Zdradziliście?

1nikolaaa1

Nowicjusz
Dołączył
9 Styczeń 2009
Posty
11
Punkty reakcji
0
Miasto
Łódź
Ja nie zdradziłam i nigdy tego nie zrobie bo ktos mnie kiedys zdradził i wiem jak to jest.. nie mam od 2 lat nikogo i barzdo dobrze ... mam w sobie za dużo przeszłości ktorą musze wyrzucić. Zraziłam sie ...to dla mnie troche dziwne mam dopiero 16 lat więc może dlatego. Zdrady nigdy nie wybaczyłam i nie bedę wybaczać no i oczywiscie nie polecam nie ma na to żadnego usprawiedliwienia
 

busik

Nowicjusz
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
482
Punkty reakcji
0
Nie zdradziłam i nie zdradzę. Oprócz miłości, trzeba mieć szacunek do drugiej osoby i jej uczuć, jakimi nas darzy.
 

vipsoke

Nowicjusz
Dołączył
1 Styczeń 2009
Posty
57
Punkty reakcji
0
Miasto
Starachowice
Nie zdradziłem i nie żałuję.Zdrady nie cierpię jak już gdzieś to pisałem.Po ch.. czułe słówka, po ch.. niekończące się smsy po ch.. to słowo "kocham", "jesteś najwazniejsz-a/y w moim życiu...Po co to wszystko?Rozumiem być uwięziony w związku jak kolony ale dla mnie tak czy inaczej istnieje konstruktywne i logiczne wyjście z każdej sytuacji.Nie krytykuje nikogo bo nie mnie oceniać postępowania.Lecz zdrady nie toleruje w moim życiu i zawsze ten temat jest dla mnie nie do akceptacji.Pozdrawiam!
 

Szklista

niekonwencjonalna
Dołączył
14 Marzec 2006
Posty
1 704
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
wieje wiatr?
Nie zdradziłam. Nie zdradzę.
Inaczej wszystko, co łączy mnie z tą drugą osobą straciłoby sens.
Zdradzona zostałam, może i lepiej, bo to hartuje.. na ewentualna zdradę w przyszłości.
 

ishtar1985

Nowicjusz
Dołączył
11 Grudzień 2008
Posty
94
Punkty reakcji
0
Dlaczego to zrobilem? nie kochalem, zle sie czulem z osoba z ktora bylem. Tyle razy dawalem jej do zrozumienia ze to koniec,
ale nie dochodzilo to do niej.


wiem coś o tym... tez mialam taka sytuację...tzn moze podobną bo u mnie bylo tak ze facet mial mnie gdzies..nie moglam na niego polegac..ciagle mnie oklamywal, krecil..nie bylo zaufania...wygaslo tez wkoncu porzadanie..nie chcial mnie przytulac..calowac...musialam go o to prosic aby mnie przytulił :/ chory zwiazek...dla mnie byl paskudnym klamcą ale bylam przywiązana i ciezko bylo mi to zakonczyc...nie potrafilam... i znalazł sie on.. na poczatku sie wahałam kogo wybrac..czy cos nowego niepewnego czy zostac przy tamtym.,.... ale wiedzialam ze jesli nic nie postanowie to wkoncu nic mi nie zostanie... i dlatego wybralam "nowego" i.... nie zaluje decyzji.

wczesniej tez zdradzalam ale mysle dlatego ze bylam mlodsza, ciekawa swiata...jak facet nie zaspokajał moich potrzeb psychicznych i fizycznych to po prostu szukalam tego w innym miejscu... ale widocznie nie bylam na prawde zakochana i nie trafialam na odpowiednich ..teraz nie mam ochoty zdradzac. czas sie ustatkowac :)


ale jedno jest pewne... nie wybacze nigdy zdrady... raz wybaczylam i pozniej przejechalam sie bo zdradzil drugi raz.
 

karusia2008

Nowicjusz
Dołączył
26 Listopad 2008
Posty
65
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Łódź
zdradzilam 2 razy,raz bo bylam pijana i nie mialam siły odmówic ,to był pocałunek.drugi raz ..sama nie wiem czemu...tak po prostu..mialam wtedy kryzys z wlasnym facetem i to bylo jakies usprawiedliwienie dla mnie,to był rownize pocałunek.załuje troche ale z drugirj strony co jesli on tez mnie tak zdradzil i ja o tym nie wiem?? on o tym nie wie i nigdy sie nie dowie.
 

06081a

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2008
Posty
627
Punkty reakcji
0
Miasto
Wyspa Bezludna
Nigdy nie zdradziłam i nie chcę tego zrobić, ale nie mogę napisać, że nigdy nie zdradzę, ponieważ nie wiem co czas przyniesie i jaka będę za kilka lat.
Mam nadzieję, że nigdy się to nie stanie.
 

Vitae mori

Nowicjusz
Dołączył
10 Styczeń 2009
Posty
1
Punkty reakcji
0
Hm, czy zdradziłam?
Raczej można to podłączyć pod zdradę, mimo to, że psuło się już między nami.
Byłam na imprezie, a jak to na każdej imprezie - trochę wypiłam.
I przyszedł, rozmawialiśmy.. i tak jak wyszło, że się całowaliśmy.
Wprawdzie tylko pocałunek, jednak na drugi dzień - nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Byłam strasznie wstrząśnięta, jednak nie miałam odwagi powiedzieć mu o tym. Tego samego wieczoru spotkaliśmy się i rozstaliśmy. Nie zrobiłam tego z powodu tego pocałunku z innym chłopakiem, jednak był to dłuższy proces i wszystko skłaniało mnie do tego.
Czy żałuje? Z perspektywy czasu - nie.
 

Szklista

niekonwencjonalna
Dołączył
14 Marzec 2006
Posty
1 704
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
wieje wiatr?
Ja podobnie... nie toleruję zdrady i pewnie zżarłyby mnei wyrzuty sumienia gdybym zdradziła. Ale to musiałoby już być super extreme...
 

06081a

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2008
Posty
627
Punkty reakcji
0
Miasto
Wyspa Bezludna
Super.. większość osób pisze, że nie zdradziły - to dobrze
i nie zdradzą - takie pytanko -- skąd wiecie co zdarzy się za kilka lat, jak się zmienicie, przecież wszystko może się zdarzyć. Zdradę uważam za coś podłego i będę starać się nigdy w swoim życiu nie dopuścić.

NIGDY NIE MÓW ""NIGDY"""
 

Szklista

niekonwencjonalna
Dołączył
14 Marzec 2006
Posty
1 704
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
wieje wiatr?
Fakt, żeby dopuścić się do takiego stwierdzenia, które wyprzedza praktycznie całe nasze życie trzeba siebie naprawde doskonale znać. Nie powiem, że znam siebie idealnie, ale wiem, że nie dopuściłabym sie tego choćby ze względu na to, że posiadam jakiśtam kręgosłup moralny i byłaby to pierwsza rzecz której zapewne żałowałabym.
 

tfojamama

Nowicjusz
Dołączył
19 Listopad 2008
Posty
62
Punkty reakcji
2
Miasto
3city
Nie zdradziłam nigdy nikogo. Jeśli się już do kogoś nic nie czuje, powinno się to tej osobie powiedzieć prosto w oczy.
 

RaFi777

Nowicjusz
Dołączył
10 Listopad 2008
Posty
194
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Lbn
Dokładnie. Lepsza jest prawda, która boli, aniżeli ciągłe życie w kłamstwie ze złudzeniem że wszystko to cud, miód i orzeszki...
Tak nawiasem to czasem warto zajrzeć myślami w przyszłość, ponieważ niekiedy lepiej jest być przygotowanym na ból, chociaż... lepiej jest się mile zaskoczyć niż zawieść przez te nasze wyobrażenia o idealnym uczuciu, które wbijamy sobie do głowy często sami siebie oszukując...
 

Szklista

niekonwencjonalna
Dołączył
14 Marzec 2006
Posty
1 704
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
wieje wiatr?
Tak, tak... mówi się, że kłamstwo jest gorsze od najstraszniejszej prawdy...
A ilu z Was kłamało w dobrej wierze w myśl zasady "czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal"? Bo ja się przyznam, że wiele.. ba, bardzo wiele razy.
 

Princess Haha6^^

Nowicjusz
Dołączył
14 Sierpień 2008
Posty
228
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Od mamusi..?.
A dla mnie zdrada to cieżki temat.
Nigdy nie zostałam zdradzona.

Ale tylko raz kochałam.
Reszzta to były jednarozowe wątki, dłuższe, krótsze.
NIe przypomianam sobie, że bym kiedykolwiek, nawet te jednorazowe tuorne zdradziła.

Jednak, wolę być sama, nie pilnowana, sama dla siebie, robić co chce. Nie potrafię się w coś zaangazowac, BYł nawet okres szukania miłości na przymus. Bleee.

Teraz poznałam jednego Jego. Hmm, tylko to taka dziwna sytuacja, bo on ma tyle dziewczyn, i tyle rzeczy z nimi robi, mimo iż twierdzi, ż.e nie potrafiłby zdradzić.



MAm natomiast kolezanke, nawey byłą, która zrywala kiedys z facetami, zdradzając ich. No po prostu zal.!
 

RaFi777

Nowicjusz
Dołączył
10 Listopad 2008
Posty
194
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Lbn
Hah Szklista czasem można w ten sposób skłamać ale zważywszy na dobro drugiej osoby... bynajmniej takie jest moje zdanie na ten temat...:]
przyznam osobiście że życie nie postawiło mnie jeszcze w takiej sytuacji żebym musiał oszukiwać po to, żeby to komuś wyszło na dobre. Cenię szczerość:)
 

cabernet

Nowicjusz
Dołączył
11 Luty 2007
Posty
124
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Kraków
nie zdradziłam nigdy, chociaż okazji było mnóstwo, może ze strachu przed konsekwencjami i kacem moralnym...
nie mogę teraz powiedzieć, że nie zdradzę bo w życiu nie jestem niczego pewna, nawet jutra.
raz tylko zostałam niesłusznie posądzona o zdradę bo spędziłam noc w łóżku z kolegą ale po prostu śpiąc, on chciał czegoś więcej ale odmówiłam. z powodu urażonej męskiej dumy następnego dnia wszyscy myśleli, że coś jednak było, taka była jego wersja.... z tego powodu jeden mój związek się rozpadł. wiem, że nie dopuszczę już do takiego nieporozumienia....
 
Do góry