Zaburzenia łaknienia - pisz, jeśli masz problem

bahiri

Nowicjusz
Dołączył
7 Sierpień 2005
Posty
415
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
kraków
Nie wiem czy jesteś w stanie jej pomóc, ona musi sama zrozumieć, że ta choroba to wróg, a nie przyjaciel. Możesz ją próbować przekonać, ale póki ona nie zacznie się nad tym zastanawiać, może uznać Ciebie za wroga, że się "czepiasz". Może spróbuj się poradzić jakiegoś psychologa albo lekarza...
 

mała*czarna

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
5 681
Punkty reakcji
6
Przestalam z tym walczyc a tabletki i herbatki przeczyszczajace znow zajelz poleczke w szafce :bag:
 

Pancernik

Czarna Mamba
Dołączył
6 Październik 2005
Posty
3 196
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
z Nienacka
Dziewczyny! Czytajac Wasze posty wydaje mi sie ze kazda z Was wie ze bulimia czy tez anoreksja nie sa dla Was czyms dobrym! A to juz napewno jest duzy krok na przod. Wiecie ze jest to zle. Wydaje mi sie ze tu powinna byc ingerencja lekarza. Czy Wasi rodzice wiedza o tych problemach?
Niezbedena jest tutaj ingerencja lekarza i rodzicow. Z bulimia i anoreksja jest trudno walczyc, ale jest to mozliwe. Dlatego ja Wam radze porozmawiac z rodzicami, ktorzy i tak juz pewnie wiedza co sie dzieje i udanie sie do lekarza. Moze do psychologa, mam nadzieje ze do zadnego innego bo zycze Wam aby choroba nie zrobila niczego zlego w Waszym organizmie.
 

mała*czarna

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
5 681
Punkty reakcji
6
tak masz racje ale co jesli rodzina uwarza że "wszystko zostaje w rodzinie , bo co ludzie powiedzą?"
 

Pancernik

Czarna Mamba
Dołączył
6 Październik 2005
Posty
3 196
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
z Nienacka
Wtedy mysle ze trzeba sie samemu zajac soba. I nie patrzec na to co mowi rodzina. Rodziny sa rozne i nie raz juz sie przekonalam ze jak sama sie czyms nie zajme to nikt za mnie tego nie zrobi.
 

bahiri

Nowicjusz
Dołączył
7 Sierpień 2005
Posty
415
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
kraków
Ja byłam u psychologa dwa razy ale więcej nie chcę tam iść!! Po tych spotkaniach czułam się dużo gorzej, babka mi zrobiła jeden kocioł w głowie!! Wiem, że to dobry sposób, może po prostu źle trafiłam, ale nie będę więcej próbować... nie chcę żeby mi zepsuła coś co już mam poukładane.

Staram się od jakiegoś czasu sie nie odchudzać i nie wymiotuję ... ale kiedy widzę, że tyję i nienawidzę swojego ciała to mam coraz mniej siły żeby tak to zostawić........ :(
 

mała*czarna

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
5 681
Punkty reakcji
6
Staram się od jakiegoś czasu sie nie odchudzać i nie wymiotuję ... ale kiedy widzę, że tyję i nienawidzę swojego ciała to mam coraz mniej siły żeby tak to zostawić........ :(
I to w tym wszystkim jest najgorsze... Kiedyś uwielbiałam wziąć sobie prysznic lub pluskać sie dłuuugo w wannie a teraz ? Robie to z obrzydzeniem. :bag: .
 

bahiri

Nowicjusz
Dołączył
7 Sierpień 2005
Posty
415
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
kraków
Raz na wozie raz pod wozem, ja na szczęście teraz jestem nad i strasznie się cieszę :) Mój kochany chłopak razem z najlepszą psiapiółą i mamą zabronili mi się odchudzać, bo już było serio niedobrze z moją przemianą materii. A teraz jem wszystko tylko w racjonalnych ilościach, troche ćwiczę i udało mi się schudnąć 3 kg bez odchudzania :) :) :) ... tylko boję się że znowu zasmakuję w chudnięciu... już zaczynam myśleć o tym żeby przyśpieszyć zrzucanie kg... trzeba być silnym i nie dać się chorobie :) pozdrowienia dla wszystkich dziewczyn które walczą... damy radę !! :)
 

Gemma

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2005
Posty
125
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
koniec świata...
:( od jakiegoś czasu znowu mam wyrzuty , ze za dużo jem, ze jestem obrzydliwie gruba... :( czy jedzenie czegoś z myślą ze i tak się to zaraz zwymiotuje to jest już coś poważnego?
Przed chwilą mama przyniosła mi pączka, ja popatrzylam na niego z obrzydzeniem, ale i tak go zjadłam wiedząc ze zaraz go zwymiotuje, i tak się stało :(
 

Radna

Nowicjusz
Dołączył
5 Czerwiec 2006
Posty
10
Punkty reakcji
0
Miasto
Swarzędz
Ja próbowałam wymiotować, ale oprócz bólu gardła nic nie spowodowałam. Może dlatego, ze nie jadłam nic. Śniadanie, które miałam zjesć w domu i to, które miałam brać do szkoły kładłam obok śmietnika, lub kładłam do plecaka. Po kilku dniach robił się oczywiście zielony od pleśni, a później nie miałam już odwagi wyrzucać go, bo bałam się, że ktoś mnie zobaczy. To było okropne. Nie wiedziałam, co mam z tym jedzeniem robić! Od tego czasu mam ciągle strasznego doła i kompleksy z powodu wyglądu. Chciałabym powodować wymioty, ale nie udaje mi się to :( .
 

bahiri

Nowicjusz
Dołączył
7 Sierpień 2005
Posty
415
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
kraków
Jedyne co mogę Ci poradzić odnośnie powodowania wymiotów to - NIE RÓB TEGO!! Jak zaczniesz, będzie Ci bardzo ciężeko przestać, już i tak z tego co widzę masz problem z tym ile jesz i jak wyglądasz, to świetny początek na drodze do bulimii, ale uwirz mi, że tak choroba to nic dobrego. Ja już choruję trzy lata, na szczęście jestem już prawie zdrowa, gdybym wiedziała czym to się skończy, nigdy bym nie wkładała palców do gardła!!
 

mała*czarna

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
5 681
Punkty reakcji
6
Siemka. Mój problem polega na tym, że jem minimalnie i nadal ograniczam sie w jedzeniu nie potrafie zjeść więcej niż 500 kcal dziennie. Po prostu czuje że nie powinnam.
Do tego stosuje silne środki przeczyszczające i łącze je z herbatami (przeczyszczjącymi) i innymi...
Czasem prowokuje wymioty.
Zastanawiam sie czy to są objawy bulimi?
Gdyż bulimia polega na obżarstwie a 500 kcal lub mniej ,chyba nie jest obżarstwem?
Prosze Was o zdanie na ten temat.
 

TiGeReK

paskuda największego kalibru
Dołączył
27 Sierpień 2005
Posty
1 380
Punkty reakcji
0
Wiek
19
Miasto
małopolska
Bulimiczki drastycznie się odchudzają (jak ty) prowokuja wymioty (tez jak ty) z czasem , nie wszystkie , ale większość mają napady obżarstwa w czasie których potrafia pochłonąć nesamowita ilości pokarmów...

Tak to JEST bulimia , dobrze chociaż , że zdajesz sobie z tego sprawę...
Jesli sama nie możesz sobie z tym poradzić , dobra rada ZACZNIJ SIĘ LECZYĆ !
 

a.n.i.a.

Nowicjusz
Dołączył
17 Marzec 2006
Posty
1 064
Punkty reakcji
0
Wiek
40
W Twoim wypadku to sie ma co zastanawiać czy to bulimia czy nie tylko isc sie gdzies leczyć bo nie wiem czy sobie zdajesz sprawe ale popełniasz powolne samobójstwo wyniszczając swój organizm.
 

mała*czarna

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
5 681
Punkty reakcji
6
Dziękuje Wam za pomoc. Jednak to nie jest takie proste :(
Wcześńiej sie leczyłam jednak musiałam przerwać leczenie... i jak widać są teraz tego skutki.
Spróbuje sie podjąć leczenia i wytrwać w tym do końca.
 

2sxy4u

Rzepa :P
Dołączył
18 Maj 2006
Posty
854
Punkty reakcji
1
Wiek
37
Miasto
__PodHale!!__
eh dziewczyny:( tyle razy mowie nie odchudzac sie:( ja zjadam minimalnie 2500kcal dziennie czasem ponad 5000 dzien w dzien i nie moge przytyc:( - mala czarna bulimia tak jak i anoreksja sa cholernie niebezpieczne i wiesz o tym dlatego powinnas niezwlocznie podjac znow leczenie
 

a.n.i.a.

Nowicjusz
Dołączył
17 Marzec 2006
Posty
1 064
Punkty reakcji
0
Wiek
40
No powinnaś podjąć leczenie i u Ciebie jest ten plus, że sie do tego potrafisz przyznać i jesteś tego świadoma, a tu już moze troche pomóc, bo jakbyś się tego wypierała to by było ciężko. Więc śmigaj do lekarza i powodzenia ;)
 

ElizQa

exmiziaczkamisia.
Dołączył
4 Lipiec 2006
Posty
2 293
Punkty reakcji
0
Miasto
z krainy bajek :D
Hmm... ja bym chciała jeść tyle co ty, ale nie za bardzo mogę. Jak zaczełaś jeść te 500 kcal? A tak do tematu to możesz mieć początki bulimii...
 
Do góry