lightinside
Bywalec
Większość ma w d... siebie a co dopiero innych?
Gdy napisałaś, że jesteś zadowolona ze swojego wyglądu. W porządku. Gdy zaczęłaś podawać inne zalety. Też w miarę w porządku. Ale gdy zaczęłaś robić to namolnie, pojawił mi się w główce obrazek narcyza.
To jest trochę tak, że słowami ciężko coś udowodnić na forum Jeśli np. jestem atrakcyjny i mam ochotę napisać to na forum, po to, aby poprzeć jakąś tam myśl, radę itd. , podzielić się swoimi doświadczeniami no to piszę to i szczerze mówiąc guzik mnie obchodzi to czy ktoś sobie o mnie pomyśli narcyz. Ja wiem, że narcyzem nie jestem, wszyscy znajomi też to wiedzą, dziewczyny, byłe dziewczyny, brat, ojciec, matka też i ... tyle mi wystarczyWłaśnie dlatego,że znam swoją wartość dostałam tu po tyłku.Jestem dość pewna siebie ,choć nie zawsze tak było .Gdy napisałam,że jestem zadowolona ze swego wyglądu-żle.Prowadzę zdrowy tryb życia -żle.Podałam kilka innych swoich zalet -żle.Jestem pusta i się przechwalam-na to wyszło.Gdy pisałam o swoich wadach,których też mam dużo ,wszystko było w porządku-ale chwalić się nie wypada,tego się tu nauczyłam-skromność ,skromność i tylko skromność.Więc pewność siebie to wada,w każdym razie nie można o tym mówić.
Tak, jestem zaj*bisty, kobietom same majtki spadają na mój widok.tak samo jak Greeg.
Ja tam Cie lubie Może dlatego, że jako jedna z nielicznych piszesz z sensem i daje się wyczuć to, że hmm piszesz jak jest, masz do siebie dystans, sama wiesz jaka jesteś i opinia kilku ludzi z drugiej strony kabla tak łatwo tego nie zmieni...Mnie też tu nie lubią, bo podobno się puszę, wywyższam i coś tam, coś tam ale tematu nie założę, pójdę ja, na moje miejsce przyjdzie stu spamerów i trollujących gimbusów, forum tak łatwo nie padnie, ale co z jakością...ech.
nie sądziłam,że ktoś początkowo przyjazny może nagle wbić mi szpilę.
To jest trochę tak, że słowami ciężko coś udowodnić na forum Jeśli np. jestem atrakcyjny i mam ochotę napisać to na forum, po to, aby poprzeć jakąś tam myśl, radę itd. , podzielić się swoimi doświadczeniami no to piszę to i szczerze mówiąc guzik mnie obchodzi to czy ktoś sobie o mnie pomyśli narcyz. Ja wiem, że narcyzem nie jestem, wszyscy znajomi też to wiedzą, dziewczyny, byłe dziewczyny, brat, ojciec, matka też i ... tyle mi wystarczy
Ok, może mam łatwiej bo jestem facetem więc do swojego wyglądu podchodzę jak do czegoś na co nie miałem wpływu. A czymś na co nie miałem zbyt wielkiego wpływu nie lubię się chełpić... (bo mam się czym innym tj. czymś na co miałem wpływ, pochwalić ). Tym samym jak już mówiłem, guzik mnie obchodzi co ktoś po drugiej stronie kabla sobie pomyśli. Ja piszę tak jak jest, a ludzie mogą sobie to odbierać jak im się podoba, choć w miarę możliwości staram się podawać jakieś tam argumenty...
Tak, jestem zaj*bisty, kobietom same majtki spadają na mój widok.