Wg mnie te dziewczyny blachary czesto tak naduzywaja makijazu, bo wlasnie sa brzydkie. Widzialam ich wiele w tej tapecie i nawet w tapecie wygladaja albo brzydko lub przecietnie a bez zazwyczaj jeszcze gorzej. Gdy sie widzi taka dziewczyne od razu sie mysli :"no chyba jest bardzo brzydka i chce to maskowac".
No ale mysle, ze kazdy facet jak ma wybrac na ukochana to wybierze naturalna, piekna, bo taka wlasnie blachare zazwyczaj piekna nazwac nie mozna i to zazwyczaj na obrzydzenie bierze jak sie na taka patrzy, wiec facetow raczej od takich odpycha i te naturalne sa milion razy ladniejsze i nie musza stac tyle przed lustrem ;]
a te wypacykowane to moze na raz, bo bywa, ze sa zgrabne i kusza wdziekami : jednym slowem cialo ladne, ale twarz ohydna i zazwyczaj "puuste"
pewnie panowie siezgodza ;>
najgorzej jak widze taka dziewczyne co ciagle chodzi na solarium, sobie mysle po co ona tak robi, przeciez to naprawde facetom sie nie podoba i potem mozna tez zachorowac na raka. Niepotrzebnie sie dziewczyna obrzydza.
A wiec nie lubie ludzi, ktorzy przesadzaja z dbaniem o sobie, nie lubie tego i u mezczyzn i u kobiet.
Jezeli ktos dba to ok, a jak przesadnie - to juz takie uzaleznienie.
Jak dziewczyna maluje sie, od czasu do czasu chodzi do tego solarium to wiadomo ok
ale jak non stop i ciagle sie przejmuje tym to juz wiadomo - uzaleznienie , a kazde uzaleznienie jest zle.
Ja osobiscie malo dbam o moj wyglad, chyba w tej kwestii jestem bardziej jak facet, ale mojemu chlopakowi jakos nie przeszkadza ;}
no ale podstawowych zasad higieny przestrzegam takich jak np golenie itp wiadomo.
Tyle, ze raczej nie maluje sie, czasem tylko pomadka, zeby chronic usta, a cien na oczy lub inne sprawy to tylko na jakies okazje.
a spodnice tylko gdy jestem zmuszona
ale jest ok ;p