zdrada...

zimna_pochodnia

Nowicjusz
Dołączył
7 Grudzień 2011
Posty
7
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Śląsk
Co powiecie na temat zdrady żony z bratem męża? Czy mąż, który wybaczył swojej żonie już nigdy nie zaufa bratu? Czy faktycznie go nienawidzi tak bardzo, że o nim zapomni? Znam taką sytuację, kiedy kobieta powiedziała swojemu mężowi o całym zajściu z jego bratem... Był to stan chwilowy, bez namiętności... Seksu też nie było. Brat brata znienawidził... A może jest nadzieja, że kiedyś stosunki się polepszą? W ogóle co to jest za brat, co robi takie rzeczy? Wrogowi się tak nie robi, a co dopiero rodzinie!

Czekam na Wasze wypowiedzi.

A.
 

Eselpe

Nowicjusz
Dołączył
16 Listopad 2011
Posty
24
Punkty reakcji
0
zależy jakie to stosunki brat z bratem były, i co chce się odbudować. Bo jeśli byli dla siebie jak najlepsi przyjaciele, to jeden drugiemu już na pewno nie zaufa, ale może kiedyś przestanie o tym wszystkim myśleć i odnowią trochę kontakt. Ja osobiście nie potrafiłbym postawić siebie w sytuacji bo mam siostrę, a brata tylko ciotecznego którego nie lubię;P ale sądzę że brata rodzonego nie da się znienawidzić za jeden błąd, bo w końcu rodzeństwo też łączy miłość braterska, tyle że ten co zdradził nie bardzo ukazał tą miłość;P
 

marylenka

Nowicjusz
Dołączył
14 Czerwiec 2011
Posty
24
Punkty reakcji
0
Miasto
Powiat Poznański :)
po pierwsze Co to jest za brat który zabiera się za żonę brata, a po drugie, co to jest za żona która kręci coś z bratem mężą. Dla mnie to jest nie do pomyślenia jak można sobie na wzajem takie świństwa robić. choc w zyciu rożnie bywa. może pomiędzy małżonkami nie było dobrych relacji Jak dla mnie zdrada jest niewybaczalna, i nic nie może ich tlumaczyć,
 

agnesis1983

Nowicjusz
Dołączył
9 Grudzień 2011
Posty
15
Punkty reakcji
0
zgadzam się w 100% z marylenką...
brat zachował się po świńsku, a żona nie lepsza...
 

zimna_pochodnia

Nowicjusz
Dołączył
7 Grudzień 2011
Posty
7
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Śląsk
Dzięki Kochani za wypowiedzi. No, niestety... Tacy są ludzie. Chamscy, podli i fałszywi wobec siebie. To przykre.
 

proxy92

Nowicjusz
Dołączył
30 Październik 2008
Posty
790
Punkty reakcji
24
Wiek
32
Właśnie najbardziej boli, jak skrzywdzą nas najbliżsi, prawda? Nie da się tego nawet opisać...
 

odAdoZ

Nowicjusz
Dołączył
27 Styczeń 2011
Posty
212
Punkty reakcji
5
Co powiecie na temat zdrady żony z bratem męża? Czy mąż, który wybaczył swojej żonie już nigdy nie zaufa bratu? Czy faktycznie go nienawidzi tak bardzo, że o nim zapomni? Znam taką sytuację, kiedy kobieta powiedziała swojemu mężowi o całym zajściu z jego bratem... Był to stan chwilowy, bez namiętności... Seksu też nie było. Brat brata znienawidził... A może jest nadzieja, że kiedyś stosunki się polepszą? W ogóle co to jest za brat, co robi takie rzeczy? Wrogowi się tak nie robi, a co dopiero rodzinie!

Czekam na Wasze wypowiedzi.

A.

czasem rodzina staje się naszym najgorszym wrogiem.... :\
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
bratu pewnie bym przebaczył, ale takiej szmacie nigdy... zresztą, jak dała bratu to równie dobrze może dać sąsiadowi, szefowi...
 

marylenka

Nowicjusz
Dołączył
14 Czerwiec 2011
Posty
24
Punkty reakcji
0
Miasto
Powiat Poznański :)
guru bratu byś wybaczyl a dziewczynie nie? dlaczego... to taka meska sztama? czy moze facet moze zdradzic, i jest to dopuszczalne a kobieta nie moze musi byc wierna. z tekstu wynika ze oboje sa tak samo winni, nikt nikogo do niczego nie namawiał. fakt skoro bratu dała moze dac tez i ksiedzu, ale on tez moze isc dalej w tan.
Ja zdrady nie toleruje i niecierpie nawet tego slowa, nie zycze tego nawet wrogom(o ile sie tacy znajda) tak naprawde czy sobie wybaczom zalezy tylko i wyłączie od nich samych czy beda tego chcieli. ludzie są rózni maja rozny prog wytrzymalości bolu, nerwów, uporu......
 
K

krzysztofandraszak

Guest
Wszystko zależy od tego, z czyjej inicjatywy doszłoby do zdrady.

Gdyby jakiś facet świadomie uwiódłby i namówił na seks żonę swojego brata to wtedy jest zwyczajną szują, ale też nie zmienia to faktu, że żona nie powinna ulec takim zalotom.

Inna sytuacja byłaby, gdyby to żona namawiała brata swojego męża na seks i ten by uległ - wówczas żona to zwykła... kobieta lekkich obyczajów, ale znowu - nie zmienia to faktu, że brat nie powinien ulec takim zalotom.

Chcę powiedzieć, że bardziej winna i gorsza byłaby ta strona, z której płynęła inicjatywa, ale nie zmienia to faktu, iż postępowanie tej drugiej strony też byłoby godne potępienia.

Gdyby to zdarzyło się mi... To do brata nie odezwałbym się chyba do końca życia, bez względu na powyższy warunek, a co do żony... Hm... Biorąc pod uwagę, iż ciężko ustalić to, co pisałem powyżej zapewne taka sytuacja byłaby końcem naszego hipotetycznego małżeństwa, o ile żona nie miałaby mocnych dowodów, że to brat ją uwiódł, gdzie być może byłbym w stanie dać drugą szansę.

Wiem, że to trochę nie fair, bo czemu brat ma mieć gorzej niż żona, ale ja rozumuję tak, że brat to więzi wrodzone i tu powinna obowiązywać bezwzględna lojalność, zaś żona... to trochę inny rodzaj więzi.
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
to sie fajnie ludzie bawią, nie ma co...

ale do poki mysli sie du*ą a nie głową, to tak będzie.
 

oxpatkaxo

Nowicjusz
Dołączył
13 Grudzień 2011
Posty
1
Punkty reakcji
0
Może tu chodzi o chęć posiadania przy sobie więcej niż jednej osoby? Może to potrzeba by czuć bliskość wielu osób jednocześnie? Fachowo nazywa się to Swing... Słyszeliście o tym? Jeśli nie to zapraszam do krótkiej aczkolwiek bardzo sensownej lektury: http://[link uznawany za spam, oczekujący na usunięcie - jeśli chcesz przyspieszyć proces - użyj opcji raport].com/swing-news/
Polecam serdecznie przeczytanie tego i przemyślenie sobie wielu rzeczy
 
Do góry