Znów Aborcja - Wspólna Decyzja

Status
Zamknięty.

Natalka1989

Nowicjusz
Dołączył
16 Październik 2005
Posty
7
Punkty reakcji
0
Jestem młodą dziewczyną, która zaszła w ciążę.... Wiem, że takich jest pełno i wiele boryka sie z takim problemem. Wiem takze ze zaraz zaczna sie nagonki na mnie, jako nieodpowiedzialna i glupia.... Jednak jesli chodzi o srodki antykoncepcyjne to zaufalismy prezerwatywie i niestety.... Nie wystarczylo. gdybym wtedy o tym wiedziala na pewno podjelibysmy powazniejsze kroki, teraz jednak jest na to z apozno pozostaje tylko nauczka na przyszlosc.

pisze poniewaz chcialabym sie poddac aborcji, niestety nie wiem gdzie mgoe dokonac takieog zabiegu ani do kogo sie z tym zwrocic... jestem z wroclawia i jestem w 3 miesiacu ciazy... prosze, pomozcie....

Nie chce zabijac tego dziecka, ale wiem ze sobie nie poradze nawet nie tyle z jego utrzymaniem co wychowaniem. wiem takze ze to mroderstwo... jednak nie chce go oddac do domu dziecka...
 

nika

................
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
6 077
Punkty reakcji
4
Miasto
daleka kraina czarow
Natalko nie napisals czy z rodzicami rozmawialas, a mysle ze zamiast robic az tak drastyczne kroki jak aborcja pogadaj z mama. Teraz nie ma co na ciebie naskakiwac bo juz stalo sie --a co ojciec dziecka --wie o tym ???
 

Natalka1989

Nowicjusz
Dołączył
16 Październik 2005
Posty
7
Punkty reakcji
0
tak rozmawialm z rodzicami. nie wyrzucili z domu ani nie podjeli zadnych srodkow tkore mialyby sluzyc sponiewieraniu mnie... jednak powiedzieli ze teraz musze sobie sama z tym poradzic... co do ojca dziecka, owszem wie. jednak nie chce sie podjac do odpowiedzialnosci
 

motylek

^CzArNa MaMbA^
Dołączył
27 Maj 2005
Posty
4 177
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Kraina Czarów
Wiesz, przemyśl jeszcze raz tą decyzję o aborcji.... to będzie się za Tobą ciągło do końca życia..
Porozmawiaj jeszcze raz z rodzicami....
A co do chłopaka to straszny drań z niego... tak lekko powiedziane....
 

Natalka1989

Nowicjusz
Dołączył
16 Październik 2005
Posty
7
Punkty reakcji
0
Bardzo chcialabym poznac wypowiedzi dziewczyn ktore poddaly sie temu zabiegowi... jak to na nie wplynelo... w koncu jestem jeszcze mloda i nie chce sobie znsizczyc zycia.. zaden z wyborow nie jest dobry :( najchetniej cofnelabym czas....
 

Karolowy Pabloski

Nowicjusz
Dołączył
21 Czerwiec 2005
Posty
413
Punkty reakcji
0
Wiek
41
Miasto
Starachowice POL / GBR
Slucham ?? ??
Aborcja ?? ??

Ja bym nigdy sie na to nie zgodzil. NIGDY.
Chocby niewiem co.
ODPOWIEDZIALNOS - znasz to slowo ??

Powiem Ci tyle.
Zaszlas w ciaze, teraz chcesz sie pozbyc problemu.
Ale to nie takie proste.
Chcesz pojsc na latwizne i sie pozbyc dziecka ??
Dlamnie brak odpowiedzialnosci na MAXA !!
Dobrze, przyjmijmy ze Ci sie to uda (ta aborcja)!
Ale napewno w przyzlosci gdy bedziesz w ciazy z "drogim" dzieckiem i go urodzisz, bedziesz ZALOWAC tego pierwszego.

Ojciec ?? - powaznie zastanow sie w przyszlosci z kim sypiasz ??
Oby takich mniej na swiecie !!

Ode mnie nie uzyskasz slow uznania jesli chodzi o ta aborcje.
Oczywiscie nie traktuje Cie inaczej, bo jestes w Ciazy.
Wrecz chetnie bym Ci pomogl.
Szkoda tylko, ze jest ona Twoim problemem.
Biorac pod uwage twoj wiek smiem sadzic, ze wychowywanie dziecka nie bedzie dla Ciebie czyms strasznym.

Teraz nie wazne co zrobisz, zastanow sie 100 - STO razy co powinnas zrobic.
A twoja mama powinna zaoferowac swa pomoc, bo przeciez dzieci sa najwazniejsze w rodzinie !!

Prosze Cie, zastanow sie powaznie.
 

karasia

Nowicjusz
Dołączył
31 Sierpień 2005
Posty
15
Punkty reakcji
0
Nie rób tego dziewczyno!!!!!! będziesz żałować!! swej decyzji!!!!
Mam w rodzinie dziewczynę która też zaszła w ciążę miesiąc temu skończyła 18 lat jest w 4 m-cu i rodzicom powiedziała dopiero niespełna miesiąc temu. Chodzi do 3 klasy liceum chłopak wystraszył się tej ciąży i przez miesiąc nie pokazywał się u niej. Jednak ona stwierdziła że chce urodzić to dziecko mimo wszystko otuchy dodała jej rodzina jesteśmy z nią, zrobiła głupio ale ona się już ukarała straciła najpiękniejsze lata swojego życia. Wie że może na nas liczyć choć wiadomo to ona będzie młodą matką, to na jej barki spadnie obowiązek wychowania. Chłopak wrócił, przeprosił i teraz jest ok. Zamierza skończyc liceum i zdać maturę jak jej sił starczy i determinacji chce iść na studia. Ale jak będzie czas pokaże, ona pochodzi ze wsi, gdzie każdy o każdym wszystko wie i nie jest jej łatwo, nie pochodzi z zamożnej rodziny ale kochającej się, ma przedewszystkim wspaniałych rodziców. Porozmawiaj z rodzicami, oni napewno ci pomogą narazie wieść o twojej ciąży to szok ale oswoją się i pomogą.
Życzę ci powodzenia i siły do podjęcia trafnej decyzji. :papa:
 

nika

................
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
6 077
Punkty reakcji
4
Miasto
daleka kraina czarow
Niechciana ciaza to jeszcze nie koniec swiata, wkoncu zanim urodzisz masz jeszcze pare miesiecy wiec jest czas na rozwiazanie niektorych problemow ktore masz. A napewno wszystko uda sie jakos zalatwic :)
 

nika

................
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
6 077
Punkty reakcji
4
Miasto
daleka kraina czarow
ja nie bylam ale mam , a moze raczej mialam kolezanke co przez swoja glupote zabila wlasne dziecko nie mowiac nikomu ze jest w ciazy a miala 17 lat!!!
 

Natalka1989

Nowicjusz
Dołączył
16 Październik 2005
Posty
7
Punkty reakcji
0
ja nawet jeszcze nie mam 15.. bede miala w grudniu.... nie wyobrazam sobie dalszego zycia.... a jak to rpzezyla? czy.. w ogole ejst mozliwosc zeby dalej funkcjonowac poprawnie?
 

milusia32

Nowicjusz
Dołączył
30 Kwiecień 2005
Posty
1 924
Punkty reakcji
4
Słyszałam ze kobiety które poddały sie aborcji... stały sie również bezpłodne :( NA 100% wiem że jest takie wyzyko... Urodź te dziecko... Walcz o szczescie Twoje i twojego dziecka! NIe jesteś teraz sama :) Wszytsko sie ułoży tylko zaufaj BOGU!! Proponuje Ci szczerą modlitwe.. rozmowe z Bogiem ;) TAk widocznie musiało być :)
Bóg zesłał na Ciebie blogosławieństwo i napewno miał ku temu powody... nic nie dzieje sie bez przyczyny...

Fakt - troche szybko :( ale co zrobić? Aborcja jest najgorsza koncepcja jaką moglabys wybrać!
Dlaczego odrzucasz adopcje?
 

Natalka1989

Nowicjusz
Dołączył
16 Październik 2005
Posty
7
Punkty reakcji
0
Nie potrafilabym oddac go do adopcji i wiedziec ze gdzies na swiecie ejst czastka mnie... a gdybym spotkala je po latach? jak moglabym spojrzec mu w oczy?
 

milusia32

Nowicjusz
Dołączył
30 Kwiecień 2005
Posty
1 924
Punkty reakcji
4
Wiec bedziesz Ty i Twój dzidziuś.... Szkoda że miałaś tak nieodpowiedzialnego partnera :(
Może jeszcze w pore sie OCKNIE i zrozumie co robi :/

Zycze Ci tego :przytul:
Rodzice tez sie ucieszą jak zobaczą wnuka ;)
 

ukson17

Nowicjusz
Dołączył
15 Wrzesień 2005
Posty
475
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Skądkolwiek zawsze z Polski...
Natalka1989
"Nie potrafilabym oddac go do adopcji i wiedziec ze gdzies na swiecie ejst czastka mnie... a gdybym spotkala je po latach? jak moglabym spojrzec mu w oczy?"

A będziesz potrafić żyć ze świadomością, że zabiłaś cząstke siebie, własne dziecko??
 

Domin

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2005
Posty
332
Punkty reakcji
0
Wiek
41
Miasto
Sosnowiec - Dzielnica Cudów:)
Jestem młodą dziewczyną, która zaszła w ciążę.... Wiem, że takich jest pełno i wiele boryka sie z takim problemem. Wiem takze ze zaraz zaczna sie nagonki na mnie, jako nieodpowiedzialna i glupia.... Jednak jesli chodzi o srodki antykoncepcyjne to zaufalismy prezerwatywie i niestety.... Nie wystarczylo. gdybym wtedy o tym wiedziala na pewno podjelibysmy powazniejsze kroki, teraz jednak jest na to z apozno pozostaje tylko nauczka na przyszlosc.

pisze poniewaz chcialabym sie poddac aborcji, niestety nie wiem gdzie mgoe dokonac takieog zabiegu ani do kogo sie z tym zwrocic... jestem z wroclawia i jestem w 3 miesiacu ciazy... prosze, pomozcie....

Nie chce zabijac tego dziecka, ale wiem ze sobie nie poradze nawet nie tyle z jego utrzymaniem co wychowaniem. wiem takze ze to mroderstwo... jednak nie chce go oddac do domu dziecka...


Słuchaj mogę Ci jedynie napisać, że sam osobiście jestem przeciwko aborcji , jeżeli już doszło do takiej sytuacji to już napewno to dziecko nie jest temu winne, zwłaszcza jeżeli Ono same nie może decydować o sobie a przecież też ma prawo życ na tym świecie, trudno stalo sie spróbuj znaleźć wsparcie bliskich a zwłaszcza twoich rodziców i rodziców twojego chłopaka, przeciez to nie koniec świata a dzieci to wielki skarb bo wielkim skarbem jest życie a zwłasza dawanie życia!! Spróbujcie cała rodziną ustalić co dalej ale naciskaj na to żeby nie usuwac tego dziecka to przeciez w gruncie rzeczy od ciebie najwięcej zależy, a to juz jest trzeci miesiąc przecież te dziecko ciągle rośnie i już zaczyna odczuwać! Nie poddawaj sie będę sie modlił za ciebie i za twoją decyzje tyle mogę dla ciebie zrobić. Pozdrawiam i nie trać wiary może własnie dostajesz piękny dar od Boga jakim jest jest nowe życie!
 

Tilien

Nowicjusz
Dołączył
7 Wrzesień 2005
Posty
213
Punkty reakcji
0
Miasto
jestem z miasta
Wybij sobie z głowy aborcję. Jeśli jesteś normalną, zdrową dziewczyną wpędzisz siebie w traumę z której nie wyjdziesz do końca życia. Wydaje mi sie to nieuniknione, ponieważ zdajesz sobie doskonale sprawę z tego, że byłoby to morderstwem. Jeśli kiedyś zdecydujesz się na kolejne dziecko, każde spojrzenie na nie będzie Ci przypominać, że zabiłaś jego brata lub siostrę.
Rodzice dali Ci wolną rękę, najgorsze za Tobą. Prawdopodobnie pomogą w razie czego. Teraz masz jeszcze pół roku na decyzję, co dalej. Sama wzięłaś na swoje barki coś co może okazać się ponad Twoje siły, ale jak sama powiedziałaś, czasu nie da się cofnąć. Musisz szybko "dorosnąć". Skończyło się dzieciństwo i beztroska. Zostałaś matką w momencie kiedy jeszcze sama potrzebujesz opieki rodziców. Jesteś odpowiedzialna za życie i przyszłość człowieka, którego powołałaś do życia. Masz teraz dwie możliwości: podiąć się roli matki lub oddać je ludziom, którzy węzmą na siebie ten obowiązek. Zorientuj się u lekarza jakie są możliwości oddania Twojego dziecka do adopcji, dla własnego spokoju. Wiem tylko, że jeśli chciałabyś, żeby szybko znalazło nowych rodziców, musisz zrzec sie praw rodzicielskich podpisując odpowiednie dokumenty po porodzie. Im dłużej jego sytuacja będzie nieuregulowana prawnie tym, szanse na znalezienie rodziny będą mniejsze. Musisz jednak zyskać pewność, czy naprawdę tego chcesz. Może rodzice zgodzą się pomóc Ci w wychowaniu Twojego dziecka na tyle, że będziesz mogła uzupełnić wykształcenie i ułożyć sobie życie.
 
Status
Zamknięty.
Do góry