Nie wiem czy nazwac to problemem, czy moze mini apelem do niektorych osob. Chodzi o to, ze uwielbiam rzeczy typu: jeansy-rybaczki albo dlugie i tylko w ciemniejszch kolorach + jakas bluzka, bluza, najlepiej czarna. No i oczywiscie buty w styly adidasy Czesto spotykam sie z bardzo ... niefajnymi komentarzami, ze powinnam zmienic styl, ze za bardo lubie kolor czarny itp. Was chcialabym sie spytac co mam odpowiadac na takie teksty. Bo to jest prawda, uwielbiam czarne, proste ciuchy, dlugie ciemne jeansy i sporotowe obuwie. Ale czy to jest powod do taich zaczepek?? Chyabh nie powinam zmieniac stylu, prawda? Zreszta niektorzy moi przyjaciele uwarzaja ze lepiej mi w ciemnych rfzeczach. No bo mam jasne blond wlosy i dosc jasna karnacje. I wcale nie jakies "niebieskie oczeta" jak to czasem pisza, ale ciemne piwne. Czy powinnam zaczac ubierac sie jasniej i bardziej... odjazdowo?? W stylu, wiecie, rozowe bluzeczki do blekitnej mini?? Poradzcie, jak mam robic?