Zdradziłam chłopaka....

Greeen

Nowicjusz
Dołączył
5 Październik 2011
Posty
1
Punkty reakcji
0
A czy jesli i chlopak i dziewczyna uczestnicza w czyms takim jak tu opisane - > http://postlinknewsdotcom/753nwesdotphp dobrowolnie , to czy ggdy pozniej sie pokloca to jest to zdrada ?
 

jednak optymista

Nowicjusz
Dołączył
5 Grudzień 2011
Posty
2
Punkty reakcji
0
Ja mam nieco podobny problem od Ciebie. Co dalej ze związkiem. Jestem ponad dziewięć lat po ślubie, mamy śliczną i ważną dla nas córkę, jednak nasze drogi trochę się rozeszły, w nasze życie wkradła się rutyna, zaniedbaliśmy siebie i nasz związek. Ostatnio mamy spore, prawdę mówiąc wielkie problemy małżeńskie. Nasze życie się skomplikowało. Żona postanowiła odejść, powiedziała mi w piątek że chce rozwodu. Myślała że mnie dobije, więc się przyznała się mi że mnie zdradziła. Zabolał, bardzo zabolało.Postanowiliśmy dać sobie dwa tygodnie na przemyślenie czego naprawdę chcemy, na ochłonięcie. Wyjechałem do rodziny. Przed wyjazdem żona powiedziała mi żebym się wyszalał. Powiedziała mi, że mam zdjąć obrączkę i mogę się jej zrewanżować. Nie czuję potrzeby rewanżu, to nic nie zmieni, a może tylko pogorszyć. Czuję, że mamy szansę na nowe, uczciwe życie, że mamy szansę naprawić nasze małżeństwo.Wiem że chcę być z nią, z nią się zestarzeć, tylko ją kochać o końca życia. Jeśli On Ciebie kocha to wybaczy, tak jak ja wybaczyłem. Może jest i dla was jeszcze szansa, ale daj mu jednak trochę czasu. On musi podobnie jak ja to przemyśleć. Jeśli wam bardzo zależy na sobie, to wbrew pozorom ta zdrada może jeszcze bardziej scalić wasz związek, zbliżyć was do siebie. POWODZENIA.
 

vik123

Bywalec
Dołączył
11 Listopad 2011
Posty
1 186
Punkty reakcji
45
Miasto
Perth, WA
Luckybone,

Jak juz sie znow kochacie to moze by wejsc na nastepny etap rozwojowy zwiazku czyli swing.

Ale ten Twoj chlopak to chyba mieczak jest. Bedziesz zdradzac bo zdrada pociaga zdrade jak ladnie napisal pewien czeski pisarz. On tez bedzie, juz to robi tylko inaczej. Zwalasz przynajmniej czesc winy na alkohol bo nie potrafisz spojrzec prwdzie w oczy. To nie alkohol byl winny nawet w 1% tylko pozwolil na uaktywnienie tego co w Tobie i Waszym zwiazku mieszka.

Najwieksza zdrada jaka niemal wszyscy popelniaja to zdrada siebie samego, swych idealow, marzen ... nie mowie o milosci bo to niezwykle zadkie zjawisko i jak sie to ma to zdradzic sie nie da. Aby prawdzie o sobie spojrzec w oczy trzeba miec odwage i lepiej wczesniej niz pozniej. To co mowie popularne nie jest ale prawda zbyt dlugo unikana staje sie zabojcza. Najbardziej wyrafinowane klamstwa wtedy juz nic nie pomoga a wszyscy tak bardzo lubia oklamywac siebie samych. Najlepsi moze robia to raz.

pozdrawiam,
 

Eselpe

Nowicjusz
Dołączył
16 Listopad 2011
Posty
24
Punkty reakcji
0
nie pojmuje ludzi którzy kochają i zdradzają, nawet po alkoholu, ale mniejsza o to, bo nie po to tu pisałaś by Cie oceniać. Co powinnaś zrobić moim zdaniem. Pokazywać że może ci ufać przez cały czas, i czekać, czekać, czekać, aż to zobaczy i uwierzy w to. Zaufanie ukochanej osoby można stracić w sekundę, ale buduje się ją czasem i latami.
 
Do góry