Trudno sie nie interesować . Jeżeli chodzi o wzór z zawodowego boksu, to zdecydowanie Manny Pacquiao.
Ridick Bowe - Andrzej Gołota II - walka, którą pamiętam najlepiej. Od początku do końca wielkie emocje, jednak los tak chciał, że Andrewa zdyskwalifikowali.. Cóż
Szkoda że ta walka nie skończyła się zwycięstwem Andrzeja, nawet prowadził na punkty (tak jak w pierwszej walce). A Riddick Bowe to taki leszczyk nie był skoro w ostatniej walce przed starciem z Andrzejem pokonał Holyfield'a
Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.