Zazdrość... to grzech
Zorro - jeżeli jesteś zazdrosny o wszystkich jej kolegów, znajomych, koleżanki, ciocie, babcie, wujków... to się lecz
No ale chyba aż tak źle nie jest.
Taka pozytywna zadzrość to taka, która rodzi się z potrzeby bycia zauważanym "między innymi". Moze mnie pamięć nie pomyli, ale już E. Fromm mówił, że... jeżeli nie widzisz świata poza kochaną osobą, to robisz wielki błąd.
Pozwól jej widzieć trochę świata poza sobą
I jeżeli ciągle do Ciebie wraca, cieszy się z Ciebie, że Cię ma - to nie masz co marudzić i narzekać
Pozdro.