Kupie Wypracowanie z polskiego II Liceum

Status
Zamknięty.

Rahuza

Nowicjusz
Dołączył
14 Marzec 2010
Posty
2
Punkty reakcji
0
Witam, chciałbym kupić wypracowanie z języka polskiego potrzebne na dziś do 24:00
Nie mogą to być wypracowanie skopiowane z internetu... (choć ten temat na prawdę ciężko znaleść)
Po prostu ktoś kto ogarnia elegancko pisanie wypracować a chcę troszkę zarobić to polecam ;p
Jestes zainteresowany napisz na gg 11068676 mogę zapłacić przelewem na konto bankowe lub doładowaniem

Temat : Trudna sztuka dorastania bohatera romantycznego do czynu. Po przeanalizowaniu fragmentu monologu Kordiana na szczycie Mont-Blanc napisz rozprawkę lub esej, ujmujący ten tekst w kontekście całego dramatu.

(KORDIAN sam, z założonemi na piersiach rękoma, stoi na najwyższej igle góry Mont Blanc)
Kordian
[...]
Jam jest posąg człowieka, na posągu świata
**************************
O gdyby tak się wedrzeć na umysłów górę,

Gdyby stanąć na ludzkich myśli piramidzie,

I przebić czołem przesądów chmurę,

I być najwyższą myślą wcieloną...

Pomyśléć tak - i nie chciéć? o hańbo! o wstydzie!

Pomyśléć tak - i nie móc? w szmaty podrę łono!

Nie móc? - to piekło!

Mogęż siłą uczucia serce moje nalać,

Aby się czuciem na tłumy rozciekło,

I przepełniło serca nad brzegi,

I popłynęło rzeką pod trony - obalać?

Mogęż zruszyć lawiny? potém lawin śniegi,

Zawieszone nad siołem,

Zatrzymać ręką lub czołem?

Mogęż, jak Bóg w dzień stworzenia,

Ogromnéj dłoni zamachem,

Rzucać gwiazdy nad świata zbudowanym gmachem,

Tak, by w drodze przeznaczenia,

Nie napotkały nigdy kruchéj świata gliny,

I nie strzaskały w żegludze?

Mogę - więc pójdę! ludy zawołam! obudzę!

(po chwili - z wyrazem zniechęcenia)

Może lepiéj się rzucić w lodowe szczeliny?...

(po chwili - zrazu spokojnie, potém z zapałem...)

Uczucia po światowych opadały drogach...

Gorzkie pocałowania kobiety - kupiłem...

Wiara dziecinna padła na papieskich progach...

Nic - nic - nic - aż w powietrza błękicie

Skąpałem się... i ożyłem,

I czuję życie!

Lecz nim myślą olbrzymią rozpłonę,

Posągu piękność mam - lecz lampy brak.

Więc z ognia wszystkich gwiazd, uwiję na czoło koronę,

W błękicie nieba sfer, ciało roztopię tak,

Że jak marmur, jak lód, słonecznym się ogniem rozjaśni...

Potém piękny, jak duch baśni,

Pójdę na zimny świat i mogę przysiąc,

Że te na czole tysiąc gwiazd i w oczach tysiąc,

Że posągowy wdzięk, narodów uczucia rozszerzy,

I natchnie lud;

I w serca jak myśl uderzy,

Jak Boga cud...



Nie - myśli wielkiéj trzeba z ziemi, lub z błękitu.

Spojrzałem ze skały szczytu,

Duch rycerza powstał z lodów...

Winkelried dzidy wrogów zebrał i w pierś włożył,

Ludy! Winkelried ożył!

Polska Winkelriedem narodów!

Poświęci się, choć padnie jak dawniéj! jak nieraz!

Nieście mię, chmury! nieście, wiatry! nieście, ptacy!

(Chmura znosi go z igły lodu.)

CHMURA

Siadaj w mgłę - niosęć... Oto Polska - działaj teraz!...

KORDIAN

(rzucając się na rodzinną ziemię z wyciągniętemi rękoma, woła:)

Polacy!!!
 
Status
Zamknięty.
Do góry