Zdrada

Status
Zamknięty.

blondi2007

Nowicjusz
Dołączył
30 Kwiecień 2005
Posty
153
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Zabrze
wiem..sama o tym wiem.. tylko ze ja akurat.. szczerze... nie zaluje tego co zrobilam.. bo przezylam piekne chwile...owszem wypilam cos nie cos..ale max zlana nie bylam..wsyzstko pamietam... i teraz...gdy tego chlopaka jush przy mnie nie ma... to te chwile wspominam milo
 
A

Anonymous

Guest
no wspólczuje tym ludziom, ale chce zeby spróbowali cos z tym zrobic...bo od problemów sie nie ucieknie
 
K

kalinka

Guest
Ja nigdy nie zdradziłam swojego chlopaka... Dla mnie zdrada to jest chociazby zwykły pocałunek mojego boy'a z inna laska...

Sama zostałam zdradzona... Tzn nigdy nie przyłapałam na zdradzie... ale wiem ze takowa była...

Zdrada jest to uczucie troche lepsze od nieodwzajemnionej miłosci... :( Ale rownie przykre i nie przyjemne... Ludzie nie zdaja sobie sprawy jak bardzo rania innych swoim zachowaniem... Nie potrafia byc szczerzy i lojalni wobec innych. Wolą kłamać oszukiwać tylko zastanawiam sie co oni z tego maja... Satysfakcje?? Ze innej osobie zrobiło sie przykro, ze ona przez nich cierpi... Wkurza mnie to maxymalnie... Nie znam zadnego wytłumaczenia dla osoby ktora zdradziła... Chyba jedynie alkohol spozyty w dosc duzych ilosciach :hyhy:
 

Karolina

Nowicjusz
Dołączył
4 Maj 2005
Posty
2 878
Punkty reakcji
0
Wiek
35
ZDRADA-to chyba najgorsze co może sie zdażyć nie zostałam jeszce zdradzona ale jak o tym mysle to ąz mi sie smutno robi :(
 

Dynamitka

Nowicjusz
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
135
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Wadowice
zdrada to jest to cos najgorszego co moze byc bo niezle wali na psychike.. :kwasny:
 

Meggi

Nowicjusz
Dołączył
2 Maj 2005
Posty
102
Punkty reakcji
0
Tylko ja się pytam po co zdradzać?? Ale tu w grę wszedł alkohol... to co innego... :(
 

aasienka88

Nowicjusz
Dołączył
5 Maj 2005
Posty
98
Punkty reakcji
1
wszytko mozna wybaczyc ale nie zdrade.... tak mi ktos kiedys powiedzial.... nie odnosilo sie to jednak do mnie ale jakos to zapamietalam.... po co zdradzac?? nie wiem...... nie warto jezeli ma sie te ukochana osobe obok siebie...
 

Karolina

Nowicjusz
Dołączył
4 Maj 2005
Posty
2 878
Punkty reakcji
0
Wiek
35
może dla urozmaicenia :zdegustowany:
 
A

Anonymous

Guest
no dokladnie ;) trzeba dac 2 szanse jezeli kogos kochamy powinnismy wybaczyc wiem co mowie bo sama wybaczylam tylko w moim przypadku nastapil 2 raz ..... a to juz jednak za duzo .ale od tamtej pory mam zdanie jak sie kogos kocha to nie powinno byc zdrady :/ :/ :znudzony:
 

gwiazdeczka

Nowicjusz
Dołączył
6 Maj 2005
Posty
853
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Ja miałam taki przypadek i dałam druga szanse, ale trzeciej juz nie ma :zdegustowany: I jak narazie dobrze nam idzie :) Długo myślałam, czy wybaczyć, myśl, ze zostałam zdradzona- to bolało jak cholera, ale udało mi sie w pewnym stopniu zapomniec, tylko, ze zaufania chyba nigdy juz do końca sie nie odzyska u tej osoby :/
 
J

jaysee

Guest
Wspolczuje wszystkim, ktorzy doświadczyli odczuli jak to jest byc zdradzonym i co sie czuje jesli pojawia sie ta trzecia osoba :(
 

Nataluś

Nowicjusz
Dołączył
3 Lipiec 2005
Posty
44
Punkty reakcji
0
miałam zdradę, tzn zdradzono mnie, nie raz... nigdy im tego nie wybaczyłam, i nie wybaczę :| zrywałam odrazu po takim czymś, a ból w sercu był niesamowity. Tak sobie myślę, wtedy do nich nie czułam tego co teraz czuje, teraz jak jestem w związku z Bazylem to mogę powiedzieć że w tamtych związkach nie było uczucia... fak, nigdy żadnemu nie powiedziałam kocham ale jakieś uczucie było... ale zastanawia mnie to jakbym się zachowała gdyby teraz kiedy kocham Bazyla i jestem kochana przez Niego to jakby doszło do zdrady, chociaż wiem że nie będzie, no ale mówią a gdyby, to nie jestem pewna w 100% tak jak kiedyś do poprzednich związków byłam, że zerwe z Nim odrazu po info że doszło do czegoś takiego... wtedy bez wachania bym powiedziała i dokonała zerwania a teraz nie wiem... :looka:
 

papillon

guru
Dołączył
5 Lipiec 2005
Posty
2 418
Punkty reakcji
0
Ja na szczęście nigdy nie zdradziłam i nigdy nie zostałam zdradzona.
A jeśli,zaistniałaby taka sytuacją,w której byłabym stroną skrzywdzoną,
nie zważając na nic,taka osoba zostałaby skreślona u mnie za zawsze.
Nigdy nie wybaczyłabym zdrady,nigdy też nie mogłabym zdradzić.
Może moje poglądy na te sprawy,niektórym wydają się staroświeckie,moją zasadą jest lojalność wobec partnera,czego też wymagam od drugiej osoby.
W takim związku,człowiek czuje się bezpieczny,ma przystań gdzie może
zawsze być szczęśliwym.
 

gwiazdeczka

Nowicjusz
Dołączył
6 Maj 2005
Posty
853
Punkty reakcji
0
Wiek
35
w moim związku juz od dawna nie jest wporzadku, bo związku nie ma :( rozpadł sie po kilku dniach, kiedy wybaczyłam zdrade, i teraz wiem, ze nie warto wybaczac, bo jesli ktoś zdradził raz, to bedzie ciagle to robił :dezorientacja:
 

papillon

guru
Dołączył
5 Lipiec 2005
Posty
2 418
Punkty reakcji
0
gwiazdeczka, z ust mi to wyjęłaś.Zdrada jest poprostu niewybaczalna.
 
Status
Zamknięty.
Do góry