Życie wieczne - Raj

[ActiveAngel]

1. Jak waszym zdaniem (zakładając przez Was że istnieje) powinien wyglądać wspomniany biblijny raj w niebie ?

Wysoko rozwinięta cywilizacja gdzie żyje się wiecznie bo wszystko zostało już odkryte i poznane. Bio-nano-genotechnologia ( tak to nazwałem) nie pozwala się starzeć, chorować itp.
Nie istnieją podziały na biednych i bogatych, bo pieniądze nie istnieją. Za pomocą nanotechnologii , atom po atomie zmieniasz jedno w drugie, tworzysz, powielasz, używasz, niszczysz, odtwarzasz, programujesz. Chcesz komputer to go masz a nie kupujesz.
Coś takiego jak samochody nie istnieją. Masz stacje, teleportację, światło, tachiony, to to wykorzystujesz. 1 sekunda- jesteś miliard lat świetlnych stąd. Wracasz to na porządku dziennym. Umawiam się ze znajomymi. Lecimy w inne wszechświaty, stanowiące iluzję przeszłości, w ramach rekreacji spotykamy dinozaury, potem jeszcze w inne miejsca. O jest tu rok 2015. Jakiś człowiek mnie zauważa. Bez obaw mnie nie widzi tylko mój cień. Zaraz będzie rozpisywał na forum o demonach albo cienistych ludziach. Dobra wracamy.
Mniej więcej tak wyobrażam sobie Raj. Nie jako ogród a jako cywilizację gdzie nie ma zła

2. Jak byście go urządzili gdyby to od Was zależało lub było w Waszej mocy ?

Każdy miałby swoje miejsce , jak teraz dom i przyroda. Na pewno miałabym dużo znajomych, mnóstwo zwierząt m.in skrzydlate konie - pegazy etc. To niebo, wiec wszystko jest możliwe

3. Z jakimi nadziejami powinien się wiązać dla nas ?

Wysokie standardy życia, miłość, braterstwo, całkowity brak wojen, zbrodni i ogólnie całego zła

 

[Kaznodzieya]

Ciekawa wypowiedź Dziękuję.

.. gdzie nie ma zła

A są błędy ?

 

[ActiveAngel]

Ciekawa wypowiedź Dziękuję.

Nie ma sprawy

A są błędy ?

Chyba nie , bo jak wszystko jest tam doskonałe... No chyba, że jakieś tam małe, które nie wpływają zbytnio na egzystencję

 

[Kaznodzieya]

heh... ale jak stało się doskonałe ?

 

[ActiveAngel]

heh... ale jak stało się doskonałe ?

Nie wiem Zapytaj o to Boga Moim zdaniem nauka i rozwój umysłu osiągnęły apogeum i perfekcję do takiego stopnia, że inaczej być nie może jak... doskonale

 

[Kaznodzieya]

ahhha... myślałem że podeliberujemy

 

[kate2]

Wysoko rozwinięta cywilizacja gdzie żyje się wiecznie bo wszystko zostało już odkryte i poznane. Bio-nano-genotechnologia ( tak to nazwałem) nie pozwala się starzeć, chorować itp. Nie istnieją podziały na biednych i bogatych, bo pieniądze nie istnieją. Za pomocą nanotechnologii , atom po atomie zmieniasz jedno w drugie, tworzysz, powielasz, używasz, niszczysz, odtwarzasz, programujesz. Chcesz komputer to go masz a nie kupujesz. Coś takiego jak samochody nie istnieją. Masz stacje, teleportację, światło, tachiony, to to wykorzystujesz. 1 sekunda- jesteś miliard lat świetlnych stąd. Wracasz to na porządku dziennym. Umawiam się ze znajomymi. Lecimy w inne wszechświaty, stanowiące iluzję przeszłości, w ramach rekreacji spotykamy dinozaury, potem jeszcze w inne miejsca. O jest tu rok 2015. Jakiś człowiek mnie zauważa. Bez obaw mnie nie widzi tylko mój cień. Zaraz będzie rozpisywał na forum o demonach albo cienistych ludziach. Dobra wracamy. Mniej więcej tak wyobrażam sobie Raj. Nie jako ogród a jako cywilizację gdzie nie ma zła

A ja jednak poproszę o ogród. O piękne drzewa wydające swoje zapachy , o cudne kwiaty, o orzeźwiające wodospady i rzeczki. O swiergoczące ptaki i powabne motyle. I o dającą się odczuć wszechogarniającą , wzjaemną miłość i przyjaźń. I o świadomość, że wszyscy po wszelkich trudach wóciliśmy do domu Ojca. Koniecznie chcę tam widzieć moich bliskich.

Nie oryginalne te moje wizje , co prawda ale chciałabym w końcu w pełni rozkoszować się naturą w jej dziewiczej odsłonie.

 

[Kaznodzieya]

Piękne !


A jak już wszytko zobaczysz, zwiedzisz, poczujesz, i minie 100, 500, 1000, 5000 lat to co będziesz robić z resztą wieczności ?



(To pytanie zawsze mnie nurtowało pod adresem Świadków Jehowy rzewraca: i ich wizji raju na ziemi.)

Wysoko rozwinięta cywilizacja gdzie żyje się wiecznie bo wszystko zostało już odkryte i poznane.

O zgrozo !!! Oby nigdy to się nie stało

 

[ActiveAngel]

A ja jednak poproszę o ogród. O piękne drzewa wydające swoje zapachy , o cudne kwiaty, o orzeźwiające wodospady i rzeczki. O swiergoczące ptaki i powabne motyle. I o dającą się odczuć wszechogarniającą , wzjaemną miłość i przyjaźń. I o świadomość, że wszyscy po wszelkich trudach wóciliśmy do domu Ojca. Koniecznie chcę tam widzieć moich bliskich. Nie oryginalne te moje wizje , co prawda ale chciałabym w końcu w pełni rozkoszować się naturą w jej dziewiczej odsłonie.

Pisząc o wysoko rozwiniętej cywilizacji miałam na myśli taką cywilizację gdzie nie ma zanieczyszczeń i przyroda również tętni życiem no i bliscy to podstawa

O zgrozo !!! Oby nigdy to się nie stało

Co cie tak przeraziło ?

 

[Kaznodzieya]

Że może niebyć już nic do poznawnia Tosz to katorga nudą przez wieczność.

 

[ActiveAngel]

Że może niebyć już nic do poznawnia

Czyli nuda i ciągła zabawa, albo posługa, ważna misja młodego Aniołka

 

[Kaznodzieya]

Wiesz to ciekawe bo gdyby wykluczyć życie na sposób ziemski (nie mówie tu o postaci bytu) to czym jest życie aby móc się nim cieszyć i delektować ? Niebo nie powinno być tu wyjątkiem.

 

[ActiveAngel]

Wiesz to ciekawe bo gdyby wykluczyć życie na sposób ziemski (nie mówie tu o postaci bytu) to czym jest życie aby móc się nim cieszyć i delektować ? Niebo nie powinno być tu wyjątkiem.

Tu na ziemi mamy pełno problemów, utrapień, niegodziwości a tam pewnie tego nie ma

 

[Kaznodzieya]

Czasem myślę, że istota życia nie polega tylko na braku utrapień ale i na doświadczaniu. Inaczej to jakaś stangnacja by była a życie samo w sobie zawsze bywa w ofensywie.
Cokolowiek to doświadczanie mogło by oznaczać, czy to w niebie czy na ziemi.

 

[irish]

Wysoko rozwinięta cywilizacja gdzie żyje się wiecznie bo wszystko zostało już odkryte i poznane. Bio-nano-genotechnologia ( tak to nazwałem) nie pozwala się starzeć, chorować itp. Nie istnieją podziały na biednych i bogatych, bo pieniądze nie istnieją. Za pomocą nanotechnologii , atom po atomie zmieniasz jedno w drugie, tworzysz, powielasz, używasz, niszczysz, odtwarzasz, programujesz. Chcesz komputer to go masz a nie kupujesz. Coś takiego jak samochody nie istnieją. Masz stacje, teleportację, światło, tachiony, to to wykorzystujesz. 1 sekunda- jesteś miliard lat świetlnych stąd. Wracasz to na porządku dziennym. Umawiam się ze znajomymi. Lecimy w inne wszechświaty, stanowiące iluzję przeszłości, w ramach rekreacji spotykamy dinozaury, potem jeszcze w inne miejsca. O jest tu rok 2015. Jakiś człowiek mnie zauważa. Bez obaw mnie nie widzi tylko mój cień. Zaraz będzie rozpisywał na forum o demonach albo cienistych ludziach. Dobra wracamy. Mniej więcej tak wyobrażam sobie Raj. Nie jako ogród a jako cywilizację gdzie nie ma zła

A ja jednak poproszę o ogród. O piękne drzewa wydające swoje zapachy , o cudne kwiaty, o orzeźwiające wodospady i rzeczki. O swiergoczące ptaki i powabne motyle. I o dającą się odczuć wszechogarniającą , wzjaemną miłość i przyjaźń. I o świadomość, że wszyscy po wszelkich trudach wóciliśmy do domu Ojca. Koniecznie chcę tam widzieć moich bliskich.

Nie oryginalne te moje wizje , co prawda ale chciałabym w końcu w pełni rozkoszować się naturą w jej dziewiczej odsłonie.

ale w niebie? bo zdaje się że wybierasz się do nieba prawda?

 

[ActiveAngel]

Tak sobie pomyślałam, że jeśli wszystko tam jest takie idealne to poziom adrenaliny musi być bardzo niski. To se wymyśliłam , że jeśli mamy tak rozwiniętą cywilizacje to muszą być tam jakieś atrakcje np. symulator życia. Podczepiają twój mózg pod komputer i rodzisz się na Ziemi i przeżywasz wszystkie emocje , doświadczenia itp. , jednocześnie leżąc sobie smacznie na łóżeczku Zresztą już w dzisiejszych czasach takie symulatory zaczynają się pojawiać powolutku. A może to całe życie na ziemi to tylko symulacja? A jak giniesz to masz GAME OVER , budzisz się , odłączasz się i idziesz ze znajomymi na miasto

 

[Kaznodzieya]

No sorry ale ja pisałem o ofensywie życia a niejego degradacji

 

[ActiveAngel]

No sorry ale ja pisałem o ofensywie życia a niejego degradacji

Tak tylko napisałam A jak ty rozumiesz te ofensywę życia. Myślisz, że nigdy niczego do końca nie poznamy ?

 

[Kaznodzieya]

Ma nadzieję że nie. Wiem jak to brzmi zwłaszcza w uszach człowieka ale kusze się na taka postawioną teze, że właśmnie na tym polega wieczność i ekspancja życia. Także kiedy czytam pewne słowa z biblii.