Zakochałem się w dziewczynie, której nie znam

Citizen

Nowicjusz
Dołączył
30 Maj 2011
Posty
2
Punkty reakcji
0
Witam. Mam takie pytanie. Zakochałem się w dziewczynie, z którą w ogóle się nie znam, widziałem ją dwa razy na oczy na dwóch imprezach i zamieniłem z nią najwyżej dwa słowa. Co robić? Czy powinienem działać coś w tym kierunku czy dać sobie spokój? Mogę powiedzieć jeszcze, że mój kumpel jest jej dobrym przyjacielem, ale nie chciałbym mówić mu o tym co czuję, więc jego o pomoc wolałbym nie prosić. Może zaczepić ją facebooku? Proszę o rady.
 

gumich

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2005
Posty
52
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Mówisz o miłości, a widziałeś dziewczynę dwa razy? Nieco dziwne... Zauroczyłeś się człowieku jak już ;)

Może ja już stary jestem, ale nie lepiej po prostu zaprosić dziewczynę na randkę? Staroświecki sposób, ale z doświadczenia wiem, że działa.
 

katja22

...
Dołączył
29 Październik 2008
Posty
2 434
Punkty reakcji
68
Miasto
far far away... Jurassic Park
Po dwóch spotkaniach i zamienionych dwóch słowach mogła Ci się co najwyżej spodobać :) Oczywiście, że powinieneś coś działać w tym kierunku, ale nie rób tego przez neta. Najlepiej przy kolejnym takim spotkaniu nawiąż z nią rozmowę, zaproś gdzieś. Gumich ma rację :)
 

LaCiruela

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2011
Posty
63
Punkty reakcji
1
Hihi :)

fb nie jest zbyt romantyczny. A ja radziłabym jednak najpierw pogadać z nią trochę dłużej, bo może się okazać, ze Twoje pierwsze wrażenie na temat tej dziewczyny odbiegają od rzeczywistości ;)
 

Vincent92

Nowicjusz
Dołączył
30 Maj 2011
Posty
3
Punkty reakcji
0
Wytworzyleś sobie w glowie pewien idealny obraz jej osoby i kochasz ten obraz. Jej nie kochasz, bo jej nie znasz.

Popieram LaCiruelę. Najpierw ją poznaj, a dopiero potem stwórz sobie WSTĘPNĄ opinię na jej temat.

Posluchaj sobie o syndromie jedynej:
http://www.blogstilla.pl/2010/05/syndrom-jedynej.html
 

Citizen

Nowicjusz
Dołączył
30 Maj 2011
Posty
2
Punkty reakcji
0
Pisząc, że się zakochałem miałem oczywiście na myśli, że się zauroczyłem. Wydaje mi się, że te słowa znaczą w miarę to samo.
 
T

Timorol

Guest
Zauroczenie, tudzież zakochanie jest pierwszym krokiem w miłości. Jeżeli tak bardzo Ci się podoba, to musisz zagadać do niej i poznać ją. Teraz jest pytanie: zakochałeś się w wyglądzie, czy po kilku zdaniach zamienionych na imprezie wydaje Ci się fajna?
 

myaka

kropla rosy która znika wraz ze wschodem słońca
Dołączył
26 Październik 2010
Posty
601
Punkty reakcji
34
Miasto
Bliżej nieba..
Żadne facebooki, gg, i innego tego typu rzeczy.
Nic nie działa jak rozmowa w cztery oczy. I bycie sobą!
Podejdź i zdobądź się na rozmowę.
 

Promyk Słońca

Bywalec
Dołączył
25 Czerwiec 2010
Posty
1 062
Punkty reakcji
59
Miasto
przestrzeń
Czyli miłość od pierwszego wejrzenia zdarza się tylko w filmach?
Nigdy nikomu z was nie zdarzyło się spojrzeć na daną osobę i poczuć ten taki przepływ energii, intuicja nie podpowiadała to jest to, a z każdym dniem nie upewnialiście się w swoim przekonaniu?

Ile trzeba czekać, jak długo trzeba się znać by powiedzieć czy coś jest miłością czy nie?

Autorze nie masz możliwości spotkania jej na kolejnej imprezie?

Zaczepić na fcb. hm... zaproszenia do znajomych nie powinna odrzucić (choć kto wie) :p Możesz jej wysłać wiadomość w stylu: oj nie wiedziałem, że mój kumpel na taką fajna znajomą...

odpisze to możesz dalej flirtować :D i zapytać gdzie idzie na imprezę, albo czy nie chce ci pomóc w wyborze prezentu dla siostry, babci, mamy cioci na urodziny... bo ty kompletnie się na tym nie znasz... albo wymyśl inny pretekst :p

Nie wylatuj do niej od razu z ta wielką miłością. Raczej czasem mów jej, pokazuj, ze Ci podoba się... a jednocześnie czasem rób krok w tył. Zaintryguj ją. Niech nie jest pewna co się za chwile zdarzy...

powodzenia w łapaniu swojej miłości :)
 

gumich

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2005
Posty
52
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Promyk Słońca jeśli ktoś wierzy w miłośc od pierwszego wejrzenia to na pewno coś takiego w życiu doznał ;) Dla mnie to kinowy wytwór i zawsze takie zafascynowanie nowo poznanej osoby będzie zauroczeniem, a stąd jeszcze solidny kawałek do miłości.
 

Promyk Słońca

Bywalec
Dołączył
25 Czerwiec 2010
Posty
1 062
Punkty reakcji
59
Miasto
przestrzeń
Ja nie, aleeee chciałabym tego uczucia doznać :)


gumich jednak nie wykluczasz sytuacji, że pierwsza fascynacja może okazać się strzałem w dziesiątkę.
Skoro tak nie jest to jak ludzie zakochują się w sobie? Przez rozum? Czystą kalkulację? aha jest atrakcyjny, ma dobrą prace, mieszkanie, znam od rok - 2 lata... i jestem w 100% pewna, że mnie nie zdradzi, że to miłość itp itd. Musimy przekonać się, że ktoś jest warty kochania?

Słuchaj serce! a ono nie słucha... :p


Ja 'w tych' sprawach jestem krypto romantykiem (racjonalista określa to jako wybujała wyobraźnia :D) jednak nie dbam o to :p żyje tak jak lubię, tak jak chce i nikt mi nie będzie mówił czy muszę czekać tydzień, rok czy pół życia kim dana osoba dla mnie jest. Kto lepiej wie niż ja sama co czuję, czego potrzebuje, co mam głęboko w serduszku schowane? Kto lepiej to wie niż ja sama???
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
33
Miasto
pdkrpc
Gwoli wstępu - nie czytałem wypowiedzi innych userów bo mi się nie chciało ;]

Chvja tam kochasz. Skoro nie znasz, to nie możesz kochać. Poza tym odnoszę wrażenie że 90 % ludzi tu na forum nie wie co to znaczy kochać = ja sam nie wiem, snuję domysły i błądzę. Nie wierzę w to uczucie, po to by później próbować je jakoś tłumaczyć. Wiem, niezdecydowany jestem ;]

Zauroczenie, zakochanie, zadurzenie (nie mylić z zadłużeniem ;p) jak zwał tak zwał - żadnego z tych 'uczuć' nie żywisz do tej dziewczyny. Jesteś zafascynowany tym, co sobie sam stworzyłeś, wyobraziłeś, namalowałeś w domysłach. Nie tędy droga.

Przyjaciel? Boże broń ;] Zapomnij, wybij sobie z głowy. Pamiętaj, że tutaj nikt ciebie nie wyręczy i już na start masz etykietę ci.py bo boisz się zainicjować kontakt. Może niektóre twierdzą że to urocze i takie tam ale tak naprawdę to jest beznadziejne. Mam nadzieję że czaisz.

Fb? Choć mam 20 lat to nie masz pojęcia jak bardzo ubolewam nad tym, co tego typu portale robią z ludźmi. Siedzisz przed kompem, wklejasz durnoty klikasz lubię to i starasz się pokazać jaki to jesteś zaje,bisty. Nie, niech nikt nie stara się pojaśniać mi jaki to FB jest super przydatny, ile znaczy i jakie daje możliwości. Bo ja to pier.dole ;] Wyjdźcie sprzed ciekłokrystalicznego złodzieja życia i zacznijcie egzystować w realnym świecie. Sorry za OT.

Pytasz na forum czy masz działać czy dać sobie spokój. Czyli obcy człowiek nie znający sytuacji ma wpływ na ważne w twoim życiu decyzje? Głupota, w czystej, niczym niezmąconej postaci ;]

Podoba ci się ? Widziałeś ją na imprezie? Zamieniłeś symboliczne 'dwa słowa'? Skoro było cię stać na dwa to dlaczego nie więcej ? Niczego nie mogę ci zagwarantować, nie mam wpływu na pannę natomiast z doświadczenia wiem jedno - jeśli nie spróbujesz to się nie dowiesz :)

Z tego miejsca pozdrawiam mojego psa Benny'ego ;] Dobranoc.
 

Promyk Słońca

Bywalec
Dołączył
25 Czerwiec 2010
Posty
1 062
Punkty reakcji
59
Miasto
przestrzeń
Fb? Choć mam 20 lat to nie masz pojęcia jak bardzo ubolewam nad tym, co tego typu portale robią z ludźmi. Siedzisz przed kompem, wklejasz durnoty klikasz lubię to i starasz się pokazać jaki to jesteś zaje,bisty. Nie, niech nikt nie stara się pojaśniać mi jaki to FB jest super przydatny, ile znaczy i jakie daje możliwości. Bo ja to pier.dole ;] Wyjdźcie sprzed ciekłokrystalicznego złodzieja życia i zacznijcie egzystować w realnym świecie

Dzięki że mnie i innych forumowiczów oświeciłeś po co Ci fcb :D


Pytasz na forum czy masz działać czy dać sobie spokój. Czyli obcy człowiek nie znający sytuacji ma wpływ na ważne w twoim życiu decyzje? Głupota, w czystej, niczym niezmąconej postaci ;]

Po choler 'siedzisz' na forum? :niepewny:
...siedzisz przed kompem, piszesz durnoty, klikasz '+', bądź '-' i starasz się pokazać jaki to jesteś zaje,bisty. Nie, niech nikt nie stara się pojaśnić mi jaki USJJ jest super przydatny, ile znaczy i jakie daje możliwości...
:D
nie mogłam się powstrzymać ;)


Pytasz na forum... Obcy człowiek (USJJ) nie zna sytuacji ma wpływ na Twoje życiowe decyzje? Głupota, w czystej, niczym niezmąconej postaci ;]

Człowiek opisuje Ci swoje podejście to co on by zrobił... on nie wierzy w 'uczucia'. Taki człowiek ma mieć wpływ na Twoje życiowe decyzje? W jego mniemaniu nie masz szans na miłość, bo jej nie ma; Jesteś ci*pą bo starasz się o kobietę nie w takim schemacie jakim 'utarło się'...

Taki człowiek ma mieć wpływ na Twoje decyzje???

Z tego miejsca pozdrawiam mojego szczura Henry'ego :] Dobrej nocki.
 

Łasiaca

Nowicjusz
Dołączył
31 Maj 2011
Posty
4
Punkty reakcji
0
A ja własnie jestem z chłopakiem od ponad 7 miesięcy razem i to była miłośc od pierwszego wejrzenia. Poznalismy sie w autobusie. Ja sie na niego spojrzałam, w moim typie, ale pomyślałam ,że przecież nie będę się uganiac za mężczyznami. On przyglądał mi się, aż w końcu podszedł i spytał tak jakbyśmy rozmawiali wcześniej w myślach "no to jak masz na imię ?".
 

trawka13

Bywalec
Dołączył
10 Luty 2009
Posty
1 319
Punkty reakcji
41
Czyli miłość od pierwszego wejrzenia zdarza się tylko w filmach?
Nigdy nikomu z was nie zdarzyło się spojrzeć na daną osobę i poczuć ten taki przepływ energii, intuicja nie podpowiadała to jest to, a z każdym dniem nie upewnialiście się w swoim przekonaniu?
mimo wszystko, mimo że zycie mówi inaczej, jestem "niepoprawnym optymistą" i twierdzę, że coś takiego istnieje
tylko zanim przejdziemy do tego, że coś takiego istnieje lub nie, określmy o czym rozmawiamy
w mojej opinii, "miłość od pierwszego wejrzenia" jest możliwa, ale musi spełniać przynajmniej trzy pierwsze warunki:
1/ pociąg jednej osoby względem drugiej
2/ pociąg jest odwzajemniony
2/ ludzie nadają na tych samych falach
4/ nie ma przeciwności losu, zbiegów okoliczności ... które stoją na przeszkodzie

Niestety często ludzie spełniają punkt pierwszy i mylą go z "zauroczeniem" twierdząc, że to "miłość od pierwszego wejrzenia", no niby jest ale tylko z jednej strony i dalej jest jedna wielka d*pa.
Za pewne nie jedno z Was, spotkało drugą osobę, gdzie istniało przyciąganie się fizyczne po obu stronach, lecz rozmowa, stosunki "nie kleiły" się. Często wynikają z tego związki na dłuższą czy krótszą metę, lecz "bez finału". Czasami ten finał jest, ale raczej z wyrachowania lub z przyzwyczajenia.
Dość rzadko zdarzają się sytuacje, że oprócz istnienia pociągu fizycznego z obu stron, to jeszcze nie trzeba rozmawiać, ludzie rozumieją się bez słów, te same poglądy, podobne zainteresowania, wówczas rozmowa toczy jakbyśmy "znali się od zawsze".
Stąd twierdzę, że nie tyle, iż istnieje jedna jedyna osoba na świecie nam przeznaczona w której "zakochujemy się od pierwszego wejrzenia"
a raczej istnieje krąg ludzi przeciwnej płci, na który trzeba trafić, a zarazem jest trudno spełnić w realnym świecie.
Zostaje czwarty warunek, gdzie ludzie "sobie pisani" mimo wszystko nie zostają razem, bo zły czas, źli ludzie wkoło, bo jakieś nieporozumienia, bo głupie, niepotrzebne gierki jednej ze stron próbującej pokazać "kto rządzi", złe doświadczenia z przeszłości ....

Gwoli wstępu - nie czytałem wypowiedzi innych userów bo mi się nie chciało ;]
my też nie czytamy takich wypocin jak poniżej, bo nam się nie chce polemizować z "Einsteinami", co rzekli swoje objawienia: :D

Julka, strasznie tępa jesteś ;]
z jednej strony piszesz, że FB jest beee itd.
z drugiej strony takie "kozaczenie" w necie, daje mi do myślenia, iż czyhasz na okazje z forum :D
taki lans "pierwsza klasa", bo cóż innego strofowanie innych, o innym zdaniu, obelgami ma na celu? :D
 

Promyk Słońca

Bywalec
Dołączył
25 Czerwiec 2010
Posty
1 062
Punkty reakcji
59
Miasto
przestrzeń
Trawka :)
O miłości od pierwszego wejrzenia nie można mówić na wstępie ponieważ jak zauważyłaś w życiu różnie bywa. Jednak według mnie miłość od pierwszego widzenia znaczy: poznali się, zauroczyli, powstała chemia, zakochali się, są razem i w tym trwają...
Nie umiem tego wytłumaczyć, jednak wiadomo, że codziennie mijasz kilka, kilkanaście osób płci przeciwnej urodziwej bądź nie i jakoś nie zakochujesz się 100 razy dziennie :p

A to, że rozmowa na początku nie klei się to jest wiadome nie od dziś. Człowiek taki onieśmielony... palnie zaraz jakaś głupotę :D

Jednak czasem tak bywa, że charaktery obojga nie pozwalają na to co 'ich spotkało' miało jakąkolwiek szanse przetrwać i przerodzić się w miłość od pierwszego wejrzenia.

Julka, strasznie tępa jesteś ;]

Tępa jak żyleta :D
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
33
Miasto
pdkrpc
Nie, ja nie czyham - forum jest dla mnie czystą rozrywką - czasem trafi się ktoś kto ma cokolwiek do powiedzenia. Śmieszą mnie tylko opinie takich ludzi jak ty czy Julka, którzy góvno wiedzą i szerzą swoje z dvpy wzięte teorie. Negujesz to co pisze o FB nie ustosunkowując się w ogóle do tego co napisałem w temacie, to nie świadczy o mnie tylko o tobie. Niczego tu nie wnosisz. Kozaczenie? W którym miejscu to zaobserwowałeś?
 

Promyk Słońca

Bywalec
Dołączył
25 Czerwiec 2010
Posty
1 062
Punkty reakcji
59
Miasto
przestrzeń
Nie, ja nie czyham - forum jest dla mnie czystą rozrywką - czasem trafi się ktoś kto ma cokolwiek do powiedzenia. Śmieszą mnie tylko opinie takich ludzi jak ty czy Julka, którzy góvno wiedzą i szerzą swoje z dvpy wzięte teorie. Negujesz to co pisze o FB nie ustosunkowując się w ogóle do tego co napisałem w temacie, to nie świadczy o mnie tylko o tobie. Niczego tu nie wnosisz. Kozaczenie? W którym miejscu to zaobserwowałeś?

a ha! poniżanie innych według Ciebie to rozrywka :D
Nie mam więcej pytań :]
 
Do góry