miałam zdradę, tzn zdradzono mnie, nie raz... nigdy im tego nie wybaczyłam, i nie wybaczę :| zrywałam odrazu po takim czymś, a ból w sercu był niesamowity. Tak sobie myślę, wtedy do nich nie czułam tego co teraz czuje, teraz jak jestem w związku z Bazylem to mogę powiedzieć że w tamtych związkach nie było uczucia... fak, nigdy żadnemu nie powiedziałam kocham ale jakieś uczucie było... ale zastanawia mnie to jakbym się zachowała gdyby teraz kiedy kocham Bazyla i jestem kochana przez Niego to jakby doszło do zdrady, chociaż wiem że nie będzie, no ale mówią a gdyby, to nie jestem pewna w 100% tak jak kiedyś do poprzednich związków byłam, że zerwe z Nim odrazu po info że doszło do czegoś takiego... wtedy bez wachania bym powiedziała i dokonała zerwania a teraz nie wiem... :looka: