wigilia 2011, rodzinny problem, proszę o rady...

pinka1988

Nowicjusz
Dołączył
21 Listopad 2011
Posty
1
Punkty reakcji
0
Witam, mam mały problem, ponieważ jesteśmy z męzem kilka miesięcy po ślubie to bedą nasze pierwsze wspólne święta Bożego Narodzenia. Mam problem z moja rodziną ponieważ ojciec z matką nie żyją razem, nawet nie odzywają się do siebie, ja z meżęm chcielibyśmy zaprosić mojego tatę i babcię czyli jego mamę, do nas na wigilię, ponieważ nie chcemy żeby siedział sam w domu, babcia tak samo... moja mama z bratem zapewne udadzą się do babci, a ze my nie mamy za dobrych stosunków ogolnie z moją mamą i rodziną z jej strony, nie chcemy też za bardzo spędzać z nimi wigilii,bo wiemy jak to sie skonczy tematem m.in jaki to moj ojciec jest zły i wogole...z drugiej strony głupio nie zaprosic tez mamy z bratem do nas, ale ja sobie tego nie wyobrazam, bo jak wspomniałam ojciec z matką zyją jak pies z kotem, rodzice męża mieszkają bardzo daleko także wyjazd odpada, bylismy w tamtym roku i podróż jest męcząca. Może ktos poradzi cos mądrego jak wybrnąć z tej sytuacji,ja jako córka nie chce czuć się jak "wyrodna córka", ale chyba mam sprawo spedzic wigilię jak chce tym bardziej że mam juz męża i swoją małą rodzinkę? wiem , że troche nie składna ta opowieść ale to jest zbyt skomplikowane by wgłębiać sie w tą całą chorą sytuację z moimi rodzicami... Z tatą żyje bardzo blisko zawsze możemy na niego liczyc i on na nas, za mama bardziej jest mój mlodszy brat, dla mojej mamy zawsze wazniejsi byli jej rodzice czyli moi dziadkowie i jej brat teraz i jego żona i syn, wszystko kręcilo sie wokol nich, a nie nas czyli mama tata brat i ja... dlatego podchodze do mamy z dystansem i mam do niej o to żal, bo nigdy nie bylo tak "normalnie", nie mozemy sie dogadać nie czuje tej bliskości, bardziej jestem za tata bo duzo dla mnie zrobił i jestem mu wdzięczna za wszystko. Nie wiem co robić. święta się zbliżają, mąż mowi zeby zaprosić tatę bo matka pewnie i tak wybierze tych drugich i z niczego sie nie tlumaczyc... nie wiem ja tak chyba nie umiem...

Z góry dzięki..

Pinka1988
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
U nas jest tak, że brat z rodzina co drugi rok są u nas a co drugi rok są u teściów.
Zaproś tatę z babcia na wigilie i drugie święto, a mamę z bratem na pierwsze święto albo jakoś tak...

Jak widać święta to nie tylko czas radości, ale tez prozaicznych zmartwień...
Mam nadzieje że sobie poradzicie :)

Ja z mama w tym roku jesteśmy na wigilie same we dwie... tak się złożyło że w zeszłym roku caaaała rodzina byliśmy razem i w tym roku tak licho....:)
 

pralinka91

Nowicjusz
Dołączył
21 Grudzień 2011
Posty
260
Punkty reakcji
11
Święta trwają 2 dni, licząc z Wigilią to w sumie 3. Może spróbowałabyś to rozegrać w taki sposób- na Wigilię tata, a na pierwszy lub drugi dzień Świąt mama? Jeśli odmówi to przynajmniej nie oskarży Cię o brak zaproszenia :) tak mi się wydaje.
 

heriffa

Nowicjusz
Dołączył
6 Wrzesień 2011
Posty
53
Punkty reakcji
2
Wiek
40
Miasto
Warszawa
pralinka ma fajny pomysł, mama chyba zrozumienie, że nie jest dobrym pomysłem, żeby z byłym mężem siedziała przy jednym stronie... zaproś ją na 1. dzień świąt, a czy przyjdzie, to już jej decyzja :)
 
Do góry