miska19
Wyjadacz
- Dołączył
- 26 Grudzień 2009
- Posty
- 6 439
- Punkty reakcji
- 484
- Wiek
- 32
Ja najbardziej plakalam chyba na "Slodki listopad" (melodramat), "Keith" (melodramat), "Milosc na zadanie" (francuski film , nietypowy, ciekawy, dramat). Ja na melodramatach czy dramatach ( a szczegolnie takich gdzie ktos umeira czy para sie rozstaje to placze, ale to chyba typowo kobiece heheh ). Moge jeszcze podac P.S kocham Cie, tu chyba plakalam na prawie calym filmie Piekna milosc , naprawde
Ogladalam tez ten psychologiczny "Przeczucie", podobal mi sie, pokazuje, ze jak cos ma sie wydarzyc w zyciu, to niestety nie zmienimy biegu wydarzen, tzn ze nie da sie zmienic biegu wydarzen, chocby sie bardzo chcialo. to w sumie czesty motyw w filmach, ale podobal mi sie. Ogolnie film wzruszajacy tez, moim zdaniem, szczegolnie koncowka, troche sie poplakalam.
Ogladalam tez ten psychologiczny "Przeczucie", podobal mi sie, pokazuje, ze jak cos ma sie wydarzyc w zyciu, to niestety nie zmienimy biegu wydarzen, tzn ze nie da sie zmienic biegu wydarzen, chocby sie bardzo chcialo. to w sumie czesty motyw w filmach, ale podobal mi sie. Ogolnie film wzruszajacy tez, moim zdaniem, szczegolnie koncowka, troche sie poplakalam.