
Spirala antykoncepcyjna
Autor:
Althaea
, kwi 01 2010 09:11
53 odpowiedzi w tym temacie
Janusz
#1
Napisano 01 kwiecień 2010 - 09:11
Spirala, wkładka antykoncepcyjna, wkładka wewnątrzmaciczna – określeń potocznych jest wiele. Jednym kojarzy się z bezpiecznym seksem i zmniejszeniem ryzyka niechcianej ciąży, a inni stosowanie jej porównują do morderstwa i potępiają kobiety, które decydują się na jej zastosowanie.
Spirala wywołuje wciąż burzowe dyskusje i wiele kontrowersji, jednak paradoksalnie coraz więcej kobiet – szczególnie w starszym wieku – decyduje się właśnie na ten środek antykoncepcyjny. Dlaczego?
Pigułki są świetnym rozwiązaniem, ale każdemu z nas przynajmniej raz w życiu zdarzyło się o niej zapomnieć i każdy kiedyś przeżywał chwile grozy. Plastry są wątpliwej skuteczności, a wstrzemięźliwość – cóż, nie każdy jest gotowy na takie poświęcenie.
Przed wojną spirale produkowane były ze srebra, aktualnie najczęściej stosuje się do ich produkcji plastik oraz dodatek metalu – najczęściej w postaci miedzi. Lepsze i bardziej skuteczne wkładki zawierają również hormony.
Działanie spirali polega głównie na zmianie śluzu szyjkowego i niedopuszczaniu plemników do macicy. Powoduje ona bowiem jałowy odczyn zapalny, który nie jest szkodliwy dla organizmu kobiety, ale utrudnia zapłodnienie, uniemożliwiając zagnieżdżenie się jajeczka. Jeśli spirala zawiera hormony to ich działanie podobne jest do działania tych, które stosowane są do produkcji tabletek antykoncepcyjnych.
Przeciwnicy uważają spiralę za środek wczesnoporonny, ale nie ma na to żadnych dowodów medycznych. Specjaliści uważają, iż nie ma tu mowy o poronieniu ze względu na fakt, iż spirala nie dopuszcza do ciąży – która zaczyna się dopiero w momencie zagnieżdżenia zapłodnionej komórki, a spirala do tego właśnie nie dopuszcza.
Odradza się stosowanie wkładek wewnątrzmacicznych kobietom, które jeszcze nie rodziły. Spirala bowiem obok całego wachlarza zalet, posiada niestety również wady. Wśród nich znajduje się między innymi ryzyko uszkodzenia macicy, prowadzące nawet do bezpłodności, a także zaburzenia w płodności oraz obfite, długotrwałe miesiączki czy bolesne orgazmy.
W sytuacji, gdy wkładka się przesunie bądź utraci działanie antykoncepcyjne – nie stanowi zagrożenia dla płodu. W tej sytuacji nie należy podejmować się usunięcia wkładki, ze względu na to, iż zabieg usunięcia jest dla płodu dużo większym zagrożeniem niż sama spirala.
Wkładka ze względu na ewentualne skutki uboczne stosowania, najczęściej polecana jest więc kobietom, które posiadają już dzieci i nie planują kolejnych w ciągu najbliższych kilku lat. Spiralę powinien założyć lekarz ginekolog, poprzedzając czynność odpowiednimi badaniami i skrupulatnie przeprowadzonym wywiadem z pacjentką. Nie każda kobieta bowiem, może stosować spiralę. Na liście przeciwwskazań znajdują się:
* przewlekłe stany zapalne narządów rodnych,
* uczulenia na metal, który zawiera spirala,
* przebyta ciąża pozamaciczna,
* bardzo obfite miesiączki,
* choroby serca,
* choroby obniżające odporność,
* różnego rodzaju zmiany w macicy
Warto również zaznaczyć, iż w trakcie stosowania spirali, nie należy używać tamponów.
Karolina Małgorzata Górska
Źródło: http://www.we-dwoje.pl/spirala;antykoncepcyjna,artykul,6773.html
Użytkownik Althaea edytował ten post 01 kwiecień 2010 - 09:13
#2
Napisano 18 kwiecień 2010 - 23:21
Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad tą metodą antykoncepcji. Spirala nie posiada hormonów, a to duży plus!
Ma lub miał ktoś już styczność ze spiralą?
Ma lub miał ktoś już styczność ze spiralą?
#3
Napisano 28 kwiecień 2010 - 12:37
Ja mam już 2 lata klasyczną Ancorę. Jak dla mnie świetna metoda, narosło wokół niej mnóstwo mitów, zupełnie niepotrzebnie. Faktycznie założenie nie jest przyjemne, ale trwa ze 3 minuty maksymalnie, miesiączka nieznacznie obfitsza, tamponów można używać, ale ostrożnie i w ogóle metoda według mnie świetna
#4
Guest_kinga_sc_*
Napisano 28 kwiecień 2010 - 13:20
Myślicie, że to dobra metoda po ciąży? Czy lepiej od razu podwiązać jajowody?
#5
Napisano 28 kwiecień 2010 - 15:21
Chyba bym się nie zdecydowała na ten rodzaj antykoncepcji... Może to i wpływ wspomnianych mitów na temat spirali, ale jakoś nie wyobrażam sobie tego
Kinga, naprawdę sądzisz, ze podwiązanie jajowodów byłoby dobrym pomysłem? To już chyba jednak prędzej ta spirala
Kinga, naprawdę sądzisz, ze podwiązanie jajowodów byłoby dobrym pomysłem? To już chyba jednak prędzej ta spirala

#6
Napisano 28 kwiecień 2010 - 16:10
Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad tą metodą antykoncepcji. Spirala nie posiada hormonów, a to duży plus!
Ma lub miał ktoś już styczność ze spiralą?
Ja nie mialam tego, ale jezeli chcesz miec dziecko to odradza sie to chyba.W takiej sytuacji lepiej chyba tabletki antykoncepcyjne. Mysle, ze nawety sa bezpieczniejsze.
a po ciazy dobra metoda (jak sie karmi piersia) to minipulgka o ile wiem... Ja tam ani na spirale ani na podwiazanie jajowodow raczej bym sie nie zdecydowala , tym bardziej, ze nie zamierzam zaprzestac na jednym dziecku, a wiem ze potem moglyby klopoty miec, wiec po co utrudniac zycie sobie
Użytkownik Monique19 edytował ten post 28 kwiecień 2010 - 16:13
Janusz
#7
Guest_kinga_sc_*
Napisano 28 kwiecień 2010 - 19:05
Spirali nie polecają kobietą, które nie mają dzieci. Ja chcę tylko jedno dziecko. Więc dla mnie opcja podwiązania była by ok. Może o tej metodzie ktoś mi coś powie?
#8
Napisano 28 kwiecień 2010 - 19:31
Spirali nie polecają kobietą, które nie mają dzieci. Ja chcę tylko jedno dziecko. Więc dla mnie opcja podwiązania była by ok. Może o tej metodzie ktoś mi coś powie?
aha rozumiem, ja ewentualnie zdecydowalabym sie na spirale po dwojce dzieci, ale jakby byly warunki na wiecej to po trojcu i moj chlopak ma takie samo zdanie.
Wiesz co Kingo dziwi mnie , ze chcesz podwiazac, przeciez mozesz spirale miec i wtedy jak ktos napisal to nie ejst szkodliwe.
Pozbawienie kobiety lub mężczyzny płodności jest jedną z często wybieranych metod antykoncepcyjnych w krajach wysokorozwiniętych. Jednak nie we wszystkich jest ona dozwolona. W Polsce zabieg ten wykonywany jest tylko i wyłącznie w przypadku, gdy kolejna ciąża stanowi dla kobiety poważne zagrożenie zdrowia lub życia lub w przypadku zaistnienia możliwości przekazywania potomstwu ciężkich chorób uwarunkowanych genetycznie. Nie można go wykonać „na życzenie” pacjentki.
Ostatnie zdanie wiele mowi, jezeli kolejna ciaza nie stanowi dla ciebie zagrozenia zycia, to prawdopodobnie nikt tego zabiegu Ci nie przeprowadzi w Polsce.
Sadzilam ze ten zabi9eg jest niebezpieczny, ale okazuje sie, ze nie.
Użytkownik Monique19 edytował ten post 28 kwiecień 2010 - 19:37
#9
Guest_kinga_sc_*
Napisano 28 kwiecień 2010 - 19:43
Jeżeli nie w Polsce to za granica tak. Co do spiral nie jestem przekonana. Czytałam, że pomimo spirali kobieta zaszła w ciążę. Poza tym nie wydaje mi się to zbyt higieniczne. Poza tym bała bym się, że jakoś się obluzuje, wypadnie, jakoś zrani mnie albo Rafała. Chyba najlepszą i najpewniejszą antykoncepcją jest właśnie podwiązanie.
PS. Czy w ciąży jest taki okres, że nie chce się tego dziecka. Bo mnie coś takiego dopadło.
PS. Czy w ciąży jest taki okres, że nie chce się tego dziecka. Bo mnie coś takiego dopadło.
#10
Napisano 04 maj 2010 - 10:41
Podwiązanie jajowodów też nie jest 100% pewną metodą, niestety. Wkładka wewnątrzmaciczna nie wypada, jest z bakteriobójczych materiałów, zatem higiena zachowana, nic nie czuć, nic nie kłuje, nie uwiera, ciąże zdarzają się tak samo jak przy braniu pigułek, a co do wpływu na płodność - po zaprzestaniu brania pigułek trzeba odczekać na pełen powrót płodności, po wkładce nie - jest mnóstwo za i trochę przeciw - ale główny strach wiąże się z tym, ze nie jest to metoda namacalna od momentu założenia, że się nie widzi jej, nic codziennie nie robi i ciężko uwierzyć, ze działa - działa, mnie nie zawiodła i nie mam żadnych problemów zdrowotnych z nią związanych.
#11
Napisano 04 maj 2010 - 16:28
Podwiązanie jajowodów też nie jest 100% pewną metodą, niestety. Wkładka wewnątrzmaciczna nie wypada, jest z bakteriobójczych materiałów, zatem higiena zachowana, nic nie czuć, nic nie kłuje, nie uwiera, ciąże zdarzają się tak samo jak przy braniu pigułek, a co do wpływu na płodność - po zaprzestaniu brania pigułek trzeba odczekać na pełen powrót płodności, po wkładce nie - jest mnóstwo za i trochę przeciw - ale główny strach wiąże się z tym, ze nie jest to metoda namacalna od momentu założenia, że się nie widzi jej, nic codziennie nie robi i ciężko uwierzyć, ze działa - działa, mnie nie zawiodła i nie mam żadnych problemów zdrowotnych z nią związanych.
Podwiazanie jajowodow przeciez czyni kobiete bezplodna, raczej nie ma szans na ciaze.
Janusz
#12
Napisano 04 maj 2010 - 16:44
Istnieją dwie metody - podwiązanie jajowodów i przecięcie jajowodów.
Przy zastosowaniu zacisków na jajowodach nadal istnieje szansa na zajście w ciążę.
Dopiero 100% pewność że ciąży nie będzie daje przecięcie jajowodu.
Przy zastosowaniu zacisków na jajowodach nadal istnieje szansa na zajście w ciążę.
Dopiero 100% pewność że ciąży nie będzie daje przecięcie jajowodu.
#13
Napisano 04 maj 2010 - 16:48
Istnieją dwie metody - podwiązanie jajowodów i przecięcie jajowodów.
Przy zastosowaniu zacisków na jajowodach nadal istnieje szansa na zajście w ciążę.
Dopiero 100% pewność że ciąży nie będzie daje przecięcie jajowodu.
Ok, dzieki za info. Jednakze juz chyba bym wolala za kilka lat te spirale jak juz bede miec dzieci, przeciecie jaiowodow itp to dla mnie brzmi drastycznie, nie chce nic przecinac

#14
Napisano 05 maj 2010 - 09:08
Są jeszcze drastyczniejsze metody (ale to raczej względy zdrowotne).
Zresztą tych wkładek też jest kilka rodzajów - hormonalna Mirena o skuteczności takiej jak sterylizacja metodą podwiązania (zacisków), klasyczne miedziane/srebrne/złote w różnych rozmiarach i o różnym czasie używania (od 3 do 10 lat), w różnych kształtach (odwrócone U, T, albo nowość dla nieródek podobno w kształcie I z nanizanymi metalowymi cylinderkami). Te bez hormonów nie ingerują w cykl, niczego nie zabija, bo zagęszcza śluz, mechanicznie zastawia drogę plemnikom, Mirena hamuje owulację jak tabletki, tylko że wydziela hormon jeden i wprost do macicy, zatem może go wydzielać w ilościach śladowych a i tak działa, do tego zmniejsza krwawienia.
Przeciw też są, a jakże - klasyczne zwiększają krwawienia na przykład, a Mirena długo się zazwyczaj zadomawia powodując plamienia. Nie ma metody bez wad.
Zresztą tych wkładek też jest kilka rodzajów - hormonalna Mirena o skuteczności takiej jak sterylizacja metodą podwiązania (zacisków), klasyczne miedziane/srebrne/złote w różnych rozmiarach i o różnym czasie używania (od 3 do 10 lat), w różnych kształtach (odwrócone U, T, albo nowość dla nieródek podobno w kształcie I z nanizanymi metalowymi cylinderkami). Te bez hormonów nie ingerują w cykl, niczego nie zabija, bo zagęszcza śluz, mechanicznie zastawia drogę plemnikom, Mirena hamuje owulację jak tabletki, tylko że wydziela hormon jeden i wprost do macicy, zatem może go wydzielać w ilościach śladowych a i tak działa, do tego zmniejsza krwawienia.
Przeciw też są, a jakże - klasyczne zwiększają krwawienia na przykład, a Mirena długo się zazwyczaj zadomawia powodując plamienia. Nie ma metody bez wad.
#15
Napisano 05 maj 2010 - 12:58
Są jeszcze drastyczniejsze metody (ale to raczej względy zdrowotne).
Zresztą tych wkładek też jest kilka rodzajów - hormonalna Mirena o skuteczności takiej jak sterylizacja metodą podwiązania (zacisków), klasyczne miedziane/srebrne/złote w różnych rozmiarach i o różnym czasie używania (od 3 do 10 lat), w różnych kształtach (odwrócone U, T, albo nowość dla nieródek podobno w kształcie I z nanizanymi metalowymi cylinderkami). Te bez hormonów nie ingerują w cykl, niczego nie zabija, bo zagęszcza śluz, mechanicznie zastawia drogę plemnikom, Mirena hamuje owulację jak tabletki, tylko że wydziela hormon jeden i wprost do macicy, zatem może go wydzielać w ilościach śladowych a i tak działa, do tego zmniejsza krwawienia.
Przeciw też są, a jakże - klasyczne zwiększają krwawienia na przykład, a Mirena długo się zazwyczaj zadomawia powodując plamienia. Nie ma metody bez wad.
No dokladnie nie ma metody bez wad. Ja mam zamiar zdecydowac sie na spirale po urodzeniu dzieci, rteraz bedfe brac tabletki, bo i tak powinnam bo mam pcos.
A wierze, ze przeciecie jajowodow nie jest drastyczne, ale samo to, ze mi przetna to poczuje sie chyba mniej kobieco jakbym macicy nie miala. A jak bede miec spirale, to nic nie beda musieli ani przecinac ani podwiazywac

Użytkownik Monique19 edytował ten post 05 maj 2010 - 12:59
#16
Napisano 06 maj 2010 - 07:41
Jeśli już któras z Was zdecyduję się na spiralę proponuję wybrać się do jakiegoś dobrego ginekologa bo wielu z nich nie umie zakłądać spiral i przez to wypadają, obsuwają. Ja sama spirali bym nie załozyła, według mnie to wadliwa forma antykoncepcji

#17
Napisano 06 maj 2010 - 11:16
Jeśli już któras z Was zdecyduję się na spiralę proponuję wybrać się do jakiegoś dobrego ginekologa bo wielu z nich nie umie zakłądać spiral i przez to wypadają, obsuwają. Ja sama spirali bym nie załozyła, według mnie to wadliwa forma antykoncepcji
Aha, wlasnie statystycznie nie jest wadliwa, tylko bardzo skuteczna. No ale fakt, lepiej pojsc do dobrego gina.
#18
Napisano 06 maj 2010 - 17:34
Statystyki sobie a życie sobie. Nie ma co siękierować statystykami
2 maja moja kuzynka urodziła 3 dziecko. W te dwie ostatnie ciążę zaszła stosując spirale i wiele problemów miała później by donosić ciążę. Może bym zawierzyła spirali ale tylko w duecie z np. prezerwatywą


#19
Napisano 07 maj 2010 - 12:28
Statystyki sobie a życie sobie. Nie ma co siękierować statystykami
2 maja moja kuzynka urodziła 3 dziecko. W te dwie ostatnie ciążę zaszła stosując spirale i wiele problemów miała później by donosić ciążę. Może bym zawierzyła spirali ale tylko w duecie z np. prezerwatywą
ok rozumiem
Janusz
#20
Napisano 10 maj 2010 - 09:14
hmmm
Nie, nie podważam, broń Boże, tego, ze można zajść w ciążę z wkładką, ale na trzech ginekologów, których męczyłam o wiadomości, jeden znał z opowiadań innego o ciąży przy wkładce (prawidłowo rzecz jasna założonej) i problemów raczej nie ma zbyt wielu, wkładka "chowa" się w łożysku i tyle, chyba że się usiłuje ja wyciągnąć, to wtedy tak - ALE co człowiek to przypadek i czasem może być, tak jak w przypadku znanej Ci osoby. Ja zaciążyłam biorąc pigułki, zatem im z kolei nie ufam.
Nie, nie podważam, broń Boże, tego, ze można zajść w ciążę z wkładką, ale na trzech ginekologów, których męczyłam o wiadomości, jeden znał z opowiadań innego o ciąży przy wkładce (prawidłowo rzecz jasna założonej) i problemów raczej nie ma zbyt wielu, wkładka "chowa" się w łożysku i tyle, chyba że się usiłuje ja wyciągnąć, to wtedy tak - ALE co człowiek to przypadek i czasem może być, tak jak w przypadku znanej Ci osoby. Ja zaciążyłam biorąc pigułki, zatem im z kolei nie ufam.
