ten, że kiedy ludzie przyznają, że Bóg istnieje, muszą także zdać sobie sprawę ze swojej odpowiedzialności przed Bogiem i z tego, że potrzebują Bożego przebaczenia ( List św. Pawła do Rzymian 3:23, 6:23). Jeśli Bóg istnieje, jesteśmy przed nim odpowiedzialni za nasze czyny.

Dlaczego doszukujesz się iście spiskowych teorii, w temacie, który jest prosty jak drut- 90% ateistów nie uznaje Boga, gdyż nie widzi takiej potrzeby ("nie czuje go").
Twoi wspaniali, wierzący pobratymcy, którzy, wg Ciebie, byli w pełni świadomi odpowiedzialności, kradli, mordowali, gwałcili, torturowali i dopuszczali się rzeczy równie strasznych co wyznawcy innych religii bądź ateiści. Najlepsze jest to, że to właśnie w bogu doszukiwali się usprawiedliwienia swoich czynów.

Jeśli Bóg nie istnieje, możemy robić cokolwiek chcemy nie martwiąc się, że Bóg nas kiedyś osądzi. Myślę, że to dlatego teoria ewolucji jest tak popularna w naszym społeczeństwie.

Parafrazując słowa bodajże Arystotelesa powiem, że tylko idiota widzi wolności przez pryzmat samowoli.
PS. TE jest również bardzo popularna wśród osób wierzących, więc Twoje insynuacje uważam za zupełnie chybione.

Jest ona alternatywą wiary w istnienie Boga.

Jeżeli ktoś stawia teorię naukową w miejsce boga, to z całego serca współczuję takiej osobie.

Fakt, że wielu ludzi wręcz agresywnie zaprzecza, że Bóg istnieje, jest argumentem na istnienie Boga.

Idąc dalej, fakt, że wielu z fanatycznym wręcz zapałem doszukuje się Boga, przeczy jego istnieniu.
 

gurtos91

Pospolity Troll
Dołączył
24 Czerwiec 2008
Posty
1 282
Punkty reakcji
9
Wiek
32
Miasto
kuj-pom
W przypadku osoby niewierzącej poczucie braku odpowiedzialności i bezkarności może być znacznie większe niż u kogoś kto wierzy w odpowiedzialność przed Stwórcą.Ludzie twierdzą, że nie wierzą w Boga, gdyż ?nie jest to naukowe? lub dlatego, że ?nie ma dowodów?. Prawdziwy powód jest ten, że kiedy ludzie przyznają, że Bóg istnieje, muszą także zdać sobie sprawę ze swojej odpowiedzialności przed Bogiem i z tego, że potrzebują Bożego przebaczenia ( List św. Pawła do Rzymian 3:23, 6:23). Jeśli Bóg istnieje, jesteśmy przed nim odpowiedzialni za nasze czyny. Jeśli Bóg nie istnieje, możemy robić cokolwiek chcemy nie martwiąc się, że Bóg nas kiedyś osądzi. Myślę, że to dlatego teoria ewolucji jest tak popularna w naszym społeczeństwie. Jest ona alternatywą wiary w istnienie Boga. Fakt, że wielu ludzi wręcz agresywnie zaprzecza, że Bóg istnieje, jest argumentem na istnienie Boga.
Efftatha znowu neguje wszystkie argumenty ateistów stwierdzeniem że ich niewiara jest tylko ucieczką od moralności. Wyobraź sobie że zachowanie wierzącego ja i niewierzącego ja różni się tylko modlitwą, chodzeniem do kościoła, wiarą w boga. Zapewniam Cię że moralność nie zależy od religii, a od genów i wychowania. Jeżeli naprawdę sądzisz że brak wiary uzasadniony mocnymi argumentami, wręcz niemożność wierzenia przez danego człowieka jest ucieczką od odpowiedzialności to nie mam ochoty z tobą więcej dyskutować.
Istnieje takie coś jak prawo, ono też pociąga do odpowiedzialności.

edit: a przede wszystkim odpowiadamy przed samymi sobą i otoczeniem
:papa:
 

Maver

Głęboko wierzący ateista
Dołączył
24 Listopad 2006
Posty
1 579
Punkty reakcji
3
Wiek
39
Miasto
Szczecin
W przypadku osoby niewierzącej poczucie braku odpowiedzialności i bezkarności może być znacznie większe niż u kogoś kto wierzy w odpowiedzialność przed Stwórcą.Ludzie twierdzą, że nie wierzą w Boga, gdyż „nie jest to naukowe” lub dlatego, że „nie ma dowodów”. Prawdziwy powód jest ten, że kiedy ludzie przyznają, że Bóg istnieje, muszą także zdać sobie sprawę ze swojej odpowiedzialności przed Bogiem i z tego, że potrzebują Bożego przebaczenia ( List św. Pawła do Rzymian 3:23, 6:23). Jeśli Bóg istnieje, jesteśmy przed nim odpowiedzialni za nasze czyny. Jeśli Bóg nie istnieje, możemy robić cokolwiek chcemy nie martwiąc się, że Bóg nas kiedyś osądzi. Myślę, że to dlatego teoria ewolucji jest tak popularna w naszym społeczeństwie. Jest ona alternatywą wiary w istnienie Boga. Fakt, że wielu ludzi wręcz agresywnie zaprzecza, że Bóg istnieje, jest argumentem na istnienie Boga.

Oj Effatha, zaprzeczenie Boga nie równa się zaprzeczeniu moralności. Moralność ateisty może wynikać z innych źródeł. Jakich - zapytasz? Nie wiem nic o źródłach moralności innych ateistów, ale wiem co nieco o swojej. Obserwując przyrodę dochodzę do takich wniosków:

1. Wszystkie istoty żyjące są istotami czującymi. (mniejsza o zdanie innych - ja w to wierzę)

2. Podstawową funkcją każdej czującej istoty jest unikanie cierpienia.

3. W przyrodzie nic nie ginie - wszystko jest w obiegu zamkniętym. Każda przyczyna wywołuje skutek, a każdy skutek stanie się kiedyś przyczyną dla kolejnego skutku.

Dlatego krzywdząc innych prędzej czy później skrzywdzę siebie. Staram się być po prostu mądrym egoistą - dbać o innych w nadziei, że w końcu i ja na tym zyskam. Nie ma w tym boga, ale jest dużo świadomości i odpowiedzialności. Nawet więcej niż w chrześcijaństwie, ponieważ obrany przeze mnie system moralności logicznie zakazuje mi zabijania zwierząt aby zjadać ich mięso. jednocześnie wierzę w ewolucję. Uznaję, że prawo silniejszego stworzyło świat takim, jakim go widzimy, ale nie uważam, żeby przy tym poziomie świadomości jaki ludzkość osiągnęła prawo silniejszego było nam jeszcze do czegoś potrzebne (oprócz prowadzenia wojen).
 

06081a

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2008
Posty
627
Punkty reakcji
0
Miasto
Wyspa Bezludna
Czy Bóg istnieje?
Czy Bóg istnieje? Czy można to udowodnić? Poniżej znajdziesz przekonujące argumenty przemawiające za tym, by uwierzyć w istnienie Boga...

Marilyn Adamson

-Czy chciałabyś lub chciałbyś, aby ktoś po prostu wykazał istnienie Boga? Bez wywierania nacisku, bez stwierdzeń typu „Po prostu musisz uwierzyć”. W tym artykule przedstawiono bez ogródek wybrane argumenty przemawiające za tym, że Bóg istnieje.

Jednak najpierw zwróć uwagę na pewną prawidłowość. Jeśli ktoś neguje samą możliwość istnienia Boga, najpewniej z góry odrzuci wszelkie wskazujące na to przesłanki czy dowody, tłumacząc je sobie w inny sposób. To tak, jakby ktoś uparcie nie chciał dać wiary temu, że człowiek postawił stopę na Księżycu -- żadne informacje nie są w stanie zmienić zapatrywań tej osoby. Zdjęcia kosmonautów spacerujących po powierzchni Księżyca, wywiady z nimi, zebrane próbki skał -- wszelkie dowody byłyby bezużyteczne, ponieważ rzeczona osoba z góry założyła, że ludzie nie są w stanie dotrzeć na Księżyc.

Jeśli chodzi o możliwość istnienia Boga, Biblia mówi, że są osoby, które zapoznały się z wystarczającą ilością dowodów, ale postanowiły stłumić lub odrzucić prawdę o Bogu1. Z drugiej strony do tych, którzy chcą poznać Boga, jeśli tylko On istnieje, Bóg kieruje następujące słowa: „Będziecie Mnie szukać i znajdziecie Mnie, albowiem będziecie Mnie szukać z całego serca. Ja zaś sprawię, że Mnie znajdziecie”2. Zanim przyjrzysz się faktom dotyczącym istnienia Boga, zadaj sobie pytanie: „Jeśli Bóg istnieje, czy chciałabym/chciałbym Go poznać?”. Poniżej przedstawiono argumenty, które warto wziąć pod uwagę...
1. Czy Bóg istnieje? Stopień złożoności naszej planety wskazuje na świadomego Projektanta, który nie tylko stworzył nasz wszechświat, ale także obecnie go podtrzymuje.

Można podać niezliczone przykłady wskazujące na istnienie Bożego projektu -- tutaj wymienimy zaledwie kilka z nich:

Ziemia... Jej wielkość jest idealna. Rozmiar Ziemi i odpowiadająca mu siła grawitacji zapewniają utrzymanie przy planecie cienkiej powłoki gazowej -- składającej się głównie z tlenu i azotu -- o grubości nieprzekraczającej 100 km. Gdyby Ziemia była mniejsza, atmosfera byłaby niemożliwa, podobnie jak w przypadku Merkurego. Gdyby Ziemia była większa, atmosfera zawierałaby wolny wodór, tak jak atmosfera Jowisza3. Ziemia jest jedyną znaną planetą, która ma atmosferę z odpowiednią mieszaniną gazów, umożliwiającą podtrzymanie życia roślinnego, zwierzęcego i ludzkiego.

-Ziemia znajduje się w odpowiedniej odległości od Słońca. Zwróćmy uwagę na występujące wahania temperatury, w przybliżeniu w zakresie od -30 do +50 stopni Celsjusza. Gdyby nasza planeta znajdowała się nieco dalej od Słońca, wszyscy byśmy zamarzli. Gdyby Ziemia znajdowała się bliżej Słońca, groziłoby nam spalenie. Nawet nieznaczne odchylenie od obecnego położenia Ziemi względem Słońca spowodowałoby, że życie na naszej planecie byłoby niemożliwe. Ziemia zachowuje tę doskonałą odległość od Słońca, krążąc wokół niego z prędkością niemal 110 tys. kilometrów na godzinę. Ziemia obraca się również wokół własnej osi, co pozwala na codzienne ogrzanie i ochłodzenie całej powierzchni planety.

Biorąc pod uwagę siłę przyciągania grawitacyjnego Ziemi, doskonałą wielkością i odległością od naszej planety odznacza się również Księżyc. Oddziaływanie Księżyca powoduje formowanie się pływów oceanicznych i przemieszczanie olbrzymich mas wody, dzięki czemu nie ulegają one stagnacji, a z drugiej strony oceany nie przelewają się na kontynenty4.

Woda... Bezbarwna, bezwonna i pozbawiona smaku, a jednak żadna żywa istota nie mogłaby się bez niej obyć. Rośliny, zwierzęta i ludzie składają się w większości z wody (woda stanowi około dwie trzecie masy naszego ciała). Właściwości wody okazują się doskonale współgrać z potrzebami różnych form życia na Ziemi.

Woda charakteryzuje się bardzo wysoką temperaturą wrzenia i niską temperaturą zamarzania. Pozwala nam funkcjonować w środowisku o znacznych wahaniach temperatury, zapewniając zachowanie stałej temperatury ciała na poziomie około 37 stopni Celsjusza.

-Woda jest uniwersalnym rozpuszczalnikiem. Ta właściwość czyni z wody doskonały środek transportu wewnątrzustrojowego, dzięki któremu tysiące związków chemicznych, substancji mineralnych i składników pokarmowych dostaje się do najmniejszych naczyń krwionośnych i komórek naszego ciała5.

Woda jest obojętna pod względem chemicznym. Nie wpływa na skład przenoszonych przez siebie substancji, dlatego substancje odżywcze, środki lecznicze i związki mineralne mogą być łatwo wchłaniane i wykorzystywane przez nasz organizm.

Woda charakteryzuje się wyjątkowym napięciem powierzchniowym, dzięki czemu przedostaje się do wyższych części roślin wbrew sile ciążenia, dostarczając życiodajne soki i składniki odżywcze na szczyty nawet najwyższych drzew.

Woda zamarza w górnych partiach zbiorników wodnych, a warstwa lodu unosi się na wodzie, dzięki czemu ryby są w stanie przetrwać zimę.

Dziewięćdziesiąt siedem procent wody na Ziemi znajduje się w oceanach. Jednak ktoś zaprojektował system, który usuwa z niej sól, a następnie rozprowadza wodę po całym globie. Woda oceaniczna unosi się w górę w procesie parowania i oddzielona od soli gromadzi się w formie chmur. Te są z łatwością przemieszczane przez wiatr i pozwalają na rozprowadzanie wody nad lądem w celu zaspokojenia potrzeb roślin, zwierząt i ludzi. Opisany system oczyszczania i dystrybucji umożliwia ponowne wykorzystanie wody i zapewnia warunki do życia na naszej planecie6.
2. Czy Bóg istnieje? Złożoność ludzkiego mózgu wskazuje na stojącą za nim wyższą inteligencję.

Mózg człowieka... Miliony jednocześnie zachodzących procesów i zdumiewająca ilość informacji. Nasz mózg rejestruje wszystkie oglądane kolory i kształty, temperaturę otoczenia, nacisk stóp na podłoże, dochodzące dźwięki, suchość ust, a nawet fakturę dotykanych przedmiotów -- na przykład klawiatury. Mózg przechowuje i przetwarza wszystkie emocje, myśli i wspomnienia. Jednocześnie nieustannie monitoruje bieżące procesy i funkcje organizmu, takie jak rytm oddechu, ruchy gałek ocznych, głód czy pracę mięśni dłoni.

-Mózg człowieka przetwarza ponad milion komunikatów na sekundę7. Ocenia wagę wszystkich tych danych, odfiltrowując mniej istotne informacje. Dzięki temu możemy się skupić i skutecznie funkcjonować w swoim świecie. Mózg, który przetwarza ponad milion informacji na sekundę, oceniając ich wagę i pozwalając nam działać na podstawie najistotniejszych danych... Czy mógł powstać po prostu przez przypadek? Czy za jego powstaniem kryją się wyłącznie bezosobowe czynniki biologiczne, które przypadkiem doprowadziły do ukształtowania idealnej tkanki, naczyń krwionośnych, komórek nerwowych i struktury? Mózg działa inaczej niż pozostałe organy. Dostrzegamy w nim inteligencję, zdolność rozumowania, generowania uczuć, snucia marzeń i planów, podejmowania działań oraz wchodzenia w interakcje z innymi osobami. W jaki sposób można wyjaśnić powstanie mózgu człowieka?
3. Czy Bóg istnieje? „Przypadek” lub „przyczyny naturalne” nie są wystarczającym wyjaśnieniem.

Alternatywą dla istnienia Boga jest pogląd, że wszystko, co widzimy wokół nas, powstało w wyniku splotu czynników naturalnych i przypadku. Gdy ktoś rzuca kostką, istnieje pewne prawdopodobieństwo, że wypadnie para szóstek. Jednak czymś zupełnie innym jest szansa pojawienia się oczek na czystej kostce. Współczesna nauka potwierdza to, co Pasteur próbował wykazać już dawno temu -- życie nie może powstać z materii nieożywionej. Skąd zatem pochodzą ludzie, zwierzęta i rośliny?

Przyczyny naturalne nie są również adekwatnym wyjaśnieniem ilości precyzyjnych informacji zawartych w ludzkim DNA. Osobom, które nie biorą pod uwagę Boga, pozostaje wniosek, że wszystko to powstało bez przyczyny, bez planu, jedynie w wyniku szczęśliwego zbiegu okoliczności. Jednak odwoływanie się do szczęśliwego zbiegu okoliczności u podstaw niezwykle złożonych struktur i zjawisk, które obserwujemy we wszechświecie, to postawa, która intelektualnie pozostawia wiele do życzenia.
4. Czy Bóg istnieje? Osoba twierdząca stanowczo, że nie ma Boga, musi zignorować najgłębsze odczucia niezliczonej rzeszy ludzi, którzy są przekonani, że Bóg jest.

Nie chcemy przez to powiedzieć, że jeśli wystarczająca liczba osób w coś wierzy, to automatycznie jest to prawdą. Naukowcy odkrywają nowe prawdy o wszechświecie, które podważają lub negują wcześniejsze wnioski. Jednak postęp naukowy nie doprowadził jeszcze do odkrycia, które podważyłoby prawdopodobieństwo liczbowe, że za tym wszystkim kryje się inteligentny umysł. W istocie kolejne odkrycia naukowe dotyczące człowieka i wszechświata wykazują jeszcze dobitniej, z jak złożonymi zjawiskami mamy do czynienia i jak bardzo uwidacznia się w nich misterny projekt. Dowody wcale nie podważają Boga, ale przemawiają za inteligentnym źródłem życia we wszechświecie. Jednak przesłanki obiektywne to nie wszystko.

Musimy spojrzeć szerzej na to zagadnienie. Od zarania dziejów u miliardów ludzi na całym świecie napotykamy przeświadczenie, że Bóg istnieje -- ludzie dochodzą do takiego wniosku na podstawie osobistego, subiektywnego kontaktu z Bogiem. Szczegółowe relacje dotyczące swoich doświadczeń z Bogiem mogą także dziś złożyć miliony żyjących współcześnie osób. Osoby te powołują się na wysłuchane modlitwy, i konkretne, często zadziwiające sposoby, w jakie Bóg zaspokaja ich potrzeby i prowadzi podczas podejmowania ważnych decyzji w życiu osobistym. Ludzie, o których mowa, nie opisują jedynie takich czy innych wierzeń czy doktryn, ale przedstawiają szczegółowe relacje dotyczące działania Boga w ich życiu. Wielu z nich wyraża pewność, że istnieje dobry, kochający Bóg, który okazał im swoją troskę i wierność. Jeśli jesteś sceptykiem, czy możesz z całą pewnością stwierdzić: „Mam absolutną rację, a oni wszyscy mylą się co do Boga”?
5. Czy Bóg istnieje? Wiemy, że Bóg istnieje, ponieważ On szuka kontaktu z nami. Podejmuje różne działania i zachęca nas, żebyśmy się do Niego zwrócili.

Dawniej byłam ateistką i jak większość ateistów zastanawiałam się często, dlaczego ludzie w ogóle wierzą w Boga. Ciekawe, że ateiści poświęcają tyle czasu, uwagi i energii, próbując obalić coś, co, jak wierzą, nawet nie istnieje! Co nimi powoduje? Gdy byłam ateistką, tłumaczyłam swoje intencje troską o biednych ludzi karmiących się złudzeniami... Chciałam im pomóc w uświadomieniu sobie, że ich nadzieja jest pozbawiona podstaw. Szczerze mówiąc, kierowała mną również motywacja innego rodzaju. Podważając przekonania osób wierzących w Boga, byłam ciekawa, czy uda im się przekonać mnie do swoich racji. Chciałam uwolnić się od pytania o Boga. Gdybym była w stanie niezbicie wykazać wierzącym, że się mylą, problem zostałby rozwiązany i mogłabym bez przeszkód zająć się innymi sprawami.

-Nie wiedziałam, że temat Boga ciążył tak bardzo na moim umyśle, ponieważ On sam wywierał na mnie nacisk. Przekonałam się, że Bóg chce być znany. Stworzył nas właśnie po to, byśmy Go znali. Otoczył nas całym mnóstwem dowodów i konsekwentnie konfrontuje nas z pytaniem o to, czy On istnieje. Czułam się tak, jakbym nie mogła uciec przed myślą, że Jego istnienie jest możliwe -- w dniu, w którym postanowiłam uznać, że Bóg jest, rozpoczęłam swoją modlitwę od stwierdzenia „No dobrze, wygrałeś...”. Być może zasadniczym powodem, dla którego ateiści tak bardzo przejmują się ludźmi wierzącymi w Boga, jest właśnie to, że Bóg szuka w ten sposób drogi do ich serc.

Nie jestem jedyną osobą, która doświadczyła czegoś podobnego. Malcolm Muggeridge, socjalista i autor książek filozoficznych, opisał swoje życie przed poznaniem Boga w taki oto sposób: „Miałem poczucie, że nie tylko ja prowadzę poszukiwania, ale ktoś poszukuje mnie”. C.S. Lewis wspominał: „Wyobraźcie sobie, jak siedzę w pokoju w Magdalen i czuję co noc, że ile razy odrywam się choćby na sekundę od pracy, niezmiennie napotykam Jego coraz wyraźniejszą, tak przecież niechcianą obecność. To, czego tak bardzo się bałem, spotkało mnie w końcu. Wiosną 1929 roku poddałem się i uznałem, że Bóg jest Bogiem. Ukląkłem i modliłem się tej nocy jak największy i najbardziej opieszały grzesznik w całej Anglii”.

Lewis napisał później książkę pod tytułem Zaskoczony radością, która jest owocem jego osobistego spotkania z Bogiem. Ja też nie miałam żadnych oczekiwań, gdy po prostu przyznałam zgodnie z prawdą, że Bóg istnieje. A jednak na przestrzeni kolejnych kilku miesięcy Jego miłość do mnie zupełnie mnie zadziwiła.
6. Czy Bóg istnieje? W przeciwieństwie do wszystkich innych objawień, Jezus Chrystus jest najwyraźniejszym, najkonkretniejszym obrazem Boga, który poszukuje z nami kontaktu.

Dlaczego Jezus? Jeśli przyjrzymy się głównym religiom świata, odkryjemy, że Budda, Mahomet, Konfucjusz i Mojżesz określali się mianem nauczycieli lub proroków. Żaden z nich nie twierdził nigdy, że jest równy Bogu, natomiast w odróżnieniu od nich Jezus złożył taką deklarację. Mówił swoim słuchaczom, że Bóg istnieje i że właśnie na Niego patrzą. Choć nauczał o swoim Ojcu w niebie, nie mówił z pozycji oddzielenia od Niego, ale z pozycji jedności z Ojcem -- jedności niedostępnej dla żadnego innego człowieka. Jezus twierdził, że kto Go zobaczył, zobaczył także i Ojca, a kto w Niego uwierzył, uwierzył w Ojca.

Jezus powiedział: „Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia”8. Przypisywał sobie atrybuty właściwe jedynie Bogu -- zapewniał, że może przebaczać ludziom grzechy, uwalniać od grzesznych nawyków, udzielać poczucia sensu i spełnienia, a także ofiarować życie wieczne w niebie. W przeciwieństwie do innych nauczycieli, którzy zwracali uwagę na swoje słowa, Jezus wskazywał ludziom na samego siebie. Nie mówił: „Słuchajcie moich słów, a znajdziecie prawdę”. Twierdził raczej: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie”9.

Czy Jezus przedstawił jakieś dowody na poparcie przypisywanej sobie boskości? Tak -- robił rzeczy, których nie są w stanie zrobić inni ludzie. Dokonywał cudów. Uzdrawiał ludzi -- niewidomych, kalekich, głuchych -- a kilka osób wzbudził z martwych. Miał władzę nad przedmiotami -- rozmnażał chleb i ryby, karmiąc tłumy liczące kilka tysięcy osób. Panował nad siłami przyrody -- chodził po jeziorze i uciszył burzę, żeby ochronić swoich przyjaciół przed żywiołem. Tłumy nie odstępowały Jezusa na krok, ponieważ stale zaspokajał ich potrzeby i dokonywał cudów. On sam powiedział, że jeśli ktoś nie chce wierzyć w to, co mówi, powinien przynajmniej uwierzyć w Niego ze względu na cuda, które ogląda10.

Jezus Chrystus pokazał nam Boga, który jest łagodny i kochający, który zdaje sobie sprawę z naszego egoizmu i niedoskonałości, ale mimo to gorąco pragnie bliskiej więzi z nami. Jezus uczył, że chociaż w Bożych oczach jesteśmy grzesznikami zasługującymi na karę, Jego miłość do nas przeważyła i Bóg przygotował inny plan. Sam przyjął postać człowieka i wziął na siebie karę za nasze grzechy. To brzmi niedorzecznie? Być może, ale wielu kochających ojców chętnie zamieniłoby się miejscami ze swoimi dziećmi na oddziale onkologicznym, gdyby tylko było to możliwe. Biblia mówi, że kochamy Boga dlatego, że On pierwszy nas umiłował.

Jezus zamienił się z nami miejscami i umarł za nas, abyśmy mogli otrzymać przebaczenie. Na tle wszystkich innych religii znanych ludzkości tylko w Jezusie widzimy Boga, który wychodzi naprzeciw człowiekowi i oferuje nam możliwość nawiązania z Nim więzi. Jezus okazuje nam Boże serce przepełnione miłością, zaspokaja nasze potrzeby i przybliża nas do siebie. Przez Jego śmierć i zmartwychwstanie możemy dziś otrzymać nowe życie. Możemy doświadczyć przebaczenia, akceptacji oraz prawdziwej miłości ze strony Boga. On sam mówi do nas: „Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też zachowałem dla ciebie łaskawość”11. To właśnie Bóg w działaniu.

Czy Bóg istnieje? Jeśli chcesz się dowiedzieć, zapoznaj się bliżej z osobą Jezusa Chrystusa. To właśnie o nim powiedziano: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne”12.

Bóg nie zmusza nas do uwierzenia w Niego, chociaż mógłby to zrobić. Zamiast tego zapewnił nam dostęp do wielu dowodów przemawiających za Jego istnieniem, tak abyśmy mogli dobrowolnie się do Niego ustosunkować. W tym artykule wspomnieliśmy o doskonałej odległości Ziemi od Słońca, unikatowych właściwościach chemicznych wody, ludzkim mózgu, DNA, niezliczonej rzeszy ludzi dających wyraz swojej wierze w Boga, nurtującym nasze serca i umysły pytaniu, czy Bóg istnieje, czy wreszcie o gotowości Boga do wyjścia nam naprzeciw i objawienia się przez Jezusa Chrystusa. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o Jezusie i powodach, które przemawiają za tym, by w Niego uwierzyć, zobacz: Wiara nie jest ślepa.
Jeśli chcesz nawiązać więź z Bogiem, możesz to zrobić już teraz.

To twoja decyzja, nikt nie może cię do niej zmusić. Jednak jeśli chcesz uzyskać Boże przebaczenie i nawiązać z Nim przyjaźń, możesz to zrobić choćby zaraz, prosząc Go, aby ci wybaczył i wszedł w twoje życie. Jezus mówi: Oto stoję u drzwi [serca] i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego”13. Jeśli chcesz to zrobić, ale nie wiesz, jak wyrazić swoje pragnienie słowami, możesz skorzystać z następującej modlitwy: „Jezu, dziękuję, że umarłeś za moje grzechy. Znasz moje życie i wiesz, że potrzebuję przebaczenia. Proszę, żebyś mi teraz przebaczył i wkroczył w moje życie. Chce naprawdę Cię poznać. Przyjdź teraz do mojego życia. Dziękuję, że chcesz się ze mną przyjaźnić. Amen”.

Dla Boga wasza przyjaźń jest czymś nienaruszalnym. Mówiąc o wszystkich, którzy uwierzą w Niego, Jezus stwierdza: „Ja ich znam. Oni idą za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki”14.

A zatem -- czy Bóg istnieje? Po przeanalizowaniu przedstawionych tutaj faktów można dojść do wniosku, że Bóg istnieje i można Go poznać, nawiązując z Nim bliską, osobistą więź. Jeśli potrzebujesz więcej informacji na temat boskości Jezusa lub istnienia Boga albo jeśli masz inne ważne pytania, napisz do nas.
Co o tym myślicie?
 

gurtos91

Pospolity Troll
Dołączył
24 Czerwiec 2008
Posty
1 282
Punkty reakcji
9
Wiek
32
Miasto
kuj-pom
Jednak najpierw zwróć uwagę na pewną prawidłowość. Jeśli ktoś neguje samą możliwość istnienia Boga, najpewniej z góry odrzuci wszelkie wskazujące na to przesłanki czy dowody, tłumacząc je sobie w inny sposób. To tak, jakby ktoś uparcie nie chciał dać wiary temu, że człowiek postawił stopę na Księżycu -- żadne informacje nie są w stanie zmienić zapatrywań tej osoby. Zdjęcia kosmonautów spacerujących po powierzchni Księżyca, wywiady z nimi, zebrane próbki skał -- wszelkie dowody byłyby bezużyteczne, ponieważ rzeczona osoba z góry założyła, że ludzie nie są w stanie dotrzeć na Księżyc.
Każdy wieży w to co chce wierzyć. Warto jednak zauważyć że działa to także w drugą stronę. Jeżeli ktoś jest przekonany że bóg istnieje z góry odrzuci wszystkie dowody i argumenty świadczące przeciwko temu.

Jeśli chodzi o możliwość istnienia Boga, Biblia mówi, że są osoby, które zapoznały się z wystarczającą ilością dowodów, ale postanowiły stłumić lub odrzucić prawdę o Bogu1. Z drugiej strony do tych, którzy chcą poznać Boga, jeśli tylko On istnieje, Bóg kieruje następujące słowa: „Będziecie Mnie szukać i znajdziecie Mnie, albowiem będziecie Mnie szukać z całego serca. Ja zaś sprawię, że Mnie znajdziecie”2. Zanim przyjrzysz się faktom dotyczącym istnienia Boga, zadaj sobie pytanie: „Jeśli Bóg istnieje, czy chciałabym/chciałbym Go poznać?”. Poniżej przedstawiono argumenty, które warto wziąć pod uwagę...
Szukanie z "całego serca" jest oczywiście błędnym założeniem. Wtedy łatwo znaleźć coś czego nie ma. Należałoby rozpatrzyć bezstronnie argumenty za i przeciw.
1. Czy Bóg istnieje? Stopień złożoności naszej planety wskazuje na świadomego Projektanta, który nie tylko stworzył nasz wszechświat, ale także obecnie go podtrzymuje.

Ziemia... Jej wielkość jest idealna. Rozmiar Ziemi i odpowiadająca mu siła grawitacji zapewniają utrzymanie przy planecie cienkiej powłoki gazowej -- składającej się głównie z tlenu i azotu -- o grubości nieprzekraczającej 100 km. Gdyby Ziemia była mniejsza, atmosfera byłaby niemożliwa, podobnie jak w przypadku Merkurego. Gdyby Ziemia była większa, atmosfera zawierałaby wolny wodór, tak jak atmosfera Jowisza3. Ziemia jest jedyną znaną planetą, która ma atmosferę z odpowiednią mieszaniną gazów, umożliwiającą podtrzymanie życia roślinnego, zwierzęcego i ludzkiego.

-Ziemia znajduje się w odpowiedniej odległości od Słońca. Zwróćmy uwagę na występujące wahania temperatury, w przybliżeniu w zakresie od -30 do +50 stopni Celsjusza. Gdyby nasza planeta znajdowała się nieco dalej od Słońca, wszyscy byśmy zamarzli. Gdyby Ziemia znajdowała się bliżej Słońca, groziłoby nam spalenie. Nawet nieznaczne odchylenie od obecnego położenia Ziemi względem Słońca spowodowałoby, że życie na naszej planecie byłoby niemożliwe. Ziemia zachowuje tę doskonałą odległość od Słońca, krążąc wokół niego z prędkością niemal 110 tys. kilometrów na godzinę. Ziemia obraca się również wokół własnej osi, co pozwala na codzienne ogrzanie i ochłodzenie całej powierzchni planety.

Biorąc pod uwagę siłę przyciągania grawitacyjnego Ziemi, doskonałą wielkością i odległością od naszej planety odznacza się również Księżyc. Oddziaływanie Księżyca powoduje formowanie się pływów oceanicznych i przemieszczanie olbrzymich mas wody, dzięki czemu nie ulegają one stagnacji, a z drugiej strony oceany nie przelewają się na kontynenty4.
We wszechświecie istnieją niezliczone ilości planet. Nie dziwi fakt że żyjemy na takiej która stwarza do tego warunki.
Prz tak dużej liczbie planet nie dziwi fakt, że któraś się do tego nadaje ;-)

Część o wodzie ominąłem bo wychodzi na to samo. Znamy wieeele związków chemicznych.
2. Czy Bóg istnieje? Złożoność ludzkiego mózgu wskazuje na stojącą za nim wyższą inteligencję.

Mózg człowieka... Miliony jednocześnie zachodzących procesów i zdumiewająca ilość informacji. Nasz mózg rejestruje wszystkie oglądane kolory i kształty, temperaturę otoczenia, nacisk stóp na podłoże, dochodzące dźwięki, suchość ust, a nawet fakturę dotykanych przedmiotów -- na przykład klawiatury. Mózg przechowuje i przetwarza wszystkie emocje, myśli i wspomnienia. Jednocześnie nieustannie monitoruje bieżące procesy i funkcje organizmu, takie jak rytm oddechu, ruchy gałek ocznych, głód czy pracę mięśni dłoni.
Jednak nieomylny nie jest i daleko mu do tego brakuje.

-Mózg człowieka przetwarza ponad milion komunikatów na sekundę7. Ocenia wagę wszystkich tych danych, odfiltrowując mniej istotne informacje. Dzięki temu możemy się skupić i skutecznie funkcjonować w swoim świecie. Mózg, który przetwarza ponad milion informacji na sekundę, oceniając ich wagę i pozwalając nam działać na podstawie najistotniejszych danych... Czy mógł powstać po prostu przez przypadek? Czy za jego powstaniem kryją się wyłącznie bezosobowe czynniki biologiczne, które przypadkiem doprowadziły do ukształtowania idealnej tkanki, naczyń krwionośnych, komórek nerwowych i struktury? Mózg działa inaczej niż pozostałe organy. Dostrzegamy w nim inteligencję, zdolność rozumowania, generowania uczuć, snucia marzeń i planów, podejmowania działań oraz wchodzenia w interakcje z innymi osobami. W jaki sposób można wyjaśnić powstanie mózgu człowieka?
Ewolucją.

3. Czy Bóg istnieje? „Przypadek” lub „przyczyny naturalne” nie są wystarczającym wyjaśnieniem.

Alternatywą dla istnienia Boga jest pogląd, że wszystko, co widzimy wokół nas, powstało w wyniku splotu czynników naturalnych i przypadku. Gdy ktoś rzuca kostką, istnieje pewne prawdopodobieństwo, że wypadnie para szóstek. Jednak czymś zupełnie innym jest szansa pojawienia się oczek na czystej kostce. Współczesna nauka potwierdza to, co Pasteur próbował wykazać już dawno temu -- życie nie może powstać z materii nieożywionej. Skąd zatem pochodzą ludzie, zwierzęta i rośliny?
Pisanie o przypadku to czysta kpina. Odpowiedź: dobór naturalny.

Musiałem podzielić na dwie części wybaczcie.
 

Effatha

Nowicjusz
Dołączył
1 Listopad 2008
Posty
1 818
Punkty reakcji
0
Oj Effatha, zaprzeczenie Boga nie równa się zaprzeczeniu moralności. Moralność ateisty może wynikać z innych źródeł. Jakich - zapytasz? Nie wiem nic o źródłach moralności innych ateistów, ale wiem co nieco o swojej. Obserwując przyrodę dochodzę do takich wniosków:

1. Wszystkie istoty żyjące są istotami czującymi. (mniejsza o zdanie innych - ja w to wierzę)

2. Podstawową funkcją każdej czującej istoty jest unikanie cierpienia.

3. W przyrodzie nic nie ginie - wszystko jest w obiegu zamkniętym. Każda przyczyna wywołuje skutek, a każdy skutek stanie się kiedyś przyczyną dla kolejnego skutku.

Dlatego krzywdząc innych prędzej czy później skrzywdzę siebie.
Bardzo ciekawy post,gdyby jeszcze te licytowanie się,kto ma jedynie słuszne racje pominąć..Zachęcam do dalszych postów o Buddyjskiej duchowości i metodach Buddyzmu.

Co o tym myślicie?
Bardzo ciekawy cytat,solka-oklaski!
 

gurtos91

Pospolity Troll
Dołączył
24 Czerwiec 2008
Posty
1 282
Punkty reakcji
9
Wiek
32
Miasto
kuj-pom
Przyczyny naturalne nie są również adekwatnym wyjaśnieniem ilości precyzyjnych informacji zawartych w ludzkim DNA. Osobom, które nie biorą pod uwagę Boga, pozostaje wniosek, że wszystko to powstało bez przyczyny, bez planu, jedynie w wyniku szczęśliwego zbiegu okoliczności. Jednak odwoływanie się do szczęśliwego zbiegu okoliczności u podstaw niezwykle złożonych struktur i zjawisk, które obserwujemy we wszechświecie, to postawa, która intelektualnie pozostawia wiele do życzenia.
Wiele, wiele, a właściwie bardzo wiele lat ewolucji która idealnie tłumaczyłoby dzisiejszy stopień złożoności organizmów.

4. Czy Bóg istnieje? Osoba twierdząca stanowczo, że nie ma Boga, musi zignorować najgłębsze odczucia niezliczonej rzeszy ludzi, którzy są przekonani, że Bóg jest.
Tak samo jak ignoruję odczucia ludzi którzy są przekonani że UFO jest. Warto zauważyć że wierzący muszą zignorować najgłębsze odczucia niezliczonej rzeszy ludzi, którzy są przekonani, że boga nie ma.

Nie chcemy przez to powiedzieć, że jeśli wystarczająca liczba osób w coś wierzy, to automatycznie jest to prawdą. Naukowcy odkrywają nowe prawdy o wszechświecie, które podważają lub negują wcześniejsze wnioski. Jednak postęp naukowy nie doprowadził jeszcze do odkrycia, które podważyłoby prawdopodobieństwo liczbowe, że za tym wszystkim kryje się inteligentny umysł. W istocie kolejne odkrycia naukowe dotyczące człowieka i wszechświata wykazują jeszcze dobitniej, z jak złożonymi zjawiskami mamy do czynienia i jak bardzo uwidacznia się w nich misterny projekt. Dowody wcale nie podważają Boga, ale przemawiają za inteligentnym źródłem życia we wszechświecie. Jednak przesłanki obiektywne to nie wszystko.
Złożoność nie oznacza mistycznego projektu. Dowody przemawiają za istnieniem boga? Ciekawe od kiedy.

Musimy spojrzeć szerzej na to zagadnienie. Od zarania dziejów u miliardów ludzi na całym świecie napotykamy przeświadczenie, że Bóg istnieje -- ludzie dochodzą do takiego wniosku na podstawie osobistego, subiektywnego kontaktu z Bogiem.
Od zarania dziejów. Czyli Thor i reszta bóstw. To tylko potwierdza że ludzie potrafią wymyślić sobie boga w którego uwierzą b. mocno.
Szczegółowe relacje dotyczące swoich doświadczeń z Bogiem mogą także dziś złożyć miliony żyjących współcześnie osób. Osoby te powołują się na wysłuchane modlitwy, i konkretne, często zadziwiające sposoby, w jakie Bóg zaspokaja ich potrzeby i prowadzi podczas podejmowania ważnych decyzji w życiu osobistym. Ludzie, o których mowa, nie opisują jedynie takich czy innych wierzeń czy doktryn, ale przedstawiają szczegółowe relacje dotyczące działania Boga w ich życiu.
Złudzenie. Z naukowego punktu widzenia to normalne że ludzie go doświadczają. dzieje się tak cały czas np."to jest moja szczęśliwa czapka. Zawsze kiedy ją noszę sprzyja mi szczęście, naprawdę.", albo "ten horoskop pasuje do mnie jak ulał."
ielu z nich wyraża pewność, że istnieje dobry, kochający Bóg, który okazał im swoją troskę i wierność. Jeśli jesteś sceptykiem, czy możesz z całą pewnością stwierdzić: ?Mam absolutną rację, a oni wszyscy mylą się co do Boga??
Nie, a czy ty możesz tak stwierdzić?
5. Czy Bóg istnieje? Wiemy, że Bóg istnieje, ponieważ On szuka kontaktu z nami. Podejmuje różne działania i zachęca nas, żebyśmy się do Niego zwrócili.
To dla mnie nowość.

Dawniej byłam ateistką i jak większość ateistów zastanawiałam się często, dlaczego ludzie w ogóle wierzą w Boga. Ciekawe, że ateiści poświęcają tyle czasu, uwagi i energii, próbując obalić coś, co, jak wierzą, nawet nie istnieje! Co nimi powoduje?
Hmm... zastanówmy się w oparciu o to forum. Lewicowcy przekonują do swoich racji, prawicowcy do swoich racji, skini do swoich, punki do swoich i w końcu wierzący (a i tych można by rozbić na mniejsze grupy przekonujące się między sobą) do swoich. Ateiści nie są wyjątkiem.
Gdy byłam ateistką, tłumaczyłam swoje intencje troską o biednych ludzi karmiących się złudzeniami... Chciałam im pomóc w uświadomieniu sobie, że ich nadzieja jest pozbawiona podstaw. Szczerze mówiąc, kierowała mną również motywacja innego rodzaju. Podważając przekonania osób wierzących w Boga, byłam ciekawa, czy uda im się przekonać mnie do swoich racji. Chciałam uwolnić się od pytania o Boga. Gdybym była w stanie niezbicie wykazać wierzącym, że się mylą, problem zostałby rozwiązany i mogłabym bez przeszkód zająć się innymi sprawami.
Myślę że po prostu lubię dyskutować. Niezbicie wskazać wierzącym dowodów się nie da ponieważ religia jest wymyślona w sprytny sposób i opiera się na założeniach których nie da się sprawdzić.

-Nie wiedziałam, że temat Boga ciążył tak bardzo na moim umyśle, ponieważ On sam wywierał na mnie nacisk. Przekonałam się, że Bóg chce być znany. Stworzył nas właśnie po to, byśmy Go znali. Otoczył nas całym mnóstwem dowodów i konsekwentnie konfrontuje nas z pytaniem o to, czy On istnieje. Czułam się tak, jakbym nie mogła uciec przed myślą, że Jego istnienie jest możliwe -- w dniu, w którym postanowiłam uznać, że Bóg jest, rozpoczęłam swoją modlitwę od stwierdzenia ?No dobrze, wygrałeś...?. Być może zasadniczym powodem, dla którego ateiści tak bardzo przejmują się ludźmi wierzącymi w Boga, jest właśnie to, że Bóg szuka w ten sposób drogi do ich serc.
Nie czuję żeby bóg "był ciężki na moim umyśle". Oczywiście kwestia boga jest zastanawiająca, ale nie bardziej niż pytania: czy istnieje życie po śmierci, ufo, duchy itd.

Kod:
Nie jestem jedyną osobą, która doświadczyła czegoś podobnego. Malcolm Muggeridge, socjalista i autor książek filozoficznych, opisał swoje życie przed poznaniem Boga w taki oto sposób: ?Miałem poczucie, że nie tylko ja prowadzę poszukiwania, ale ktoś poszukuje mnie?. C.S. Lewis wspominał: ?Wyobraźcie sobie, jak siedzę w pokoju w Magdalen i czuję co noc, że ile razy odrywam się choćby na sekundę od pracy, niezmiennie napotykam Jego coraz wyraźniejszą, tak przecież niechcianą obecność. To, czego tak bardzo się bałem, spotkało mnie w końcu. Wiosną 1929 roku poddałem się i uznałem, że Bóg jest Bogiem. Ukląkłem i modliłem się tej nocy jak największy i najbardziej opieszały grzesznik w całej Anglii?.
Ten teks miał ponoć zawierać przekonujące argumenty. Ja natomiast odpowiadam na kolejne bez potrzeby dłuższego zastanawiania się. To że ktoś ma podobne doświadczenia nie jest żadnym dowodem, a i marnym argumentem.

Kod:
6. Czy Bóg istnieje? W przeciwieństwie do wszystkich innych objawień, Jezus Chrystus jest najwyraźniejszym, najkonkretniejszym obrazem Boga, który poszukuje z nami kontaktu.

Dlaczego Jezus? Jeśli przyjrzymy się głównym religiom świata, odkryjemy, że Budda, Mahomet, Konfucjusz i Mojżesz określali się mianem nauczycieli lub proroków. Żaden z nich nie twierdził nigdy, że jest równy Bogu, natomiast w odróżnieniu od nich Jezus złożył taką deklarację. Mówił swoim słuchaczom, że Bóg istnieje i że właśnie na Niego patrzą. Choć nauczał o swoim Ojcu w niebie, nie mówił z pozycji oddzielenia od Niego, ale z pozycji jedności z Ojcem -- jedności niedostępnej dla żadnego innego człowieka. Jezus twierdził, że kto Go zobaczył, zobaczył także i Ojca, a kto w Niego uwierzył, uwierzył w Ojca.
Czyli to że twierdził że jest bogiem wyróżnia go pośród innych religii. Słyszałem o sekcie w której jedna baba uważała się za boga. Była przez to wyraźniejsza i konkretniejsza.

[qcode]Jezus powiedział: ?Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia?8. Przypisywał sobie atrybuty właściwe jedynie Bogu -- zapewniał, że może przebaczać ludziom grzechy, uwalniać od grzesznych nawyków, udzielać poczucia sensu i spełnienia, a także ofiarować życie wieczne w niebie. W przeciwieństwie do innych nauczycieli, którzy zwracali uwagę na swoje słowa, Jezus wskazywał ludziom na samego siebie. Nie mówił: ?Słuchajcie moich słów, a znajdziecie prawdę?. Twierdził raczej: ?Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie?9.[/code]
więc...?

Kod:
Czy Jezus przedstawił jakieś dowody na poparcie przypisywanej sobie boskości? Tak -- robił rzeczy, których nie są w stanie zrobić inni ludzie. Dokonywał cudów. Uzdrawiał ludzi -- niewidomych, kalekich, głuchych -- a kilka osób wzbudził z martwych. Miał władzę nad przedmiotami -- rozmnażał chleb i ryby, karmiąc tłumy liczące kilka tysięcy osób. Panował nad siłami przyrody -- chodził po jeziorze i uciszył burzę, żeby ochronić swoich przyjaciół przed żywiołem. Tłumy nie odstępowały Jezusa na krok, ponieważ stale zaspokajał ich potrzeby i dokonywał cudów. On sam powiedział, że jeśli ktoś nie chce wierzyć w to, co mówi, powinien przynajmniej uwierzyć w Niego ze względu na cuda, które ogląda10.
Teraz możemy z pewnością stwierdzić że tak było, ponieważ napisano o tym w książce.

Kod:
Jezus Chrystus pokazał nam Boga, który jest łagodny i kochający, który zdaje sobie sprawę z naszego egoizmu i niedoskonałości, ale mimo to gorąco pragnie bliskiej więzi z nami. Jezus uczył, że chociaż w Bożych oczach jesteśmy grzesznikami zasługującymi na karę, Jego miłość do nas przeważyła i Bóg przygotował inny plan. Sam przyjął postać człowieka i wziął na siebie karę za nasze grzechy. To brzmi niedorzecznie? Być może, ale wielu kochających ojców chętnie zamieniłoby się miejscami ze swoimi dziećmi na oddziale onkologicznym, gdyby tylko było to możliwe. Biblia mówi, że kochamy Boga dlatego, że On pierwszy nas umiłował.
Oczywiście taki obraz poga jest zupełnie sprzeczny ze starym testamentem w którym bóg zesłał na grzeszników potop.

Kod:
Jezus zamienił się z nami miejscami i umarł za nas, abyśmy mogli otrzymać przebaczenie. Na tle wszystkich innych religii znanych ludzkości tylko w Jezusie widzimy Boga, który wychodzi naprzeciw człowiekowi i oferuje nam możliwość nawiązania z Nim więzi. Jezus okazuje nam Boże serce przepełnione miłością, zaspokaja nasze potrzeby i przybliża nas do siebie. Przez Jego śmierć i zmartwychwstanie możemy dziś otrzymać nowe życie. Możemy doświadczyć przebaczenia, akceptacji oraz prawdziwej miłości ze strony Boga. On sam mówi do nas: ?Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też zachowałem dla ciebie łaskawość?11. To właśnie Bóg w działaniu.
Oczywiście dla ateisty nie ma to większego znaczenia. Dziwne jest także to że bóg musiał poświęcić swojego syna (śmierć krzyżowa to i tak niewiele za wszystkie grzechy świata). Nie mógł po prostu odpuścić tych grzechów?

Kod:
Czy Bóg istnieje? Jeśli chcesz się dowiedzieć, zapoznaj się bliżej z osobą Jezusa Chrystusa. To właśnie o nim powiedziano: ?Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.
Znowu brak argumentów

Kod:
Bóg nie zmusza nas do uwierzenia w Niego, chociaż mógłby to zrobić. Zamiast tego zapewnił nam dostęp do wielu dowodów przemawiających za Jego istnieniem, tak abyśmy mogli dobrowolnie się do Niego ustosunkować. W tym artykule wspomnieliśmy o doskonałej odległości Ziemi od Słońca, unikatowych właściwościach chemicznych wody, ludzkim mózgu, DNA, niezliczonej rzeszy ludzi dających wyraz swojej wierze w Boga, nurtującym nasze serca i umysły pytaniu, czy Bóg istnieje, czy wreszcie o gotowości Boga do wyjścia nam naprzeciw i objawienia się przez Jezusa Chrystusa. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o Jezusie i powodach, które przemawiają za tym, by w Niego uwierzyć, zobacz: Wiara nie jest ślepa.
Jest wręcz odwrotnie, wiara nie została udowodniona, pozostawia coraz więcej wątpliwości. Jeżeli bóg istnieje zmusza nas do strzelania, męczenia się i naraża na błędy.

Jak ja nie lubię odpowiadać na takie długie wypowiedzi. W dodatku nie wnoszące nic nowego, ciekawego, odkrywczego.
Przekroczyłem limit cytatów (dlatego 2 posty)


Bardzo ciekawy post,gdyby jeszcze te licytowanie się,kto ma jedynie słuszne racje pominąć..Zachęcam do dalszych postów o Buddyjskiej duchowości i metodach Buddyzmu.
Bo ty się nie licytujesz?
 

Maver

Głęboko wierzący ateista
Dołączył
24 Listopad 2006
Posty
1 579
Punkty reakcji
3
Wiek
39
Miasto
Szczecin
Czy Bóg istnieje?
Czy Bóg istnieje? Czy można to udowodnić? Poniżej znajdziesz przekonujące argumenty przemawiające za tym, by uwierzyć w istnienie Boga...

Marilyn Adamson

-Czy chciałabyś lub chciałbyś, aby ktoś po prostu wykazał istnienie Boga? Bez wywierania nacisku, bez stwierdzeń typu „Po prostu musisz uwierzyć”. W tym artykule przedstawiono bez ogródek wybrane argumenty przemawiające za tym, że Bóg istnieje.

(...)


Nastawiłem się na rzetelną analizę, a to niestety to co zwykle.

Pierwsza część tekstu - dowód antropomorficzny. Wszechświat jest doskonale wyregulowany. Gdyby nie to jedne, jedyne szczególne ustawienie parametrów wszechświata, wszystkich stałych, sił, oddziaływań, obiektów, itd, to życie nie mogłoby istnieć. Ok, zgoda. Ale to świadczy, że...

... Bóg nie miał wyboru gdy tworzył wszechświat. Nie mógł stworzyć wszechświata z np. dwa razy większą stałą grawitacji, bez oddziaływań silnych, i z sześcioma wymiarami przestrzennymi oraz dwoma czasowymi. Jeśli nie mógł stworzyć funkcjonalnego wszechświata w dowolny sposób, to gdzie jest jego wszechmoc i wolna wola? Widać, on sam podlega jakimś prawom, których nie może złamać, a zatem nie jest ostateczny i to nie jego szukamy.

Druga część tekstu - opowiada o nawróceniu więc nic do powiedzenia nie mam.

Bardzo ciekawy post,gdyby jeszcze te licytowanie się,kto ma jedynie słuszne racje pominąć..Zachęcam do dalszych postów o Buddyjskiej duchowości i metodach Buddyzmu.

Ale nie tutaj. Nie róbmy offtopa.
 
H

humbak

Guest
Czy ktoś z Was zastanawiał się nad oczywistym faktem, że obraz Boga /bogów/ w historii ludzkości wciąż ewoluuje? Kto może z całą pewnością powiedzieć, że Bóg prawdziwy jest ... teraz?
 

armusienka

Love
Dołączył
28 Październik 2008
Posty
4 511
Punkty reakcji
3
Miasto
XVI wiek ;)
Czy ktoś z Was zastanawiał się nad oczywistym faktem, że obraz Boga /bogów/ w historii ludzkości wciąż ewoluuje? Kto może z całą pewnością powiedzieć, że Bóg prawdziwy jest ... teraz?
O ile sie dobrze orientuje chodzi Ci o czas..
Wydaje mi się,że dla Boga nie ma wczoraj,jutro,dla Boga jest poprostu dziś..
 

daimen4

Nowicjusz
Dołączył
30 Styczeń 2009
Posty
35
Punkty reakcji
0
Miasto
.Gotham.
Hmm... myślę że może jednym z dowodów mogą być(to dla tych niewierzących ) opowieści ludzi po śmierci klinicznej i ich owych spotkaniach z bogiem znajdowaniu się w jakimś tunelu itp. wszystko dokładnie tak jak słyszymy że będziemy stali przed sądem boskim itp.
 
S

Spamerski

Guest
Uważam, że dowodów na istnienia oraz nieistnienia Boga po prostu nie ma.
Jeżeli czegoś nie potrafimy udowodnić metodami empirycznymi to wcale nie oznacza, że nie istnieje. I tu tkwi fenomen Boga.
A po drugie nie jestem filozofem ;), więc nie badam tego zjawiska.
 

Effatha

Nowicjusz
Dołączył
1 Listopad 2008
Posty
1 818
Punkty reakcji
0
Nastawiłem się na rzetelną analizę, a to niestety to co zwykle.
Pierwsza część tekstu - dowód antropomorficzny. Wszechświat jest doskonale wyregulowany. Gdyby nie to jedne, jedyne szczególne ustawienie parametrów wszechświata, wszystkich stałych, sił, oddziaływań, obiektów, itd, to życie nie mogłoby istnieć. Ok, zgoda. Ale to świadczy, że...
... Bóg nie miał wyboru gdy tworzył wszechświat. Nie mógł stworzyć wszechświata z np. dwa razy większą stałą grawitacji, bez oddziaływań silnych, i z sześcioma wymiarami przestrzennymi oraz dwoma czasowymi. Jeśli nie mógł stworzyć funkcjonalnego wszechświata w dowolny sposób, to gdzie jest jego wszechmoc i wolna wola? Widać, on sam podlega jakimś prawom, których nie może złamać, a zatem nie jest ostateczny i to nie jego szukamy.
Druga część tekstu - opowiada o nawróceniu więc nic do powiedzenia nie mam.
Czy Pan Bóg może być zarówno moralny,jak i niemoralny?Aby zamanifestować swą wszechmoc?Czy mógłby stworzyć np.człowieka z siedmioma rękami,aby wykazać Tobie,że nie podlega żadnym prawom?Wszechświat stworzony przez niego jest dziełem uporządkowanym,w którym rządzą prawa fizyki,np.światło rozchodzi się z prędkością 300000km/sek.Jednak nie został przez człowieka zbadany ani zrozumiany,obawiam się że taka prosta logika tutaj zawodzi.Tym bardziej,że Bóg,czyli Stwórca nie jest tożsamy ze swoim stworzeniem,nie podlega prawom fizyki ani arytmetyki.Antropomorfizowanie Boga nie może polegać na przypisywaniu Bogu ludzkich wad i niedoskonałości.To tak jakby mrówka chciała zrozumieć człowieka teoretycznie fantazjując,przypisując mu mrówcze cechy.Podobnie bajka o ślepcach:Wszystkich ludzi porównać można do ślepców z indyjskiej bajki, którzy dowiedziawszy się od pewnego człowieka, że stoją przed słoniem, zauroczeni opisywanym przezeń ogromem i niezwykłością tego zwierzęcia dotykali go dłońmi próbując poznać czym ono jest. Pierwszy pochwycił za trąbę i uznał, że słoń jest podobny do węża. Drugi objął ramionami nogę i oznajmił, że zwierzę to wygląda jak duży, rozrośnięty pień drzewa. Trzeci śmiał się z tamtych i gładząc palcami po ogonie utrzymywał, iż najbardziej przypomina mu on giętką lianę. Dowodem na istnienie Boga jest złożoność i mądre zaprojektowanie Wszechświata którego jesteśmy małą cząstką,ale również genialnie zaprojektowaną.Daleko nam jednak do zrozumienia tej genialności,ale możemy podziwiać i być wdzięczni za dar życia,którego tajemnicy również nie rozumiemy.
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
... Bóg nie miał wyboru gdy tworzył wszechświat. Nie mógł stworzyć wszechświata z np. dwa razy większą stałą grawitacji, bez oddziaływań silnych, i z sześcioma wymiarami przestrzennymi oraz dwoma czasowymi. Jeśli nie mógł stworzyć funkcjonalnego wszechświata w dowolny sposób, to gdzie jest jego wszechmoc i wolna wola? Widać, on sam podlega jakimś prawom, których nie może złamać, a zatem nie jest ostateczny i to nie jego szukamy.
Wybacz Maver, bo stawiasz teze, wyciągasz z niej wniosek. A jedynie ten wniosek może potwierdzić tą teze. Gdzie tu logika?
A jeżeli Bóg sam nie podlega tym prawom? Ja na przykład wierze, że to Bóg ustanowił prawa fizyczne i matematykę.
 
L

ldreamer

Guest
Hmm... myślę że może jednym z dowodów mogą być(to dla tych niewierzących ) opowieści ludzi po śmierci klinicznej i ich owych spotkaniach z bogiem znajdowaniu się w jakimś tunelu itp. wszystko dokładnie tak jak słyszymy że będziemy stali przed sądem boskim itp.
Joker. wspaniały argument, tylko że nie zapominaj o efekcie placebo.

po 1 każdy sceptyk może powiedzieć że NDE to tylko niedotlenienie mózgu
po 2 to jest faktycznie mocnym dowodem dla wierzących

problem polega na tym, że to wcale nie udowadnia istnienia Boga. opisy ludzi doświadczających oobe(m.in.mnie) są bardzo podobne do opisów przeżyć ludzi po śmierci klinicznej.
Tylko że my podchodzimy do tej sprawy sceptycznie i z otwartym umysłem(wielu z nas doszło już do prawdy na drodze własnych podróży i przeogromnej ilości doświadczeń) a sąd boski, nieskończony bóg, raj i piekło są to mity- rzeczy bardzo irracjonalne i nielogiczne.

NDE udowadnia w pewnym stopniu życie po śmierci.
Nie dowodzi natomiast, że bóg jest faktycznie taki, jakim nam go przedstawiają :)

pozdro
 
Do góry