Iron Duke
Bywalec
Vesemirus,
Nie wiemy. Na pewno nie od momentu połączenia plemnika z komórką jajową.
Wobec trudności z precyzyjnym określeniem momentu od którego możemy mówić o autonomicznej istocie, posiadającej świadomość i odczuwającej ból, odwołam się do zdania autorytetu prezentującego pogląd nauki na omawianą kwestię:
Cytat pochodzi z książki Carla Sagana "Miliardy, miliardy". Od dawna identyfikuję się z tym poglądem.
Vesemirus,
kwestia od którego momentu możemy mówić o istocie ludzkiej jest ważna i była definiowana dawniej i obecnie(różnie, jeszcze sto lat temu w Europie nie uważano dzieci za pełnoprawnych ludzi). Ale według mnie, nie jest w kontekście przerywania ciąży najważniejsza. Jakiejbyś wagi nie przykładał do rozwijającego się w ciele kobiety płodu, to ona jest ważniejsza i o podmiotowość kobiety chodzi w całej aferze z aborcją. Uczynienie przez hierarchów KRK ze sprawy aborcji głównego problemu współczesnej cywilizacji nie wynika z troski o życie, a z zupełnie innych przyczyn. Przerywanie ciąży stało się nagle wielkim problemem po wynalezieniu hormonalnej antykoncepcji. Jednego z najbardziej rewolucyjnych wynalazków w dziejach cywilizacji. Uwalniającego kobiety z odwiecznej więzi seksu z prokreacją.
Kobiety wyrwały się spod kontroli - męskiej kontroli i stały się zagrożeniem dla władzy - męskiej władzy.
A kontrola nad kobiecą seksualnością była przez tysiące lat istotą Patriarchatu. I na naszych oczach, to się wali. Stąd ostra reakcja.
Spamerski,
Oczywiście, nie mam. Aborcja zeszła w naszym kraju do podziemia i to jest wielki sukces obecnej ustawy o zakazie przerywania ciąży.
Ale z oczywistych względów uważam, że wykonują ją nie tyle niedoświadczone dziewczynki próbujące seksu po raz pierwszy, co dojrzałe kobiety obarczone rodzinami.
Seks u naszego gatunku pełni przede wszystkim rolę więziotwórczą, kobieta nawet jeśli nie chce, "daje" partnerowi, by ten nie odszedł do innej. Zwłaszcza gdy jest to kobieta z pewnym stażem małżeńskim. Jednocześnie nacisk cywilizacyjny powoduje przyjmowanie przez współczesne pary modelu rodziny 2+1, lub 2+2. Aby wyposażyć dzieci w jak najlepszą edukację. Kolejne dziecko "rujnuje" ten plan, gdyż zmusza matkę do porzucenia pracy i obniża dochody rodziny. Dlatego, ciążę w Polsce przerywają przede wszystkim średnio zamożne kobiety z ustabilizowaną pozycją i środkami na turystykę aborcyjną, lub aborcyjne podziemie.
Biedne skazujemy na skrobanie po kątach, jak w XIX wieku! To jest cena naszej hipokryzji i dobrego samopoczucia.
Najczęściej kobieta sama musiała "załatwić" problem, czasem wspierana przez inne kobiety. Tyle im zawdzięczamy.
Sparta to już inna bajka - dotyczyła cywilizacji, gdzie rządzili mężczyźni. I to męskie kryteria zdrowia i sprawności decydowały o kształcie tamtej kultury.
Tyle argumentów z mojej strony, żadnej odpowiedzi...
Zacznijmy od tego - od kiedy mamy do czynienia z człowiekiem?
Nie wiemy. Na pewno nie od momentu połączenia plemnika z komórką jajową.
Wobec trudności z precyzyjnym określeniem momentu od którego możemy mówić o autonomicznej istocie, posiadającej świadomość i odczuwającej ból, odwołam się do zdania autorytetu prezentującego pogląd nauki na omawianą kwestię:
Nasza jedyna bezsprzeczna wyższość, tajemnica naszego sukcesu, polega na myśleniu - czynności typowo ludzkiej. Potrafimy analizować problemy, wyobrażać sobie wydarzenia które dopiero nastąpią, wymyślać różne rzeczy. W ten sposób wynaleźliśmy uprawę roli i stworzyliśmy cywilizację. Myśl to nasze błogosławieństwo i przekleństwo jednocześnie.
Czyni nas tym, kim jesteśmy.
Procesy myślowe przebiegają w mózgu, głównie w górnych warstwach pofałdowanej tkanki, tak zwanej istoty szarej, w korze mózgowej.
Materialną podstawę myśli tworzy około 100 miliardów neuronów w mózgu. Neurony są połączone, a ich współdziałanie odgrywa ogromną rolę w procesie, który odbieramy jako myślenie.
Ale rozbudowana sieć neuronowa powstaje dopiero od 24 do 27 tygodnia - czyli w szóstym miesiącu ciąży......(...)
Fale mózgowe o regularnych wzorach typowe dla dorosłych ludzkich mózgów, pojawiają się u płodu dopiero ok. 30 tygodnia ciąży. U płodów młodszych - niezależnie od tego jak są aktywne - mózgi nie osiągnęły jeszcze odpowiedniej struktury. Nie potrafią myśleć.
Wyrażenie zgody na zabicie jakiegokolwiek organizmu, szczególnie takiego, które później stanie się prawdopodobnie dzieckiem, jest kłopotliwe i bolesne. Ale my odrzuciliśmy skrajności "zawsze" i "nigdy", co stawia nas - czy nam się podoba, czy nie - na równi pochyłej. Skoro musimy wybrać kryterium rozwojowe, za punkt graniczny należałoby przyjąć pojawienie się u płodu procesów myślenia - charakterystycznych dla człowieka.....(...)
Gdybyśmy chcieli wprowadzić ostrzejsze kryterium, aby uwzględnić okazjonalny, przedwczesny rozwój mózgu płodu, wyznaczylibyśmy GRANICĘ w szóstym miesiącu. Taki sam punkt graniczny obrał Sąd Najwyższy USA w 1973 roku chociaż z całkiem innych powodów.
Jego decyzja w sprawie Roe kontra Wade zmieniła amerykańskie prawo aborcyjne. Umożliwia ono wykonanie aborcji na prośbę kobiety bez ograniczeń w pierwszym trymestrze - i z pewnymi ograniczeniami, mającymi na względzie ochronę jej zdrowia - w drugim.
Cytat pochodzi z książki Carla Sagana "Miliardy, miliardy". Od dawna identyfikuję się z tym poglądem.
Vesemirus,
kwestia od którego momentu możemy mówić o istocie ludzkiej jest ważna i była definiowana dawniej i obecnie(różnie, jeszcze sto lat temu w Europie nie uważano dzieci za pełnoprawnych ludzi). Ale według mnie, nie jest w kontekście przerywania ciąży najważniejsza. Jakiejbyś wagi nie przykładał do rozwijającego się w ciele kobiety płodu, to ona jest ważniejsza i o podmiotowość kobiety chodzi w całej aferze z aborcją. Uczynienie przez hierarchów KRK ze sprawy aborcji głównego problemu współczesnej cywilizacji nie wynika z troski o życie, a z zupełnie innych przyczyn. Przerywanie ciąży stało się nagle wielkim problemem po wynalezieniu hormonalnej antykoncepcji. Jednego z najbardziej rewolucyjnych wynalazków w dziejach cywilizacji. Uwalniającego kobiety z odwiecznej więzi seksu z prokreacją.
Kobiety wyrwały się spod kontroli - męskiej kontroli i stały się zagrożeniem dla władzy - męskiej władzy.
A kontrola nad kobiecą seksualnością była przez tysiące lat istotą Patriarchatu. I na naszych oczach, to się wali. Stąd ostra reakcja.
Spamerski,
Posiadasz jakieś dane odnośnie tego, że w większości przypadków aborcja dokonywana jest wtedy, kiedy kobieta posiada już dzieci?
Oczywiście, nie mam. Aborcja zeszła w naszym kraju do podziemia i to jest wielki sukces obecnej ustawy o zakazie przerywania ciąży.
Ale z oczywistych względów uważam, że wykonują ją nie tyle niedoświadczone dziewczynki próbujące seksu po raz pierwszy, co dojrzałe kobiety obarczone rodzinami.
Seks u naszego gatunku pełni przede wszystkim rolę więziotwórczą, kobieta nawet jeśli nie chce, "daje" partnerowi, by ten nie odszedł do innej. Zwłaszcza gdy jest to kobieta z pewnym stażem małżeńskim. Jednocześnie nacisk cywilizacyjny powoduje przyjmowanie przez współczesne pary modelu rodziny 2+1, lub 2+2. Aby wyposażyć dzieci w jak najlepszą edukację. Kolejne dziecko "rujnuje" ten plan, gdyż zmusza matkę do porzucenia pracy i obniża dochody rodziny. Dlatego, ciążę w Polsce przerywają przede wszystkim średnio zamożne kobiety z ustabilizowaną pozycją i środkami na turystykę aborcyjną, lub aborcyjne podziemie.
Biedne skazujemy na skrobanie po kątach, jak w XIX wieku! To jest cena naszej hipokryzji i dobrego samopoczucia.
O tym, czy porzucono noworodka, decydowała wspólnota, a więc decyzję podejmowano "obiektywnie". W starożytnej Sparcie zabijano noworodki, które były chore. Decyzji nie podejmowała sama matka.
Najczęściej kobieta sama musiała "załatwić" problem, czasem wspierana przez inne kobiety. Tyle im zawdzięczamy.
Sparta to już inna bajka - dotyczyła cywilizacji, gdzie rządzili mężczyźni. I to męskie kryteria zdrowia i sprawności decydowały o kształcie tamtej kultury.