Jeśli chodzi o brak protestów, to rozumiem, dlaczego do tej pory ich nie było. Dobrobyt...
Z tego wynika,że w Polsce właściciele firm nie mają powodów do zmartwień,a narzekanie na wysokie podatki i świadczenia ZUS,to chore wymysły.To akurat jest racja!Gdyż powodem nie są zobowiązania,a niskie dochody społeczeństwa i jego brak zabezpieczenia np.gotówkowego.Trudno zrozumieć tę wypowiedź,z której wynika jasno,że Janusze oraz Mirki polskiego biznesu,w obawie przed napływem tańszej siły roboczej...podnieśli (ostro)wynagrodzenia!?Jeszcze trudniej znaleźć firmy w Polsce,które nie zatrudniły uchodźców.I to właśnie polityka fiskalna,a nie migracyjna doprowadziła do wzrostu wynagrodzeń!Chociażby z tego powodu,że wypływ gotówki z Polski i spadek konsumpcji wynika z faktu,że np.obywatele Ukrainy mają stosunek ok,7:1 względem polskiej waluty,czyli więcej niż opłacalność Polski wobec euro!a co za tym idzie...niższe wpływy do budżetu i większe zadłużenie oraz większy spadek konsumpcji.Tu: zastanawiające jest to,że ustawa o przeciwdziałaniu marnotrawstwu żywności w ogóle nie znajduje zastosowania,gdyż w wielu sieciach,celowo czeka się do ostatniego dnia,aby później rozdać wśród pracowników towar za darmo!Skąd Twoim zdaniem spadek konsumpcji,jeszcze przed wybuchem pandemii(w kraju dobrobytu)?
PIS jedynie uwikłał się niepotrzebnie w afery układowe i rozdawnictwo premii-z cyklu:to się należało!!!Natomiast polityka zwiększająca dochody społeczeństwa jest słuszna,choć zbyt spóźniona,gdyż wysokość wynagrodzeń w Polsce,ta która jest powinna być już ok.15 lat temu!Ale napiszesz z czego to brać i wypłacać...w państwie dobrobytu,to nie problem chyba?
O polityce 500+ już pisałem kilkakrotnie,teraz zastanawiające jest podejście PIS-u do świadczeń dla bezrobotnych(w tym solidarnościowym).Otóż dlaczego tylko 3 miesiące,a nie do czasu znalezienia zatrudnienia!!!Od tego mamy powołane instytucje i dziesiątki tyś.etatów,które również pochodzą z podatków osób pracujących.Dlaczego "odfajkowanie" bezrobotnego ma być tylko "bandażem" na wypływ potencjalnie żywej gotówki z budżetu jak i ZUS-u?Przecież to już było,gdy setki tyś.Polonusów(a nawet miliony) opuściły kraj w poszukiwaniu chleba...cóż świadczenia się skończyły,a etaty fikcyjne w urzędach pozostały,czy to nie miało wpływu na spadek konsumpcji w Polsce?Chyba,że znasz/znacie urzędników,którzy solidarnie kupują wszystko,razy ileś tam,plus to czego nie potrzebują...bo ratują rynek w Polsce!? He,he,heee. Dobre.
Własnie takiej decyzji lub regulacji powinny podjąć się opozycjoniści,a nie brnąc w swoje wycieczki.
Niemniej jednak nie rzucę pracy, nie wezmę wolnego razem z moimi znajomymi i nie pojedziemy sobie radośnie protestować w Warszawie przez miesiąc,
W tym miejscu przychodzi mi na myśl taka refleksja.Otóż w Polsce wielu celebrytów ( w spotach reklamowych i wywiadach) udziela odpowiedzi typu-Od Nas zależy przyszłość Polski...ziemi....Dobre,nie?
Zadaj/my sobie pytanie,bo ja to robię,patrząc na osoby,które każdego dnia marnują wodę,prąd,generują śmieci,spaliny przez samochody itd,itd...w ilościach zdecydowanie większych od jakichś norm przyzwoitości.Ale,to-Od Nas zależy!Tak naprawdę zastanawiam się ilu posiada wykupione majątki poza Polską i ma wykupione bilety,czekając na rozwój sytuacji w Polsce?To też już było.
Nic dziwnego,bowiem wystarczy,że na osiedlu krzykniesz -ratunku!,a światła gasną w mieszkaniach,choć za firankami tłumy...Taka samo odpowiedzialność i samokrytyka najczęściej budzi śmiech i nawiązuje do starego dowcipu,w którym woźnica przywiózł furmanką węgiel,wołając wokoło-węgiel przywiozłem....węgiel przywiozłem...a koń się obróciwszy odparł-Tyś Qurwa przywiózł,Ty!
Jednak dopiszę,że patrząc na wszystko w Polsce,może to i dobry sposób na teraźniejszość i przyszłość.Warto z takimi pytaniami skierować się do tych,którzy swego czasu też tak myśleli,a dziś...?
Co do scalania postów,takich jeden po drugim-przyłączam się do słów głowonoga.Bardzo dobry pomysł.przeciwdziałający "pompowaniu"sobie pustych postów.