no tak samemu raczej smutno i ciezko..
wazne zeby szanowal ciebie i twoje dzieciatko.
mi nie bylo samej ciezko - ja se bardzo dobrze radzilam zawsze i dlatego moje dziecko ma wszystko
w dodaktu mam bardzo wiele zyczliwych przyjaciol i kazdy rozpieszcza od zawsze moją córeczke
wiec narzekac nie moge!
I moj Ex mnie szanowal jak bylismy razem, nigdy mnie nie zdradzil i nic - zawsze mialam wszystko...
a rozeszlismy sie bo po tym jak stracilam pierwsze dziecko i bardzo to przezylam, a pozniej malo co nie stracilam drugiego o tez na poczatku ciazy wyladowalam z poronieniem w szpitalu na poczatku ciazy w ostatniej chwili.. bo mielismy konflikt krwi..
bardzo sie od siebie oddalilismy i mu nieco siadlo... bo bylo ryzyko ze nie donosze albo dziecko bedzie chore i odebralam niektore jego slowa tak ze odsunelam sie od niego... pozniej tak wyszlo ze sie rozeszlismy... gdzies sie pogubilismy...
ale wczesniej nie moglam na niego zlego slowa powiedziec...
widac tak mialo byc...
i nie bylo mi zle samej - ja jestem bardzo samodzielna i zaradna
a oto moja Nikolka
Dzielna jesteś
Fajnie, że w końcu Ci się ułożylo!
Wszystkiego dobrego! :*
po prostu normalna
i bardzo kocham swoją córeczkę!
Dziękuje Wszystkim
Każdemu szczerze życze znalezienia tej właściwej osoby - takiej jaką dla mnie jest
Sars :zakochany: