Wynalazki III Rzeszy

D_K

Strzelać każdy może...
Dołączył
24 Styczeń 2009
Posty
979
Punkty reakcji
58
Może ktoś wskarze "niemieckie" inspiracje w AK, poza wyglądem ? :D
 

D_K

Strzelać każdy może...
Dołączył
24 Styczeń 2009
Posty
979
Punkty reakcji
58
Sam jestem ciekawy, bo raczej tych inspiracji można szukać w USA. Powtarzam inspiracji a nie kopiowania.
 

Sunray

Bywalec
Dołączył
30 Lipiec 2008
Posty
3 574
Punkty reakcji
60
Wiek
34
Miasto
pomorskie
Sam jestem ciekawy, bo raczej tych inspiracji można szukać w USA. Powtarzam inspiracji a nie kopiowania.
No właśnie :) bo z wyglądu zewnętrznego, to MP43 mogło być inspiracją.
A może szukamy dziury w całym i pan M. Kałasznikow był kreatywny? :)
 

D_K

Strzelać każdy może...
Dołączył
24 Styczeń 2009
Posty
979
Punkty reakcji
58
No właśnie :) bo z wyglądu zewnętrznego, to MP43 mogło być inspiracją.
A może szukamy dziury w całym i pan M. Kałasznikow był kreatywny? :)

No ale jak ma wyglądać karabinek z rurą gazową? Niemcy tego nie wymyślili, podobnie jak magazynka łukowego. To rozwiązania stosowane na długo przed StG i AK. Życie wewnętrzne obu tych karabinków jest różne, a to najważniejsze w przypadku broni.
 

Ptysio37

W.Y.J.A.D.A.C.Z
Dołączył
2 Styczeń 2008
Posty
1 445
Punkty reakcji
47
Wiek
29
Miasto
TBG
Czy to prawda, że noktowizor jest niemieckim wynalazkiem z okresu II Wojny Światowej?
Oglądałem program na Discovery, w którym mówili, że gdy szala zwycięstwa zaczęła przechylać się na stronę aliantów, Niemcy zaczęli w desperacji tworzyć przeróżne wynalazki, które miały dawać
im jakąkolwiek przewagę. Na listę tych wynalazków wpisany był właśnie noktowizor.
Z kolei znalazłem w internecie, że twórcą tego urządzenia był niejaki J. L. Baird z Wielkiej Brytanii. Wiecie coś o tym?

http://www.historycy.org/index.php?showtopic=19446

Tutaj jeden z dziwacznych przyrządów, który miał chronić niemieckich strzelców, osłaniających wycofujące się oddziały, lub broniących się w różnych budynkach.


Niemcy podczas II WŚ opracowali przeciwpancerny ładunek wybuchowy z magnesem, który po przyczepieniu do brytyjskich czołgów, niszczył je od razu.

Ładunki te nie byłyby tak skuteczne, gdyby nie fakt, że zmieniono nieco ich budowę. Jeszcze przed wojną jakiś niemiecki naukowiec znalazł coś, co poprawiało siłę eksplozji.
Jeśli na ładunku wyrzeźbimy rowki, to zostaną one wyrzeźbione tak samo na powierzchni, przy której wybuchł ładunek. W końcu podczas II Wojny Światowej Wielka Brytania i Niemcy zaczęli to stosować.
Nie wiem, jak to się nazywało. Jeśli ktoś ma jakieś info, to proszę o oświecenie ;)
 

Adam1609

Nowicjusz
Dołączył
16 Grudzień 2006
Posty
48
Punkty reakcji
0
Miasto
Janów Lubelski
Ja słyszałem że nie tyle Niemcy wynaleźli noktowizor co zaczęli go stosować - w Waffen SS.

Może być z noktowizorem tak samo jak z czołgiem Christiego który źle przyjęty w USA znalazł zainteresowanie w ZSRR...
 

Meszek

Nowicjusz
Dołączył
29 Maj 2008
Posty
364
Punkty reakcji
2
Wiek
39
Miasto
Katowice
W pewnym okresie niemieccy wynalazcy tworzyli naprawdę niezwykłe dzieła, aby tylko przechylić szalę zwycięstwa na ich stronę. W moim odczuciu zasługują na duży podziw - podobnie, jak nazistowscy księgowi, którzy skrupulatnie rozliczali i finansowali każdy z projektów. Tak sprawne - mimo wszystko - zarządzanie wymagało nie lada talentu.

Trudno powiedzieć, czy po kolejnym roku Niemcy mieliby atomówkę. Osobiście bardziej bym się skłaniał w stronę założenia, że mieliby ją w podobnym okresie, co miało ją USA. Wszak to ci sami ludzie, tylko źródło finansowania inne. Można to tylko skorygować o presję czasu wojny.
Gdyby jednak udało im się zbudować tę bombę jeszcze w trakcie trwania wojny, to przypuszczam, że dziś wszyscy bylibyśmy po szkoleniu w Wermachcie (o ile byśmy się narodzili), zaś miasta takie, jak Londyn i Moskwa by nie istniały (dla mnie stanowiły oczywisty cel psychoogiczny). Jeśli fanatyczni Japończycy poddali się odrazu, to Francuzi, Amerykanie i Anglicy zrobiliby to samo...
 

YamatoDamashi

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2009
Posty
47
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Smardze City
Tak, tak, nie każdego stać na śmieszne żarty...

Na chemii znam się kiepsko, ale jestem przekonany, że proces technologiczny tworzenia mydła z tłuszczu ludzkiego nie odbiegałby od robienia tego samego z innym tłuszczem zwierzęcym. I to tyle w kwestii "odkrywczości" tego "wynalazku". Dziwi mnie, że są jeszcze ludzie, dla których "mydło z Żyda" jest świetnym towarzyskim dowcipem.
 

delin

Nowicjusz
Dołączył
14 Grudzień 2008
Posty
298
Punkty reakcji
4
Wiek
36
Miasto
Wodzisław Śląski
Ciagle trwaja spekulacje na temat baby atomowej, mowi sie o roku dluzej i bylaby.

Amerykanie w czasie wojny obawiali się że Niemcy mogą być blisko skonstruowania bomby atomowej, jednak podczas okupacji wyszło na jaw że tak naprawdę nawet nie ruszyli z pracami. Wszystko przez upór Hitlera, który wolał się koncentrować na wynalazkach bliższych czasowo realizacji niż na długofalowych badaniach

Tak, tak, nie każdego stać na śmieszne żarty...

Na chemii znam się kiepsko, ale jestem przekonany, że proces technologiczny tworzenia mydła z tłuszczu ludzkiego nie odbiegałby od robienia tego samego z innym tłuszczem zwierzęcym. I to tyle w kwestii "odkrywczości" tego "wynalazku". Dziwi mnie, że są jeszcze ludzie, dla których "mydło z Żyda" jest świetnym towarzyskim dowcipem.

Mój kolega wyleciał ze szkoły, ponieważ na chemii pani przy tablicy zapytała się go z czego się robi mydło. Nie znał odpowiedzi a jedyne co przyszło mu do głowy to "z Żydów". Był na warunkowym bo jakąś szybę wybił i ten tekst zadecydował ;p
 

teleimpact

Nowicjusz
Dołączył
8 Kwiecień 2009
Posty
49
Punkty reakcji
0
Niemieckie wynalazki były dobre, ale chyba nikt nie zaprzeczy że Najlepsze mieli Rosjanie. Tylko że mało odporne na czas... ;)
Choć nie wszystkie. Dziadek ma w domu, zegarek Rosyjskiego oficera, nakręcany. Z 1935r. Działa, ani razu nie był w naprawie, a najlepsze jest to. Że nie spóźnia się nigdy!
Niemcy mieli tylko dwie dobre rzeczy. Cyklon B, i Panzer' Faust'y :)
 
M

merkaba12

Guest
Lekarze Hitlera: aryjscy lekarze
http://patrz.pl/filmy/lekarze-hitlera-aryjska-medycyna-15-560150
 

D_K

Strzelać każdy może...
Dołączył
24 Styczeń 2009
Posty
979
Punkty reakcji
58
Mój kolega wyleciał ze szkoły, ponieważ na chemii pani przy tablicy zapytała się go z czego się robi mydło. Nie znał odpowiedzi a jedyne co przyszło mu do głowy to "z Żydów".


Cóż, kolega po prostu jest tępy jak lemiesz, bo nie wie, że do produkcji mydła głównie przekazywano ciała osób straconych przez ścięcie we więzieniu w Królewcu i w Gdańsku, zmarłych pacjentów Szpitala Psychiatrycznego w Kocborowie, a także więźniów obozu koncentracyjnego Stutthof i jeńców wojennych. Dokładna liczba zwłok i tożsamość osób zmarłych nie jest znana, albowiem księgi ewidencyjne zaginęły lub zostały zniszczone. Także mydło prawdopodobnie produkowano z ciał zupełnie polskich Polaków.

Niemcy mieli tylko dwie dobre rzeczy. Cyklon B, i Panzer' Faust'y

Tia, dawno takich bzdur nie czytałem. A tak a propos, to jakie były te złe wynalazki niemieckie, a jakie te "ponadczasowe" sowieckie? Oświeć nas.
 

LaggeR

OpenMinded Metalhead
Dołączył
30 Sierpień 2006
Posty
1 939
Punkty reakcji
11
Wiek
36
mydło z ludzi
niech zgadne neostrada 512? szkoda mi ciebie synku


a co do tematu to byl kiedys program na discovery o UFO i tam byla hipoteza ze niemcy pracowali nad latajacym spodkiem, zreszta gdzies w polsce (nie pamietam gdzie) jest poniemiecka fabryka w ktorej produkowana byla jakas bron, jednak niemcy zawalili kopalnie w ktorej ow fabryka byla, pozostal jednak betonowy okrag na zewnatrz ktory przypomina ladowisko testowe dla maszyn pionowego startu.

zreszta niemcy mieli mase planow ktore mialy wypalic wraz z opanowaniem swiata

Niemieckie wynalazki były dobre, ale chyba nikt nie zaprzeczy że Najlepsze mieli Rosjanie. Tylko że mało odporne na czas... ;)
Choć nie wszystkie. Dziadek ma w domu, zegarek Rosyjskiego oficera, nakręcany. Z 1935r. Działa, ani razu nie był w naprawie, a najlepsze jest to. Że nie spóźnia się nigdy!
Niemcy mieli tylko dwie dobre rzeczy. Cyklon B, i Panzer' Faust'y :)

jak czytam takie cos to mi sie chce smiac i plakac zarazem.
fakt nakrecany oficer musial byc sztykiem techniki radzieckiej
co do cyklonu b to nie byl to wynalazek wojennny, poczatkowo byl to srodek owadobojczy, dopiero potem chcac oszczedzic na gazach bojowych zaczeto go uzywac w obozach
mowiac o tych dwoch (OMG!!!) dobrych wynalazkach zapomniales o wielu wielu innych, kilka moge wymienic na poczekaniu

* gwintowana lufa pierwszy raz zastosowana w mp43, poprawiala trajektorie pocisku i poprawiala celnosc (dla porownania radziecka pepesza nie miala gwintowanej lufy)
* zakonczenie lufy czolgu (nie wiem jaka jest fachowa nazwa) pierwsze raz zastosowana w PanzerKampf III pozwalala na szybsze uchodzenie gazow z lufy czolgu
* rakiety V1 V2


to jest tylko kilka przykladow z brzegu, wiec prosze nie mow mi ze niemcy mieli tylko 2 dobre wynalazki wojenne, bo nazistowska mysl techniczna znacznie przewyzszala radziecka
 

Adam1609

Nowicjusz
Dołączył
16 Grudzień 2006
Posty
48
Punkty reakcji
0
Miasto
Janów Lubelski
Co do tego "latającego spodka" mogę uzupełnić - na terenie Polski wiązany jest z tym tzw. Kompleks Riese czyli Zamek w Książu i okolice (Góry Sowie). To podobno tam pracowano nad Wunderwaffe.

Co do zakończenia lufy czołgu chodzi Ci być może o hamulec wylotowy ;)
 

LaggeR

OpenMinded Metalhead
Dołączył
30 Sierpień 2006
Posty
1 939
Punkty reakcji
11
Wiek
36
Co do tego "latającego spodka" mogę uzupełnić - na terenie Polski wiązany jest z tym tzw. Kompleks Riese czyli Zamek w Książu i okolice (Góry Sowie). To podobno tam pracowano nad Wunderwaffe.

Co do zakończenia lufy czołgu chodzi Ci być może o hamulec wylotowy ;)
tak dokladnie o ten kompleks mi chozilo, projekt nazywal sie "Dzwon", takiego wlasnie ksztaltu mial byc owy pojazd

co do lufy takze masz racje :] brakowalo mi fachowej nazwy ale wiekszosc zorientowala sie o co mi chodzilo
 

D_K

Strzelać każdy może...
Dołączył
24 Styczeń 2009
Posty
979
Punkty reakcji
58
gwintowana lufa pierwszy raz zastosowana w mp43, poprawiala trajektorie pocisku i poprawiala celnosc (dla porownania radziecka pepesza nie miala gwintowanej lufy)

No proszę cię... Gwintowana lufa jest stosowana od setek lat! Już karabiny czarnoprochowe miały gwintowane przewody luf! Pepesza miała jak najbardziej gwintowaną lufę tak jak wszystkie inne pistolety maszynowe.
 

LaggeR

OpenMinded Metalhead
Dołączył
30 Sierpień 2006
Posty
1 939
Punkty reakcji
11
Wiek
36
bzdury prawisz bracie, no ale coz pozostan w bledzie....
 

D_K

Strzelać każdy może...
Dołączył
24 Styczeń 2009
Posty
979
Punkty reakcji
58
Misiu kolorowy, zanim napiszesz, że ktoś pisze bzdury, weź sprawdź swoje "złote myśli" w JAKIEJKOLWIEK książce o broni. Pepesza posiada lufę o czteropolowym gwincie. Wpisz sobie w google "gwintowany przewód lufy", a wyniki cię zaskoczą. Dobrze się bawię czytając, że Niemcy wprowadzili gwintowaną lufę w Stg, bo to według Ciebie oznacza, że i Mausery, Mosiny, Browningi, Maximy strzelały z gładkiej lufy - no jak dla mnie to odkrycie na miarę życia na Marsie! :D :D :D Regularnie strzelam z pepeszy, podobnie jak z pistoletów i karabinów czarnoprochowych z (OMG! :bag: ) GWINTOWANYMI lufami :lol: Apeluję więc do Ciebie, przeczytaj coś zanim postawisz tak ryzykowne i bzdurne twierdzenie.

P.S. Z broni gładkolufowej również strzelałem, a była to jakaś dubeltówka i strzelba firmy Mossberg (pump-action) - w niej pełna zgoda - gwintu niet, ale dlaczego to już zupełnie inna historia ;)
 
Do góry