Zwiazek Przed Studiami?

6000

Nowicjusz
Dołączył
14 Październik 2005
Posty
50
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Skads
Tak sie wlasnie zastanawiam....Czy jest sens rozpoczynac zwiazek z dziewczyna w liceum(np jesli jedno z nas jest w 1 a drugie w 2 klasie)...Powiedzmy pochodzimy ze soba ten rok czy poltora i co dalej?? Nawet jesli idziemy na ten sam kierunek studiow..Skad mam pewenosc ze oboje dostaniemy sie na to co chemy i to jeszcze w tym samym miejscu... Powiedzcie co o tym sadzicie... :)
 

Vicky

Nowicjusz
Dołączył
2 Sierpień 2005
Posty
349
Punkty reakcji
0
Dokładnie ja też bym się nie zastanawiała. Jeśli się kogoś kocha to nie ma pytań w stylu "jest sens czy nie ma sensu". Miłość to miłość. Lepiej sobie zadaj pytanie "czy chcesz z nią być czy nie". jeżeli naprawdę się kochacie i wytrzymacie razem do końca liceum to i znajdziecie rozwiązanie na problem związany ze studiami.
 

zielka

Nowicjusz
Dołączył
7 Maj 2005
Posty
838
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
.::Dobrze mi tu::.
Istnieje wiele tzw. ''związków na odległość"... Musisz się jednak liczyć z tym, że moze być to bardzo trudne = mówię o braku czasu dla siebie ->ograniczonych spotkaniach.Jeśli jednak bardzo zalezy Ci na tej dziewczynie, nie powinieneś ani chwili się zastanawiać! =)
 

dziama

Nowicjusz
Dołączył
16 Październik 2005
Posty
57
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
katowice :)
ojej....
tacy faceci jeszcze istnieja?? podbudowales mnie tym :]
facet ktory sie martwi przyszloscia..
nie zastanawiaj sie tylko dzialaj :) co ma byc to bedzie ! a bedzie dobrze, zawsze sie uklada :)

powodzenia
 

!wEsOŁyŻn!w!aRz!

Nowicjusz
Dołączył
2 Październik 2005
Posty
35
Punkty reakcji
0
Wiek
45
Miasto
żYrardOOf C!ty
hmm...wydaje mi sie ze jak sie kogos kocha to niewazne jest gdzie sie mieszka,gdzie sie studjuje jak sie gmatwaja nasze drogi.Milosc jest wielka i jak ciagnie jedno serce do drugiego to nie ma takiej sily i odleglosci co by to rozdzielila.Takie jest moje zdanie .
 

rogueaga

Nowicjusz
Dołączył
14 Październik 2005
Posty
26
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Ja wiedziałam, że ON wyjedzie na studia, studiuje 5-ty rok. Jesteśmy ze sobą od połowy wakacji..:zakochany: .. fajniste 2 miesiące ze sobą, a teraz z racji tego, że studiuje na drugim końcu Polski zobaczymy się dopiero na Święta Bożego Narodzenia :zamknijoczy: ... czekam i czekam i doczekać się nie mogę i choć minął już chyba trzeci tydzień jak go nie ma, to wydaje mi się, że to kilka miesięcy. Czekam ja i czeka on... a później się zobaczy, bo planuje jechać na studia do tego samego miasta. POZDRAWIAM :)




A mówiąc na temat...to nawet te 1,5 roku lub 2 lata mogą być cudowne... i jest to warte. ZAPEWNIAM :]
 

Traumatic

el comandante
Dołączył
10 Lipiec 2005
Posty
1 274
Punkty reakcji
0
Miasto
Underground
Ajjj... zaden problem.

Jestem w zwiazku na odleglosc (ponad 2 lata jush) odleglosc kiedys wynosila 450km teraz jest o polowe mniej. Wspolne studiowanie nie wyszlo i mimo wszystko nie utrudnilo to trwania w zwiazku. Wszystko zalezy od sily milosci. NIC INNEGO tylko MILOSC.

Powodzenia.
 

Nemtor

Nowicjusz
Dołączył
6 Październik 2005
Posty
78
Punkty reakcji
0
Mysle ze jezeli naprawde ja Kochasz to nie bedzie problemu a zreszta do Studiow jescze macie mase czasu i niewiadomo co przez ten czas sie stanie ;)
 

krocha

Nowicjusz
Dołączył
13 Październik 2005
Posty
10
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Grodzisk Mazowiecki
Wiesz jesli naprawde Ci zalezy na tej drugiej osobie, to warto... Moj zwiazek rowniez zaczal sie w liceum i jakos przetrwal, bo wiedzielismy ze jezeli nawet nie mamy za duzo dla siebie czasu to sie kochamy i zalezy nam na zwiazku.... a chwile spedzone razem po dlugim okresie niewidzenia sie sa wspaniale... a wiec jesli kochasz to sie nie zastanawiaj, zeby pozniej nie bylo a pozno...
 

EffCiA18

Nowicjusz
Dołączył
20 Listopad 2005
Posty
73
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
ŁÓDŹ
wiesz co szkola i kierunek na jaki sie macie dostac razem jest nie wazna jesli sie kochacie dlaczego nie mozecie spotykac po szkole.Wiesz dziwne jest Twoje pytanie mysle ze jesli ja kochasz to nie ma znaczenia gdzie chodzicie do szkloy podrawiam

moj chlopak jest na pierwszym roku a ja jestm w 3 technikum i jest wszystko oki wiec nie szkola sie liczy tylko uczucia pozdrawiam:*:*:*
 

Afeni

Nowicjusz
Dołączył
20 Czerwiec 2005
Posty
717
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Jasne, że możliwy jest taki związek ;P przecież bedziecie mogli sie spotykać w weekendy, poza tym sa jeszcze telefony, internet itp ;P
 

rogueaga

Nowicjusz
Dołączył
14 Październik 2005
Posty
26
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Tylkoże obie strony muszą chcieć być razem.... u mnie się rozpadło w przeddzień jego urodzin, burzliwa rozłąka, ból w serduchu, myślałam, że zakończy się ciszą, ale rozmawiamy ze sobą, na gygy, ale zawsze to coś, więc ogólnie zaczynamy nowe życia choć osobno...(on na studiach piąty rok a ja w 3LO)
 

jelonek

how can I ever change things that I feel?
Dołączył
12 Październik 2005
Posty
1 501
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
Kraków
Kazde uczucie ma sens. Jesli trafi sie sama, to warto sie zaangazowac, ale jesli boisz sie cierpienia, mysle, ze nie powinienes jej specjalnie szukac...Ja milosc znalazlam, teraz poszlismy do liceum, nawet do tego samego liceum,, tylko inna klasa, a nie mamy duzo czasu dla siebie. A co dopiero bedzie na studiach...:( Jest ciezko...Ale jesli sie kocha, to takie chwile tylko te milosc umocnia.
 

morfeusz

Nowicjusz
Dołączył
1 Wrzesień 2005
Posty
441
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
Poznań
Tak sie wlasnie zastanawiam....Czy jest sens rozpoczynac zwiazek z dziewczyna w liceum(np jesli jedno z nas jest w 1 a drugie w 2 klasie)...Powiedzmy pochodzimy ze soba ten rok czy poltora i co dalej?? Nawet jesli idziemy na ten sam kierunek studiow..Skad mam pewenosc ze oboje dostaniemy sie na to co chemy i to jeszcze w tym samym miejscu... Powiedzcie co o tym sadzicie... :)

Stary czym sie przejmujesz. Czujesz mięte do niej to nakreć interes i spuść z ceny. Innymi słowy nie gdybaj co by było gdyby. Wolisz te póltora roku spedzić sam czy w objeciach i w pościeli z Ukochaną? :D. A nóż tak sie spiszesz ze o innym nawet nie będzie chciała myśleć jak tylko o Tobie panie szerminatorze hehehehe :D.
 

6000

Nowicjusz
Dołączył
14 Październik 2005
Posty
50
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Skads
ta tylko istnieje jeszcze kwestia poznania jej ..a jedynym miejscem gdzie ja spotykam oprocz szkoly to przystanek autobusowy gdzie czekamy na wspolny autobus... :p
 

askaka

Nowicjusz
Dołączył
28 Listopad 2005
Posty
1 870
Punkty reakcji
0
Wiek
40
jezeli Ci naprawde na niej zalezy to nie przejmuj sie tym co bedzie dalej, jakos dacie rade. ja z moim obecnym chlopakiem chodziłam rok, po czym on dostał sie na studia do innego miasta oddalonego o prawie 200 km, bardzo rzadko sie widywalismy i to zaczeło nam przeszkadzac, rozstalismy sie głownie ze wzgledu tej odległosci i jeszcze kilku innych powodów, ale teraz znów jestesmy razem. Widze jakie to jst ciezkie i uciazliwe, ale mam nadzieje ze jakos damy sobie dalej rade, miłosc potrafi wszystko przezwyciezyc, wiec jezeli naprawde cos do niej czujesz to nie pzrejmuj sie przyszłoscia, jakos to bedzie... ciesz sie chwila, ze jeszcze jestes z nia... :)
powodzenia... :)
 
Do góry