Jest problem xD
otóż, wybrałam się do liceum o profilu mat-geo z elemntami rozsz. fizyki, matma i fizyka mi odpowiadają, ale geografia to tragedia <_<
w sumie od zawsze była mi obojętna, i poszłam na ten profil drogą eliminacji...
od dziecka lubiłam biologię, ale nie poszłam od razu na ten profil ze względu na chemię, miałam w gim. taką nauczycielkę, która niczego nas nie potrafiła nauczyć. :/
We wrześniu, w ciągu pierwszych dwóch tygodni przerobiliśmy na chemii caly materiał z gimn. , jak się okazało, wcale nie trudny.
Co do geografii... facet , który uczy tego przedmiotu jest w porządku, na sprawdzianach daje nam próbne matury :] 6stron A4, mamy napisać w 45min.
Z jednej strony to przegięcie, a z drugiej przygotowuje nas do tego egzaminu...
i tutaj pojawia się problem.
Nie jestem przekonana do geografii i do tego, czy chcę ją zdawać na maturze. :/
a w 3 LO odejdzie mi i biologia, i chemia.. więc mimo wszystko geografię pewnie bym zdawała. :]
Na dzień dzisiejszy mam między 3/4 , ale to już nie o to chodzi, tylko, że nie sprawia mi to przyjemności... a chodzi o moją przyszłość. Chciałabym iść na studia związane z biologią czy chemią i może nie konkretna medycyna, ale biotechnologia itp.
a do tego potrzebna mi rozsz. biologia i chemia...
Mimo wszystko nie jestem pewna w 100% . Czy ktoś mogłby mi doradzić czy jest sens przenosić się na mat-biol-chem, po pierwszym semestrze?
Albo jakie kierunku studiów mogę wziąć pod uwagę będąc na mat-geo? za wyjątkiem ekonomii, bo to odpada już na wstępie...
z góry dziękuję (;
otóż, wybrałam się do liceum o profilu mat-geo z elemntami rozsz. fizyki, matma i fizyka mi odpowiadają, ale geografia to tragedia <_<
w sumie od zawsze była mi obojętna, i poszłam na ten profil drogą eliminacji...
od dziecka lubiłam biologię, ale nie poszłam od razu na ten profil ze względu na chemię, miałam w gim. taką nauczycielkę, która niczego nas nie potrafiła nauczyć. :/
We wrześniu, w ciągu pierwszych dwóch tygodni przerobiliśmy na chemii caly materiał z gimn. , jak się okazało, wcale nie trudny.
Co do geografii... facet , który uczy tego przedmiotu jest w porządku, na sprawdzianach daje nam próbne matury :] 6stron A4, mamy napisać w 45min.
Z jednej strony to przegięcie, a z drugiej przygotowuje nas do tego egzaminu...
i tutaj pojawia się problem.
Nie jestem przekonana do geografii i do tego, czy chcę ją zdawać na maturze. :/
a w 3 LO odejdzie mi i biologia, i chemia.. więc mimo wszystko geografię pewnie bym zdawała. :]
Na dzień dzisiejszy mam między 3/4 , ale to już nie o to chodzi, tylko, że nie sprawia mi to przyjemności... a chodzi o moją przyszłość. Chciałabym iść na studia związane z biologią czy chemią i może nie konkretna medycyna, ale biotechnologia itp.
a do tego potrzebna mi rozsz. biologia i chemia...
Mimo wszystko nie jestem pewna w 100% . Czy ktoś mogłby mi doradzić czy jest sens przenosić się na mat-biol-chem, po pierwszym semestrze?
Albo jakie kierunku studiów mogę wziąć pod uwagę będąc na mat-geo? za wyjątkiem ekonomii, bo to odpada już na wstępie...
z góry dziękuję (;