Życie człowieka

Rashkel

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2006
Posty
230
Punkty reakcji
3
Wiek
41
Miasto
Częstochowa
Pewnie człowiek nie żyje tylko po to żeby umrzeć, ale co z tego jak i tak wszytsko czego by nie zrobić, nie wymyślić kończy się właśnie śmiercią. Tak więc w sumie na jedno wychodzi.

Człowiek żyje na tyle długo, że o śmierci wogóle nie myśli. 11 lat temu gdy zaczynałem szkołę średnią wogóle nie myślałem nad tym, kim będę, gdzie podejmę studia, a starośc to wogóle było coś, co dla mnie zwyczajnie nie istniało. Kiedy zaczynały się wakacje myślałem o nadchodzących dwóch miesiącach, które w porównaniu z krótkimi weekendami wydawały się dla mnie wiecznością (ach to czerwcowe studenckie podejście: "we wrześniu będę się martwił"). Teraz gdy pracuję, nie interesuje mnie kiedy się wyprowadzę z rodzinnego domu (pewnie za kilka lat), interesuje mnie jedynie by dotrwać do tego jedynego wolnego dnia w tygodniu.

A jak wyglądać będzie to w przyszłości. Ożenię się; jeśli dobrze pójdzie spędze z ukochaną resztę życia (czyli 2 razy tyle lat, ile mam obecnie); założę rodzinę, będę patrzył jak moje dzieci dorastają i przeżywają to co było moim udziałem (dzieciństwo, młodosć, pierwsze miłości itp.). Uwazam, że nie będę myślał przez ten czas na zasadzie: to wszystko nie ma sensu, skoro odejdę.

Osobiście liczę na reinkarnację, gdyż perspektywa wiecznego istnienia w niebie mnie przeraża. I myślę, że każdego człowieka, jeśli uświadomi sobie czym jest wieczność, może przerazić. Porównajmy istnienie wszechświata (wg teorii Wielkiego Wybuchu - 15 mld lat) do wieczności. Jeśli wiecznośc trwa tyle co ziemski rok, to obecny wszechświat nie istnieje dłużej niż milionowa część sekundy.

Jesli nic jednak nie ma, nie przeraża mnie to - odpocznę od wszystkich smutków zapadając w wieczny sen.
 

Szalony Odys

Bywalec
Dołączył
15 Lipiec 2006
Posty
3 280
Punkty reakcji
31
Wiek
38
Miasto
Asgard
Co w tym śmiesznego?. To, że nauka odkrywa coraz to nowe drogi poznania świata otaczającego nas bądź nas samych?
 

Rzeznik

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2005
Posty
242
Punkty reakcji
1
Czlowiek wymyslil boga zeby miec sens zycia, nic innego nie przychodzi mi teraz do glowy.
Oj zastanów się jeszcze trochę dłużej, przecież jest o wiele wiele więcej powodów, dla których człowiek potrzebował Boga (a nawet na przestrzeni dziejów wymyślił niezliczone ilości różnych bóstw) i poszukiwanie sensu życia jest akurat jednym z tych mniej istotnych ;)

A odnośnie życia... w myśl tej całej "teorii ewolucji" żyjemy po to, aby zapewnić przetrwanie naszych genów i naszego gatunku.
Teraz, aby to zabrzmiało mniej brutalnie i przyrodniczo mogę to przetłumaczyć bardziej humanistycznie:
Osiągnąć coś w życiu, mieć dzieci i wychować je odpowiednio, a w międzyczasie starać się robić coś dobrego dla ludzkości.

To moje prywatne zdanie, ale myślę, że to nie brzmi aż tak kontrowersyjne :) Niezależnie od tego, czy wierzymy w życie pozagrobowe, czy też nie, to jeśli uda nam się wypełnić taki scenariusz, to będziemy mogli umrzeć w spokoju... a to jest chyba istotne, aby potencjalnie ostatnia myśl, jaka przejdzie nam przez głowę, była myślą pozytywną.
 

Szalony Odys

Bywalec
Dołączył
15 Lipiec 2006
Posty
3 280
Punkty reakcji
31
Wiek
38
Miasto
Asgard
Rzeźnik. I co w tym dziwnego?. Tym samym prawem ("coś a'la "dobrze się najeść i skutecznie rozmnożyć) kierują się wszystkie zwierzęta (a nawet dość prymitywni ludzie). My wybiegamy poza ten schemat i w trakcie życia chcemy coś osiągnąć, spełnić się.
 

Rzeznik

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2005
Posty
242
Punkty reakcji
1
Rzeźnik. I co w tym dziwnego?. Tym samym prawem ("coś a'la "dobrze się najeść i skutecznie rozmnożyć) kierują się wszystkie zwierzęta (a nawet dość prymitywni ludzie). My wybiegamy poza ten schemat i w trakcie życia chcemy coś osiągnąć, spełnić się.

Oczywiście, w tym, co napisałem, nie ma niczego dziwnego. Myślę, że nie wybiegamy poza ten schemat, bo chcemy się spełniać. Zwierzęta pewnie też się spełniają w jakiś sposób. Ta właśnie chęć "osiągnięcia czegoś" jest u nas jak najbardziej ewolucyjna, jako przejaw zwykłego dążenia do dominacji. Uzyskana dzięki temu pozycja pozwala nam się właśnie dobrze najeść i skutecznie rozmnożyć i wykorzystać ją ewentualnie dla dobra naszego gatunku. Poza schemat wybiegamy dlatego, że jesteśmy tego wszystkiego świadomi i możemy sobie o tym dyskutować (to wcale nie tak wiele, jak się wydaje, ale zawsze coś). Pozdrawiam.
 

Berserker

Nowicjusz
Dołączył
12 Czerwiec 2007
Posty
127
Punkty reakcji
0
Miasto
Valhalla
Czlowiek wymyslil boga zeby miec sens zycia, nic innego nie przychodzi mi teraz do glowy.

O ile się orientuję to człowiek wymyślił boga bo przestał wierzyć w Boga :(
I to właśnie Bóg nadaje nam sens istnienia. Prawdziwy katolik nie zastanawia
się nad sensem bytu, bo wie, że żyje po to żeby kiedyś dostać się do Boga.
Nie wiem po co ten temat, chyba za dużo tu jest jakichś innowierców :/
 

Rzeznik

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2005
Posty
242
Punkty reakcji
1
O ile się orientuję to człowiek wymyślił boga bo przestał wierzyć w Boga :(
I to właśnie Bóg nadaje nam sens istnienia. Prawdziwy katolik nie zastanawia
się nad sensem bytu, bo wie, że żyje po to żeby kiedyś dostać się do Boga.
Nie wiem po co ten temat, chyba za dużo tu jest jakichś innowierców :/

Widać faktycznie dużo tych "innowierców". Wybacz mi, nie jestem "prawdziwym katolikiem", ale mam nadzieję, że moja "inna wiara" nie wzbudza u Ciebie jakiejś strasznej nienawiści.
 

Szalony Odys

Bywalec
Dołączył
15 Lipiec 2006
Posty
3 280
Punkty reakcji
31
Wiek
38
Miasto
Asgard
Rzeźnik nie tylko. "Chęć spełnienia się" jest produktem ubocznym rozbudowanego mózgu, który to jest skutkiem obranej przez nas strategii rozwoju. A z resztą... wiesz o co chodzi :bag:
 

Berserker

Nowicjusz
Dołączył
12 Czerwiec 2007
Posty
127
Punkty reakcji
0
Miasto
Valhalla
Widać faktycznie dużo tych "innowierców". Wybacz mi, nie jestem "prawdziwym katolikiem", ale mam nadzieję, że moja "inna wiara" nie wzbudza u Ciebie jakiejś strasznej nienawiści.

Nikt nie jest idealny :D

Dam Ci pożyć jakiś czas a potem oddam we władanie Odyna :p

Dobre pytanie :D Jak nie jesteś "prawdziwym katolikiem", to w sumie kim?
Półkatolikeim czy co :( Serio to jest dla mnie problem bo nie bardzo nadążam :/
 

Rzeznik

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2005
Posty
242
Punkty reakcji
1
Ale czemu tak jest?
Zwierzątka walczą o dominację, ludzie są też zwierzątkami, więc robią podobnie tylko w inny sposób i na inną skalę. Dlaczego to robią? Władza, zgromadzone dobra i wysoka pozycja społeczna to najlepszy sposób na znalezienie odpowiedniego partnera i przekazanie własnych genów. To tyle, ile może powiedzieć ewolucja. Chyba nie odpowiedziałem dokładnie na Twoje pytanie... pytać "czemu?" można bez końca, aż dojdziemy do zagadnień rzędu "czemu elektron nie spada na jądro atomu" i jeszcze dalej. Na pewnym etapie można dać sobie spokój i powiedzieć "tak po prostu jest" albo "bo Bóg tak chciał" i zastanowić się, jaka z tego mądrość i jak to w życiu wykorzystać.

Jestem sobą. Przynajmniej staram się być.

Rzeźnik nie tylko. "Chęć spełnienia się" jest produktem ubocznym rozbudowanego mózgu, który to jest skutkiem obranej przez nas strategii rozwoju. A z resztą... wiesz o co chodzi bag.gif
Wiem, to ciekawy pogląd, choć wydaje mi się, że rozbudowany mózg wpływa tylko na bardziej wyrafinowaną i skomplikowaną formę tego samego zjawiska, które znane jest w przyrodzie od dawna. Ciężko dociec, jak jest naprawdę, ale (pomijając szczegóły) fakt jest faktem, że ewolucja ma tu duże znaczenie.
 

Szalony Odys

Bywalec
Dołączył
15 Lipiec 2006
Posty
3 280
Punkty reakcji
31
Wiek
38
Miasto
Asgard
Wręcz olbrzymie znaczenie. Bez tego kierunku nie posiadalibyśmy rozbudowanego mózgu, czyli w efekcie skomplikowanego myślnia, wielu rzeczy, któe sprawiają nam przyjemność. W skrócie: Nie pisalibyśmy na tym forum.
 

Rzeznik

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2005
Posty
242
Punkty reakcji
1
W skrócie: Nie pisalibyśmy na tym forum.
To też napisałem kilka postów wyżej, oczywiście. Ale chyba odchodzimy trochę od tematu. Poszukiwanie spełnienia jest jak najbardziej w życiu potrzebne, jednak powinniśmy pamiętać, że nie jest celem samym w sobie - nasze własne prywatne spełnienie nie jest całym sensem naszego życia, jest jeszcze cała masa ważnych ewolucyjnych powinności, których nie powinniśmy zaniedbywać, goniąc za wszelką cenę za sukcesem, bo pewnego dnia stwierdzimy, że czegoś nam brakuje. Tak jak kobieta sukcesu w pewnym wieku stwierdza, że jednak chciałaby mieć dzieci, ale jest już trochę za późno.
 
Do góry