Skazany za znęcanie się nad rodziną i zwolniony przez sąd z aresztu 32-letni Marek W. z Chodla (Lubelskie), po trzech dniach na wolności, zamordował swoją żonę. To kolejne po Wielkopolsce takie zdarzenie.
Jak poinformowała Anna Smarzak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, mężczyzna ugodził 30-letnią żonę nożem w szyję w trakcie awantury domowej; cios okazał się śmiertelny.
Dwójka dzieci w trakcie awantury uciekła z mieszkania, do dziadków.
Mężczyzna został zatrzymany niedaleko własnego domu, w którym doszło do zabójstwa. Był nietrzeźwy; miał ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Marek W. w styczniu trafił na 3 miesiące do aresztu za znęcanie się nad żoną i dziećmi. Złożył zażalenie na tę decyzję, a Sąd Okręgowy w Lublinie w czwartek uchylił areszt.
To wydarzyło się w mojej okolicy, tak się składa że mieszkam w gminie Chodel, a zamordowana kobieta była sprzedawczynią w sklepie. Najbardziej jest mi żal tych dzieci które straciły matkę a ich ojciec będzie siedział w więzieniu.
Czy gdyby odsiedział całą karę, nie doszłoby do tego?
źródło: http://wiadomosci.onet.pl/1921355,11,item.html