Wszędzie sex

Tiwaz

Nowicjusz
Dołączył
11 Marzec 2007
Posty
650
Punkty reakcji
4
Wiek
34
Miasto
Kielce
Ja rozumiem Tiwaz, ale powiedz mi gdzie jest taki wpis w Bibli, ale nie "ogólny" tylko konkretny.

Nie robię tego przy pornolach itp, nie ma takiej opcji. Nie oglądałem takich filmów już wiele lat.

"albo chcesz z tym zerwać albo idziesz za światam" no ok, ale co z tego skoro wytrzymałem 30 dni i wtedy ZERO bodźców i nagle w nocy samo się stało? jak to można wytłumaczyć? skoro samo się zrobiło. Nic nie roniłem, nie dotykałem się. Skoro nie można tego robić to czemu się samo robi?

Wierzę w Boga, staram się być dobry w życiu. Ale jakoś mi się nie wydaje żeby księża czy zakonnicy itp tego nie robili, czy ktoś sobie wyobraża np 30 lat bez jakichkolwiek seksualnych uciech?

Co do nerwicy... fakt jest to problem, bo spora część dnia myślę o tym czy cos się złego mi stanie za to że się zmasturbowałem. Tak jak patrze na to z boku, to widzę że chyba trochę przegiąłem.
Słuchaj wielu rzeczy nie ma wprost w Biblii ale np do mnie przemawia fragment :
Szóste przykazanie
27 Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! 28 A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. 29 Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła.
Nie wiem czy nie zastanawia was to że zaraz po cudzołóstwie jest o piekle, to może nam powiedzieć o tym jak poważny jest ten grzech i jak bardzo trzeba z nim walczyć
Oczywiście nie ma wszystkiego w PIśmie Świętym ale dziwne by było gdyby mówił Pan Jezus do apostołów o aborcji czy in vitro?? Więc trochę pomyślcie, po to jest Kościół ustanowiony żeby to ludziom wszystko klarować.
Mam takie wrażenie że chciałoby się tu trochę z tego wziąść trochę z tego Portos, kościół tak, ale.....i tu cała litania co by się chciało zmienić. Nie trzeba wybrać jedną drogę, nawet jeśli się upada, trudno powstaje itd, każdy to zrozumie.
Co do tych nocnych polucji czy jak się to nazywa kiedyś czytałem że plemniki rozmnażają się tak szybko że muszą znaleść ujście i wtedy są te polucje nocne, to oczywiście natura i nie jest to grzech. Tak samo jak z seksem, jeśli jest w małżeństwie jest dobry a jeśli inaczej to zły. Tak to jakoś Pan Bóg stworzył, każdy może mieć na to różne poglądy ale Portos sam chyba widzisz że na dobre Ci to nie wychodzi, więc po co ty się chłopie tak nad tym zastanawiasz, wziąść się za walkę, więcej modlitwy, więcej umarwienia oczu, mniej telewizji, a zobaczysz zaczniesz sobie lepiej radzić.
 

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
Pewnie że się modlę.

No do mnie nie przemawia akurat ten cytat, dla mnie od zawsze NIE CUDZOŁÓŻ oznaczało nie zdradzaj osoby z którą jesteś w związku małżeńskim. Sama nazwa wskazuje, tak tez byłem uczony na religii.

Nie znam cytatu o masturbacji. Nie możemy tez mówić "Oczywiście nie ma wszystkiego w PIśmie Świętym ale dziwne by było gdyby mówił Pan Jezus do apostołów o aborcji czy in vitro?? Więc trochę pomyślcie, po to jest Kościół ustanowiony żeby to ludziom wszystko klarować." bo to jest tak skrajny przykład że chyba gorzej szię nie da. Masturbacja była od wieków, a in vitro itp dopiero od niedawna. To tak jakby porównać oddychanie z gra na xboxie. Tamto jest od zawsze a to od niedawna.

Poza tym jak gość (ksiądz) który sam chodzi na panienki może mi mówić co jest dobre a co złe? (nie mówię o wszystkich ale akurat znany mi jest taki przypadek) ja wierzę w to co w przykazaniach.
Ja osobiście szanuję garstkę księży których znam z dawnych lat, wiem że byli z powołania. Ale znam tez takich co raczej sa po to żeby robić biznes.



Ja wychodzę z założenia że im więcej w czystości tym lepiej, ale jest taki dzień co już to sprawia problem i się nie da. Wiadomo, bez porno itp, bo to już nie tylko może być grzech a problem seksualny.

Nie można podchodzić do cytatów z Biblii tak ogólnikowo, bo to jak dla mnie troche dziwne. Równie dobrze można powiedzieć że Zdanie w Biblii "nie rób tego" oznacza ze nie można masturbowac się, dotykać, chodzic na nogach, oddychac itp.


"Tak samo jak z seksem, jeśli jest w małżeństwie jest dobry a jeśli inaczej to zły" nie żebym się czepiał, ale kto tak stwierdził i na jakiej podstawie? oczywiście że seks z pierwszą lepszą czy jak dzisiejsza młodzież po tygodniu spotykania się to durnota i skrajny debilizm. Ale jak jesteś z dziewczyną bardzo długo i wie sie że to "ta na całe życie" to czemu nie? że się niby może odwidzieć i się rozejdziemy? w małżeństwie jest tak samo, znam pare par co nie są ze sobą z bardzo durnych powodów. Nie chodzi mi o seks typowo dla zaspokojenia jak zwierzęta, ale ten z miłości.
 

Nysha

Nowicjusz
Dołączył
4 Lipiec 2012
Posty
41
Punkty reakcji
1
Nie jestem mężczyzną więc zapewne jest mi łatwiej, gdyż inaczej odbieram te bodźce. Jeśli chodzi o onanizm to podstawą jest chęć zmiany, ale nieraz wola to za mało. Zgodze się z tym, że otoczenie jest przeseksualizowane i nieraz trudno ominąć wszystkie podniecające bodźce. Jak sobie z tym radzić? Grunt to zajęcie - im mamy mniej czasu tym mniej lepiej. Poza tym dobrze działa wysiłek fizyczny, wiadomo - człowiek zmęczony nie ma ochoty..
Jeśli chodzi o sprawę wiary - masturbacja jest grzechem i tutaj sprawa jest jasna. Nie nazwiemy czerni bielą. Jednak trzeba zwrócić uwagę na to, że Bóg nigdy nie potępia grzesznika tylko grzech. Każdy ma szansę na zbawienie.
 

ALAN06

Nowicjusz
Dołączył
10 Październik 2011
Posty
1 196
Punkty reakcji
18
Co do nerwicy... fakt jest to problem, bo spora część dnia myślę o tym czy cos się złego mi stanie za to że się zmasturbowałem. Tak jak patrze na to z boku, to widzę że chyba trochę przegiąłem.

Czy lęk prawie non stop ktory jest gdzies w głębi serca, strach ze coś się stanie złego to już nerwica?

A co Ci się może stać złego,przecież nikomu krzywdy nie robiłeś.Dużo cięższy grzech mialbyś, gdybyś kogoś pobił lub naubliżał bez powodu.
Masturbacja jest niby grzechem ciężkim,ale nie można jej porównywać np. do aborcji, za którą grozi ekskomunika.
Tiwaz na pewno znowu mnie zgani,zresztą On chyba gniewa się na mnie za coś, co kiedyś zrobiłem.(proponowalem chłopakowi pójście do agencji)
Z modlitwą i spowiedzią to ma racje.Po spowiedzi będziesz się czuł oczyszczony,powinny minąć wyrzuty sumienia.
Trzeba z tym walczyć,ale kiedy się już czuje,że może nas spotkać przykra niespodzianka,(w nocy możemy pobrudzić bieliznę, pościel i potem zobaczą to rodzice) to lepiej to zrobić.
Pan Bóg na pewno nam wybaczy,przecież dotyczy to wszystkich chłopaków.;)
 

Tiwaz

Nowicjusz
Dołączył
11 Marzec 2007
Posty
650
Punkty reakcji
4
Wiek
34
Miasto
Kielce
Tiwaz na pewno znowu mnie zgani,zresztą On chyba gniewa się na mnie za coś, co kiedyś zrobiłem.(proponowalem chłopakowi pójście do agencji)
Z modlitwą i spowiedzią to ma racje.Po spowiedzi będziesz się czuł oczyszczony,powinny minąć wyrzuty sumienia.
Trzeba z tym walczyć,ale kiedy się już czuje,że może nas spotkać przykra niespodzianka,(w nocy możemy pobrudzić bieliznę, pościel i potem zobaczą to rodzice) to lepiej to zrobić.
Pan Bóg na pewno nam wybaczy,przecież dotyczy to wszystkich chłopaków. ;)

Hehe Alan wiesz o co ja mam się gniewać, jak Cię upomniałem wtedy i tyle. O co mam się gniewać, każdego Pan Bóg ze swojego rozliczy. Takie jest moje zdanie. Dlatego też nawiązując do wypowiedzi Portosa, tak samo księży Pan Bóg rozliczy nawet dużo gorzej i zamiast im zazdrościć że mają kasę, używają życie, niektórzy to powinni się za nich modlić. ale to takie ogólniki kierowane do wszystkich.
Natomiast każdy ma prawo mieć swoje zdanie i ja też nie będę nikogo na siłe przekonywał do swoich racji. Ja napisałem swoje w temacie odnoście nieczystości itd.
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Sztaudynger.
Nie da ci ojciec,
nie da ci matka,
tego, co może
dać ci sąsiadka.
(oczywiście starsza)
 

Ursus91

Animożerca
Dołączył
19 Grudzień 2008
Posty
1 094
Punkty reakcji
66
Miasto
Średniowiecze
Każdemu człowiekowi został dany popęd seksualny. Jesteśmy ludzim, ale także zwierzętami i mamy swoje wrodzone genetycznie instynkty. Seks jest przyjemny po to, abyśmy się rozmanażali. Popęd jest po to, aby było to skuteczne. Kiedyś wysoka umieralnośc płodów, trudność z zajściem w ciąże, wysoka umierlaność z powodu chorób, sprawiała że człowiek aby przetrwać musiał się dużo rozmnarzać, a wiadomo kobieta może nosić (zazwyczaj) tylko jedno dziecko i to przez 9 miesięcy. Tak więc jakbyśmy mieli niski popęd to nie przetrwalibyśmy do dzisiaj. Niektóre zwierzęta radzą sobie w ten sposób, że wydają na świat czasami nawet setki potomstwa za jednym razem, aby utrzymać populacje. My musięliśmy uprawiać dużo seksu i tyle. A teraz w dobie rozwiniętej medycyny umierlaność spadła, był bum demograficzny i problem przetrwania gatunku już nam nie grozi, ale popęd pozostał. Czasy są inne. Nie można pójść sobie na ulicę wywalczyć z innym panem samicę i ją przelecieć tak jak w prehistori. Więc człowiek inaczej radzi sobie z napięciem seksualnym. Zbyt duże napięcie może być problemem dla zdrowia. Dlatego często musimy sami się rozładować (nasz organizm się tego domaga), a faktycznie wszystkie media i sposób ubierania nie pozwala nam o tym zapomnieć.

Kościół powinnien dojrzeć do tych czasów, bo ma archaiczne poglądy na życie. Więc nie wyjerzdżać z religią do onanizatorów. Chyba, że sami widzą w tym grzech, wtedy to wizyta na spowiedzi i samokontrola. Albo znalezienie kobiety, wzięcie ślubu i zrobienie 10 sztuch dzieci.

Facaci mają częściej problem z masturbacją z tego powodu, że się różnimy. U nas jest ciężej z popędem, ponieważ jesteśmy nastawieni na to, aby przekazać geny jak największej liczbie partnerek. A kobieta selekcjonowała najlepszego samca i to jej wystarczyło. Tak samo masturbacja u facetów jest łatwiejsza. Łatwo się podniecają i łatwo rozładowują. U kobiety z orgazmem i przyjemnością jest ciężej. Szczególnie gdy musi się zadowalać sama. Tak więc problem dotyczy główne facetów.

Problem masturbacji moze też wynikać z problemu z hormonami. Przez co mamy za duży popęd, który musimy rozładować. Tak więc drogi autorze, jeżeli cię to naprawdę martwi polecam wizytę u seksuologa. Który profesjonalnie będzie mógł Ci wytłumaczyć w czym leży twój problem, jak sobie z nim radzić i czy to normalne, czy niebezpieczne. Wiele małżeństw by się nie rozpadło, gdyby oboje kochanków chodziło do lekarza, bo wiele problemów z skesualnością lerzy w nas samych i da się je rozwiązać ;).
 

Anabele

Nowicjusz
Dołączył
12 Czerwiec 2012
Posty
126
Punkty reakcji
5
Wiek
33
no sumienie mnie dręczy że to grzech, tylko mnie zastanawia kto to wymyślił, czy to w Bibli napisane jest czy kościół teraźniejszy to wymyślił.

A najdziwniejsze że jak samoistnie człowiek dojdzie podczas snu to nie jest grzech a jak sam to tak.

Powiem tak, jestem wierzący, nie wstydzę się tego i szanuje odmienne poglady innych, to jest akurat indywidualna sprawa każdego z nas, ale boję się że chyba trochę się zagalopowałem i za bardzo wziąłem do siebie wszystko.

Ja rozumiem że dzień w dzień masturbacja jest zła, ale raz na kilka dni?

Cóż, skoro jesteś wierzący, nie powinno Ci robić różnicy, czy jest to napisane w Biblii, czy wymyślił to "kościół teraźniejszy", wszak to on jest wyrocznią i bez niego ludzie zamasturbowaliby się na pewno na śmierć.

Wybacz mi mój ironiczny ton, ale czy uważasz, że jeśli się masturbujesz, gdzieś w Niebie Bóg karze za to niewinne aniołki, wymierzając im siarczyste klapsy? I czemu niby masturbacja dzień w dzień miałaby być zła? Cóż, musisz się zdecydować: albo jest zła, albo nie jest. To tak jak nie można być trochę w ciąży.

Drogi Portosie, kościół piętnuje każdy przejaw seksualności, aby podciąć ludziom skrzydła. Seksualność jest naturalną częścią człowieka i walczenie z nim to jak walka z wiatrakami. Polecam ten tekst, z lenistwa nie chce mi się go streszczać ;) http://zenforest.wordpress.com/2008/08/17/seks-niszczy-czy-wyzwala/

Od wieków kościół zawzięcie walczył z seksem, bo to najlepsza forma zniewolenia. Porównaj sobie choćby byka i muła: muł jest zniewolony, jakakolwiek energia seksualna została w nim zabita. Byk zaś, pełen energii seksualnej, jest dumny i silny. Nie lęka się niczego. Jak myślisz, do czego chciał nas upodobnić kościół?
Nad mułem łatwo panować, muł zrobi wszystko, co rozkaże mu jego pan. I tym właśnie o to sposobem kościół wyhodował sobie potulne stadko mułów.
Kolejna rzecz warta zaznaczenia: kościół uparcie głosi "miłość". Nakazuje ludziom kochać się, ale... Z drugiem strony mówi, że seks jest zły. Jak zatem ludzie mają kochać? Widział ktoś kiedyś ducha bez ciała? Miłość ma dwa aspekty: zarówno fizyczny jak i duchowy. A zabijanie "aspektu fizycznego" czyli seksu (trochę uogólniam, bo seks nigdy nie jest tylko cielesny, zawsze jest w nim jakiś procent duchowości, choćby jeden) jest równoznaczne z zabijaniem miłości. To tak jakby kościół mówił drzewu "rośnij" a jednocześnie podcinał mu korzenie. Kościół dobrze o tym wie i dlatego właśnie pilnuje, aby ludzie (broń Boże!) nie zaznali szczęścia, jakie daje seks. Bo człowiekiem szczęśliwym nie można sterować. Widzisz tu obłudę?

Ach, i jeszcze jedno: wyobraź sobie Boga, gdzieś poza Wszechświatem, który patrzy na całe Stworzenie z góry. Widzi miliardy galaktyk, miliardy gwiazd, miliardy planet i... Twoje genitalia. Tak, jestem absolutnie pewna, że Bóg skupia się właśnie na nich i na tym, co z nimi robisz. Jest to wręcz jego priorytet.

Np myślę że jak się masturbuję to po tym musi mnie czekać kara, możecie się śmiać ale, no tak myślę. Proszę podejdźcie do tego nie wyśmiewając a patrząc na kogoś z problemem. =

Portosie, myśląc tak, sam zsyłasz na siebie karę. Myśl kształtuje rzeczywistość, a Twój lęk przed karą może na Ciebie karę zesłać. Jest to mechanizm podobny do tego, który wszyscy znamy ze szkoły: boimi się, że na sprawdzianie będzie temat X, którego akurat nie umiemy i co? Pojawia się on na sprawdzianie. Siła przyciągania działa. W ten sposób cokolwiek by się nie stało, czy stłucze Ci się kubek, czy nabijesz sobie siniaka, czy zgubisz 50 złotych, będziesz to poczytywał jako karę boską. I nie, mój drogi, zapewniam Cię, że to kara boska nie będzie, lecz zdarzenia, które sam na siebie ześlesz swoim lękiem.

A teraz w kwestii samej masturbacji:

Znów zbyt czesta masturbacja mi osobiście "wyciąga siły" i popęd. Dlatego staram się to normować i znaleźć złoty środek. Mniej więcej co parę dni, tak minimalnie.

A wiesz, dlaczego wyciąga Ci siły i popęd? Bo tracisz MASĘ energii. Z każdym wytryskiem uciekają z Twoich jąder miliony plemników, a męski organizm został tak sprytnie zaprogramowany, że bardzo szybko ubytek spermy zastępuje nowymi, zwinnymi i gotowymi do zapładniania plemnikami. Proces ten jest niewzykle męczący dla organizmu, w komórkach zachodzą liczne podziały, a że trzeba wyprodukować miliony zupełnie odmiennych od siebie genetycznie "zapładniaczy", możesz sobie wyobrazić, jak skomplikowana jest każda taka operacja. A jeśli masturbujesz się codziennie i codziennie tracisz spermę? Katastrofa, nieprawdaż?

Nasuwa się rozwiązanie: ograniczyć masturbację. Osobiście wydaje mi się to dobre dla masochistów, więc mam coś lepszego. Otóż mężczyzna nie musi mieć wytrysku, aby zaznać orgazmu. A wręcz wytrysku mieć nie powinien. Tak, wiem, brzmi kosmicznie. Niestety, nasza "polska kultura seksualna" praktycznie nie istnieje i dlatego takie koncepcje wydają się nam nierealne. Na szczęście możemy posiłkować się kulturami Wschodu o tysiącletnim doświadczeniu, taoistycznymi i tantrycznymi, aby osiągnąć pełną satysfakcję z naszego życia seksualnego.

Na początek polecę Ci przeczytać dwa artykuły (cóż, mężczyzną nie jestem, więc lepiej zdać się na fachowca):
http://www.oswieconykochanek.pl/blog/tantra/czy-mezczyzna-potrzebuje-wytrysku-aby-miec-orgazm/
http://www.oswieconykochanek.pl/blog/orgazm/orgazm-bez-wytrysku-tantra/

Kolejna sprawa, ćwiczenia Kegla, niezbędne w tych praktykach (ach, i komunikat dla pań, które to czytają: my również nie możemy zapominać o ćwiczeniach Kegla!):
http://www.tipy.pl/artykul_1007,cwiczenia-kegla-dla-mezczyzn.html

Dzięki tym praktykom będziesz mógł masturbować się nawet codziennie i będziesz pełen energii i sił. Poza tym będziesz się w stanie kochać z kobietą tak długo, jak tylko tego zechcesz. Trochę więcej praktyki i nawet będziesz mógł doznawać orgazmów wielokrotnych (których panowie tak kobietom zazdroszczą). Ach, ważne jest też to, że bez wytrysku ryzyko ciąży spada niemal do zera.

Polecam Ci również tę książkę: http://www.dobreksiazki.pl/b7148-sekrety-wielokrotnych-orgazmow.htm

A zatem, Portosie, życzę powodzenia. Ciesz się swoją seksualnością, bądź z niej dumny, skieruj ją na odpowiednie tory, a zaznasz zupełnie nowej odmiany szczęścia :)
 

camelos

Nowicjusz
Dołączył
28 Maj 2012
Posty
41
Punkty reakcji
1
zacząłem czytać powyższą wypowiedź i już miałem stwierdzić że jest do rzeczy a tu
boimi się, że na sprawdzianie będzie temat X, którego akurat nie umiemy i co? Pojawia się on na sprawdzianie. Siła przyciągania działa.
kolejne farmazony...
to czy się boimy czy na sprawdzianie bedzie temat x czy tez nie nie ma żadnego wpływu na to czy się pojawi czy też nie
i działa to w ten sposób że jeżeli nawet się pojawi (bo jest to akurat prawdopodobne) to przypisałabyś że jest to prawo przyciągania a jak by się nie pojawiło to byś to olała
myślenie że nasze myśli przemierzają wszechświat i wpływają na wydarzenia w sposób bezpośredni to jakiś farmazon sprzedawany razem z książkami które można wsadzić między bajki
te bajki mają na celu wyłudzenie pieniędzy od jak to nazwałaś mułów którzy wierzą w brednie sprzedawane przez amerykańskich cwaniaków których nie obchodzi los ludzi a pieniądze jakie zarobią na książce
takie magiczne myślenie może źle się skończyć (frustracja,depresja,lęki)
jakaś fizyka kwantowa jest w to mieszana kompletnie bezpodstawnie i w ogóle szkoda gadać...


a co do wytrysku bez wytrysku to już się nie będę szerzej wypowiadał bo mi ręce opadają
"Tantrycy przez odpowiednie ćwiczenia fizyczne i mentalne mają orgazm, ale nie mają wytrysku"
znowu pewnie jakieś farmazony ktoś wymyślił a ktoś inny bezmyślnie powtarza

jakieś energie wróżki terapeuci którzy żerują na ludzkiej naiwności to już powszechne zjawisko więc nie dajcie się oszukiwać i nie zawierzajcie cwaniakom którzy chcą na was zarobić lub wykorzystać do swoich celów :nie:
 

ALAN06

Nowicjusz
Dołączył
10 Październik 2011
Posty
1 196
Punkty reakcji
18
Nasuwa się rozwiązanie: ograniczyć masturbację. Osobiście wydaje mi się to dobre dla masochistów, więc mam coś lepszego. Otóż mężczyzna nie musi mieć wytrysku, aby zaznać orgazmu. A wręcz wytrysku mieć nie powinien. Tak, wiem, brzmi kosmicznie. Niestety, nasza "polska kultura seksualna" praktycznie nie istnieje i dlatego takie koncepcje wydają się nam nierealne. Na szczęście możemy posiłkować się kulturami Wschodu o tysiącletnim doświadczeniu, taoistycznymi i tantrycznymi, aby osiągnąć pełną satysfakcję z naszego życia seksualnego.

Na początek polecę Ci przeczytać dwa artykuły (cóż, mężczyzną nie jestem, więc lepiej zdać się na fachowca):

Jesteś kobietą,więc nie wiesz i nie zdajesz sobie sprawy z tego co piszesz.
Nie wiem co za idiota może głosić takie bzdury.
Anabele to nie jest żaden fachowiec, tylko jakiś odmieniec.;)
 

Kizoku

Nowicjusz
Dołączył
5 Lipiec 2012
Posty
4
Punkty reakcji
0
Jesteś kobietą,więc nie wiesz i nie zdajesz sobie sprawy z tego co piszesz.
Nie wiem co za idiota może głosić takie bzdury.
Anabele to nie jest żaden fachowiec, tylko jakiś odmieniec. ;)
Jesteś niedoukowany, więc nie wiesz i seksistowski, więc nie zdajesz sobie sprawy z tego co piszesz.
Nie wiem co za prostak i nieuk może głosić takie bzdury.
Anabele wie więcej o możliwościach Twoich genitaliów niż Ty.
Sam praktykuję orgazmy bezwytryskowe i nie są wcale tak trudne do osiągnięcia. Zauważyłeś męskie końcówki czasowników? To oznacza, że jestem mężczyzną, czyli idąc Twoim tokiem rozumowania, wiem i zdaję sobie sprawę z tego co piszę. Jeśli potrzebujesz dowodu medycznego, poczytaj sobie troszkę o anatomii orgazmu, a jeśli empirycznego, poćwicz lub poderwij jakiegoś geja tantryka.
 

Anabele

Nowicjusz
Dołączył
12 Czerwiec 2012
Posty
126
Punkty reakcji
5
Wiek
33
kolejne farmazony...
to czy się boimy czy na sprawdzianie bedzie temat x czy tez nie nie ma żadnego wpływu na to czy się pojawi czy też nie
i działa to w ten sposób że jeżeli nawet się pojawi (bo jest to akurat prawdopodobne) to przypisałabyś że jest to prawo przyciągania a jak by się nie pojawiło to byś to olała
myślenie że nasze myśli przemierzają wszechświat i wpływają na wydarzenia w sposób bezpośredni to jakiś farmazon sprzedawany razem z książkami które można wsadzić między bajki
te bajki mają na celu wyłudzenie pieniędzy od jak to nazwałaś mułów którzy wierzą w brednie sprzedawane przez amerykańskich cwaniaków których nie obchodzi los ludzi a pieniądze jakie zarobią na książce
takie magiczne myślenie może źle się skończyć (frustracja,depresja,lęki)
jakaś fizyka kwantowa jest w to mieszana kompletnie bezpodstawnie i w ogóle szkoda gadać...


Ma wpływ. Zanim zaczniesz się kłócić, radzę trochę zgłębić temat i poczytać, choćby te dwie pozycje:
http://www.empik.com...50252,ksiazka-p
http://www.dobreksia...swoje-zycie.htm

Nigdy nie spotkałam osoby, ani też o żadnej nie słyszałam, w przypadku której pozytywne myślenie skończyłoby się frustracją bądź depresją. Ale może Ty znasz przypadki takich osób? Chętnie posłucham.

Ciekawi mnie też, co oferujesz w zamian. Skoro pozytywne myślenie to zło, niezwykle mnie intryguje, co może być od niego lepsze.

„Jakaś fizyka kwantowa”... Einstein i Bohr przewracają się w grobie. Obawiam się, że gdyby jakikolwiek szanujący się naukowiec natknął się na Twoją wypowiedź, atak śmiechu, którym by wybuchnął, zmiótłby Cię z powierzchni Ziemi. Ale do rzeczy.

„Tytułowy REG to jest urządzenie do generowania wyników losowych typu "orzeł" - "reszka" . Jego działanie zwykle pokazuje, rozkład reszek i orłów taki , jak w podręcznikach od probablistyki, czyli 50% / 50% w dowolnie długiej skali czasowej losowań. Można powiedzieć, że wyniki są chaotyczne i nie ma w nich żadnego uporządkowania, oprócz zasady 50/50. Jest tak z pewnymi wyjątkami. Otóż kiedy urządzenie zostaje uruchomione przez kogoś ,kto OBSERWUJE w tym czasie zachodzenie jakiegoś wyjątkowego dla niego ( lub większej liczby osób ) zdarzenia rzeczywistego na którym skupia się uwaga obserwatora , to urządzenie wykazuje większy stopień uporządkowania , czyli odchyleń w stronę pozytywną , bądź negatywną. Na Uniwersytecie w Princeton ze szczególną uwagą przeprowadzano naukowe badania nad wskazaniami REG, i okazało , że te urządzenia pokazują wyaźnie korelację wskazań z grupową oraz indywidualną uwagą skupioną na jakimś zdarzeniu.
Skonstruowano nawet specjalnie miniaturowe , przenośne urządzenie REG ( palmtop do rejestracji wskazań liczbowych plus miniaturowy generator zdarzeń losowych (REG) ) po czym zabierano go na różne wydarzenia publiczne , aby sprawdzić czy i ewentualnie jaki wpływ na wskazania REG wywierają masowe imprezy z udziałem ludzi. A jeśli tak, to jakie rodzaje ludzkich zachowań oddziaływują na REG .”

Całość do przeczytania tutaj: http://davidicke.pl/...lnym-t5953.html

a co do wytrysku bez wytrysku to już się nie będę szerzej wypowiadał bo mi ręce opadają
"Tantrycy przez odpowiednie ćwiczenia fizyczne i mentalne mają orgazm, ale nie mają wytrysku"
znowu pewnie jakieś farmazony ktoś wymyślił a ktoś inny bezmyślnie powtarza

jakieś energie wróżki terapeuci którzy żerują na ludzkiej naiwności to już powszechne zjawisko więc nie dajcie się oszukiwać i nie zawierzajcie cwaniakom którzy chcą na was zarobić lub wykorzystać do swoich celów

Ten ustęp mnie niezwykle zainteresował. Ciekawi mnie w jaki sposób te "wróżki i terapeuci" mieliby wykorzystywać ludzi sugerując im jak przeżywać lepszy orgazm? Wyjaśnij mi to, bo ja zupełnie nie widzę związku. Nawet żadna teoria spiskowa nie jest mi w stanie tego wyjaśnić. Poza tym owi "wróżki i terapeuci" to ludzie kultywujący wielowiekową tradycję, ulepszaną od wielu, wielu lat. Obrażasz ich używając tak silnie pejoratywnego określenia.

"znowu pewnie jakieś farmazony". Po pierwsze, nadużywasz słowa "farmazony". Po drugie: próbowałeś? Skąd zatem wiesz, że to nie działa? Kurczę, posiadasz wiedzę na ten temat bez jakiegokolwiek doświadczenia, nic tylko pozazdrościć.

Jesteś kobietą,więc nie wiesz i nie zdajesz sobie sprawy z tego co piszesz.
Nie wiem co za idiota może głosić takie bzdury.
Anabele to nie jest żaden fachowiec, tylko jakiś odmieniec.

Hurra, zostałam nazwana "odmieńcem"! Zawsze o tym marzyłam, dzięki Alan06, spełniasz moje pragnienia.

Jestem kobietą, jestem z tego dumna i zdaję sobie sprawę z tego, co piszę, a wręcz spod moich palców nigdy nie wyjdzie żaden tekst, którego nie autoryzuję i którego nie jestem pewna w stu procentach, jeśli zaś nie jestem pewna, wyraźnie to zaznaczam (wszak błądzić jest rzeczą ludzką, a nikt nie jest Alfą i Omegą). W żadnym miejscu mojej wypowiedzi nie nazwałam się "fachowcem", na co chciałabym zwrócić uwagę. Dlatego też jako że osobiście fachowcem nie jestem, podesłałam linki do kogoś, kogo spokojnie można tym mianem określić. On jest mężczyzną, więc chyba zdaje sobie sprawę z tego, co pisze. A może też nie?

Jestem również kobietą z pewnym doświadczeniem. Nie pisałabym o czymś, czego nie widziałam na własne oczy. Te „farmazony” mogłbyby sprawić, że czas przeciętnego stosunku seksualnego w Polsce wydłużyłby się z pięciu minut do... Ilu tylko partnerzy by zechcieli. Ja nikomu nic nie narzucam, ba, wręcz jakiekolwiek narzucanie jest niemożliwe, bo człowiek wszak ma wolną wolę. Żal mi po prostu setek, o ile nie tysięcy kobiet, które nie mogą liczyć na nic więcej niż trzy, pięć, w porywach do dziesięciu minut stosunku, bo ich partnerowi nie chce się ćwiczyć i nie wierzy w „farmazony”. Na szczęście absolutnie nie jest to mój problem.
 

ALAN06

Nowicjusz
Dołączył
10 Październik 2011
Posty
1 196
Punkty reakcji
18
Nie wiem co za idiota może głosić takie bzdury.
Anabele to nie jest żaden fachowiec, tylko jakiś odmieniec. ;)

Anabele,to nie do Ciebie się odnosiło,tylko do autora tekstu linku,który podałaś.
Po słowie,,Anabele'' zapomniałem o przecinku,więc dlatego żle to odczytałaś.Za co przepraszam.;)




Jesteś niedoukowany, więc nie wiesz i seksistowski, więc nie zdajesz sobie sprawy z tego co piszesz.
Nie wiem co za prostak i nieuk może głosić takie bzdury.
Anabele wie więcej o możliwościach Twoich genitaliów niż Ty.
Sam praktykuję orgazmy bezwytryskowe i nie są wcale tak trudne do osiągnięcia. Zauważyłeś męskie końcówki czasowników? To oznacza, że jestem mężczyzną, czyli idąc Twoim tokiem rozumowania, wiem i zdaję sobie sprawę z tego co piszę. Jeśli potrzebujesz dowodu medycznego, poczytaj sobie troszkę o anatomii orgazmu, a jeśli empirycznego, poćwicz lub poderwij jakiegoś geja tantryka.

Nie chcę być doedukowany w jakiś zboczonych praktykach.
Jeśli Ciebie one kręcą, to stosuj je wespół z gejami tantrykami.;)

Ps.
Prostakiem jesteś sam.Twoj pierwszy post świadczy o twojej kulturze. :tongue:
 

camelos

Nowicjusz
Dołączył
28 Maj 2012
Posty
41
Punkty reakcji
1
@Anabele
nie będe się z Tobą kłócił bo nie ma sensu, do niczego to nie doprowadzi i jest offtopic
ty masz swoją rację ja mam swoją i niech tak pozostanie

tylko jest to dział psychologia a nie strefa 11(zagadki,dziwy,iluzje) - prawo przyciągania nie jest metodą stosowaną w psychologii i jest raczej zjawiskiem paranormalnym
z szacunku do moderatora i innych ludzi nie będę rozwijał tego tematu i tobie też radze ugryźć się w język aby nie zaśmiecać forum
więc jeżeli chcesz pisać o wróżkach w które tak wierzysz i innych tego typu zjawiskach nie mających nic wspólnego psychologią zapraszam do innego działu aby nie wprowadzać ludzi w błąd

jeżeli jesteś pewna swoich racji co do prawa przyciągania jest to paranormalne zjawisko a dla osoby mogącej udowodnić takie zjawiska czeka nagroda miliona dolarów
życzę powodzenia(w znaczeniu "pani już podziękujemy")
 

Kizoku

Nowicjusz
Dołączył
5 Lipiec 2012
Posty
4
Punkty reakcji
0
Anabele,to nie do Ciebie się odnosiło,tylko do autora tekstu linku,który podałaś.
Po słowie,,Anabele'' zapomniałem o przecinku,więc dlatego żle to odczytałaś.Za co przepraszam. ;)






Nie chcę być doedukowany w jakiś zboczonych praktykach.
Jeśli Ciebie one kręcą, to stosuj je wespół z gejami tantrykami. ;)

Ps.
Prostakiem jesteś sam.Twoj pierwszy post świadczy o twojej kulturze. :tongue:

Jeśli intensyfikacja doznań, oszczędzanie energii i wydłużanie czasu stosunku uważasz za zaboczenia, to mogę tylko współczuć jakości Twego pożycia.
A Twój osiemset któryś post świadczy o Twojej nieznajomości prostego zabiegu stylistycznego zwanego satyrą, polegającego na ośmieszeniu przez naśladowanie, bowiem tym właśnie były pierwsze trzy linijki mojego postu - odbiciem w krzywym zwierciadle Twojego poprzedniego postu. Liczyłem, że może pojmiesz jak, ujmijmy to subtelnie, niegrzecznie zachowałeś się wobec Anabele, ale widać się przeliczyłem.

PS. O Twojej kulturze i stanie edukacji polonistycznej świadczy z kolei pisanie zwrotów bezpośrednich z małej litery.


@Anabele
nie będe się z Tobą kłócił bo nie ma sensu, do niczego to nie doprowadzi i jest offtopic
ty masz swoją rację ja mam swoją i niech tak pozostanie

tylko jest to dział psychologia a nie strefa 11(zagadki,dziwy,iluzje) - prawo przyciągania nie jest metodą stosowaną w psychologii i jest raczej zjawiskiem paranormalnym
z szacunku do moderatora i innych ludzi nie będę rozwijał tego tematu i tobie też radze ugryźć się w język aby nie zaśmiecać forum
więc jeżeli chcesz pisać o wróżkach w które tak wierzysz i innych tego typu zjawiskach nie mających nic wspólnego psychologią zapraszam do innego działu aby nie wprowadzać ludzi w błąd

jeżeli jesteś pewna swoich racji co do prawa przyciągania jest to paranormalne zjawisko a dla osoby mogącej udowodnić takie zjawiska czeka nagroda miliona dolarów
życzę powodzenia(w znaczeniu "pani już podziękujemy")

Ominąłeś wzrokiem fragment poprzedniego postu o REG? Prawo przyciągania, pewnie pod inną nazwą, zostało udowodnione w najprostszy możliwy sposób, z wykorzystaniem poważnej, uznanej nauki, jaką jest fizyka kwantowa. Dawno temu. Wieść, że wyniki eksperymentu zmienia się od samej jego obserwacji obeszła już świat tysiąckrotnie, lata temu. I tak się składa, że psychologia zajmuje się wpływem nastawienia, co by nie patrzeć, psychicznego, na różne sprawy.
 

camelos

Nowicjusz
Dołączył
28 Maj 2012
Posty
41
Punkty reakcji
1
Prawo przyciągania, pewnie pod inną nazwą, zostało udowodnione w najprostszy możliwy sposób, z wykorzystaniem poważnej, uznanej nauki, jaką jest fizyka kwantowa. Dawno temu. Wieść, że wyniki eksperymentu zmienia się od samej jego obserwacji obeszła już świat tysiąckrotnie, lata temu. I tak się składa, że psychologia zajmuje się wpływem nastawienia, co by nie patrzeć, psychicznego, na różne sprawy.
@anabel wszyscy wiemy że założyłaś nowe konto pod pseudonimem Kizoku i nie ośmieszaj się dalej bo tylko się pogrążasz - przykro mi rzeczywistość to rzeczywistość i nic na to nie poradzisz chociażbyś nie wiem jaką dobrą wróżką była(i gejem tantrykiem zarazem) i jak dobrze służyło by ci to twoje prawo przyciągania które okazuje się być lipą i bujdą na resorach (a napewno w twoim przypadku - bo przecież mogłabyś zmienić bieg rzeczy abym chwalił twoją opinię o tym że prawie - niestety tylko dostajesz coraz większe baty(nie chce o tym gadać bo jest to logiczne i szkoda czasu)) i dostaniesz kolejnego bata dopóki nie zaakceptujesz rzeczywistości takiej jaka jest i będziesz prawdopodobnie dostawała jeszcze sporo batów od życia wierząc w to swoje prawo przyciągania.(zauważ że to twoje prawo przyciągania już przynosi ci straty) niestety to tak nie działa. czym innym jest znać się na fizyce kwantowej a czym innym tworzyć ideologie wokół jednego elementu całej wielkiej układanki(tak robią świry). zdanie wyrwane z kontekstu może znaczyć kompletnie co innego aniżeli przeczytanie całego tekstu i jego zrozumienie. wybacz ale nie wiesz nic o fizyce kwantowej i sugerowanie jakichś poglądów(wynikających z kompletnej nieznajomości tematu) kompletnie nie powiązanych z psychologią i stanowiącej kompletny inny dział nauki jest po prostu żenadą i próbą(za wszelką cenę) wybronienia swoich irracjonalnych poglądów. Przykro mi. Zauważ że wcześniej wyśmiałaś mnie za to że wspomniałem o fizyce kwantowej a teraz próbujesz zbudować na tym fundamenty swojej wiary. Uznałaś że nie wiem nic na temat owego prawa i że bezpodstawnie je neguje. Okazało się że to ty go nie znasz na tyle aby stawać do walki w jego obronie. Świrów nie brakuje - takie mam zdanie - i każdy świr będzie się motał i wił ile może broniąc swoich fałszywych stwierdzeń. Każda twoja dalsza wypowiedz będzie konfrontowana i obalona jeżeli będzie głosiła fałszywe i irracjonalne poglądy mogące wprowadzić w błąd lub zaszkodzić innym osobnikom rasy ludzkiej. oczywiście zdaję sobie sprawę że sama do końca nie wiesz w co wierzysz i co ślepo uznajesz za prawdę. według mnie po prostu zostałaś oszukana ale zbyt mocno przyjęłaś te fałszywe wartości do swojej osobowości i za wszelką cenę próbujesz ich bronić ponieważ uznajesz je jako swoją cząstkę lub mylnie uznajesz to prawo jako część swojej osobowości i charakteru. możesz bronić tych "swoich" racji ale wiedz że ostatecznie każda irracjonalna wypowiedź zostanie obalona i skonfrontowana z rzeczywistością czyli prawdą. Być może też poczułaś się urażona kiedy twoja wypowiedź spotkała się z tak wielkim krytycyzmem i mimo iż wiesz lub zaczynasz dostrzegać że nie masz racji i tak będziesz broniła i znajdowała coraz to kolejne absolutnie niepoważne teorie które zawsze zostaną obalone. Możesz próbować ale nic dobrego z tego nie wyjdzie. Twoja próba udowodnienia poprawności prawa przyciągania jest na równi z próbą zaprzeczenia istnienia grawitacji - pojęcia podobne ale wyrwane z kontekstu stanowią kompletnie inne dziedziny nauki - i ostatecznie skończy się to twoją sromotną porażką. O tyle lepiej byłoby dla ciebie zaakceptować i pogodzić się z rzeczywistością aniżeli wierzyć w te swoje bzdury.

A teraz daje Ci wyzwanie!
otóż skoro jesteś przekonana o prawie przyciągania (co jest chyba jasne) zrób następującą rzecz:
naucz się latać bez pomocy jakiegokolwiek sprzętu
zacznij latać jak supermen!
przyleć do mnie do domu i przekonaj mnie w ten sposób o prawdziwości głoszonej przez ciebie teorii
wtedy przyznam ci racje i ogłoszę to wszem i wobec że masz rację
skorzystaj ze swojego prawa przyciągania, wpłyń myślami na rzeczywistość, niech wszechświat i fizyka kwantowa pomogą ci i przyfruń do mnie na parapet!
do dzieła! czekam
aha i aby dla wszystkich było jasne zrób tak abyś pojawiła się u każdego czytającego ten temat aby wszyscy mieli pewność że nikt z nas nie kłamie
zapukaj do szybki lub przeniknij przez ścianę i powiedz "cześć to ja ta nawiedzona z teorią przyciągania, to ja zmieniam myślami rzeczywistość i zmieniłam myślami grawitację oraz wierzyłam że wiem gdzie mieszkasz no i z tej wiary oraz wizualizacji oraz pozytywnego myślenia podświadomość i cały wszechświat podał mi adres zamieszkania i również zwizualizowałam i uwierzyłam(myślałam pozytywnie) że przechodze przez ściany przeszłam przez twoją i mówię Ci witam! ahoj! cześć i czołem! kluski z rosołem!"
skoro możesz myślami zmieniać to co pojawi się na sprawdzianie to bez problemu przylecisz za chwilę do mojego domu i się przywitasz
 

Kizoku

Nowicjusz
Dołączył
5 Lipiec 2012
Posty
4
Punkty reakcji
0
Mi tam korzyści przynosi. Liczyłem, że uśmieję się dziś setnie i oto trafiam na Twój post :) Może jednak spróbuj okazać trochę powagi i zamiast stosować wycieczki osobiste oraz całkowicie daremne hiperbolizacje odnieś się do eksperymentu z REG. Ach, i nic nie wiesz na temat prawa przyciągania. Świadczą o tym wymogi jakie stawiasz Anabele, by Cię przekonać. To troche tak jakbyś żądał, bym przebiegł Ziemię dookoła, celem udowodnienia Ci, że mam dobrą kondycję.
 
Do góry